Jaka przyszłość polskiej lewicy?

[Tomasz N]

Cuda Cuda cuda

http://www.lewica.pl/?id=30009&tytul=SLD-przegrywa-w-swoim-mateczniku

SLD przegrywa w swoim mateczniku

Wynik SLD uzyskany w listopadowych wyborach samorządowych - 8,78% został uznany za porażkę w całym kraju. Jednym z jej największych symboli jest utrata władzy w Sosnowcu – stolicy „Czerwonego Zagłębia”, które w ostatnich latach bardzo wyblakło.

Lewica rządziła w Sosnowcu od 1994 roku. W drugiej turze wyborów samorządowych, która miała miejsce 30 listopada, Arkadiusz Chęciński – kandydat PO (63,16% głosów), pokonał reprezentanta SLD – Kazimierza Górskiego (36,84% głosów), który sprawował funkcję prezydenta od 2002 roku (w latach 1998-2002 był wiceprezydentem). Co więcej z wyborów na wybory Sojusz wprowadza do Rady Miejskiej coraz mniej radnych – za najlepszych czasów było ich 18 (na 28 możliwych), a w obecnej kadencji klub SLD będzie reprezentować 7 radnych.

Sojusz Lewicy Demokratycznej nie potrafi przekroczyć 10% od momentu klęski poniesionej w wyborach parlamentarnych w 2011 roku, kiedy to liderem był Grzegorz Napieralski. Obecny przewodniczący SLD – Leszek Miller, który miał być lekarstwem na kryzys lewicy, jak na razie nie odbudował poparcia i zaufania społecznego dla Sojuszu. Co więcej w szeregach partii coraz głośniejsze i donioślejsze są głosy podważające przywództwo Millera. Warto zaznaczyć, że nawet w takich miastach jak Sosnowiec, który przecież uznawany jest za bastion, Sojusz traci wyborców. Wybory samorządowe, z punktu widzenia funkcjonowania struktur powiatowych i gminnych partii są najistotniejsze. Jednomandatowe okręgi wyborcze połączone ze słabym wynikiem poparcia dla SLD, a więc i utratą mandatów, mogą negatywnie wpłynąć na struktury regionalne, spowodować ich dezintegrację, co może negatywnie przełożyć się na wynik w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Nie ma wątpliwości, że sytuacja Sojuszu nie jest lepsza niż po przegranych wyborach w 2011 roku i choć od tego momentu minęły trzy lata, SLD dalej drepcze w miejscu.

[gregski]

Niektórzy wierzą, ze przyszłość polskiej lewicy leży w Kaliszu!

Może....?

Ale osobiście nie sądze.

[TyberiusClaudius]

Jeśli ja miałbym wytypować kandydata, to wytypowałbym prędzej psa siostry niż Kalisza...

"Największym marzeniem Kalisza jest być kandydatem, bo prezydentem nigdy nie będzie"

[secesjonista]

A pies na pewno z lewicy?

Jak na razie Tyberiusz zaprezentował program: "na - nie", czyli wiemy już kto się nie nadaje. To może teraz czas na jasne zaprezentowanie programu "na - tak", bo wskazywać kto nie jest prawdziwym lewicowcem i kto się do czego nie nadaje - to w sumie żadna sztuka, a prawica zrobi to i tak lepiej.

[TyberiusClaudius]

Ja bym był za Biedroniem, ale on nie zamierza kandydować.

[Furiusz]

A cóż Biedroń takiego zrobił? Czym zasłynął i w czym jest lepszy od tego nielubianego przez Ciebie Kalisza?

[gregski]

(...) w czym jest lepszy od tego nielubianego przez Ciebie Kalisza?

Deklaruje niższe spożycie. (Sądząc po posturze może mówić prawdę) tak więc jest szansa, ze wyżyje z chudej prezydenckiej pensyjki.

[Tomasz N]

I jaka oszczędność na ciuchach pierwszej damy.

[bavarsky]

Widzieliście: http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=RWYSTAPIENIA&NrKadencji=7 ?

Niejaki poseł Ajchler Romuald z SLD - o którym pierwszy raz dowiedziałem się przeglądając powyższe statystyki - figuruje na PIERWSZYM miejscu listy uporządkowanej wg liczby wypowiedzi podczas posiedzeń Sejmu; tj. 716 razy.

W pierwszej 10'tce wraz z posłem Romualdem jest 4 parlamentarzystów z SLD, 4 z PiS + 1 z KPSP [Klub Parlamentarny Sprawiedliwa Polska], 1 niezrzeszony. Tj. w TOP TEN nie ma ani jednego z posła z PO ani jednego z PSL..

Edytowane 29 Grudzień 2014 przez bavarsky

[Furiusz]

Tyberiusz był wyraził na SB przekonanie, że dobrym prezydentem byłby R. Biedroń. Na pytania o to cóż takiego zrobił ów, odpowiadało głuche milczenie, to pozwolę sobie sam zaprezentować najnowsze osiągnięcie prezydenta Słupska:

Podwyżka czynszy lokali komunalnych w Słupsku

W ramach bycia nadzieją lewicy pan prezydent postanowił:

Od maja o 10 procent wzrosną stawki czynszów za lokale komunalne.

Decyzję w tej sprawie podjął prezydent Słupska, Robert Biedroń. Podwyżki obejmą ponad sześć tysięcy gospodarstw domowych, z wyłączeniem lokatorów mieszkań chronionych przy ulicy Grzybowej. Słupsk ma problem z windykacją czynszów, bo zaległości z tego tytułu wynoszą już ponad 16 milionów złotych. Radni różnych opcji jednogłośnie mówią, że podwyżki są nieuchronne, bo lokale komunalne są w złym stanie i wymagają pilnych remontów.

Swoją drogą genialna zagrywka - mają problem z windykacją to podniosą cenę - wtedy na pewno wszyscy od razu zapłacą.

[poldas]

Mnie podniesiono czynsz o 30% i nie marudzę. Wiem że podwyżka pójdzie na ocieplenie bloku.

Odnośnie tych, co nie płacą;

Byle do kwietnia, a potem... Eksmisja.

[Furiusz]

Mnie podniesiono czynsz o 30% i nie marudzę. Wiem że podwyżka pójdzie na ocieplenie bloku.

Zaraz to gdzie trzymasz swój traktor?

[poldas]

Ale to nie jest mój traktor, tylko ojca. Znajduje się on w domu rodzinnym.

[fejszter]

Przyszłość polskiej lewicy to jak czytam Magdalena Ogórek. Zobaczymy co z tego wyniknie.

[TyberiusClaudius]

Ha ha - jeśli ona jest przyszłością to ja skaczę przez okno!

Edytowane 31 Styczeń 2015 przez TyberiusClaudius