Jak dzisiaj można uzyskać herb?

[Herodotka]

Swoją drogą co za przykład historycznej niewiedzy - Polak przyjął szwedzki tytuł szlachecki - Koniecpolski i Czarniecki musieli się w grobach przewracać...

Bez przesady i trochę dyplomacji. Jeśli król nadaje tytuł szlachecki obywatelowi innego państwa to jest to poniekąd wyróżnienie dla jego zasług i byłoby faux pas odmówić. A potop szwedzki był dawno i chyba możemy już im wybaczyć.

Wracając do kwestii szlachectwa, załóżmy taką sytuację: mój ojciec pochodzi z rodziny szlacheckiej, a więc teoretycznie ja jako dziecko jestem szlachcicem "po mieczu", ale moja babka popełniła mezalians i dziadek nie był z rodziny szlacheckiej. Czy zatem ja i mój ojciec mamy prawo do herbu, czy przez mezalians babki ojciec go nie odziedziczył. Nazwisko mamy wszakże plebejskie po dziadku.

[secesjonista]

Nie bardzo pojmuję... ów ojciec jest owocem tego mezaliansu czy też pochodzi od drugich dziadków?

[Widłobrody]

Są... jeśli przyjmiemy ciągłość państwa.

Byłaby uzurpacja.

Niby z jakiego powodu mam twierdzić, że jestem szlachcicem herbu dajmy na to Ostoja skoro mój dziad u owego rodu obrabiał jeno pole?

Czy jest obecnie w polskim państwie organ, który jest uprawniony do nadania, odebrania, zweryfikowania szlachectwa? Nie ma. Jak nadasz sobie herb, to go masz. Że ktoś może patrzeć na to krzywo? Jego prawo. Fałszem byłoby, gdybyś twierdził, że twój dziad miał prawo do owego herbu, o ile żył w miejscu i czasie, gdzie były regulacje prawne dotyczące herbów, a on owych uprawnień nie miał.

Edytowane 6 Październik 2011 przez Widłobrody

[secesjonista]

Zatem jako świeżo upieczony margrabia Leni Wielkich i graf Twarogów Wielkich, a takoż pan na Zimnej Wódce i Starych Niemyjach odwołuję swe opinie i przyznaję, że dziś każdy może być szlachcicem...

jak i każdy może popełniać różnorakie teksty po różnych forach.

Tak na marginesie: nie ma też żadnych regulacji co do tego kto jest kosmitą, zatem jeszcze dodam sobie tytuł: satrapy Bastionu na skraju Nieznanych Terytoriów Galaktyki.

Edytowane 6 Październik 2011 przez secesjonista

[Widłobrody]

Zatem jako świeżo upieczony margrabia Leni Wielkich i graf Twarogów Wielkich, a takoż pan na Zimnej Wódce i Starych Niemyjach ...satrapy Bastionu na skraju Nieznanych Terytoriów Galaktyki

I masz pełne prawo do używania tych tytułów. Nie ma podstaw, by tego zabronić. Nie przypuszczam też, byś wszedł w spór z kimś innym, kto twierdzi, że to jemu i tylko jemu przysługują te tytuły.

dziś każdy może być szlachcicem...

Bo obecnie nie ma takiego statusu w polskim prawie. Każdy może się szlachcicem mienić. Czy miał przodka szlachcica czy nie. Ewentualnie może być szlachcicem w państwie, w którym, wedle ichnego prawa, takowe tytuły obowiązują.

Edytowane 6 Październik 2011 przez Widłobrody

[secesjonista]

Mam takie mgliste przeczucie, że nie o tak stanowionym szlachectwie myślą przedmówcy, a post kolegi Widłobrodego formalnie zgodny z realiami nic nie wnosi w rozstrzygnięcie ich wątpliwości.

To chyba już kolejny raz w kolejnym temacie...?

[Bruno Wątpliwy]

Tylko uwaga na ustawę z dnia 17 października 2008 r. o zmianie imienia i nazwiska (Dz.U. 2008 nr 220 poz. 1414, ze zm.). Art. 5. "Zmiany nazwiska nie dokonuje się w przypadku ubiegania się o zmianę na nazwisko

historyczne, wsławione w dziedzinie kultury, nauki, działalności politycznej, społecznej albo wojskowej, chyba że osoba ubiegająca się o zmianę nazwiska posiada członków rodziny o tym nazwisku".

Zatem Czartoryski chyba odpada, ale Kosmiczny, czy Galaktyczny - czemu nie?

[gregski]

No popatrz, to znaczy, że swego czasu E. Olisabebe nazywali "Czarniecki" zupełnie bezprawnie!

[Widłobrody]

Mam takie mgliste przeczucie, że nie o tak stanowionym szlachectwie myślą przedmówcy

A jak inaczej mozna obecnie w Polsce stanowić szlachectwo?

Są... jeśli przyjmiemy ciągłość państwa.

Byłaby uzurpacja.

Ciagłość państwa? Którego? Do 1918 mieliśmy tu Rosje, Niemcy i Austrie, w których prawach były uwzględnione tytuły arystokratyczne i herby. Tylko we wszystkich tych państwach zostały one zniesione. W nowo powstałym państwie polskim też. Artykuł 96 konstytucji z 1921 r.: Rzeczpospolita Polska nie uznaje przywilejów rodowych ani stanowych, jak również żadnych herbów, tytułów rodowych i innych z wyjątkiem naukowych, urzędowych i zawodowych

Z czego wynika, że lege artis każdy mieniący się obecnie polskim szlachciem i roszczący sobie prawo do herbu w tym samym stopniu dokonuje uzurpacji. Niezależnie od tego czy miał przodka herbowego szlachcia czy nie. Bo wedle jakich obowiązujących praw owo szlachectwo i herb odziedziczył czy nabył?

[secesjonista]

Nie - stanowić, a badać swe korzenie.

Dwie wypowiedzi kolegi Widłobrody:

Z czego wynika, że lege artis każdy mieniący się obecnie polskim szlachciem i roszczący sobie prawo do herbu w tym samym stopniu dokonuje uzurpacji. Niezależnie od tego czy miał przodka herbowego szlachcia czy nie

i

Każdy może się szlachcicem mienić. Czy miał przodka szlachcica czy nie

Bez komentarza, jak dla mnie to spamerski dyskurs.

[gregski]

Nie - stanowić, a badać swe korzenie.

Ba! A jak człek ma chamskie korzenie a ciągnie go do stanu szlacheckiego? Kiedyś to chyba Sejm mógł za wybitne zasługi nobilitować. A teraz?

Jak i za jakie zasługi takie chamidło jak ja może dzisiaj zostać nobilitowane? Nie żebym był w pretensjach ale tak z ciekawości pytam.

[secesjonista]

Nic prostszego: patrz post nr 15:

post o Wierzchowskim

[Tomasz N]

A może wpierw krew sobie przebadać, a nuż ma niebieski odcień ?

[gregski]

A gdzie tam! Sprawdzałem organoleptycznie za pomoca wzroku. Badanie co najwyżej jakąś malarię odkryje.

[Tomasz N]

a przejrzeć listę przodków, czy nie ma tam kogoś o imieniu Jafet ?