Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

ak_2107   
Następnie przyszedł Gierek, pojawiły się pomarańcze, na pułkach na chwilę wskoczyły różne frykasa, aż do 1976 roku gdy nastąpił kolejny gospodarczy kryzys. Ratując zwijającą się gospodarkę postanowiono podnieś ceny na:

cukier o 100%

mięso o 70%

masło o 50%

podwyżki zaproponowano......(proszę o werble) o średnio 1,2 %

Werble: (Za IPN)

Aby zrównoważyć skutki podwyżki władze przewidywały rekompensaty pieniężne. Dla osób najmniej zarabiających (z pensją poniżej 1300 zł) przewidziano wypłatę 240 zł miesięcznie, zaś dla zarabiających powyżej 6000 zł, nawet 600 zł miesięcznie.

podwyzki lezaly nie w granicach "o średnio 1,2 %", tylko 10 do prawie 20 %.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ak_2107: w kwesiach podwyżek cen i "wydolności finansowej" budżetu. W owym raporcie są podane cyfry i liczby. Z tego co pamiętam [na chwilę obecną] koszt produkcji litra mleka [czyli z nakladami na dalszy rozwój gospodarki zyskiem i in.] wynosil w graniach 57 zl, natomiast cena sprzedaży [urzędowa] to okolo 20 kilku [24?]. Podobne relacje byly przy innych artykulach żywnościowych lub pierwszej potrzeby. Z ekonomicznego punktu widzenia podwyżki o 60% byly za male. Minimalna kwota podwyżki musialaby wynosić w granicach "o 100%". Przy niewielkiej podwyżce [jednocyfrowa, góra naście] i podwyże wynagrodzeń ekonomia państwa stala dokladnie w tym samym miejscu, ba zgodnie z klasykiem "staliśmy nad przepaścią, a potem wykonaliśmy krok naprzód" - czyli zwiększony zostal tzw. nawis inflacyjny czyli ilość gorącego pieniądza [bez pokrycia] na rynku.

pozdr

P.S. Owe znane czy mniej znane postacie byl to O.T. bo nijak inaczej nie dalo się dyskutować z cyframi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak w temacie o gen. Jaruzelskim tutaj także chciałbym wznowić dyskusję prosząc, by emocje nie wzięły góry nad rzeczową rozmową.

By wznowić dyskusję przywołam kilka argumentów obu stron:

- Obowiązywanie doktryny Breżniewa.

- Siła i nowoczesność Armii Radzieckiej mimo niepowodzeń w Afganistanie.

- Naciski władz radzieckich na władze polskie poprzez prezentowania map z planami wkroczenia wojsk do Polski w grudniu 1980 roku.

- Najnowsze badania wykazują, że nie było mowy o żadnej interwencji.

- Stan wojenny był wynikiem przygotowań rozpoczętych już w 1980 r.

- Stan wojenny został wprowadzony dla utrzymania przez Jaruzelskiego władzy.

- Wprowadzenie stanu wojennego było niezgodne z Konstytucją PRL.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Jarpen Zigrin napisał

Najnowsze badania wykazują, że nie było mowy o żadnej interwencji.

Trudno nazwać badaniami, rewelacje adjutanta marszałka Kulikowa. Jeżeli by nie planowano interwencji, dlaczego tak zabiegał gen. Jaruzelski by nie wkroczyły wojska NRD. Gdyby się nic nie kroiło , nie było by problemu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
- Najnowsze badania wykazują, że nie było mowy o żadnej interwencji.

Tak twierdzi A. Dudek et consortes (z okolic bliskich IPN). Dowodem ma być selektywnie cytowany stenogram z posiedzenia BP KPZR i zeszyt Anoszkina. O których już dyskutowaliśmy na forum.

Już kiedyś to pytanie zadawałem - co by się stało, gdyby adiutant gen. Jaruzelskiego przyniósł ładnie oprawiony zeszyt, nie poddany procedurom archiwizacyjnym, w którym byłyby notatki potwierdzające wersję generała. IPN także traktowałby to jako świętą księgę?

Fakt, radzieccy "nie chcieli" interwencji, wiedzieli, że wywoła różne negatywne reperkusje. Ale interwencji na Węgrzech, w Czechosłowacji, w Afganistanie też nie chcieli. Ale musieli, bo taka była logika interesów geostrategicznych imperium. I ręka towarzyszom radzieckim by nie zadrżała.

- Stan wojenny był wynikiem przygotowań rozpoczętych już w 1980 r.

Jeżeli władze państwowe - w sytuacji analogicznej, jak ówczesna - nie rozpoczynają odpowiedniego planowania i przygotowań, to znaczy, że składają się z idiotów (i to jest prawidłowość niezależna od ustroju).

Może zadamy pytanie inaczej - jak to się stało, że władze tak długo, bo grubo ponad rok, próbowały współistnieć z "Solidarnością"?

- Stan wojenny został wprowadzony dla utrzymania przez Jaruzelskiego władzy.

Fakt, politycy na tym świecie raczej chcą utrzymać się przy władzy, niż ją oddać. Ale przypuszczam, że w tamtej sytuacji Jaruzelski chętnie dałby sobie ze wszystkim spokój i zostawił innym kontynuację zabawy na polskim podwórku. Myślę, że kierowało nim głównie poczucie odpowiedzialności. I oczywista konstatacja, iż po nim przyjdą towarzysze twardogłowi. A, że nie trzyma się kurczowo stołka pokazał już kilka lat później.

- Wprowadzenie stanu wojennego było niezgodne z Konstytucją PRL.

Znowu polecam zainteresowanym książkę Mażewskiego. Bez jej lektury każda dyskusja na temat legalności stanu wojennego będzie biciem politycznej piany.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Właśnie na TV Historia skończyła się emisja wywiadu z gen. Jaruzelskim o przyczynach wprowadzenia stanu wojennego. Dośc ciekawy wywiad, i dośc ciekawe wypowiedzi generała. Nie typu populistycznego, tylko rozsądne i dość wiele dające do myślenia. Jaruzelski nie mówił dosłownie że rosjanie by weszli, ale dał do zrozumienia że mogli to zrobić . Jako argument wprowadzenia podał też , sytuacje gospodarczą Polski. I embargo ZSSR począwszy od stycznia 1982 roku, jeżeli w Polsce się sytuacja nie unormuje. O wprowadzeniu stanu wojennego mówił w listopadzie 1981r na plenum PZPR. Czyli nie było to tajemnic a, jak sieteraz mówi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Antoni Dudek na swoim blogu w komentarzach przypominał, "nonsensowne" jego zdaniem, wypowiedzi gen. Jaruzelskiego w sprawie "archiwizacji" dokumentów typu zeszytu Anoszkina. W moim odczuciu jednak pod tym względem to gen. Jaruzelski ma rację, który zwrócił, że np. zeszyt nie był zszyty i parę innych formalności (nie pamiętam dokładnie).

Faktycznie wiarygodność tego zeszytu, jako "niepodważalnego dowodu" uznanego przez IPN, jest bardzo podejrzana. Nie wnikając w treść... Kwerenda treści przeprowadzona przez dr. Antoniego Dudka jest perfekcyjna, ale nie ma tam, ja się nie doszukałem, krytyki zewnętrznej..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

z racji robienia porządków i archiwizowania tego co mam w biblioteczce "od tylu" czyli od czasów najnowszych przeglądnąłem kilka pozycji. Są ciekawe. Po kolei:

1. Sytuacja gospodarcza: byla naprawdę podła. Przerwy w pracy, strajki, manifesty - słowem wszystko to co sprawia, że ludzie zamiast pracować żądają więcej - powodowały, że bez uspokojenia nastrojów nie była możliwa w zasadzie jakakolwiek racjonalna i rzeczowa rozmowa o podwyżkach [z racji kosztów - nieuchronna]. Musiała ona zrównoważyć rynek wewnętrzy i uchronić państwo przed bankructwe. I to w sensie dosłownym. To jaka musiałaby być skala podwyżej, mówiły planowane [choć tylko częściowo wdrażane] podwyżki w r. '70 czy '76. Podwyżka taka, bez rekompensaty dla pracowników, spowodowałaby ich chwilowe zubożenie, lecz i uratowanie gospodarki. O tym jak socjalnie były nastawione związki nie trzeba szukać daleko - wystarczy przeczytać owe słynne 21 postulatów.

2. Sytuacja polityczna była podła. Eskalacja szla zresztą z dwóch stron: i obozu włądzy i opozycji. Zarówno Wałęsa jak i rząd ówczesny powoli tracił kontrolę nad skrajnymi frakcjami, które były nastawione bardzo bojowoi to z obu stron. Sam Zjazd mógł przy kolejnym strajku generalnym doprowadzić do tego, że kraj by po prostu upadł.

Oba czynniki o któych pisałem były wspomagane przez to, że ZSRR mógł najzwyczajniej w świecie przykręcić oba kurki [gaz i ropa] co na pewno by spowdowało wrzenie w kraju i to w takim stopniu, że nikt by nad nim nie zapanował za cenę naprawdę niewielkich ofiar. W Moskwie wiedziano - że nie można pozwolić sobie na wypadnięcie Polski z boku, ba władzę sprawowali Ci któzyalbo pamiętali Stalina żywego [breżniew], albo wyrastali w jego kulcie,i brali udział w II w.ś. Doskonale wiedzieli także do czego służy wojsko [patrz: Węgry, Czechoslowacja]. Dla nich najlepszym rozwiazaniem było załatwienie naszych spraw naszymi rękoma. Przy okazji - wystarczy poczytać wspomnienia by dowiedzieć się, że osoba zajmująca stanowisko w WUSW w Legnicy wiedziała co się święci.

Z perspektywy rządzących już tylko to co opisałem skłaniało do działań innych niż zwykłe, do działań nadzwyczajnych. Przy okazji zalecam Dzienniki Rakowskiego, pisze on tam o swych odczuciach wobec osób z którymi rozmawiał, wobec opozycjonistó z którymi miał możliwość się spotkać. Przewja się jedna ciekawa sprawa: w ówczesnym czasie opozycja nie chciała brać na siebie odpowiedzialności za stan państwa za rządzenie. Jeszcze wiele lat po '89 r.; można byo uslyszeć z ust polityków "S" że nie wiedzieli, że druga strona kija [rządzenie] wcale nie jest takie proste i łatwe, a w '89 r. byli bogatsi o kolejne lata doświadczenia.

Co dawał Stan Wojenny - możliwość [chyba nikt w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że USA nałożą restrykcje gospodarcze na Polskę, dokładniej: zniosą klauzulę najwyższego uprzywilejowania]. Gdyby nie to wyjście z kryzysu nastąpiłoby znacznie szybciej, podobnie jak znormalizowanie sytuacji gospodarczej. Przy okazji O.T. - znów zalecam Rakowskiego, i to co pisze o tym co działo się w '84 i późniejszych latach - o braku chęci wzięcia odpowiedzialności za kra ze strony "S" i nie wykorzystaniu całej masy szans ze strony PZPR na zmianę systemu. Stan wojenny pozwalal zaprowadzić porządek w gospodarce, ujarzmić skrzydła i w partii [n.p. Gierek] i w opozycji; oddalając jednocześnie jakiekolwiek groźby ze strony ZSRR.

Dopóki IPN będzie instytucją wyrywkową i stricte polityczną n.b. Kurtyka jest prezesem stowarzyszenia kultywującego działalność NSZ-tu czy WIN-u... jak dla mnie jedno z drugim się wyklucza, no ale..; tak do tej pory należy mieć ograniczone zaufanie do tego co przedstawia. Zupelne przy okazji: w ZSRR nie istniał zwyczaj spisywania wszystkiego co się dało na papier ku pamięci potomnych. Uznawanie zaś że jedne zeszyty i notatki są ok, a drugie nie ok, bez logicznego rozumowania - pozostawiam bez komentarza. Zupelne przy okazji, na koniec - który wojskowy, który Szt. Gen. się przyzna - tak przygotowywaliśmy inwazje na wasz kraj, takie miały być kierunki ataku, i to w kraju który utajnia wszystko co się da, dotyczące nawet wielu dziesiątek lat wstecz i nadal wychwala się "geniusz" Żukowa...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To ja zadam może dość trywialne pytanie, co by się stało, gdyby Jaruzelski nie wprowadziłby stanu wojennego?

Czy odpowiedź może być równie trywialna, czyli - nic? Ani Armia Radziecka, by nie wkroczyła, ani gen. Jaruzelski nie straciłby władzy? Jeśli tak, to po co ten stan wojenny w Polsce?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Jarpen Zigrin napisał

Czy odpowiedź może być równie trywialna, czyli - nic? Ani Armia Radziecka, by nie wkroczyła, ani gen. Jaruzelski nie straciłby władzy? Jeśli tak, to po co ten stan wojenny w Polsce?

Myśle że gdyby nie stan wojenny , mielibyśmy w Polsce wojne domową . Nie ma chyba władzy która chce oddać władze w inne ręce. Było jasne że Solidarnośc dąży do przejecia władzy. Atmosfera na ulicy sięgała zenitu. Można porównać siły jakimi dysponowały obie strony. Naród - kostką brukow , władza - milicja i wojsko. Władza to nie tylko gen. Jaruzelski. Inni mieli też wiele do stracenia. Więc by walczyli o swoje . Można by sobie wyorazić , co mogło by nastąpić w takich okolicznościach. Stan wojenny robił za lodówke . Obie strony ochłoneły, rozpadł sie ZSRR. I stało się tak jak sie stało. Opozycja przejeła władze. Nie padł nawet jeden strzał na ulicy, nie polała się krew. Lepszego scenariusza by chyba nikt nie wymyślił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
To ja zadam może dość trywialne pytanie, co by się stało, gdyby Jaruzelski nie wprowadziłby stanu wojennego?

Czy odpowiedź może być równie trywialna, czyli - nic? Ani Armia Radziecka, by nie wkroczyła, ani gen. Jaruzelski nie straciłby władzy? Jeśli tak, to po co ten stan wojenny w Polsce?

Armia Radziecka była już w Polsce o czym wielu zapomina(podobnie jak o fakcie znajdowania się w Polsce radzieckiej broni atomowej).

Zaś co do pytania-cóż w 1982 roku(jeśli nie wcześniej) wobec ówczesnej sytuacji politycznej i społeczno-gospodarczej nastąpiłoby nieuniknione przesilenie w postaci wojny domowej/stanu wyjątkowego i/lub radzieckiej interwencji.

Warto też wspomnieć że Solidarność coraz bardziej się radykalizowała a wielu jej działaczom wydawało się że władza leży na ulicy i wystarczy tylko się schylić żeby ją wziąć.

Ostatnim pomysłem/postulatem S w grudniu 1981 przed stanem wojennym było doprowadzenie do referendum ustrojowego/wolnych wyborów do sejmu w Polsce w początkach 1982 roku pod grozbą ogólnokrajowego strajku generalnego-czyli zaproszenie do radzieckiej interwencji/wojny domowej .Obowiązywała wówczas doktryna(żyjącego jeszcze) Breżniewa.Jest to(ten pomysł S ) obecnie przemilczane.

Radzieccy zapowiedzieli od 1 stycznia 1982 drakońskie ograniczenie dostaw surowców(ropy ,gazu itd) do Polski .Pieniędzy w kasie państwa na zakupy nie było.A w gospodarce Polski w tym czasie -od miesięcy trwał ogólnokrajowy festiwal -daj,daj,daj,daj,-krócej pracować ,więcej zarabiać a ceny mają stać w miejscu.Pensje gwałtownie rosły,czas pracy i jej wydajność gwałtownie spadały a towarów po cenach oficjalnych -coraz mniej.

Notabene dziwią mnie te bajeczki jak to nic nie można było kupić.Ależ można było niemal wszystko -po cenach komercyjnych a nie utopijnych/urzędowych.I czego zażądała S? Zlikwidowania cen komercyjnych(!).

Jak to mawiał prezydent Wałęsa-stłucz pan termometr to nie będziesz pan miał gorączki.

Postawa związku-była coraz bardziej roszczeniowa i radykalna -przykładowo w XI 1981 sparaliżowano praktycznie całe województwo zielonogórskie(575 zakładów pracy) by w PGR Lubogóra wywalczyć etat dla działacza związkowego.P.Jankowskiej z Polskiego Radia (członkini S i konspiry)posłużyło to do napisania książeczki-Lubogóra-30 dzień strajku.Ciekawym czy dziś dla PGR Lubogóra też sparalizują całe województwo i setki zakładów by wywalczyć związkowy etat dla solidarnościowego związkowca?

A propos-gdzie jest dziś PGR Lubogóra i tysiąc jego pracowników-wie ktoś?

Wałęsa pod koniec 1981 roku tracił już panowanie nad radykalną częścią związku i by zachować wpływy w S musial mówić jak oni-radykalnie .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
To ja zadam może dość trywialne pytanie, co by się stało, gdyby Jaruzelski nie wprowadziłby stanu wojennego?

Czy odpowiedź może być równie trywialna, czyli - nic? Ani Armia Radziecka, by nie wkroczyła, ani gen. Jaruzelski nie straciłby władzy? Jeśli tak, to po co ten stan wojenny w Polsce?

Niestety, w ówczesnych warunkach geopolitycznych tak uroczo korzystna dla Polski i trywialna odpowiedź nie była możliwa. Jak już nadmienili atrix i Wolf. A ja tylko przypomnę, co napisał jeden z ważniejszych autorów -zajmujących się tematem (ale nie czytany np. przez dziennikarzy - bo i po co, IPN i A. Dudek wystarczy :) ) - L. Mażewski. "Solidarność" była jednym z antyrosyjskich powstań, które w Polsce pojawiają się cyklicznie (konfederacja barska, kościuszkowskie, listopadowe, styczniowe, 1905, próba Piłsudskiego w 1914 r., Powstanie Warszawskie itp.). I w warunkach lat 1980-1981 miała dokładnie takie same szanse na zwycięstwo, jak poprzednie, podobne działania. I równie przewidujące przywództwo (choć Wałęsa rzeczywiście próbował trochę tonować towarzystwo, ale koniec końców, aby nie tracić poparcia przyłączał się do radykałów).

Na marginesie. Nie zawiódł mnie Jan Widacki, jeden z moich ulubionych felietonistów (obok prof. Stommy). W najnowszym "Przeglądzie" (50/2009, s. 15) rozprawia się z "odkryciem" A. Dudka w sprawie zeszytu Anoszkina i całą tegoroczną propagandową histerią w środkach masowego przekazu. Naprawdę warto zapoznać się z postawionymi w felietonie pytaniami. Oczywiście - jeżeli kogoś nie satysfakcjonują prymitywno-propagandowe hasełka w programach informacyjnych - "już wiadomo, że Jaruzelski prosił...".

Swoją drogą, to wszystko co prezentuje współczesna propaganda, to naprawdę kpina z inteligencji słuchających i czytających. Wg. IPN i mu podobnych Jaruzelski podobno prosił, uzależniał stan wojenny od pomocy (oczywiście zbrojnej). Dobrzy radzieccy (którzy tak normalnie zgodnie z poglądami IPN to byli źli, bardzo źli, ale akurat wyjątkowo w roku 1981 strasznie sympatyczni) powiedzieli mu, że nie wkroczą pod żadnym pozorem. A on stan wojenny jednak wprowadził? Wariat? Samobójca?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Wolf: żeby tylko chodzilo o kilka PGR-ów czy zakladów pracy, chodzilo o caly kraj. Wszystkei postulaty sprowadzaly się do tego by: dostawać więcej [jeżeli nie w formie stricte finansowej], to jako bonusy, jako świadczenia z zakladu pracy na rzecz robotników, dodatki drożyźniane i in. Tylko pracy mialo być mniej.

Poza tym, jeżeli nawet w '89 r. "S" nie wiedziala tak naprawdę co to oznacza rządzenie, co oznacza odpowiedzialność za stan państwa, co oznacza rachunek ekonomiczny, to w jaki sposób mogla wiedzieć co znaczą te stwierdzenia, czy zwykla ekonomia ileś lat wcześniej. Osobną sprawą pozostaje to, że wszystkie te dzialania wymusilyby dzialania sprawiające, ze największe zaplece związków musialyby bardzo szybko dostosować się do warunków ekonomicznych, a to oznaczalo wyrzucenie związków z zakladów pracy.

Wystarczy spojrzeć gdzie dzialają związki domagające się więcej za mniej [nie mówię o ewidentnym lamaniu praw pracownika czy "gnojeniu" ludzi...], są to firmy państwowe [lub z większościowym udzialem Skarbu Państwa - kopalnie, cześć molochów z dawanych lat...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie wolno przy okazji stanu wojennego zapominać o jego społecznych i gospodarczych skutkach.

O ile prawica w Polsce zawsze będzie skrajnie negatywnie podchodzić do jego wprowadzenia, media będą traktować, co do zasady chyba jednostronnie i negatywnie, a natomiast lewica będzie bronić. Strasznie trudno o wyważone głosy.

Ale wróćmy do tych skutków.

Po pierwsze wprowadzono od 1 lutego 1982 r. podwyżki cen żywności średnio o 241 procent, a także opału i energii średnio o 171 procent. W tym samym roku spadł realny dochód obywateli o około 30 procent. Wreszcie trzeba w to wliczyć gigantyczne zadłużenie zagraniczne w wysokości 50 miliardów ówczesnych dolarów, co jest sumą astronomiczną i dzisiaj. Była wysoka inflacja ok. 15%. Do tego dochodzi reglamentacja żywności i innych artykułów. Wszelkie próby reform nie powiodły się. Ze skutków społecznych w tym okresie przyszło na świat bardzo dużo dzieci ; )

O godzinie policyjnej, pobiciach i zabójstwach przez funkcjonariuszy, aresztowaniach i internowaniach, a także wysokich wyrok dla opozycjonistów w kontekście oceny stanu wojennego nie wolno pomijać.

Czekam na dalszy rozwój dyskusji : )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.