"Słodkie naloty"

[Tomek91]

Kiedyś czytałem , że niemcy zrzucali nad Polską zatrute cukierki(podczas kampani wrześniowej). Gazety ostrzegały dzieci żeby je nie jadły . Czy to prawda??

[Esplendido]

"Niektórzy oficerowie(mowa o oficerach niemieckich), spacerując po podwórzu, zagadywali nas, a nawet z przymilnym uśmiechem częstowali cukierkami. Była to straszliwa pokusa dla dziecka w tych latach głodu, ale nigdy jej nie ulegliśmy. Po prostu nasza mama, wychowana w ogromnej dumie narodowej, powiedziała nam, że niemieckie cukierki są zatrute i nie wolno ich spożywać. Więc choć "język uciekał nam do pięt" na widok tych kolorowych cudów, nigdy nie zdarzyło się, abyśmy przyjęli poczęstunek, co nieraz doprowadzało oficerów do wściekłości."

tyle udało mi sie wygrzebac w internecie (http://www.info.kalisz.pl/z_oddali/roz1.htm)

pozdro.

[ Dodano: 2006-06-23, 14:25 ]

natomias ta temat ZRZUTÓW takich cukierków, nic nie wiem i nic nie udało mi sie znaleść :]

[ciekawy]

Kiedyś czytałem , że niemcy zrzucali nad Polską zatrute cukierki(podczas kampani wrześniowej). Gazety ostrzegały dzieci żeby je nie jadły . Czy to prawda??

Ojoj, nie wierz temu - ot, taka propaganda :roll: Ale co do pomyłkowych zrzutów niemieckich - takie zdarzenie mialo miejsce. Otóż 16 września 1939r. na terenie stacjonowania pododdziałów naszej 10 -tej Brygady Kawalerii (10 BK), ktora walczyła pod Lwowem ( a szczegółowo - pod Zboiskami) z niemiecką 1 Dywizją Górską (1 DG) samoloty niemieckie dokonały omyłkowego zrzutu (sądząc widocznie, że zrzucaja swoim). Ho - ho, czego tam nie było :roll: - czekolady, papierosy, konserwy, a także amunicję - same dobrocie :roll: . Czekolada trafiła do badań do Lwowa (podejrzewano zatrucie) - stąd być może mit o zatrutych słodyczach.

pzdr.

[w4w]

Niemcy rozrzucali np. długopisy, jak któryś podniosłeś to urwało ci rękę, dlatego nie odrzucałbym całkowicie tej hipotezy.

[ciekawy]

Niemcy rozrzucali np. długopisy, jak któryś podniosłeś to urwało ci rękę, dlatego nie odrzucałbym całkowicie tej hipotezy.

Ooo, cześć Władziu - aż tu cię przywiało? Jak widzę - jesteś modem - moje gratulacje A wracając do tematu - masz jakies dane o zrzutach tych długopisów (publikacje, opracowania, wspomnienia?) Zaciekawiło mnie to.

pzdr.

[w4w]

Nie mam żadnych opracowań ale słyszałem o takich ,,atrakcjach'' w moim rodzinnym mieście,

słyszałem to od paru osób więc sądzę że jest to prawda, dotyczy to jednak chyba roku 1944 gdy Niemcy wiali za Wisłę a nie 39 gdy dopiero rozpoczynali okupację naszego kraju.

Ooo, cześć Władziu - aż tu cię przywiało? Jak widzę - jesteś modem - moje gratulacje

Wolałbym być najlichszym userem na innym forum ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma do kwietnia 2009 nie tak daleko

[ciekawy]

Wolałbym być najlichszym userem na innym forum ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma do kwietnia 2009 nie tak daleko

Ano nie tak daleko - ale mod tuxman jest nieprzejednany - a ja cię z początku poparłem . Dobra, koniec OT. Czy ma ktoś jakieś dane (zasłyszane historie), o innyxh tego typu niemieckich akcjach?

pzdr.

[Domen]

W 44 i 45 roku Niemcy, wycofując się, np. zatruwali alkohol w browarach itp. - podobno był przypadek, że wytruł się cały batalion rosyjskiej piechoty (wszyscy umarli) - na ogół jednak to nie skutkowało - Rosjanie mieli lepszy alkohol i niemieckiego nie tykali

[deker]

Jak dla mnie bardziej wiarygodne sa slowa tych co przegrali a nie wygrali :wink: wiec traktuje cos takiego jak propagande

[Tomasz N]

Wszystko wskazuje, że te zrzuty miały charakter propagandowy i nie były zatrute. Produkty były polskie i pochodziły z fabryk na terenach zajętych przez Niemców. Ich zrzuty miały materialnie potwierdzić prostym ludziom zajęcie tych terenów.

J. Kuropieska oficer operacyjny GO „Bielsko” opisuje następującą historię:

Mówiono też o tysiącach ton cukru leżących w magazynach w Chybiu. [Śląsk cieszyński TN] Otóż jak na ironię Niemcy zaczęli zrzucać z samolotów cukier w pięknych i znanych powszechnie w kraju opakowaniach tej śląskiej cukrowni Wielu utrzymywało, że jest to zapewnie zatruty cukier. Osobiście jednak skwapliwie z niego korzystałem, bo w dalszym ciągu wyżywienie naszego sztabu opierało się na napotkanych jadłodajniach, a tak przynajmniej mieliśmy czym słodzić herbatę ...

[Darkman]

W Młynarskiej Woli (warmińsko-mazurskie) w tamtejszej karczmie (?) wytruło się pół batalionu "wyzwolicieli".W zamian pozostali spalili pól wsi oraz (nie wiadomo czemu) kościół w Młynarach i wystrzelali większość "podstępnych faszystów" (cywili którzy mieli złudzenia i pozostali w miasteczkach).Żołnierzy pochowano z honorami jako tych co zginęli "za wolność waszą i naszą"

[Tomasz N]

Znalazłem w wrześniowej relacji coś na ten temat. Małopolska na wschód od puszczy niepołomickiej,

por. Józef Jakubowski, II/12 pp:

Niemcy palą wsie opuszczone. Ludność wiejska ucieka z dobytkiem martwym i żywym w lasy. Tam bombardują znów samoloty wroga. Na polach znajdujemy cukierki"Wedla" zrzucane przez Niemców - oczywiście zatrute.

[Tomasz N]

Wczoraj byłem na spotkaniu z okazji wydania książki: płk S. Kalabiński "Notatki z komunikatów wojennych 1 - 24 września 1939". A tam pod dniem 3 września godz. 18.00:

PR ostrzega ludność cywilną:

- aby nie zbierała żadnych produktów żywnościowych, znalezionych, gdyż mogą być zatrute.

- Niemcy zrzucają zarazki w probówkach i pudełkach.

Edytowane 23 Grudzień 2014 przez Tomasz N

[ciekawy]

Znalazłem w wrześniowej relacji coś na ten temat. Małopolska na wschód od puszczy niepołomickiej,

por. Józef Jakubowski, II/12 pp:

Niemcy palą wsie opuszczone. Ludność wiejska ucieka z dobytkiem martwym i żywym w lasy. Tam bombardują znów samoloty wroga. Na polach znajdujemy cukierki"Wedla" zrzucane przez Niemców - oczywiście zatrute.

Fabryka E .Wedla to była chyba zlokalizowana w Warszawie. W-wa padła dopiero 28 września. Czyli 8 dni po tym, jak skapitulowały resztki 12 pp (gdzieś pod Nowym Siołem).

[Tomasz N]

Fabryka E .Wedla to była chyba zlokalizowana w Warszawie. W-wa padła dopiero 28 września. Czyli 8 dni po tym, jak skapitulowały resztki 12 pp (gdzieś pod Nowym Siołem).

Ale są też hurtownie i sklepy