Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
widiowy7

Napęd parowy okrętów / statków

Rekomendowane odpowiedzi

gregski   

Do odpalenia silnika służy sprężone powietrze. Pomiędzy 24 - 30 barów to jest ciśnienie normalne. Tak do 19 jeszcze silnik odpalisz. Poniżej - dupa!

Jeśli co chwila dajesz komendy Dead Slow Ahead - Stop - Dead slow astern - Stop - Dead slow ahead .... to sprężarki nie dadzą rady dopompować powietrza i zaczynają się schody.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

W statkach i okrętach parowych, maszyny były raczej umieszczane pośrodku jednostki.

A wcześniej napisałeś, jedna maszyna=jeden wał-jedna śruba. Czyli z założenia, jeden z wałów był dużo dłuższy.To na pewno sprawiało duże trudności technologiczne w produkcji takiego "mela".

Poza tym widzę jeszcze jeden problem. Nie wierzę, że dwie maszyny dają jednocześnie identyczną moc czyli obroty na śrubie. No ale nie wiem czy jest zauważalne w praktyce, że jedna śruba daje 85 obrotów, a druga 87? (cyferki oczywiście z sufitu :) ).

AAAa i jeszcze jedno. Jak uszczelnia się połączenie kadłuba ze śrubą?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

witam;

Capricornus: we wszystkich ciężarówkach tych od 7,5 wzwyż DMC niemal na pewno wszystkie układy są pneumatyczne: hamulcowy, kierowniczy, skrzynia biegów i wszystko co służy do tego by samochód jechał na przód. Na desce rozdzielczej mam takie wskaźniki mówiące jakie jest ciśnienie [obiegowo: ile masz powietrza] w systemie. W momencie kiedy silnik chodzi, układ jest tak skonstruowany by był nadmiar powietrza. Nadwyżka jest usuwana takim psst przez zaworki. Schody zaczynają się kiedy ono "ucieka" i jest go za mało. Kierownica nie ma wspomagania, biegów nie da się zmieniać, a hamulce "automatycznie" idą na zaciśnięte. A na desce świecą ci się wszystkie możliwe kontrolki.

Na statkach owo powietrze służy do rozruchu silnika - a jak go nie ma w obiegu trzeba go nabić. Pytanie ile to trwa i czym to grozi jak się takie zabawy uskutecznia...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Do odpalenia silnika służy sprężone powietrze. Pomiędzy 24 - 30 barów to jest ciśnienie normalne. Tak do 19 jeszcze silnik odpalisz. Poniżej - dupa!

Jeśli co chwila dajesz komendy Dead Slow Ahead - Stop - Dead slow astern - Stop - Dead slow ahead .... to sprężarki nie dadzą rady dopompować powietrza i zaczynają się schody.

Czyżbyś pływał na motorowcu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Na starych statkach handlowych maszynownia znajdowała się na śródokręciu (najkorzystniejszy rozkład ciężarów). Wał składał się z kilku sekcji pośrednich oraz wału śrubowego ((tłumaczę z angielskiego bo nie znam nazw polskich). Podparte to było szeregiem łożysk. Z kadłuba wychodziło poprzez dławicę. Pierwotnie był ot otwór średnicy wału wyłożony klepkami z drewna gwajakowego. Później ze wzrostem mocy zaczęto stosować dławice patentowe.

Na okrętach wojennych podobnie jak na statkach handlowych odległość maszynowni od rufy statku implikowała potrzebę składania wałów z segmentów i podpierania go szeregiem łożysk. Jak wyglądały dławice na okrętach których moc na wale wynosił kilkadziesiąt tysięcy koni nie mam pojęcia. W tamtych czasach było o tyle łatwiej, że nikt nie przejmował się ochroną środowiska i w razie przecieków bez zmrużenia oka pompowano zęzę nawet w portach.

Wszelkie niesymetryczności korygowano albo wychyleniem steru albo ustawieniem parametrów pracy maszyn. W sumie to proces dynamiczny.

Czyżbyś pływał na motorowcu?

11 lat temu pożegnałem się z parowcami. Praktycznie zniknęły one z mórz i oceanów. Jeszcze pokutują tu i ówdzie na gazowcach ale odkąd wymyślono silnik spalinowy zdolny spalać gaz i tam para jest w odwrocie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Może małe OT (ale naprawdę niewielkie)

Gregski napisał gdzieś tam:

Mamy dajmy na to typowy dwusuwowy silnik okrętowy. Taki średniej wielkości, gdzieś 25 000 BHP.

Pracuje nie-najgorzej oprzyrządowany jakąś Autroniką czy Kongsbergiem

Z nas są jednak mądrale i projektujemy własny system kontroli.

Składamy wszystko do kupy i startujemy.

Okazuje się, że system nie jest w stanie utrzymać w normie podstawowych parametrów pracy silnika i po kilku godzinach "kataryna" rozkłada kopyta.

---------------------

Dwusuwowy wolno-obrotowy silnik okrętowy pojedzie na każdym paliwie byle odpowiednio przygotowanym. A to też rola układu sterowania i kontroli.

Możesz podać coś więcej o tym przygotowywaniu paliwa ? W wojsku byłem szkolony w obsłudze stacji sprężarkowej napędzanej dwusuwowym dieslem i to faktycznie miało chodzić na wszystkim, kwestią było tylko nagrzanie silnika. Na czym polegało to w okrętowych ?

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Najpierw paliwo należy oczyścić. W tym celu codziennie transferuje się je ze zbiorników w podwójnym dnie (tak zwanych "storage tanks) do zbiornika (lub zbiorników) osadowych (settling tank) tam jest lekko podgrzewane i poddawane sedymentacji. Woda i cząstki stałe opadają na dno zbiornika i są drenowane. Oczywiście w ten sposób można usunąć tylko część zanieczyszczeń. Zasadniczym procesem czyszczącym jest wirowanie. Wirówka pobiera paliwo ze zbiornika osadowego i po odwirowaniu zrzuca je do zbiornika rozchodowego (service tank). Z tego właśnie zbiornika paliwo trafia do silnika ale dopiero zanim przejdzie przez podgrzewacz. Zasadniczym parametrem paliwa jest jego lepkość (około 10-12 cSt). Temperatura jest pochodną lepkości ale nie może być zbyt wysoka i zwykle nie przekracza 130 C. Wyższa grozi zniszczeniem pomp wtryskowych i wtryskiwaczy. Pomiędzy podgrzewaczem a pompami paliwowymi znajduje się zwykle automatyczny filtr świecowy który usuwa ostatnie ewentualne zanieczyszczenia.

Silnik zawsze ma ta samą temperaturę (80-90 C) gdyż przy tych wielkościach rozszerzalność termiczna staje się pewnym problemem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Silnik zawsze ma tą samą temperaturę (80-90 C) gdyż przy tych wielkościach rozszerzalność termiczna staje się pewnym problemem.

No to ja tego nie mogę powiedzieć. "Mój" silnik chodził podobno i na surowej ropie. A odpalało się go tak: Pod misą olejową była taka wanna z blachy, do której się wlewało wiadro benzyny i podpalało. Po wypaleniu kręciło starter. Jak łapał to dobrze, jak nie to drugie wiadro.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

U Greka też zdarzało się pływać na paliwie z domieszaną surową ropą (teraz na samą myśl włos mi się jeży).

A co do samych silników to jest to po prostu kwestia innych wymagań i oczekiwań. Ten zabudowany na statku ma pracować około 25 lat, czasem po 11 miesięcy w roku przez to wymaga więcej szacunku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

U Greka też zdarzało się pływać na paliwie z domieszaną surową ropą (teraz na samą myśl włos mi się jeży).

A niby dlaczego? Wszak na palenisko dostarczyć trzeba coś, co się pali i podgrzewa kociołek?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Widiowy ja napisałem wyraźnie, że to jest OT. W tym OT rozmawiamy o silnikach spalinowych nie parowych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Spalanie surówki w silniku spalinowym czy w kotle jest zawsze ryzykowne. Tam są wszystkie frakcje, raz że spalanie jest niestabilne i nieprzewidywalne a dwa to nigdy nie wiadomo co się stanie podczas przygotowywania paliwa. wystarczy drobna nieszczelność układu i może dojść do tragedii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

W nowym "Morze Statki i Okręty " nr 7-8/2011 jest artykuł o brytyjskich pancernikach Royal Sovereign. Wyczytałem ciekawe dotyczące napędu. Otóż początkowo projektowano kotły z możliwością opalania mazutem i węglem. W końcu zdecydowano się tylko na mazut. Efektem był wzrost mocy z 31 do 40 tyś. koni. z turbin dało się wydusić 320 obrotów wału (zamiast 300) co skutkowało wzrostem prędkości maksymalnej z 21 do 23 węzłów. Dodatkowo pozwoliło to zmniejszyć załogę o 75 osób. Ciekawie też przestawiała się sprawa bunkru. Przy nie zmienionym zasięgu zabierały one 3400 t mazutu zamiast 1500 t mazutu i 3000 t węgla.

Czyli czysty zysk!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Bo metr sześcienny mazutu to kubik paliwa, a metr sześcienny węgla to jednak sporo bezproduktywnego powietrza?

A czy masz dane ile energii uzyskuje się z tony obydwu paliw?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można sobie wyliczyć:

41000-45000 KJ/kg dla mazutu,

1 kg węgla brunatnego 29,23 MJ, a 1 kg węgla brunatnego 7,96 MJ.

W sumie 3 tony owsa dają to samo co 2 tony średniego węglą.

;)

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.