Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
widiowy7

Napęd parowy okrętów / statków

Rekomendowane odpowiedzi

gregski   

Dla uściślenia, te 29 MJ to dla węgla kamiennego.

Opalanie węglem bywało też niebezpieczne. 16 września 1918 roku wyleciał w powietrze monitor HMS "Glatton". Powodem było prawdopodobnie to, że od siłowni komory amunicyjne dzieliła tylko jedna gródź z niedbale położoną izolacją termiczną. Jak raz pech chciał, że na tej właśnie grodzi zsypywano popiół z kotła... .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można sobie wyliczyć:

41000-45000 KJ/kg dla mazutu,

1 kg węgla brunatnego 29,23 MJ, a 1 kg węgla brunatnego 7,96 MJ.

W sumie 3 tony owsa dają to samo co 2 tony średniego węglą.

;)

i

Dla uściślenia, te 29 MJ to dla węgla kamiennego.

(...)

Słuszne sprostowanie, chyba mam zbyt dużo książek na biurku o III Rzeszy stąd te powtórzenia o "brunatnym".

:(

A propos ostatniej wypowiedzi... co się działo z popiołami?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

A propos ostatniej wypowiedzi... co się działo z popiołami?

Celne pytanie :) Myślę, ze z powodu, że czasy były mocno przedekologiczne, szło wszystko za burtę. Ale ja bym doprecyzował pytanie. Mianowicie jak to się odbywało fizycznie.

Paleniska były wszak całkiem spore.

Dodatkowo, czy ze spalania mazutu zostają jakieś odpady?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Fakt, Greenpeace'u wtedy nie było i popiół szedł do 'Magazynu Głównego" czyli za burtę. Jak się to dokładnie odbywało nie wiem. Czytałem tylko, że istniały specjalne transportery usuwające popiół z kotłowni. Pamiętać należy, że był on gorący i zawierał żarzące się węgle.

W którejś książce traktującej o Bitwie Jutlandzkiej przeczytałem relację Niemca pracującego w kotłowni któregoś z wielkich okrętów. Opisuje zwały gorącego popiołu zalegającego kotłownie którego nie nadążano usuwać. popiół ten wciąż dymił i kurzył a wentylacja była przykręcona w obawie o rozprzestrzenianie się ewentualnych pożarów. Palacze i trymerzy walczyli z zapopielonymi i zaszlakowanymi paleniskami aby utrzymać ciśnienie pary a co za tym idzie prędkość okrętu. Krótko pisząc był to obraz Piekła.

Z mazutu zostaje "sludge" czyli odpady z wirówek i filtrów (takie asfaltowate błocko) na szczęście na parowcach nie jest tego wiele. spaliny oraz sadza osadzająca się w kotle i która zdmuchuje się parą dwa razy dziennie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Produktami spalania mazutu są związki gazowe:

tlenek azotu

dwutlenek azotu

dwutlenek siarki

tlen

tlenek węgla

ditlenek węgla

Związki organiczne:

węglowodory alifatyczne (zarówno: alkany, alkiny jak i cykloalkany)

WWA czyli węglowodory wielopierścieniowe, dwu- i trzy- pierścieniowe (1-metylo-naftalen, naftalen, acenaftylen, acenaften, 2.3-dimetylo-fluoranten, antracen, 2-etylo-naftalen, 2-metylo-naftalen, 2,3-dimetylo-naftalen)

węglowodory aromatyczne z tlenem (kwasy aromatyczne, aldehydy aromatyczne, alkohole aromatyczne: etylo-benzaldehyd, fenol, benzaldehyd, p-alliloksy-benzaldehyd, kwas benzoesowy, ksylenol, 1-metoksy-3-metylobenzen,7-ksylenol, kwas benzoilomrówkowy)

węglowodory zawierające siarkę (tiofurany, tiofeny, tiozole)

węglowodory aromatyczne - BTX (ksylen, benzen, toluen, 1,3dimetylo-2-etylo-benzen, styren, 1-propylobenzen, 1,2 propadienylo benzen, 1,2,3,4-trhimetylo-benzen)

F(...)

Z mazutu zostaje "sludge" czyli odpady z wirówek i filtrów (takie asfaltowate błocko) na szczęście na parowcach nie jest tego wiele. spaliny oraz sadza osadzająca się w kotle i która zdmuchuje się parą dwa razy dziennie.

Lecz zapewne w latach 1914-1918 wirówek nie stosowano?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Lecz zapewne w latach 1914-1918 wirówek nie stosowano?

Oczywiście, że nie. Trochę się zagalopowałem. Wtedy też mazut był bardziej "rzadki". Po prostu była to pozostałość z rafinacji ropy. Jedna z najcięższych frakcji. Ponieważ wtedy nie potrafiono tak efektywnie odciągać wszystkiego co bardziej wartościowe to co pozostawało było całkiem niezłe. Teraz mazut to kompletny "zylc". Zdarza się pływać na paliwie cięższym od wody co wymusza inną konstrukcję wirówek. (ale to już inna historia).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy, że przy spalaniu mazutu (zwłaszcza w tamtych czasach), tlenki w reakcji z parą wodną tworzyły kwas siarkowy i azotowy co nie pozostawało zapewne bez wpływu na stan maszynowni.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Maszynowni nie ale kotła mogły. "Wic" polegał na tym aby nie schłodzić spalin poniżej punktu rosy. Ekonomiczne to może nie jest ale pozwala na usunięcie bezwodników kwasów z kotła zanim miałyby szansę na połaczenie się ze skroploną parą i wytworzenie kwasów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A czy wpadnięto wtedy na pomysł by doprowadzać do spalin amoniak?

To by wykluczyło powstawanie kwasów, które by się zneutralizowały do siarczanu i azotanu amonu.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Nigdy o tym nie słyszałem. Problemy i koszty związane z taką instalacją byłyby ogromne. Amoniak jest substancją szkodliwą wymagającą odpowiedniego traktowania. Pojawia się też pytanie o ilość amoniaku. Jeżeli tankowiec na którym pływałem (parowiec, 420 tyś ton i 50 tyś BHP) dziennie zużywał 240 ton paliwa to jakie zapasy amoniaku musiałby zabierać na 1-2 miesięczny rejs?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Przeliczywszy, czyste spalanie dla węglowodorów łańcuchowych daje jakieś 4,4 raza większy ciężar produktów spalania od paliwa. Można więc przyjąć że przy niezupełnym spalaniu (sadza itd) byłoby to jakieś 4 x więcej. Dla 240 ton dziennie daje to 1000 ton. Do spalin należałoby też doliczyć azot atmosferyczny i niezużyty w reakcji spalania tlen. Czyli pomnożyć minimum przez 3 (ja mnożyłbym jeszcze przez 2 ze względu na ten "niedopalony" tlen). Czyli przez komin przechodzi co najmniej 3000 ton (6 000 ton) spalin dziennie.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

To był dosyć ekstremalny przykład z dużego parowca. Nowoczesne silniki spalinowe o podobnej mocy i zainstalowane na podobnych jednostkach spalają trochę więcej niż połowę tego. Wyliczeń dotyczących ilości spalin jak na razie nikt nie prowadził ale jak zieloni zaczną się do nas jeszcze bardziej przypierniczać to kto wie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

A orientujesz się, jak liczny był personel maszynowni na statku parowym?

Pewnikiem, gdy jako paliwo zastosowano mazut, ilość personelu zmiejszyła się o palaczy.

I właściwie co należało do obowiązków załogi maszynowni?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

W kwestii personelu wiem tyle co napisałem w poście 58.Załoga maszynowa utrzymuje okręt/statek przy życiu. Ci z pokładu są tylko operatorami.W kwestii mazut węgiel przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Mazut można wygodnie i bezpiecznie magazynować i transportować. Węgiel jest bardzo niewygodny w operowaniu a dodatkowo ma irytującą tendencję do samozapłonu. Pożar w zasobnikach bunkrowych to była zmora owych czasów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.