Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Wolf

Polska grzęznie coraz głębiej w Afganistanie?

Rekomendowane odpowiedzi

adam1234   
To ?
,

Chodziło mi raczej o fakt, że w interesie Zachodu jest kontrola Zatoki Perskiej...

Specjalnej roznicy nie widze. Kali ukrasc krowe czy Kalemu ukrasc krowe. Wsio rawno. Mozna do tego

cynicznie podchodzic.

A niby jak inaczej? Polityka jest z definicji czymś cynicznym.

Tak czy inaczej odgrywamy w tym calym cyrku role statysty, ktoremu sie wydaje, ze jest wazny

Ale rola "statysty" jest lepsza od kraju, którego zobowiązania są warte tyle ile papier zużyty do ich napisania.

Z perspektywy czasu uwaza sie u nas np. bratnia pomoc w 68 za swinstwo. Wobec Pepikow. Konieczne -

na pewno. Z tamtejszej perspektywy i dyskujnoscia owej "koniecznosci" dzis. Ale swinstwo.

W polityce nie ma pojęcia "świństwa", za to jest pojęcie "skuteczności".

Jesli idzie o Iran to goraczkowe proby destabilizacji, podporzadkowania sobie tego regionu prowadza

do powstania sytuacji, w ktorej Iran MUSI miec bron atomowa.

Ale to Iran finansował terroryzm, co było akcją, reakcją były działania USA (ta Twoja destabilizacja), i dopiero kontrreakcją były starania o broń atomową.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
,

Chodziło mi raczej o fakt, że w interesie Zachodu jest kontrola Zatoki Perskiej...

Ale to Iran finansował terroryzm, co było akcją, reakcją były działania USA (ta Twoja destabilizacja), i dopiero kontrreakcją były starania o broń atomową.

A ileż to kontraktów naftowych w Iraku dostała Polska?Zaś w państwach arabskich awantura iracka popsuła Polsce opinię-nie dając nic w zamian.

Co do akcji i reakcji w Iranie-no cóż Irańczycy uwazają że akcją to było obalanie przez tajne służby USA demokratycznego premiera Iranu -liberała Mossadeka i aktywne wsparcie przez USA despotii szacha i terroru jego tajnej policji SAVAK -to tak dla przypomnienia.Bez tego jak uważa irańska inteligencja historia Iranu potoczyłaby się inaczej-drogą światłej modernizacji.

Rewolucja Islamska(skupiająca początkowo b.różne nurty i hasła demokratów nie wyłączajac )była reakcją .Zaś kolejną akcją USA było poparcie agresji Husajna na Iran(były to czasy gdy niejaki Rumsfeld latał do Bagdadu by wesprzeć sojusznika USA-Saddama Husajna(zaś USA dostarczyło Saddamowi komponentów do produkcji broni chemicznej).

Co do terroryzmu-Hezbollah jest na Bliskim Wschodzie uważany za organizację narodowo-wyzwoleńczą reprezentowaną w rządzie i parlamencie Libanu a u początków Hamasu stał.....izraelski Mossad ,który potem utracił kontrolę nad ludzmi,jakich Izrael chciał przeciwstawić Arafatowi i jego świeckiej OWP.Oceny są względne-np CIA czy Mossad są przez wielu Arabów i Persów uważane za terrorystyczne organizacje stosujące terrorystyczne metody.

Edytowane przez Vissegerd

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
A ileż to kontraktów naftowych w Iraku dostała Polska?Zaś w państwach arabskich awantura iracka popsuła Polsce opinię-nie dając nic w zamian.

Wolę mieć na pieńku z Arabami niż z USA. A odnośnie ugrywania czegokolwiek to zapraszam do poruszonego przeze mnie wątku o Turcji.

A odnośnie "akcji-reakcji" - obalenie Mossadeka to była reakcja na jego ciągoty komunistyczne. Fakt że spreparował to brytyjski wywiad, ale każdy może się pomylić. Tym bardziej, że wtedy było jeszcze Imperium Zła.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
A odnośnie "akcji-reakcji" - obalenie Mossadeka to była reakcja na jego ciągoty komunistyczne. Fakt że spreparował to brytyjski wywiad, ale każdy może się pomylić. Tym bardziej, że wtedy było jeszcze Imperium Zła.

Co do rzekomych "ciągot komunistycznych " Mossadeka to był on demokratą i liberałem zaś Brytyjczycy oskarżyli go o komunizowanie gdyż śmiał znacjonalizować ropę naftową wywłaszczając brytyjskie koncerny-otrzymywanie przez Iran paru procent zysków z wydobycia ropy naftowej czemuś Irańczyków nie satysfakcjonowało.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   

Troche oddalamy sie od obrony ojczyzny w Kandaharze i walki za wolnosc wasza i nasza.

Summa summarum imprezy w Iraku czy Hindukuszu niespecjalnie wydaja sie byc polska racja stanu za ktora warto obywatelom RP trzy/trzyipol kazac umierac czy dac sie kaleczyc (notabene jeden z b. amerykanskich sojusznikow specjalizowal sie swego czasu w robieniu tzw. "kadlubkow" - tj. wzietym do niewoli Rosjanom i zolnierzom rzadowym przewiazywano konczyny (aby uniknac wykrwawienia) i obcinano je przy pomocy siekiery, przekazujac tak spreparowanego ale zywego jenca stronie przeciwnej).

Z cynicznego punktu widzenia bardziej konstruktywna bylaby polityka : " mozem ale nie musim".

Tak jak wyzej wspomniano, polityka jest cyniczna. Nasz obecny wielki brat potrzebuje nas z dwoch wzgledow -

przydajemy sie jako osiol trojanski w jewropie i nasza rusofobia tez jest pozyteczna. Aktualnie. Dla naszego obecnego wielkiego brata. Jesli np. nasz wysilek - jesli juz soldateska se musi poszczylac - mialby byc adekwatny

do wkladu i mozliwosci innych to Wuj Sam by sie na nas nie obrazil.

I na dodatek musimy isc na te wojne z badziewiem kupowanym w (post)imperium zla.

Dzadek pewnie w grobie sie przewraca. Razem z kasztanka.

A przeciez, ten czy inny Zachod moglby nam jakies zabawki po przystepnej cenie sprzedac. Jesli

juz chlopaki za ichnie interesa tylkow nadstawiaja. Innym potrafia rozdawac. Ale widac jest taki jelen miedzy

Atlantykim i Uralem......

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Z cynicznego punktu widzenia bardziej konstruktywna bylaby polityka : " mozem ale nie musim".

To byłaby polityka z głupiego punktu widzenia, bo gdybyśmy my kiedyś poprosili o pomoc Zachód to by nas mówiąc kolokwialnie: olał. Wy nie pomogliście nam, to dlaczego my mamy wam pomagać?

Summa summarum imprezy w Iraku czy Hindukuszu niespecjalnie wydaja sie byc polska racja stanu

Masz rację, nie wydają się, bo ONE SĄ zgodne z polską racją stanu. Bo polska racja stanu wymaga trzymania z Zachodem/USA.

I na dodatek musimy isc na te wojne z badziewiem kupowanym w (post)imperium zla.

Nikt nas do kupowania badziewia nie zmusza...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Masz rację, nie wydają się, bo ONE SĄ zgodne z polską racją stanu. Bo polska racja stanu wymaga trzymania z Zachodem/USA.

Nikt nas do kupowania badziewia nie zmusza...

Dla przypomnienia-awantura iracka była robiona WBREW istotnej części zachodu,wbrew znacznej części UE i NATO z Francją i Niemcami na czele do których pózniej przyłączyła się Hiszpania,Włochy itd.Awantura iracka izolowała Polskę w kontaktach z istotną częścią zachodniej Europy zaś ważne państwa NATO zablokowały inicjatywę USA by awanturę nad Tygrysem i Eufratem uczynić akcją NATO.

Co do awantury afgańskiej-Czesi i Kanadyjczycy OFICJALNIE już ogłosili swoje stopniowe wycofanie się z niej zaś w ślad za nimi -na razie jeszcze po cichu ustawia się już kolejka chętnych.Nawet wierny wasal -Brytania pomrukuje o kompromisie z talibami i wycofaniu się by zachować choć pozór "zwycięstwa" w wojnie w Afganistanie.

Amerykanie życzą sobie za sprzęt dla Polski cen rynkowych gdy jednym(Izrael)dostarczają go niemal za darmo a innym(Egipt) za ułamek wartości.Znalezli frajera nad Wisłą-żywy dowód że Polish Jokes w Stanach znikąd się nie wzięły a z obserwacji zachowań Polaków....

Przy okazji -a jak tam z offsetem za niemłode F-16? Ile obiecywanego Offsetu realnie zrealizowano-1/5,zakontraktowanej kwoty?Bo aby upiększyć i ulepszyć statystyki Wielkiemu Bratu do ofsettu za f-16 ,który w założeniu miał służyć pozyskaniu nowoczesnych technologii dla gospodarki Polski kwalfikuje się m.in szkoły językowe(!)

Edytowane przez Vissegerd

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Dla przypomnienia-awantura iracka była robiona WBREW istotnej części zachodu,wbrew znacznej części UE i NATO z Francją i Niemcami na czele do których pózniej przyłączyła się Hiszpania,Włochy itd.Awantura iracka izolowała Polskę w kontaktach z istotną częścią zachodniej Europy zaś ważne państwa NATO zablokowały inicjatywę USA by awanturę nad Tygrysem i Eufratem uczynić akcją NATO.

Jasne, tylko że prezydent tej samej Francji zwrócił się do Polski słowami: Polska straciła okazję, by siedzieć cicho, a Niemcy ostatnio zrobiły chryję z wypędzonymi. Cały czas wolę, więc trzymać z USA. Kto powiedział, że w sojuszach każdy ma myśleć tak samo?

A odnośnie cen - to może zacznijmy się wreszcie targować, albo róbmy cokolwiek (jak np. Turcja). Nie można mówić, że USA jest złe, bo nam sprzedaje coś po cenach rynkowych. To nasza wina, że nie umiemy się targować. W sumie te zarzuty przypominają mi te, które są stawiane Napoleonowi, że nie odbudował Polski - gdyby odbudował ją w granicach przedrozbiorowych (po wojnie z Rosją) to na 100 % byśmy się go czepiali, że nie dołączył Madagaskaru jako schedy pod Beniowskim :D USA realizuje swoje cele w polityce, a nie polskie, bo nazywa się USA a nie Polska...

Edytowane przez Vissegerd

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Jasne, tylko że prezydent tej samej Francji zwrócił się do Polski słowami: Polska straciła okazję, by siedzieć cicho, a Niemcy ostatnio zrobiły chryję z wypędzonymi. Cały czas wolę, więc trzymać z USA. Kto powiedział, że w sojuszach każdy ma myśleć tak samo?

A odnośnie cen - to może zacznijmy się wreszcie targować, albo róbmy cokolwiek (jak np. Turcja). Nie można mówić, że USA jest złe, bo nam sprzedaje coś po cenach rynkowych. To nasza wina, że nie umiemy się targować. W sumie te zarzuty przypominają mi te, które są stawiane Napoleonowi, że nie odbudował Polski - gdyby odbudował ją w granicach przedrozbiorowych (po wojnie z Rosją) to na 100 % byśmy się go czepiali, że nie dołączył Madagaskaru jako schedy pod Beniowskim :D USA realizuje swoje cele w polityce, a nie polskie, bo nazywa się USA a nie Polska...

Co do wypowiedzi prezydenta Francji-to było po tym gdy polski premier za plecami "starych"państw UE m.in Francji i Niemiec podpisał pewien list w kwestii Iraku i to bezpośrednio po tym gdy Polska uzyskała za sprawą m.in Niemiec spore ustępstwa w budżecie UE ....

Co do wypędzonych-ich roszczeń wobec Polski rząd Niemiec nie popiera.A jeśli Polska twierdzi że przegrała II wojnę światową (a obecnie niemal urzędowo forsowana jest taka teza)a w okresie 1945-1990 w ogóle nie istniała jako państwo(a niektóre polskie agendy państwowe (np IPN)taką tezę gromko obecnie forsują i starają się zadekretować oficjalnie -to skąd zdziwienie KONSEKWENCJAMI prawnymi

delegitymizacji państwowosci Polski okresu 1945-1990?Czyżby ktoś na serio sądził że można wyrzucić ciastko i jednocześnie mieć ciastko?

Bo konsekwencje prawne delegitymizacji państwości Polski okresu 1945-1990(choćby w zakresie obowiązywania ustawy o mieniu opuszczonym i poniemieckim,poprzez układ zgorzelecki 1950,porozumienie PRL-RFN 1970,porozumienie PRL-NRD z 1989 o granicy morskiej czy porozumienie z 1991 ,który na te wymienione poprzednie porozumienia międzypaństwowe się powołuje -są oczywiste.Dopóki nie dojdzie do oficjalnej delegitymizacji państwowości Polski okresu 1945-1990-wysiedleni z Polski w pierwszych 5 latach po wojnie Niemcy są całkowicie bez szans.Jeśli do takiej oficjalnej delegitymizacji(a więc automatycznie podważenia wymienionych aktów prawnych i umów międzypaństwowych) dojdzie(a obserwując wyczyny niektórych polskich polytyków czy działalność IPN uważam to za niewykluczone)to Polska na WŁASNE życzenie i wskutek WŁASNEGO działania zafunduje sobie na ziemiach zachodnich potężny problem prawny -ale to wyłącznie na POLSKIE życzenie i wskutek POLSKIEGO działania..

Przypomina to trochę tę ogólnonarodową,zbiorową histerię w Polsce połączoną ze schizofrenią z 2005 roku-gdy na obchodach 60lecia zakończenia wojny-Dnia Zwycięstwa zgodnie z prawdą wymieniono 4 czołowe mocarstwa koalicji antyhitlerowskiej-sygnatariuszy aktu kapitulacji III Rzeszy-ZSRR,USA,Wielką Brytanię i Francję -w Polsce rozpętano zbiorową histerię fantazjując o czwartej armii w koalicji antyhitlerowskiej i żadając miejsca na pomniku ZWYCIĘSTWA a robili to CI SAMI politycy i publicyści ,którzy przez lata twierdzili(i twierdzą)że Polska przegrała II wojnę swiatową a oddziały LWP nazywali jednostkami polskojęzycznymi.

Z dwoma ostatnimi zdaniami się zgadzam-tylko skąd w takim razie to zaufanie do USA przy jednoczesnej deklarowanej nieufności do Francji?

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Co do wypowiedzi prezydenta Francji-to było po tym gdy polski premier za plecami "starych"państw UE m.in Francji i Niemiec podpisał pewien list w kwestii Iraku i to bezpośrednio po tym gdy Polska uzyskała za sprawą m.in Niemiec spore ustępstwa w budżecie UE ....

Od kiedy to jesteśmy wasalem "starych" państw Unii?

Co do wypędzonych-ich roszczeń wobec Polski rząd Niemiec nie popiera.

To jak nazwiesz ostatnią notę CDU/CSU wystosowaną do PE?

Przypomina to trochę tę ogólnonarodową histerię w Polsce połączoną ze schizofrenią z 2005 roku

Jestem daleki od histerii i śmieszyło mnie to co działo się w Polsce w 2005, ale nie pasuje mi w tej całej sprawie, że jeżeli ktoś przychodzi i zabiera mi dom, a potem ja ten dom odzyskuje, a potem ten ktoś rozgłasza, że to on jest poszkodowany - coś tu chyba nie bangla, prawda?

tylko skąd w takim razie to zaufanie do USA przy jednoczesnej deklarowanej nieufności do Francji?

USA jest po prostu silniejsza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Od kiedy to jesteśmy wasalem "starych" państw Unii?

To jak nazwiesz ostatnią notę CDU/CSU wystosowaną do PE?

Jestem daleki od histerii i śmieszyło mnie to co działo się w Polsce w 2005, ale nie pasuje mi w tej całej sprawie, że jeżeli ktoś przychodzi i zabiera mi dom, a potem ja ten dom odzyskuje, a potem ten ktoś rozgłasza, że to on jest poszkodowany - coś tu chyba nie bangla, prawda?

Wypadałoby to z nimi uzgodnić/poinformować a nie z jednej strony wyciągać rekę po miliardy dotacji z UE(wpłacanych przez 9 państw-płatników netto do kasy UE)a z drugiej nazajutrz basować USA KONTRA tejże starej UE.Co do przedwyborczej rezolucji CDU/CSU to nie jest ona oficjalnym stanowiskiem rządu niemieckiego a mówi ona o niedopuszczalności wszelkich wypędzeń w Europie.Co do ostatniej kwestii-po pierwsze Polska ostatnio głosi że II wojnę przegrała-jakie więc odzyskanie domu?A co do roszczeń przesiedlenców okresu 1945-1950-jeszcze raz dopóki nie dojdzie do oficjalnej delegitymizacji państwowosci Polski okresu 1945-1990 roszczenia wysiedlonych z Polski na mocy uchwał Poczdamskich Niemców są bez szans .Tylko jesli do takiej prawnej delegitymizacji powojennego czterdziestopięciolecia państwowości Polski (a więc automatycznie podważenia wszelkich ustaw i umów międzypaństwowych od ustaw o mieniu opuszczonym i poniemieckim oraz o mieniu porzuconym zaczynając ) w Polsce dojdzie(a obserwując działalność obecnego IPN i forsowanie przezeń tezy o nieistnieniu Polski w okresie 1945-1990 wraz z dążeniem do zadekretowania tegoż oraz działalność części polskich polytyków uważam to za niewykluczone)roszczenia wypędzonych będą miały szanse.Ale to już na POLSKIE życzenie i wskutek POLSKICH działań.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Wypadałoby to z nimi uzgodnić/poinformować a nie z jednej strony wyciągać rekę po miliardy dotacji z UE(wpłacanych przez 9 płatników netto do kasy UE)a z drugiej nazajutrz basować USA KONTRA tejże starej UE.

Czyli co jesteśmy wasalem czy nie? Bycie w UE nie oznacza wyzbycia się czegoś takiego jak polityka zagraniczna...

Co do ostatniej kwestii-po pierwsze Polska ostatnio głosi że II wojnę przegrała-jakie więc odzyskanie domu?

Nie widzę związku między tymi rzeczami.

Co do noty CDU/CSU to nie jest ona oficjalnym stanowiskiem rządu niemieckiego

Nie wiem dokładnie jak z tą notą jest, ale.. kto rządzi w Niemczech?

Odnośnie pozostałych argumentów - to zgoda, z tym że ja cały czas mówiłem o rozgłaszaniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Czyli co jesteśmy wasalem czy nie? Bycie w UE nie oznacza wyzbycia się czegoś takiego jak polityka zagraniczna...

Jak Polska chce robić politykę KONTRA starej UE-to nie za DOTACJE tejże UE.....

To chyba oczywiste?

Nie widzę związku między tymi rzeczami.

Jeżeli Polska przegrała wojnę i w okresie 1945-1990 w ogóle nie istniała względnie była pod okupacją bez własnej państwowości -to jakie odzyskanie domu?

Nie wiem dokładnie jak z tą notą jest, ale.. kto rządzi w Niemczech?

Rezolucja była typowo przedwyborcza ,mówiła o potępieniu WSZELKICH wypędzeń dokonanych w Europie a warta prawnie jest tyle co równoległe oświadczenia niektórych polskich polityków że Szczecin jest zagrożony.

Zresztą z tą rezolucją Polacy mogą się zgłaszać np do Litwinów-z identycznym realnym rezultatem.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Małe OT:

To jak nazwiesz ostatnią notę CDU/CSU wystosowaną do PE?

Nota jest co najmniej dyskusyjna, ale nie ma w niej nic o poparciu roszczeń. Kolejne rządy niemieckie się od nich odżegnywały. Nota bene - nie można w tej chwili mówić o roszczeniach organizacji wypędzonych wobec Polski, gdyż ich organizacje kierują swoje roszczenia wobec Niemiec.

Natomiast działania Powiernictwa Pruskiego były dowodem na to, że w demokratycznych warunkach każdy ma prawo sądzić się o co chce. Ergo - można żądać gwiazdki z nieba, ale rzeczą sądu jest stwierdzenie czy ta gwiazdka się należy. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu roszczenia Powiernictwa we właściwy sposób zweryfikował.

Popieram tu Wolfa, zresztą sam o tym wielokrotnie też pisałem - o ile jacyś nasi lokalni entuzjaści "walki z komuną" nie podważą legalności decyzji władz Polski Ludowej w sprawach majątkowych, możemy spać spokojnie. Aczkolwiek ja nie śpię za bardzo spokojnie, widząc ile absurdu w tej materii pojawia się nieustannie i jakiej jakości tworzy się akty prawne.

Jednakże uważam, że każdy kraj mający wojsko winien sobie znaleźć jakąś odległą wojenkę, na której pozwoli swym żołnierzom walczyć. I ginąć.
Ale to cały czas jest wojna, każda wojna wyrabia jakieś doświadczenie.

Wraz z niektórymi przedmówcami powątpiewam, czy akurat takie doświadczenie będzie przydatne do obrony Polski.

A idąc dalej tropem ww. cytatów podnieść można także dalsze - obok zdobywania doświadczenia i ginięcia żołnierzy - zalety wojny, dalekiej, czy bliskiej:

a) masowe gwałty, które mogą korzystnie wpłynąć na zmniejszenie się liczby chorób genetycznych w lokalnej populacji;

b) ran i okaleczeń mających znaczenie dla rozwoju medycyny;

c) zniszczeń, których odbudowa daje istotny impuls rozwojowy architekturze i budownictwu;

d) wszystkich powyższych czynników implikujących powstanie wartościowych dzieł artystycznych.

A co do istoty zagadnienia:

Sprawę należy rozpatrywać w dwóch płaszczyznach:

1. Sensu samej interwencji w Iraku i Afganistanie.

2. Sensu polskiego w nich udziału.

Ad. 1. Obydwie interwencje są nader dyskusyjne, gdyż można mieć zasadnicze wątpliwości co do tego, czy przyczyniły się do uspokojenia sytuacji na świecie, czy nie. Sądzę, że lepsze skutki można było osiągnąć środkami dyplomatycznymi.

Ad. 2. Pojawia się podstawowe pytanie - jeżeli członkostwo w NATO jest nic nie warte, bo musimy szukać dodatkowych gwarancji w związku z USA, to po co należymy do NATO? Przejdźmy po prostu na status Puerto Rico. Nadzieje, że po naszych zamorskich wyprawach USA nas będą traktować na specjalnych prawach okazały się płonne. I okażą się płonne w przyszłości, bo nie sądzę, aby USA z tego powodu, że byliśmy w Iraku potraktują nas - jakby co do czego - lepiej niż sojuszników z Południowego Wietnamu.

Jeżeli już jesteśmy w natowskim systemie bezpieczeństwa - to nasza nadzieja w tym, aby stanowić silną i lojalną część jego europejskiego segmentu. Dla USA będziemy wartościowi tylko wtedy, gdy będziemy wartościowi dla Europy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Zaczynając od środka temat : ktoś kiedyś gdzieś powiedzial, że U.S.A. to banda kupców którzy szanują coś co kupią a nie coś co dostaną. Coś w tym jest - jeżeli za daną rzecz, czy usługę trzeba zapłacić konkretne mierzalne pieniądze co coś co ma realną wartość - taką rzecz się szanuje, takiego usługodawcę ceni. Bo na to poszly MOJE pieniądze. Jeżeli coś dostaje się "za bezdurno" nikt tego nie zauważa. Niestety nasza polityka względem Stanów odpowiada tej drugiej wersji. Wuj Sam powie że coś jest cacy coś be - nasi rodzimi politycy pierwsi klaszczą pierwszi biją brawo i krzyczą "bis"; żądając jedynie kilku frazesów i wzroku zwróconego w swoją stronę. Choć takie słowa można uslyszeć w rozmowach z obcymi ludźmi o życiu, tylko kosztują one nas kilka zł, za które kupujemy piwo...

Sama awantura w Afganistanie, bo inaczej nie da się tego nazwać jest przez Stany kolejną probą usprawiedliwienia tego, że ktoś nie chce myśleć tak jak oni, robić tak jak oni... i w ogole być tak jak oi. Do tego dochodzą interesy w Zatoce i ropa. Czyli setki miliony petrodolarów.

Z drugiej strony : co mieliśmy w krajach arabskich : poważanie, sentyment, przyjaźnie. Wszystko to zawdzięczamy czasom głębokiego PRL-u kiedy nasi fachowcy budowali "drogi, mosty, płoty", szpitale - wszystko chyba... W czasach obecnych mieliśmy to co najcenniejsze: wiedzę, znajomości, studentow po polskich uczelniach, dojścia do miejsc gdzie można załatwić bardzo dużo. Czegoż więcej trzeba było - nie wiem choć, raczej niewiele. Idąc ramię w ramię z USA straciliśmy wszystko co mieliśmy.

Padło pytanie , zadane chyba przez Bruna, dlaczego ciągle żądamy potwierdzania kolejnych sojuszów przez umowę z Ameryką? Może datego, że my naprawdę musimy mieć jakiegoś Wielkiego Brata lub być najsilniejsi w świecie, najlepiej do tego z "przedmurzem" w tle. A że na drugą wersję się nie zanosi to zostaje ta pierwsza..

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.