Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Wolf

Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?

Rekomendowane odpowiedzi

Wolf   

Chciałbym poruszyć temat działalności tzw ślązakowców,ich programu i postulatów .Od kilkunastu lat na Śląsku prowadzi działalność Ruch Autonomii Śląska skupiający kilka tysięcy osób i domagający się przyznania/przywrócenia Śląskowi autonomii oraz wysuwajacy tezę o istnieniu odrębnego narodu i języka śląskiego.Działa też organizacja młodzieżowa RAŚ -Młodzież Górnośląska oraz jego akademicka przybudówka -Śląski Żwiązek Akademicki.W spisie powszechnym ludności Polski 2002 zgodnie z wezwaniami RAŚ -173,2 tysiące ankietowanych osób na Śląsku zadeklarowało narodowość śląską-zdystansowali oni liczebnie nawet mniejszość niemiecką i okazali się najliczniejszą w Polsce mniejszością.Narodowość śląską w Czechach według ostatniego spisu ludności zadeklarowało tam 10 tysięcy osób zaś organizacje ślązakowskie pojawiły się nawet w Niemczech.Według niektórych zaczął się już proces tworzenia protonarodu-odrębnej nacji.Czołową rolę odgrywa tu grupa działaczy skupiona wokół kierownictwa RAŚ-Jerzego Gorzelika ,Andrzeja Rocznioka-wydawane są pisma (np miesięcznik Jaskółka Śląska). ,próbuje się stworzyć język śląski i napisać nową historię Śląska(Dariusz Jerczyński,Bruno Nieszporek-próby odpolonizowania historii Śląska i jej "ześlązakowienia" według optyki RAŚ oczywiście ),od kilku lat pod egidą RAŚ działa także Narodowa Oficyna Śląska drukująca ksiażki i broszury utrzymane w tym duchu.Działaczy ślązakowskich cechuje z reguły agresywny stosunek do Polski jako państwa i do Polaków(przykładem sformułowania o polskich obozach koncentracyjnych dla Ślązaków za które rzekomo odpowiedzialni byli Polacy albo znane sformułowanie Gorzelika o małpie która popsuła zegarek czy ton artykułow w Jaskólce Ślaskiej ,bezpardonowa krytyka postaci Korfantego i powstańców śląskich itd )natomiast do Niemców ślązakowcy mają jak się zdaje pretensję głównie o tylko III kategorię volkslisty tzn ,o to że większości Ślązaków z ziem wcielonych w 1939 roku nie uznano za Reichsdeutschów-pełnowartościowych obywateli Rzeszy .Żądają oni uznania istnienia narodowości śląskiej(od lat trwają próby i europejskie batalie sądowe o zarejestrowanie Związku Ludności Narodowści Śląskiej),odrębnego języka ślaskiego i przywrócenia Śląskowi w zmienionych granicach(Górny i Dolny Śląsk-2 regionów a więc autonomia dla Śląska z Katowicami,Wrocławiem,Opolem i Cieszynem ) zmodyfikowanej i rozszerzonej autonomii sprzed września 1939 z własnym rządem,Sejmem i Skarbem Śląskim .Organizują coroczne tzw Marsze Autonomii domagając się spełnienia tego postulatu.Prowadzą działalność propagandową i publicystyczną.

Działacze RAŚ wezwali Polskę w 2008 do jak najszybszego uznania secesji Abchazji i Południowej Osetii-tzn drugiego po Kosowie przypadku siłowej,jednostronnej zmiany granic państwowych w Europie po 1945 roku .

RAS od 2004 roku jest członkiem Wolnego Sojuszu Europejskiego - organizacji zrzeszającej autonomistów i separatystów z krajów Unii Europejskiej takich jak Hiszpania,Francja,Wielka Brytania,Włochy czy Belgia.

Z drugiej strony-narodowość śląską zadeklarował tylko niewielki odsetek spośród milionów mieszkańców Górnego i Dolnego Śląska(tłumaczono te śląskie deklaracje z 2002 roku m.in protestem przeciwko trudnej sytuacji ekonomicznej regionu i ignorowaniu jej przez Warszawę)-większość uzyskali ślązakowcy zaledwie w jednej śląskiej gminie .Nie istnieje literacki język śląski,gwarę śląską cechuje spore zróżnicowanie regionalne(inaczej mówi się pod Gogolinem trochę inaczej pod Katowicami jeszcze trochę inaczej na Śląsku cieszyńskim).RAŚ skupia ledwo kilka tysięcy osób(ponoć-7 tysięcy) pozostałe organizacje afiliowane przy nim są jeszcze mniej liczne .Używanie gwary śląskiej jako języka ojczystego zadeklarowało w czasie spisu ludności około 50 tysięcy osób.Miesięcznik Jaskółka Śląska ma niewielki nakład -3 tysięcy egzemplarzy.Organizowane od 3 lat corocznie Marsze autonomii skupiają do tysiąca osób acz liczba ich uczestników powoli rośnie .Według sondaży z 2002 -ponad połowa mieszkańców Śląska zdecydowanie sprzeciwia się uznawaniu Ślązaków za odrębny naród i postulatom autonomii-jest przeciwna rejestracji Związku Ludności Narodowości Śląskiej.

Zdecydowana większość mieszkańców Śląska nie poczuwa się do odrębnej narodowości śląskiej-przykładem choćby b.premier RP eurodeputowany Jerzy Buzek ,arcybiskup opolski Alfons Nossol czy skoczek narciarski Adam Małysz.Ślązakowcy mają wśród dwupaszportowców(osób mających obywatelstwo niemieckie oprócz polskiego) prężną konkurencję-mniejszość niemiecką od kilku lat traktująca ich nieprzychylnie jako rywali odbierających im elektorat.

Złośliwi (w tym działacze mniejszości niemieckiej)tłumaczą samo pojawienie się ślązakowców i deklaracje narodowości śląskiej w spisie ludności 2002 tym że trudno w tyle lat po zmianie ustroju utrzymywać nadal ze jest się Niemcem nie znając języka niemieckiego(acz 50 tysięcy z tych 173 tysięcy zadeklarowanych Ślązaków zadeklarowało w czasie spisu używanie w domu także a rzadziej wyłącznie języka niemieckiego-a prawdopodobnie ponad połowa deklarujących narodowśc śląską ma 2 paszporty) oraz próbą skorzystania z preferencji dla mniejszości narodowych w wyborach parlamentarnych i samorządowych przez przywódców RAŚ.W Czechach gdzie też były próby ruchu ślązakowskiego od poprzedniego spisu ludnosci liczba deklarujących się jako Ślązacy spadła z 44 do niespełna 11 tysięcy.O liczbie poczuwających się do narodowości śląskiej w Niemczech trudno coś powiedzieć-Szleicherzy przybyli ze wschodu są pogardzani przez rdzennych Niemców.Postulat przywrócenia Śląskowi autonomii z 1939 roku - przy znacznie zmienionych granicach i składzie ludności oraz popieraniu tego postulatu przez niewielki odsetek Ślązaków i konstytucyjnym zapisie że RP jest państwem unitarnym -wydaje się pełną fikcją,utopią .I ciekawostka-twórca ruchu ślązakowskiego w III RP -Jerzy Gorzelik-wywodzi się geanologicznie ze-znienawidzonej przez ślązakowców "Galilei"-z Galicji skąd przyjechali na Śląsk jego dziadkowie w okresie II RP.

Jak oceniacie kwestię RAŚ i jakie są perspektywy dla ruchu ślązakowskiego?

Czy na Śląsku został uruchomiony proces tworzenia protonarodu?W końcu np Białorusini uświadomienie narodowe w XX wieku zaczynało się od działalności rachitycznej,niewielkiej liczebnie grupki inteligentów i wydawanych w znikomym nakładzie pism-a w końcu przeobrazili się w dziesięciomilionowy naród mający własne państwo.

Czy też wszystko rozejdzie się po gościach tak jak w Czechach gdzie ruch ślązakowców po dekadzie praktycznie zanikł zaś liczba deklarujących narodowość śląską spadła o 3/4-do zaledwie 10 tysięcy osób?

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ludzie mieszkający na Śląsku od wieków, mają prawo czuć się osobnym narodem. Grupą ludzi czerpiących z trzech kultur: polskiej, niemieckiej i czeskiej. Tym bardziej, że [mówię o polskich terenach] byli szykanowani równo przez wszystkich. Dla Niemców - byli Niemcami, którzy dawno temu mieli kontakt z Polakami. Traktowano ich jak gorszych Niemców, Polacy zachowywali się dokladnie tak samo - tylko role narodowe się odwracaly. Obie centrale tępily i bywalo, że penalizowaly kontakty z drugą nacją.

Sprawa III DVL jest tylko synonimem problemów - najpierw z Niemcami potem z Polakami. Żadna ze stron nie chciala uznać, że to normalne, że dziadek Niemiec, babcia Polska a wuj ze strony matki Czech.

Dopóki tego nie pojmiemy - sami będziemy wzbudzali na Śląsku nienawiść do siebie. Do tego sama kultura przemyslowa oznacza pewien specyficzny typ czlowieka - związanego z pracą w kopalni czy hucie, w której pracowal jego dziad, czy ojciec. Traktowanie tych ludzi instrumentalnie - jak potrzebni to macie wszystko a jak nie - to weg! znów nie pomaga w kontaktach z nimi. Wiele pomyslów na racjonalizację przemyslu nie mialo najmniejszego sensu - do tego bylo narzucanych niejako z góry ze stolicy.

W takim wypadku nie ma czemu się dziwić, że uważają że powinni być traktowani jako osobna nacja by w końcu nikt nie wypominal im "dziadka w Werhrmachcie". Tak naprawdę to jak bardzo skomplikowane są losy ludzi na Śląsku pokazuje książeczka opisująca losy rodzin na Śląsku, dzielonych poprzez nacjonalizm, ginących tego samego dnia...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Witam;

ludzie mieszkający na Śląsku od wieków, mają prawo czuć się osobnym narodem. Grupą ludzi czerpiących z trzech kultur: polskiej, niemieckiej i czeskiej. Tym bardziej, że [mówię o polskich terenach] byli szykanowani równo przez wszystkich. Dla Niemców - byli Niemcami, którzy dawno temu mieli kontakt z Polakami. Traktowano ich jak gorszych Niemców, Polacy zachowywali się dokladnie tak samo - tylko role narodowe się odwracaly. Obie centrale tępily i bywalo, że penalizowaly kontakty z drugą nacją.

Sprawa III DVL jest tylko synonimem problemów - najpierw z Niemcami potem z Polakami. Żadna ze stron nie chciala uznać, że to normalne, że dziadek Niemiec, babcia Polska a wuj ze strony matki Czech.

Dopóki tego nie pojmiemy - sami będziemy wzbudzali na Śląsku nienawiść do siebie. Do tego sama kultura przemyslowa oznacza pewien specyficzny typ czlowieka - związanego z pracą w kopalni czy hucie, w której pracowal jego dziad, czy ojciec. Traktowanie tych ludzi instrumentalnie - jak potrzebni to macie wszystko a jak nie - to weg! znów nie pomaga w kontaktach z nimi.

pozdr

Ślązacy mają w Polsce dostęp do najwyższych stanowisk państwowych(vide-Jerzy Buzek)czy religijnych(niezależnie kto z 3 zgłoszonych kandydatów zostanie jesienią 2009 zwierzchnickiem kościoła ewangelicko-augsburgskiego w Polsce-wiadomo,że będzie pochodził ze Śląska,Ślązakiem jest też arcybiskup(kościola rzymsko-katolickiego) opolski itd itp ).Wojewoda Ziętek ,który przez całe powojenne dekady wywierał spory wpływ na rozwój regionu czy najwyższy zwierzchnik kościoła katolickiego w II RP i pierwszych latach po wojnie-Prymas Polski kardynał August Hlond też byli rdzennymi Ślązakami,Ślązakiem jest prezydent Katowic Uszok itd .

Naród śląski nie istnieje-tym bardziej nie istnieje odrębny język śląski-jest to gwara,nie istnieje jakieś skodyfikowanie jej .Ślązakowców z RAŚ popiera niewielki odsetek mieszkańców Śląska(w województwie opolskim jako Ślązacy określiło się w spisie ludności 2002 roku 2,5 %ludności (Niemcy-10,5%)a w województwie śląskim(katowickim)-3 % jako Ślązacy i 1 % jako Niemcy.We wrocławskim i na Śląsku Cieszyńskim ślązakowcy praktycznie nie istnieją-RAŚ nie ma tam swoich komórek.Postulat przywrócenia(i znacznego poszerzenia-postulat własnego rządu )autonomii sprzed 1939 a nawet rozszerzenia jej na znacznie większy terytorialnie obszar od Cieszyna po Wrocław -to przy znacznych zmianach ludnościowych i powojennych zmianach granic-pełna utopia.Nie wspominając już o zapisie konstytucji RP że Rzeczpospolita Polska jest państwem unitarnym.

Zaś ruch ślązakowców i żądanie uznania Ślązaków za naród plus przywrócenia znacznie rozszerzonej autonomii w zmienionych granicach -to z jednej strony ambicje liderów(takich jak Gorzelik)czyhających na mandaty poselskie z uprzywilejowanej puli dla mniejszości narodowych i preferencje w wyborach samorządowych -z drugiej głos protestu części mieszkańców Śląska przeciwko sytuacji ekonomicznej regionu i ignorowaniu ich problemów przez Warszawę-z trzeciej wreszcie-to jak mówił senator Bartodziej to efekt tego ,że dwupaszportowcom(posiadaczom obywatelstwa niemieckiego i polskiego) trudno tyle lat po zmianie ustroju twierdzić ,że są Niemcami nie znając języka niemieckiego i praktycznie nie posługując się tym językiem-z czwartej wreszcie-efekt prowadzonej w Polsce jako jedynym kraju regionu w latach 90 polityki pomysłu Jacka Kuronia -hołubienia mniejszości narodowych i przyznawania im specjalnych przywilejów wyborczych w ordynacji co zdopingowąło i zachęciło do działania ślązakowców starających się o status mniejszości narodowej dla Ślązaków.Uważam że liczba deklarujących się w spisach ludności jako narodowości śląskiej będzie się zmniejszać-tak jak to było w Czechach.Zaś RAŚ koncentrujące się głównie w województwie Śląskim(przedwojennym katowickim)nie ma szans na przyciągnięcie więcej niż kilku procent mieszkańców Śląska.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej nie istnieje odrębny język śląski

Gwoli ciekawostki Norman Davies uważa, że "śląski" powinno klasyfikować się jako odrębny język.

Ślązakowców z RAŚ popiera niewielki odsetek mieszkańców Śląska

Pokazują to wyniki wyborów samorządowych, Komitet Wyborczy Ruchu Autonomii Śląska nie zdobył żadnego mandatu do sejmiku województwa śląskiego, zdobywając 4,35% głosów w skali województwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Gwoli ciekawostki Norman Davies uważa, że "śląski" powinno klasyfikować się jako odrębny język.

Pokazują to wyniki wyborów samorządowych, Komitet Wyborczy Ruchu Autonomii Śląska nie zdobył żadnego mandatu do sejmiku województwa śląskiego, zdobywając 4,35% głosów w skali województwa.

Co do języka-profesor Miodek uwaza że absolutnie nie można uznac śląskiego za odrębny od polskiego język-co innego język kaszubski.A Miodek lepiej chyba zna się na kwestiach językowych niż Davis.

W województwie śląskim(b.katowickim) RAS ma poparcie kilkuprocentowe(3-4%) w województwie opolskim-1,25% zaś we wrocławskim-RAŚ nie istnieje.A wszystkie te województwa RAŚ planuje włączyć do autonomicznego Śląska z własnym rządem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W województwie śląskim(b.katowickim) RAS ma poparcie kilkuprocentowe(3-4%) w województwie opolskim-1,25% zaś we wrocławskim-RAŚ nie istnieje.A wszystkie te województwa RAŚ planuje włączyć do autonomicznego Śląska z własnym rządem.

A jak deklaracje osób o tym, że są odrębnym narodem-Ślązakami, mają się do ich wieku?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
A jak deklaracje osób o tym, że są odrębnym narodem-Ślązakami, mają się do ich wieku?

Ponoć-wyłącznie od 18 roku zycia w górę bo to oni(pełnoletni) skladali deklaracje .RAŚ skarżyła się ,że niepełnoletnim rodzice w wielu przypadkach nie pozwalali zadeklarować narodowości śląskiej względnie w imieniu całej rodziny deklaracje składała jedna osoba(czyli na Śląsku -głównie ojciec rodziny)

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ponoć-wyłącznie od 18 roku zycia w górę bo to oni(pełnoletni) skladali deklaracje .RAŚ skarżyła się ,że niepełnoletnim rodzice w wielu przypadkach nie pozwalali zadeklarować narodowości śląskiej względnie w imieniu całej rodziny deklaracje składała jedna osoba(czyli na Śląsku -głównie ojciec rodziny)

Dlaczego pytam? Wydaje mi się, że w większości są to ludzie w sile wieku 50 lat i wzwyż, choć mogę się mylić, i raczej nikła jest liczba osób chcących mieć autonomię Śląska. Wnioskuję tak ze względu na to, iż teraz nikt Ślązakom nie utrudnia życia, nie szykanuje(o czym pisał wcześniej FSO; swoją drogą, jeśli inne traktowanie Ślązaków ma być wyznacznikiem, czy powinni być odrębnym narodem, to może uwzględnimy też Łemków, posiadających własny język, własną kulturę, obyczaje i których również traktowano jako odrębną grupę?) przez co łatwiejsza jest asymilacja z Polską.

Wracając do RAŚ, jest to dla mnie organizacja poniekąd kontrowersyjna, vide niektóre wypowiedzi członków zarządu, czy też reaktywowanie klubu 1. FC Katowice, którego pierwotnymi założycielami byli nacjonaliści niemieccy z Jungdeutsche Partei.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Dlaczego pytam? Wydaje mi się, że w większości są to ludzie w sile wieku 50 lat i wzwyż, choć mogę się mylić, i raczej nikła jest liczba osób chcących mieć autonomię Śląska. Wnioskuję tak ze względu na to, iż teraz nikt Ślązakom nie utrudnia życia, nie szykanuje(o czym pisał wcześniej FSO; swoją drogą, jeśli inne traktowanie Ślązaków ma być wyznacznikiem, czy powinni być odrębnym narodem, to może uwzględnimy też Łemków, posiadających własny język, własną kulturę, obyczaje i których również traktowano jako odrębną grupę?) przez co łatwiejsza jest asymilacja z Polską.

Wydaje mi się (a sądzę po składzie RAŚ) ,że nie masz racji-za Gorzelikiem idzie raczej młodzież i średnie pokolenie a raczej nie starzyki po 50 .

Kto wie czy Polska za iks lat nie będzie miała problemu,gdy młodzież ta dorośnie .Co do Łemków to jest to utopia-już nawet nie tylko z powodu nikłej liczebności ale przede wszystkim ich rozproszenia w wyniku akcji "Wisła" i asymilacji w otoczeniu.

Nieco bardziej realne są podejmowane już próby)stworzenia odrębnego narodu kaszubskiego-acz agitacja w 2002 roku(w przeciwieństwie do agitacji RAŚ) przyniosła mizerne efekty-jako narodoowści kaszubskiej zadeklarowało się ledwo 5 tysięcy osób z setek tysięcy tych o kaszubskich korzeniach.

kto wie -moze się okazać ,że premier Polski nalezy do mniejszości narodowej (:.

Wracając do RAŚ, jest to dla mnie organizacja poniekąd kontrowersyjna, vide niektóre wypowiedzi członków zarządu, czy też reaktywowanie klubu 1. FC Katowice, którego pierwotnymi założycielami byli nacjonaliści niemieccy z Jungdeutsche Partei.

Owszem-sama idea że Ślązacy są odrębnym narodem jest kontrowersyjna.A idea rozszerzonej znacznie autonomii z własnym rządem wydaje się ( przy znacznie zmienionych po 1939 granicach i zmienionym składzie ludności Ślaska )-pełną utopią,której gros mieszkańców Śląska nie popiera-nawet w katowickim.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

w kwestii autonomii Śląska, czy ludzi związanych ze Śląskiem pisalem o tych którzy tam mieszkają od kilku pokoleń, od wojny. Różnica pomiędzy "świeżynkami" a nimi jest zasadnicza. Ci pierwsi czują się gospodarzem terenu na którym mieszkają, żyją, pracują; ci drudzy - no cuż... Taka historyjka slużąca za przyklad: Piękna kamienica z początku wieku, Zabrze, "za Niemca" i tuż po wojnie, zadbana, potem coraz więcej Ślązaków wyjeżdzalo, umieralo, przyjeżdzali obcy - i nagle się okazalo że świelik dachowy w pokoju może być rozbity bo jak się zrzucalo butelkę z dachu, klatka rozwalona - bo to nie nasze...

Poza tym wszystkim - Ślązacy - jako rodowici mieszkańcy przeszli swoje a pomaga im fakt, że wągiel musi być wydobyty i sprzedany - czyli nikt się nie pytal skąd ty jesteś. Jednakże w samym pokoleniu pamiętającym w jakichś sposób wojnę i tym tuż powojennym coś tkwi.

Pisalem o książeczce opisującej losy rodzin śląskich. Jedno opowiadanie ma mniej więcej fragment następujący: "rodzice wprowadzili się do Rudy Śląskiej, zamieszkaliśmy w jednym z szeregowych domków przy ulicy. Mimo tego, że ulica byla krótka znalem dzieciaki z jednej, mojej strony. U nas byly normalne imiona: Pawel, Franek, Zosia; po drugiej Hans, Gerard, Karlik. Myśmy nie rozumieli ich, nie chcieliśmy zrozumieć, śmialiśmy się z nich. Nie wiem co się z nimi stalo, na pewno trochę z nich wyjechalo...". Ile bylo takich ulic? Jak bardzo owe podzialy zachowaly się do dziś? Tego nie wiem... Ale takie opowieści, takie postawy i relacje ludzkie stanowią dla wielu podstawę do tego by w końcu uznać Hansa czy Gerarda za normalnych ludzi.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Wolf napisal:

Ponoć-wyłącznie od 18 roku zycia w górę bo to oni(pełnoletni) skladali deklaracje .RAŚ skarżyła się ,że niepełnoletnim rodzice w wielu przypadkach nie pozwalali zadeklarować narodowości śląskiej względnie w imieniu całej rodziny deklaracje składała jedna osoba(czyli na Śląsku -głównie ojciec rodziny)

Dlaczego pytam? Wydaje mi się, że w większości są to ludzie w sile wieku 50 lat i wzwyż, choć mogę się mylić, i raczej nikła jest liczba osób chcących mieć autonomię Śląska.

Tu sa zdjecia ostatniego Marszu Autonomii

http://forum.gazeta.pl/forum/w,10650,98025...ii_zdjecia.html

Policja ocenila ilosc uczestnikow na okolo 800 osob. Organizatorzy mowili o ponad 1000.

W RAS dziala duzo mlodych ludzi. Aktywni dzialacze to stara gwaridia z ambicjami politycznymi.

Szeregowi indianie sa raczej w wieku "przyszlosciowym".

To jest taki lokalny folklor o zabarwieniu politycznym, ktory bywa niekiedy dosc irytujacy dla przecietnego

zjadacza chleba w RP nr. 3 ( i pol). Wojewodztwach slaskim i opolskim mieszka bodajze okolo

5,6 miliona osob. Slazacy autochtoni - czy to akcentujacy swoja slaska odrebnosc, czy to uwazajacy sie

za Niemcow i nalezacy do mniejszosci niemieckiej , czy tez "obojetni" stanowia mniejszosc.

W latach powojennych - jesli pominac wysiedlenia po 45 - ze Slaska nastapil masowy eksodus

do Niemiec. Ludnosc z Polski centralnej i wschodniej naplywowa szybko sie "asymilowala" -

przykladem moze byc sam Gorzelik - ale raczej nieprawdopodobnym jest by Slazacy - slazakowcy -

szermujacy haslami autonomii zmobilizowali wiekszosc spoleczenstwa poza " slaskimi" rejonami

wojewodztwa slaskiego i czesci opolskiego.

RAS jest silny medialnie i wirtualnie. Na codzien - tak sobie. Udzial autonomistow w samorzadzie

jest w porownaniu z rasiowskim biciem piany wiecej niz skromny. Typowe - jest mniej lub bardziej

akcentowane - postawy antypolskie. To jest jeden ze skladnikow "spoiwa" autonomistow.

Poniekad naturalne - kazdy "ruch" potrzeboje cos w rodzaju "Feindbild", ale niekiedy dosc irytujace.

FSO napisal:

Tym bardziej, że [mówię o polskich terenach] byli szykanowani równo przez wszystkich. Dla Niemców - byli Niemcami, którzy dawno temu mieli kontakt z Polakami. Traktowano ich jak gorszych Niemców, Polacy zachowywali się dokladnie tak samo - tylko role narodowe się odwracaly. Obie centrale tępily i bywalo, że penalizowaly kontakty z drugą nacją

To tak z grubsza wygladalo. Z tym, ze w przekazie komunikowanym przez autonomistow ten akcent

niemiecki traci na ostrosci. Z Niemcami, z ich polityka, ktora miala na celu doszczetna germanizacje

wlasnie tej grupy ludnosci ideologia RAS ( jesli o takowej moze byc mowa) sie nie dykutuje.

O tym ze w latach 1940 - 1945 na Slasku nie wolno bylo mowic po slasku - nikt z autonomistow

nie wspomina - mimochodem najwyzej . Nad "oficjalnym" podejsciem do gwary (i Slazakow) za czasu PRL - u przelewane sa krokodyle lzy.

Slaska historia widziana jest przez autonomistow w innym niz polski pryzmacie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
A w Czechach istnieje narodowość śląska ?

Istnieją ludzie deklarujący taką narodowość-według ostatniego czeskiego spisu powszechnego z 2001 roku -10878 osób-zdecydowana większość z nich na Ślasku Opawskim a nie cieszyńskim .

Natomiast nie jest to w Czechach oficjalnie uznawana narodowość podobnie jak gwara śląska -nie ma w Czechach statusu odrębnego języka.Warto jeszcze dodać ,ze liczba osób deklarujących narodowość śląską od poprzedniego spisu powszechnego spadła w Czechach o ponad 3/4 z 44446 osób w 1991 roku do 10 878 osób w roku 2001.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

ludzie mieszkający na Śląsku od wieków, mają prawo czuć się osobnym narodem. Grupą ludzi czerpiących z trzech kultur: polskiej, niemieckiej i czeskiej

Lubelszczyna zwłaszcza płd-wsch to miejsce spotkania trzech kultur polskiej-rusińskiej(ukraińskiej) i żydowskiej, czy to wystarczający dowód na istnienie osobnego narodu? Ja w kwestii narodowościowej jest liberalny, jeśli ktoś uważa się za osobę narodowości śląskiej to nikt inny nie może mu zabronic tego poczucia przynależności.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woziwoda   

Nie wiem czy osoby używające określenia "ślązakowiec", ślązakowcy" zdają sobie sprawę, że Ślązaka (mnie na przykład) dotykają takie słowa podobnie jak wyzwiska typu polaczki, polakowcy.

Czy posługiwanie się wyzwiskami ma wzmocnić siłę używanych argumentów?

Edytowane przez Woziwoda

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.