Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
madhouse

Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

Rekomendowane odpowiedzi

widiowy7   

A są może dane, jakie ilości ludzi miały poszczególne organizacje w "polu" w roku 1943 i 44-tym?

Bo z tego co się orientuję, to oddziały partyzanckie wysypały się dopiero od połowy roku 44.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A są może dane, jakie ilości ludzi miały poszczególne organizacje w "polu" w roku 1943 i 44-tym?

Bo z tego co się orientuję, to oddziały partyzanckie wysypały się dopiero od połowy roku 44.

No, jeśli dobrze pamiętam, to Leszek Podhorodecki pisał o 5 000 w polu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

lancaster: rząd londyński uznawany był przez zachód na takiej samej zasadzie na jakiej Stalin uznał późniejszy rząd lubelski. Decyzje obu były w podobny sposób wywierane, politycy naciskani - każdy z nich miał większego brata. W końcu uznanie się skończyło... i londyński określał się jako rząd na uchodźctwie.. Jako jedyni i sprawiedliwi podstawy do tego miał żadne.

Jeżeli zostały podane "w polu" to może także o innych co nieco? Dla porównania.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
lancaster: rząd londyński uznawany był przez zachód na takiej samej zasadzie na jakiej Stalin uznał późniejszy rząd lubelski. Decyzje obu były w podobny sposób wywierane, politycy naciskani - każdy z nich miał większego brata.

Ów "rząd londyński" (wcześniej - "rząd paryski") działał od końca wrzesnia 1939r., uznawany przez Francję i Wielką Brytanię, oraz USA. Przypomnę Ci też, że do połowy 1941 roku nie mógł być uznany przez koalicjanta Hitlera - ZSRS. Uznanie owego rządu alianci cofnęli po wojnie, w lecie 1945r. I przyjmij to wreszcie do wiadomości, iż w świetle prawa międzynarodowego, był to jedyny (w tym okresie) LEGALNIE działający rząd RP.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie dla FSO - legalny, dlań legalny był li tylko Stan Wojenny i sfałszowane referendum... dlaczego legalne?

Bo prawdopodobnie i tak ludzie by głosowali w podobny sposób na tak zadane pytania.

To się nazywa wyższa dialektyka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rywalizacja i konflikty między organizacjami partyzanckimi nie były niczym dziwnym. Dziwniejszym byłoby, gdyby ich nie było. Na ogół jednak w stosunkach między AK, AL, BCh i PPS przeważało współdziałanie przeciwko okupantowi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

Masz dużo przykładów bojowego współdziałania AK z AL przeciw okupantowi?

Edytowane przez Smardz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Masz dużo przykładów bojowego współdziałania AK z AL przeciw okupantowi?

Republika Pińczowska, bitwa na Porytowym Wzgórzu, nawet Niemcy notowali, że pomiędzy "bandami" AK i AL panuje jakaś dziwna współpraca (jak znajdę fragment, to zacytuję), i wiele innych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Owszem, jest mi znane. Inna rzecz, że ich udział był oceniany bardzo różnie. No ale ja nie o tym chciałem. Samo Powstanie to jednak trochę mało jak na użyty przez Ciebie zwrot "i wiele innych".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Tomasz N napisał

coś z bieżącego numeru "Uważam Rze":

W artykule pada pseudonim "Saszka", proponuje zajżeć do lektury - Stefan Skwarek, Do końca wierni.Opatów to moje tereny, S. skwarek też był z okolic Opatowa. Pomimo że to było pracownik UB ale większośc opisywanych przez niego faktów jest zgodna z prawdą.I nie koniecznie tak wyglądała rzeczywistość jak opisuje bohater artykułu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

SŁ ma rację. Także w świętokrzyskim panowała czasem niechęć czasem współpraca między oddziałami. Gdzieś wcześniej, chyba nawet w tym temacie podawano przykłady o tym jak współpraca wyglądała i jaki był jej skutek, zwłaszcza kiedy trzeba było się przebijać przez pierścień niemiecki. Często niesnaski były powodowane przez traktowanie Żydów przez oddziały AK, lub inne oddziały podziemia. Często grupy żydowskie ukrywające się po lasach pozostawały pod opieką "gwardzistów". Sama postawa ludności cywilnej także była bardzo różna.

Fakt tego, że niektóre osoby traktowano tak a nie inaczej mogło być związane z przekazaniem n.p. okupantowi takich a nie innych informacji o oddziałach gdzieś stacjonujących. Wydania jakiejś grupy Żydów i td.

Marginesem: facet się dziwi że został aresztowany w chwili kiedy zaczął organizować dywersję. podobnie jak to że należąc do WiN-u doczekał się tego samego losu...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.