Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
dzionga

Stosunek władz do mniejszości narodowych

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

w kwestii złośliwości: takie metryczki byłyby pewnie w zasobach dowolnego archiwum które przejęłoby zasoby milicji czy odnośnych departamentów WUSW [sUSW]. Z opisu coś mi się widzi, że ów formularz do złudzenia chyba przypominał metryczkę wypełnianą przez milicjanta dla zatrzymanego lub podejrzanego o dokonanie jakiegoś przestępstwa.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
*Pewnie bym tego nie wiedział, gdyby nie zasoby niepotrzebnego IPN-u.

Małe ad vocem. To znaczy, gdyby IPN-nu nie było, rzeczonymi zasobami targałby wicher na śmietnikach miejskich, a Secesjonista pozostawałby w stanie błogiej niewiedzy? :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie - kolega Bruno przeoczył szerszy kontekst mej wypowiedzi, nie wiem czy w oficjalnych enuncjacjach z PRL (jak radził mi FSO) dowiedziałbym się czym są karty DPA.

Jako, że rzeczone materiały ma IPN, to dzięki tej instytucji mam w tym zakresie wiedzę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Od razu wyjaśniam, że mój post nie wynika z chęci uczestniczenia w dyskusji na temat inwigilacji środowsiak emigracji greckiej bądź jej braku. Z polecenia secesjonisty (tu dowód na to ;)https://forum.historia.org.pl/topic/13021-skuteczne-strajki-w-czasie-okupacji/page__pid__184186#entry184186) zamieszczam link do strony z publikacją na temat diaspory greckiej. Informacje dotyczące Polski znajdują się na stronach 164-165. Niestety, broszura napisana jest w języku greckim, toteż gdyby ktoś z Forumowiczów potrzebował skorzystać z zawartch w niej danych - służę pomocą :)

http://www.hellenicparliament.gr/UserFiles/f3c70a23-7696-49db-9148-f24dce6a27c8/CD_116-212.pdf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Przecież wiesz secesjonisto, że ja już tak mam... Jak coś mi się uda znaleźć, to właśnie w tym języku. Co mam teraz odpowiedzieć, że nie przybliżę? Postawiłeś mnie pod ścianą ;)

Za jakąś godzinkę dodam tu dane na temat Polski. Ojejku...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Żadne ojejku...

A przy okazji proszę o odnalezienie informacji o latach 1945-1950 w źródłach greckich, na temat uchodźców z Grecji w Polsce.

Będzie to można skonfrontować z danymi naszych urzędów.

Przecież wiesz secesjonisto, że ja już tak mam...

Wiem, atoli nie znaczy to, że każdy z nas może odcyfrować te robaczki. :lol:

Moja wiedza na temat greki ogranicza się do licealnego tłumaczenia zdania o rolniku co orze ziemię i tym podobnych, a Orbiliusz w mym przypadku też miał zastosowanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Żadne ojejku...

Pan każe sługa musi... Jawny wyzysk nowicjuszy <_< Ale proszę bardzo, mówisz i masz!

Brzmi to mniej więcej tak...

"Gavrilis Lampatos

Rozwój historyczny i działalność gospodarcza

Obecność Greków w Polsce dzieli się na dwa okresy. Pierwszy dłuższy, zaczynał się przynajmniej w XVI wieku, a kończył wraz z I wojną światową. W czasie tym tereny Polski rozciągały się bardziej na wschód niż sięgają jej dzisiejsze granice (autor ma na myśli Wielkie Księstwo Polsko Litewskie). Na terenach tych żyły niewielkie grupy kupców greckich, którzy rozwijali swoją działalność przy głównych szlakach handlowych „polskiego” a później habsburskiego terytorium np. we Lwowie w XVI i XVII wieku (znanym w źródłach greckich jako Leopolis) oraz w XVIII wiecznym Poznaniu.

Drugi okres, którym są lata międzywojenne i czasy współczesne, łączy się głównie z osiedlaniem się w Polsce uciekinierów politycznych, ofiar wojny domowej. Dane historyczne i demograficzne odnoszące się do okresu pierwszego są ubogie. Poza tym Greków zamieszkujących przez dłuższy okres ziemie polskie było niewielu, zwłaszcza kiedy zapanował katolicyzm i unityzm.

Więcej informacji posiadamy na temat drugiego okresu. Łączna liczba Greków w Polsce (prawie wyłącznie uchodźcy polityczni) w roku 1950 wynosiła 11 458 osób, w tym 4730 mężczyzn, 3188 kobiet i 3590 dzieci. Większość z nich ulokowana została w miastach Zgorzelec, Wrocław i Wałbrzych. Niewielka liczba marynarzy osiedliła się również w Gdyni. We wsiach Krościenko i Leskowat (pojęcia nie mam jak nazwa ta brzmi po polsku), na granicy Polski z ZSRR, zorganizowano państwowe gospodarstwo rolne (zdaniem autora kołchoz), w którym żyło i pracowało ponad 1000 uchodźców. Dzieci, które przywieziono do Polski jeszcze w trakcie trwania greckiej wojny domowej, przebywały w specjalnych kompleksach.

Demograficzny obraz uchodźców greckich wciąż ulegał zmianie. Wielu przemieszczało się do innych krajów Europy Wschodniej chcąc dołączyć do przebywających tam rodzin. W 1954 roku niewielka grupa uchodźców otrzymała możliwość powrotu do Grecji. W 1968, po przeniesieniu się na tereny Jugosławii, Bułgarii, Kanady, Australii i Grecji, liczba społeczności greckiej na terenie Polski wynosiła 8647 osób. Członkami kolonii greckiej było też kilkuset Macedończyków, którzy często wchodzili w konflikt ze społecznością helleńską. W okresie przemian politycznych większa część Greków z Polski powróciła do swojej ojczyzny.

Organizacja i integracja

W pierwszym okresie najważniejsze kolonie greckie skupiły się we Lwowie i Poznaniu, gdzie w roku 1780 zorganizowała się nawet gmina grecka. Stosunki Greków z ludnością lokalną były bliskie i przyjazne. Walki Polaków o niepodległość dały podwaliny pod istnienie silnego nurtu filhelleńskiego, któremu Polacy dali wyraz w praktyce zarówno w czasie Powstania w Grecji jak i potem.

W drugim okresie greccy uchodźcy polityczni utworzyli zwartą wspólnotę, która posiadała własną 25 osobową Radę Centralną (kierowaną przez Centralny Komitet Uchodźców Politycznych z siedzibą w Rumunii). Organizacja ta znajdowała się pod bezpośrednią kontrolą dowództwa KKE (Komunistyczna Partia Grecka), która na terenie Polski liczyła wtedy 3 132 członków. Jednak w 1954 roku organizacja rozwiązała się, a jej członkowie dołączyli do PZPR.

Edukacja

O pierwszym okresie wiemy tylko tyle, że Grecy mieszkający we Lwowie utworzyli własną szkołę dla swoich dzieci. W okresie drugim problem edukacji dzieci greckich był jednym z priorytetów uchodźców. Ostatecznie wszystkie dzieci – zarówno te urodzone w Grecji, jak i te urodzone już w Polsce – uczyły się w szkołach polskich, gdzie, o ile byli tam uczniowie greccy, wykładano również język grecki, historię i geografię. W Polsce drukowano również sporą ilość podręczników przeznaczonych dla uczniów greckich w innych państwach Europy Wschodniej."

Zadowolony ? ;) Uprzedzam, że na wyraźne rządanie mogę ewentualnie co nieco zmienić w treści, ale cyfr nie ruszę!

Edytowane przez fodele

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Leskowat - to po prostu Lesko.

W tym rejonie Grecy nie zostali zapamiętani dobrze... z cerkwi zrobili magazyn zbożowy.

A co z aktywnością polityczną DAK i późniejszych monarchistów?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

W tym rejonie Grecy nie zostali zapamiętani dobrze... z cerkwi zrobili magazyn zbożowy.

W końcu, ci którzy przyjechali do Polski byli zdeklarowanymi komunistami, prawdziwymi członkami KKE. Jakaś tam cerkiew nie robiła na nich większego wrażenia. Nie oszczędzili przecież nawet własnych zabytków kultury. Na Meteorach (i nie tylko) z rąk komunistów ucierpiało wiele cennych fresków bizantyjskich (np. przepiękna kaplica w klasztorze św. Stefana).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

fodele: fajne tłumaczenie, dzięki. W kwestii greckiego - język dla mnie jak chiński, wiem że istnieje i niewiele poza tym. Tak naprawdę różnica pomiędzy greckimi i polskimi komunistami byłą taka, że tamci wierzyli w to co mówią, bo cerkiew [kościół] miał chyba jeszcze większy udział w życiu przeciętnego Greka niż nasz kościół katolicki głównie. Poza tym cała masa tzw. komunistów dzieci chrzciła, do kościoła chodziła, komunię odprawiała. Mimo wszystko podejście do zabytków jest nieco inne niż nie używany kościól zamieniać na magazyn zbożowy...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli tzw. polscy komuniści nie wierzyli w to co mówili, innymi słowy w warstwie oficjalnej kłamali?

Ciekawa konstatacja w ustach kolegi FSO.

W ramach tematu polecam, jako studium porównawcze "Służba bezpieczeństwa Polski i Czechosłowacji wobec Ukraińców. Z warsztatów badawczych" red. G. Motyka.

/wiem, wiem FSO - to znów IPN, ale cóż zrobić: "FiM", czy "Nie" nie wydają takich pozycji ;))

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

Secesjonisto-większość członków PPZR ( ZSL czy SD nawet nie wspominam)była wierzącymi chrześcjanami (nie była ateistami) co czyniło z Polski fenomen w bloku wschodnim.Ateizm egzekwowano od funkcyjnych PZPR i ich rodzin ale i tu było różnie-w okresie po 1956 a zwłaszcza lat 70 i 80 nawet na szczeblu Biura Politycznego.Partia rządząca w Polsce formalnie nie nazywała się komunistyczną ,Gierek zawsze odpowiadał "Szczęść Boże " górnikom zjeżdżającym do kopalni a Gomułka po wojnie oficjalnie dopuszczał (a nawet zalecał)przyjmowanie do niej "szczerych demokratów" choćby nie znali lub na razie nie identyfikowali sie z zasadami marksizmu.lWP nie miało wprawdzie biskupa polowego ale nieprzerwanie(od 1943)miało księzy kapelanów.Ba-kapelanów miało nawet KBW.

Co do rozpracowywania Greków to uchodzili za potencjalnie niebezpiecznych-czy to titoistów,czy prochińskich czy rewizjinistów względnie agentów monarchii.

W ZSRR też emigranci po greckiej wojnie domowej byli silnie inwigilowani a radzieckim nie bardzo podobało się silne zmilitaryzowanie i wewnętrzne zorganizowanie tej społeczności.Czytałem wspomnienia oficera specsłużb radzieckich(ale nie wydawnictwa ipeen) jak to namierzył i przewerbował szefa komórki kontrwywiadowczej działajacej wśród emigrantów.Społeczność była silnie zmilitaryzowane,przenosiła partyzanckie nawyki na okres pokojowy i przez pierwsze lata liczyła na powrót w formie zorganizowanej czy zbrojnej.

Co do tematu:

Upraszczając-w Polsce w pierwszej powojennej dekadzie najbardziej wrogo spośród mniejszości narodowych odnoszono się do Niemców(choć od powstania NRD w pewnym stopniu to tonowano,ograniczono) zaś stosunkowo uprzywilejowaną przez władze grupą mniejszościową byli Żydzi.Ukraińcy,Białorusini,Litwini -do każdej z tych grup odnoszono się nieco odmiennie.A do 1956 obowiązywała oficjalna teza że w Polsce nie ma mniejszości narodowych.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Całkiem odmienną koncepcję względem mniejszości władze PRL-u przyjęły co do Białorusinów.

W wysokich gremiach istniała poważna obawa co do przynależności Białostocczyzny, w tajnym raporcie Zarządu Politycznego Wojska Polskiego z września 1944 r. można było przeczytać, że Białystok nie przypomina miasta polskiego, wszędzie portrety Stalina, z ulicznych głośników płynie muzyka radziecka, wyświetla się radzieckie filmy, życie kulturalne zdominowane jest przez rosyjskojęzycznych artystów.

/AAN, PKWN, I/72, raport wysłannika PKWN kpt. Jana Kotwicza-Skrzypka z 16 VIII 1944 r., k. 2, tamże I/73 raport mjr. Szyra z ZP WP, wrzesień 1944 r. , k. 11/

Za Białorusinów władze uznawały wyznawców prawosławia zamieszkujących wschodnie części powiatów: białostockiego, bielskiego i sokólskiego. Szacuje się, że po wojnie na Białostocczyźnie mieszkało 150-160 tys. Białorusinów, zaś po repatriacji pozostało około 125 tys., w tym:

powiat bielski - 86 tys.

powiat białostocki - 25 tys.

powiat sokólski - 14 tys.

Pomysłem władz na tę mniejszość było silne włączenie w struktury nowego systemu, zwłaszcza partyjne i resortów siłowych. W początkach 1945 r. w powiecie białostockim Białorusini stanowili 25% ludności, a ich udział w PPR przekraczał 75%. Do partii należało 228 członków, w tym 175 Białorusinów, 52 Polaków i jedna osoba pochodzenia żydowskiego. W powiecie bielskim, gdzie Białorusini stanowili 45% ogółu ludności, do partii liczącej 520 osób należało 437 (84,3%) Białorusinów, 82 polaków i jeden Żyd.

W sierpniu 1944 r. Resort Oświaty PKWN wydaje zezwolenie na tworzenie szkół z białoruskim językiem nauczania, we wrześniu było takich szkół 93, zaś w sierpniu już 115. Powstały również szkoły średnie: gimnazja w Białymstoku i Hajnówce oraz liceum i gimnazjum w Bielsku Podlaskim.

A jednak w połowie 1946 r. administracja polska poczyna postępować, takk jakby w kraju nie było mniejszości białoruskiej.

Zachodzi pytanie: dlaczego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka fodele wspomniała o Grekach w Krościenku i tamtejszym "kołchozie", faktycznie Grecy zorganizowali tam RSP "Nowe Życie", choć jak wydaje się na to miano winna zasługiwać bardziej spółdzielnia w Trzciańcu gdzie przejęto PGR i nazwano go Spółdzielczym Gospodarstwem Rolnym:

"Konflikty ideologiczne wśród greckich uchodźców politycznych spowodowały, że grupa tzw. 'stalinowców' (...) użytkowała go w oparciu o zasady spółdzielcze (np. podziału dochodu dokonywano tak, jak w spółdzielni produkcyjnej). Było to właściwie postępowanie bez precedensu, ale władze miejscowe sytuację tę do ostatnich lat honorowały".

/M. Biernacka "Osady uchodźców greckich w Bieszczadach", "Etnografia Polska" 1973, T. 17, z. 1, przypis s. 86/

Kolejnym ewenementem było, że w Krościenku we władzach byli Grecy pomimo tego, że nie mieli obywatelstwa polskiego, pełnili m.in. funkcje: przewodniczącego i zastępcy przewodniczącego Prezydium GRN.

/tamże, przypis s. 87/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.