Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Na nowy rok minister Arłukowicz ogłosił nową listę leków refundowanych. Problem w tym że to co mówi nie ma wiele wspólnego z prawdą. Ogłosił np że, insulina stanieje gdy tak naprawdę pacjenci będą musieli zapłacić więcej(nie tylko za insulinę). Nastąpiła likwidacja zniżek a minister chwali się że to "uzdrowienie skostniałego systemu".

Dodatkowo niewiele wspomniano o utrudnianiu życia także lekarzom. Z uwagi na to że lekarze będą musieli sprawdzać każdego pacjenta cz jest ubezpieczony, dużo mniej czasu poświęcą leczeniu tylko papierkowej robocie. W dodatku przewidziane są wysokie kary finansowe a także kary więzienia dla lekarzy którzy przepiszą recepty pacjentom bez ubezpieczenia.

A tymczasem pan premier ogłasza że zachowanie lekarzy jest niegodne. Pytanie jak można tak podle zachowywać się w takiej sytuacji? I czy lekarze zostaną wykreowani na kolejnych "wrogów ludu"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dotychczasowy sposób wypisywania recept obowiązywał od lat. Sam po dwóch przypadkach, gdy aptekarz nie przyjął recepty z błędem opanowałem go jako pacjent bez problemu. I poprawiałem lekarzy, gdy kolejny raz wystawiali mi receptę z błędami. Mam ich za skończonych osłów lub lekceważących pacjentów, skoro się to w trzy lata nie nauczyli, co opanowałem w kwadrans.

Lekarz nie musi sprawdzać, czy pacjent jest ubezpieczony, bo sprawdzają to w rejestracji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Jedyny sposób nie chodzić do aptek i lekarzy :) Od paru dobrych lat na sobie "eksperymentuje" i gwarantuje wam że nawet grypę można przeżyć bez lekarza i nie chodzi aby siedzieć cały dzień pod kordłą ale wyjść, przewietrzyć a leki? wystarczą witaminy które są w owocach i warzywach, dodatkowo miodzik z gotowanym mlekiem i gotowe :) A gorączka czy jakiś kaszel to nie biorę tego pod uwagę.

Co do ubezpieczenia to trzeba jakiś kwitek przynosić. Chciałem wypełnić jakąś kartę co jest potrzebna do szkoły to miła pani powiedziała że bez owego kwitka nie mam co tu robić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Lekarz nie musi sprawdzać, czy pacjent jest ubezpieczony, bo sprawdzają to w rejestracji.

Bardzo słuszna uwaga - od tego powinna się rozpocząć dyskusja. Otóż tak naprawdę stworzono problem, który w rzeczywistości ..... nieistnieje ! Spróbujcie dostać sie do lekarza bez rejestracji w recepcji (gdzie sprawdzą skierowanie, ale przede wszystkim ubezpieczenie pacjenta). Pytam się więc: o co caman ? Po co wyważać otwarte drzwi ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Lekarz nie musi sprawdzać, czy pacjent jest ubezpieczony, bo sprawdzają to w rejestracji.

Jesli tak to dlaczego w razie pomyłki ma być karany lekarz a nie recepcjonistka?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ znacznie łatwiej zidentyfikować ostatniego w łańcuszku - czyli lekarza wydającego receptę, niż prowadzić dochodzenie czy danego pacjenta zarejestrowała pani Zosia czy może pani Magda.

Administracja ułatwiła sobie w ten sposób życie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   

Khem - do tej pory odpowiedzialność za błędną receptę ponosił lekarz jeśli miał bezpośrednią umowę z NFZ. Teraz będzie odpowiadał także jeśli jest pracownikiem ZOZ (choć umowę z NFZ ma dany ZOZ).

Lekarz nie musi sprawdzać, czy pacjent jest ubezpieczony, bo sprawdzają to w rejestracji.

To byliby lepsi niż NFZ bo oni zasadniczo tego potwierdzić w 100% przypadków nie potrafią. Oczywiście lepiej dla administracji jak lekarz będzie odsyłał pacjentów bo nie będzie w stanie stwierdzić czy ktoś jest ubezpieczony czy nie. Tabloidy wtedy dorobię gębę tym złym lekarzom co nie chcą leczyć a JVR się cieszy bo NFZ ma niższe wydatki na leczenie i refundację....

No ale niektórzy w 15 min...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A nie chodzi tu o to by dać ludziom innych zmartwień niż nadchodzący kryzys ? Nie ma chleba to igrzyska.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O rany znowu ta śpiewka, ale dobra. Nawet jeśli to niech Arłukowicz nie kłamie w żywe oczy że leki stanieją skoro jest dokładnie odwrotnie, że będą nowsze podczas gdy będą starsze(notabene niektóre od Krauzego). I co mają groźby kary finansowe i więzienia za złą receptę?

Spróbujcie dostać sie do lekarza bez rejestracji w recepcji

Skąd przekonanie że każdy lekarz ma recepcję :o ?

Edytowane przez 20 Sądecki Pułk Piechoty

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie ma, to sam rejestruje (zatem czasu nie traci na dodatkową papierkową robotę bo i tak ją wykonywał).

Jeśli jej nie wykonywał to nie jest lekarzem tylko paparuchem bo winien prowadzić dokumentację medyczną.

Nie bardzo rozumiem, ale lekarze w innych krajach poddani są podobnym rygorom i jakoś nie mają z taką administracyjną pracą tak egzystencjalnych kłopotów.

Inną sprawą jest, że ministerstwo zupełnie poszkapiło termin ogłoszenia listy.

A tak z ciekawości kolega 20 Sądecki Pułk Piechoty porównał obecną listę z poprzednią?

Ile jest generyków na nowej?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

dzięki Bogu że nie jestem jakoś powaznie chora, ale co by powiedziała na to moja schorowana babcia gdyby dziś żyła... szczyt wszystkiego, żeby ludzie chorzy na cukrzycę kupowali mniej pasków albo więcej za nie płacili. Pan minister taki wykształcony a nie zna podstawowych chorób. To samo z insuliną. Moja babcia chorowała na cukrzycę i znam realia tej choroby, która dosłownie wyniszcza człowieka. Ludzie schorowani, w podeszłym wieku, ledwo wiążący koniec z końcem- co im pan powie kochany panie ministrze? ... :/

A lekarze zamiast leczyc beda odwalac jakąś buchalterię.

Nasz kraj powoli schodzi na dno, aż żal patrzeć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Delwin   
Ograniczanie wydatków nijak się ma do bałaganu.

Taka była pierwotna motywacja całej zmiany systemu - obok nacisku KE, która żądała wprowadzenia normalnego (czytaj z decyzjami i odwołaniami) systemu refundacji. A bałagan to już kwestia "autorska".

Jeśli jej nie wykonywał to nie jest lekarzem tylko paparuchem bo winien prowadzić dokumentację medyczną.

Proszę włączyć czytanie ze zrozumieniem: chodzi o to, że lekarz odpowiada za to, że wypisał lek osobie nieuprawnionej do refundacji (czytaj: nieubezpieczonej). Problem w tym, że nie ma on żadnych narzędzi aby to sprawdzić. NFZ nie jest w stanie tego stwierdzić bo u nas nie ma nadal żadnego centralnego systemu posiadającego tę wiedzę. Do tej pory za błędy w receptach odpowiadał lekarz jeśli miała samodzielną umowę z NFZ zaś teraz także ten, który ma jest zatrudniony przez jakiegoś ZOZ-a. Co ciekawe - ZOZ nadal odpowiada ale lekarza "beka" drugi raz jak jego pracodawca coś nawali. Od strony praktycznej: 3 pacjentów na godzinę, 8h pracy 20 dni. Powiedzmy 480 (niech będzie 500 dla równego rachunku) pacjentów. Co drugi dostanie receptę na lek refundowany czyli 250. Koszt niewłaściwej refundacji to może być i 500 zł na pacjenta (zależy jakie leki - ale przyjmijmy 1/5 tego). Niech 2 % pacjentów będzie nieuprawnionych - 5 na miesiąc. Koszt taki "zabawy" dla lekarza to 500 zł do zwrotu (z odsetkami) co miesiąc. Oczywiście, że wygodniej ścigać lekarza niż pacjenta- mimo, że w praktyce wzbogacił się nie lekarz tylko pacjent... W ten sposób NFZ ma przerzucony koszt dziurawego systemu na lekarzy. Czy lekarz ma potem pozywać swojego pacjenta?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A taki przerób to mają w ośrodkach bez recepcji?

To bardzo ciekawe co piszesz, ale ja się obracam w kręgu ludzi z których wielu jest nieubezpieczonych i z tego co wiem to mają "niejakie" trudności z dostaniem się do lekarza, zatem co się tak nagle zmieniło?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.