Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mer

Książka, którą właśnie czytam to...

Rekomendowane odpowiedzi

Vapnatak   

Chwila przerwy w nawale czytania na:

Gerard Labuda, Słowiańszczyzna starożytna i wczesnośredniowieczna. Antologia tekstów źródłowych, POZnan* 1999.

vapnatak

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Ostatnio w ramach poszerzania horyzontów poświęciłem trochę czasu na:

Yorke B., Królowie i królestwa Anglii w czasach Anglosasów. 600-900, Warszawa 2009, ss. 268 - czytało się całkiem przyjemnie, szczególnie że historia Wysp Brytyjskich zawsze gdzieś tam mnie interesowała. Ale z oczywistych przyczyn komentarz na temat zawartości daruję sobie ;)

Tymczasem teraz powoli zabieram się za:

White J., Manchester United. The Biography, Sphere 2009, ss. 454 - historia jednego z największych klubów piłkarskich. Od powstania w 1878 roku jako Newton Heath Lancashire & Yorkshire Railway i czasy Billy'ego Mereditha, przez trudne czasy przedwojenne, odrodzenie po wojnie (odbudowa Old Trafford, dzieciaki Busby'ego), katastrofę w Monachium, cudowne lata z takimi zawodnikami jak Sir Bobby Charlton, Denis Law, Pat Crerand czy genialny George Best (Maradona good, Pele better, Goerge Best) oraz ciężkie lata 70. i 80., kiedy klub musiał patrzeć na sukcesy odnoszone przez rywali z Merseyside, aż w końcu po epokę Fergusona, człowieka który zaczynając pracę na Old Trafford sam nie mógł zapewne spodziewać się tego, co czeka go przez najbliższe ćwierć wieku. Pierwotnie książka kończyła się na finale LM z 2008 roku. Jednak wersja rozszerzona została wzbogacona o krótki opis sezonu 2008/2009, który z jednej strony przyniósł wyrównanie rekordu Liverpoolu pod względem tytułów Mistrza Anglii (świeżo zakończony sezon 2010/2011 przyniósł rekordowy 19 tytuł, który dał United samodzielne prowadzenie w tabeli wszechczasów ligi angielskiej, nie mówiąc już o samej EPL), a z drugiej rozczarowanie porażką w finale LM i odejście portugalskiego gwiazdora Cristiano Ronaldo, który w poprzednich sezonach był zdecydowanie jednym z najlepszych zawodników w drużynie. Jednak ta dodana końcówka idealnie oddaje charakter zespołu. Kiedy wszyscy wieszczą jego upadek (a od jakiegoś czasu takich ekspertów jest coraz więcej) on potrafi się podnieść i na nowo zachwycać. Zachwycać można się także samą książką. Autor - sam kibic United - opisuje kolejne dzieje klubu z prawdziwą pasją, ale jednocześnie robi to niezwykle rzetelnie. Piłkarze, trenerzy, pamiętne mecze, finanse, stadion, kibice, kontakty z mediami, wyjaśnianie fenomenu popularności drużyny... wszystko to znalazło swoje miejsce w tej publikacji. Podczas pisania swojego dzieła (kolejnego już po m.in. You'll Win Nothing With Kids - odwołanie do słów Alana Hansena, który wieszczył Fergusonowi brak sukcesów z jego dzieciakami z Akademii - i Are You Watching, Liverpool?) korzystał z pomocy m.in. Erica Cantony, Pata Creranda (obecnie komentator MUtv), Lou Macariego, Normana Whiteside'a ("ofiary" Fergusona, który pozbył się Whiteside'a kiedy zaprowadzał nowe porządki w klubie), Martina Buchana czy też Big Rona Atkinsona, czyli ludzi związanych zawodowo z MUFC przez długie lata. Pozycja skierowana na pewno w głównej mierze do fanów United, ale wydaje mi się, że każdy kto interesuje się historią sportu znajdzie tam coś ciekawego.

Satora K., Produkcja uzbrojenia w polskim ruchu oporu 1939-1944, Warszawa 1985, ss. 272 - tutaj bardziej pasowałoby określenie "podczytuję", niż "czytam". Interesują mnie głównie rozdziały poświęcone produkcji uzbrojenia w Warszawie, tak przed 1 sierpnia '44, jak i po tej dacie.

A dodatkowo przerabiam sobie na nowo:

Blichewicz Z., Tryptyk powstańczych wspomnień. Dni "Krwi i chwały" czy obłędu i nonsensu, Gdańsk 2009, ss. 344 - zdecydowanie jedne z najlepszych wspomnień z Powstania Warszawskiego jakie miałem okazję czytać. Teraz jednak zabrałem się za nie głównie ze względu na osobę samego autora. Ale o nim więcej w osobnym temacie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A. Konieczny "Zwalczanie kontaktów ludności cywilnej z jeńcami wojennymi przez policję i sądy hitlerowski w latach II wojny światowej" - broszurowe wydanie z 1982 r., Acta Universitatis Wratislawiensis, Prawo CIII, no. 583

"Charakterystyki wyższych dowódców SS", w: "Biuletyn GKBZHwP" 1951, t. VII - skreślone przez R. Hoessa podczas śledztwa jesienią 1946 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A.F.Ossendowski "Wsrod Czarnych".

S.Rocca "The fortyfications of ancient Israel and Judah 1200-586 BC"

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Antoni Ferdynand Ossendowski "Od szczytu do otchlani".

Wspomnienia z okresu syberyjsko-mandzursko-rewolucyjnej dzialalnosci autora.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Napoleon's Apogee Pascal Bressonnet's Tactical Studies 1806 - Saalfeld, Jena and Auerstadt, przedłożył Scott Bowden, Military History Press 2009.

W 1815 roku, po tylu latach wojen napoleońskich, sztab pruski a zwłaszcza takie znakomitości występujące pod postacią Gneisenau bardzo dobrze poznały zasady funkcjonowania napoleońskiej machiny wojennej. Widzimy to w odwrocie dośrodkowym na Tilly.

Nie widzimy tego natomiast dziewięć lat wcześniej w bitwach pod Jeną i Auerstadt, gdzie trzy główne związki pruskie działały oddzielne, rozbieżnie, nie z jedną awangardową myślą przewodnią, a jakby autonomicznie bez polotu.

Ruchel z 13 tys., o godz. 11 z rana stał nieatakowany w Weimarze, Hohenlohe z 38 tys. toczył straszliwe boje na południe od Apoldy, z rdzeniem wojsk Cesarza, jego podwładny Holtzendorf, który mógł przeciąć komunikację z wojskiem Davouta walczącym z Brunswickiem [63 tys.] był szachowany od strony Dornburga i Camburga, I korpusem Berandottea i dwoma dywizjami jazdy Sahuca i Beaumonta. Do tego wojska Ruchela i Hohenlohea od Brunswicka oddzielały nurty rzeki Ilm. Cóż za... Waterloo?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Antoni Ferdynand Ossendowski "Szanchaj"

O perypetiach rosyjskich emigrantow w Chinach w latach 20-tych.

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Janina Kasprzakowa, Maria Koszutska, Warszawa 1988.

Henryk Cybulski, Czerwone noce, Warszawa 1966.

Krystyna Kawecka, Niezależna Socjalistyczna Partia Pracy, Warszawa 1969.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

A właśnie jestem na 159 stronie, kapitalnej biografii H.P. Lovecrafta, pióra S.T.Joshiego. Ta licząca przeszło 1000 stronic książka, jak na chwilę obecną stała się mi dość bliską, na tyle zresztą że przerwałem wszelkie inne me dociekania.

Styl Joshiego [notabene hindus, który wyemigrował do Stanów kilka-dekad temu], rozprawia się z szeregiem mitów krążących wokoło "głowy" mistrza gatunku, do tego nie stosując bałwochwalczej narracji, uderza krytycznie w kilku sprawach np. rasizmu Lovecrafta, jaki przejawiał w stosunku do czarnych, żydów. Podaje również szereg inicjatyw młodzieńczych HPL'a, jak wydawanie przez niego szeregu gazet-wąskiego odbioru, zainteresowanie chemią, astronomią [posiadał trzy teleskopy, w tym taki za... 5 tys. dolarów, kupiony mu przez zamożnego dziadka]. Uwielbiał lektury, zaszywał się w domowej biblioteczce na poddaszu, ze świecą, i czytał klasykę Cycerona, Cezara... większość w łacinie zresztą spisanymi. Trwał myślami głównie w starożytność, zwłaszcza okres trwania imperium rzymskiego najbardziej go zajmował. Raz, pewnego dnia będąc uczestnikiem spotkania na "kółku niedzielnym", potępił... katechetkę za to że ta dawała złe asumpty Imperium przez przykłady choćby znęcania się nad chrześcijanami w koloseum.

Polecam, każdemu!

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

A ja w chwili wolnego sięgnąłem po "Placówkę" Prusa ;)

Nie czytałem wcześniej.

Ciekawy opis świata. Zrobił na mnie wrażenie znajdujący się gdzieś na początku książki rozdział o piciu wódki pod transakcję o krowę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnimi laty tez zaczalem strasznie talent pana Prusa doceniac."Faraona" kilka razy przelecialem,a "Lalke" juz dwa razy w tym roku.Wlasnie ogladam w odcinkach ekranizacje na You Tubie(produkcja i obsada,ze palce lizac),wiec pewnie bedzie kolejna powtorka.

"Chiny"-przewodnik z serii Wiedza i Zycie.

Chyba jedna z lepszych pozycji tego wydawnictwa.Czyli zwiedzanie Chin z sofy z obowiazkowym kubasem herbatki w reku. :rolleyes: Bajka. :rolleyes:

Publicznie posypuje glowe popiolem i bije sie w piersi za to,ze sie o Chinach z desprecja wielokrotnie wyrazalem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Antoni Ferdynand Ossendowski "Nieznanym Szlakiem"

Zbior opowiadan,ktorych akcja toczy sie w Azji,Europie i Afryce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.