Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
dzionga

Wojna Rosji z Gruzją

Rekomendowane odpowiedzi

Estera   
Zapewne. Nie twierdziłam, że wyślą, po prostu lepiej by było jakby to zrobili. Chodzi mi o Gruzję teraz, tylko i wyłącznie o tych ludzi. Niech im ktoś pomoże w końcu. To, że prezydenci tam pojadą to wcale nie pomoże Gruzinom.

Rozumiem. Ale wysłanie wojsk tylko przedłużyłoby otwartą wojnę. To złe rozwiązanie. Cóż- sprawa ciężka, ale ludzie, których dramat jest ogromny, giną gdzieś wśród politycznych rozgrywek mocarstw...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Granat   

Według mnie, przebywanie tam prezydentów powinno powstrzymać jakikolwiek ostrzał artyleryjski i naloty na miasto - tylko ile będą tam siedzieć ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Dyplomacją rozwiązano sprawę Austrii i Czechosłowacji w 1938, dyplomatycznie próbowano rozwiązać problem Werhrmachtu w Polsce w 1939r,próbowano dyplomatycznie wypchnąć Sowietów z Polski, dyplomatycznie prezydent Roosevelt chciał rozwiązać problem bombardowań w Polsce na miasta. Gruzji nie da się uratować protestami i dyplomacją. Rosjan nie przestraszy się USA, bo USA nic nie zrobi, a poza Ameryką Rosja nie boi się nikogo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Tutaj trzeba radykalnych kroków. Pokazać im, że na więcej sobie pozwolić nie mogą, bo jak im się pozwoli zająć Gruzję to za Gruzją pójdą inne państwa. Rosja nie ryzykowałaby tak dla takiego małego kraju! Przecież pewności co do tego, co zrobi reszta świata mieć nie mogli.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Zgadzam się Andrea$ie z Tobą. Ale nie widzę siły, która może pomóc Gruzinom.

Międzynarodowe kunktatorstwo, na zasadzie " a może się uspokoi"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Chcąc zabrać głos w tym temacie, zapytałem (smsem)kolegę, który swego czasu zabawiał w tej części globu, o gruzinów. Właśnie odpisał:

"To mały, biedny naród otoczony ze wszystkich stron lizusami Moskwy, a gdyby nimi byli mieli by w ch.. kasy, jak wróciłem z Azerbajdżanu do Gruzji to byłem szczęśliwy, jak dowiadywali się, że jesteśmy z Polski to się cieszyli, są biedni ale bardzo przyjacielscy".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Myślę (choć możecie to uznać za zbytni optymizm), że ostatecznie na finale sytuacja w Gruzji i Osetii Płd. powróci do status quo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moi Drodzy, zapomnijcie o jakiejkolwiek interwencji zbrojnej przeciwko Rosji. Nie macie pojęcia o czym mówicie, taki konflikt grozi totalną zagładą, żyjemy w XXI wieku. Nikt nie pójdzie na coś takiego. Problem rozwiązuje się na drodze dyplomatycznej. Mówiąc o twardej, spójnej i konsekwentnej polityce względem Rosji miałem na myśli li tylko działania dyplomatyczne, a tu narzędzi jest na prawdę sporo. Ograniczenia w ruchu, embarga ekonomiczne, wykluczenie z różnorakich organizacji czy porozumień bądź ograniczenie uprawnień, blokady różnego rodzaju, itd. Jest tego bardzo dużo, są to rzeczy na których Rosji zależy, bez których nie będzie sobie mogła pozwolić na swobodny rozwój. Co z tego, że ten kraj ma surowce? Sam dla siebie je ma? Jeszcze trzeba komuś te surowce sprzedać. W Rosji nie rządzą kretyni i zdają sobie z tego sprawę. Są świadomi, że tzw. Zachód jest podzielony, dlatego mówiłem o wspólnym, spójnym działaniu, mówieniu jednym głosem. Tylko w ten sposób można coś osiągnąć.

Wojsko owszem, można wysłać, ale na misję stabilizacyjną, a nie wojenną. Po zapanowaniu rozejmu. O to też idzie gra, takie warunki stawiają i Unia, i NATO z USA. Rosja zgadzając się na nie oczywiście przegrywa politycznie, ale nie z kretesem, przy odpowiedniej rozgrywce faktami wychodzi z twarzą, jako państwo miłujące pokój. Traci jednak trochę ekonomicznie. Nie zgadzając się natomiast, ryzykuje bardzo dużo. Chwilowo politycznie wygrywa, ale w dłuższej perspektywie traci w sferze gospodarczej dużo więcej. Pod jednym jednak warunkiem, cały Zachód jednością i zgodny. Inaczej będzie po wszystkim, Rosjanie wygrają w każdej sferze operując mistrzowsko faktami, tworząc kolejne preteksty, łgając na lewo i prawo. To ostatnia szansa dla demokratycznego świata aby Rosja nie urosła do potęgi prawdziwego mocarstwa o imperialistycznych zapędach, gubiącego zaczątki demokracji gdzieś po drodze. Wielikaja Rossija... to zawsze im po głowach chodziło i chodzi, ich mentalność polityczna w stosunku do zachodniej wciąż tkwi w połowie ubiegłego wieku.

Jak na razie nie jest najgorzej, mamy sporą szansę na jednolitą reakcję Unii, bo ona jest tu najważniejszym graczem. Jak na razie podobnym głosem mówią prócz Polski i krajów nadbałtyckich również Francja, Szwecja, Niemcy, itd. Mały problem jest z Włochami. My Polacy jesteśmy jednak wielce niekonsekwentni, a byliśmy krótkowzroczni. Teraz idealnie widać jak ważna jest jednolitość Unii jako tworu politycznego. Tylko wtedy jest równorzędnym partnerem dla Rosji. Pojedyncze kraje niewiele się liczą, jeszcze mniej mogą zrobić. Dlatego też tak ważne są dla Unii i dla Polski takie kwestie jak np. Traktat Lizboński. Musimy wypracowywać jak najbardziej jednolity, europejski monolit polityczno-gospodarczy, tu chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju. Mam nadzieję, że dotrze to do naszych drogich eurosceptyków. Coś za coś. Albo bezpieczeństwo, albo pełna swoboda (coś mi się tak XVIII wiek i liberum veto przypomina...). Czy ktoś chciałby żebyśmy znów się znaleźli w rosyjskiej strefie wpływów? Bo ja jednak wolę w unijnej, tym bardziej mając Rosję za sąsiada. Ja chcę żyć bezpiecznie i w demokracji, a nie w zagrożeniu albo rosyjskim zamordyźmie. Widać jak nieprzewidywalna i niebezpieczna może być Rosja. A kim my dla niej jesteśmy? W Unii można "pyskować", w "ZSRS" nie za bardzo...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Granat   

Jeżeli mamy zapomnieć o zbrojnym ataku, to embargo jest najlepszym rozwiązaniem ( nawet biorąc pod uwagę zbrojny atak ) To będzie powtórka z rozrywki pt. "Zimna Wojna". Embargo spowoduję biedę w Rosji, a w wyścigu zbrojeń Oni muszą przegrać z USA. Po prostu braknie im funduszy i zazbroją się na śmierć. Albo wybuchnie jakaś rewolucja wśród narodu i przez pewien czas ten kraj przestanie się liczyć na scenie międzynarodowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu na forum twierdził (ciekawe na jakiej podstawie), że tylko w Polsce się tak Gruzją zajmujemy, na świecie nie. We wszystkich zagranicznych serwisach informacyjnych Gruzja jest na pierwszcy stronach. Nie chciało mi się zbytnio szukać, ale o to garść przykładów:

http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/7554507.stm

http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/7555155.stm

http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/7554925.stm

http://www.cnn.com/2008/POLITICS/08/11/us.georgia/index.html

http://www.cnn.com/2008/WORLD/europe/08/11...ssia/index.html

http://www.cnn.com/2008/WORLD/europe/08/11...kley/index.html

http://www.msnbc.msn.com/id/26142758/

http://www.msnbc.msn.com/id/26116598/

http://www.msnbc.msn.com/id/26144965/

Tak BTW, większość ma podobne lub identyczne stanowisko do oficjalnego polskiego, czy francuskiego. Ostatnie wypowiedzi prez. Kwaśniewskiego, pana Brzezińskiego, prof. Pomianowskiego, prof. Gila również są zbieżne w tej materii. Dziwi mnie sceptycyzm dużej części naszego społeczeństwa i IMHO naiwna wiara w potęgę Rosji i ich kłamliwe zapewnienia. I to mimo, że eksperci i polscy, i międzynarodowi mówią jednym głosem w tej sprawie o jawnych rosyjskich działaniach imperialnych i agresywnych. Czy tak trudno zrozumieć, że nie o żadną Osetię chodzi w tym wszystkim?

Na dodatek polityka którą prowadzą Putin z Miedwiediewem jest szkodliwa dla samej Rosji, o czym wspomniałem w poprzednim poście. Bo tak na prawdę to realizowana jest polityka tych dwóch gentelmanów, a nie państwa rosyjskiego czy jego narodu. W sumie należy też współczuć samym obywatelom Rosji.

Z ostatniej chwili:

Postęp wojsk rosyjskich w Gruzji z godz. 23:05 czasu polskiego (może później jak to czytacie, mapa interaktywna):

http://www.cnn.com/2008/WORLD/europe/08/11...ml#cnnSTCOther1

Wiadomości:

1. Rosyjski ambasador przy ONZ złożył deklarację, że Rosja nie zamierza wymuszać na Gruzji zmiany władz - żródło: RMF FM.

2. Rosjanie poprosili o spotkanie z Radą Północnoatlantycką (NATO), które odbędzie się dziś, 12.08.2008 - źródło: http://www.tvn24.pl/12691,1560787,0,1,piln...,wiadomosc.html

3. Prezydent Bush wydał bardzo ostre żądanie w stosunku do Rosji o natychmiastowe przerwanie działań - źródło: Reuters (http://www.reuters.com/article/politicsNew...029880820080811).

Czyżby Rosjanie miękli wobec zdecydowanej postawy Zachodu czy to tylko mydlenie oczu? Czy obecne działania dyplomatyczne UE i USA mogą przynieść pożądane skutki?

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Na razie problem jest i nikt się nie rusza, nawet z protestami. Zresztą co nasze protesty dadzą? Rosja zabierze sobie Gruzję, potem czas na inne państwa kaukaskie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Na razie problem jest i nikt się nie rusza, nawet z protestami. Zresztą co nasze protesty dadzą? Rosja zabierze sobie Gruzję, potem czas na inne państwa kaukaskie.

To wtedy będzie wojna, duża wojna, bo Rosjanie będą trzymać całej Europi nóż na gardle, a Wschodniej będą już zaczynali to ostatnie podcinać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Na razie problem jest i nikt się nie rusza, nawet z protestami. Zresztą co nasze protesty dadzą? Rosja zabierze sobie Gruzję, potem czas na inne państwa kaukaskie.

Jak to nie rusza jak rusza? Protesty są nawet ostre w tonie, wystarczy spojrzeć na podane przeze mnie wyżej artykuły zachodnich mediów.

To wtedy będzie wojna, duża wojna, bo Rosjanie będą trzymać całej Europi nóż na gardle, a Wschodniej będą już zaczynali to ostatnie podcinać.

Żadnej wojny nie będzie. Rosjanie już wstrzymali operację wojskową. Teraz tylko kwestia twardej, konsekwentnej i wspólnej postawy wobec Rosji. Władze rosyjskie tak na prawdę strzeliły sobie tzw. samobója, straciły opinię cywilizowanych, rozsądnych i przewidywalnych w oczach świata.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.