Szacunek dla polskich symboli narodowych

[Tomasz N]

Jednak w takich jaskrawych przypadkach ich poniżania państwo powinno swych symboli bronić w sposób bezwzględny.

Jaskrawe przypadki. Jak to zakwalifikować ? Na juwenaliach w Krakowie za PRL-u szło w pochodzie dwóch gości. Wielki dryblas w czerwonym dresie i kurdupel w czerwonych gaciach i białym podkoszulku. I ten dryblas kopał w tyłek kurdupla tak, że ten się wywracał. I tak da capo al fine. Czy kopanie symboli narodowych nie podpada pod "jaskrawy przypadek" ?

Bo Ty piszesz o ekskrementach, a jeden gościu za granicą sprzedawał swoje w słoikach jako dzieła sztuki. I taki Powiatowy też może powiedzieć że to była sztuka, a flagę wetknął by zaznaczyć, że to sztuka w ramach programu "Teraz Polska".

Moim zdaniem tym nie powinno zajmować się państwo a obywatele. A jego władza sądownicza ewentualnie z wyrozumiałością podejść do gościa co z liścia ... bo poczuł niesmak.

[gregski]

A jego władza sądownicza ewentualnie z wyrozumiałością podejść do gościa co z liścia ... bo poczuł niesmak.

Obawiam się tak nie potraktuje bo to byłby pewnie nacjonalista i szowinista a takich władza tępi...

[Tomasz N]

To już analiza obecnego stanu państwa, a to inny temat.

[Razorblade1967]

Jednak w takich jaskrawych przypadkach ich poniżania państwo powinno swych symboli bronić w sposób bezwzględny.

Z drugiej jednak strony to nadmierna "bezwględność" w ochronie państwa, jego symboli, instytucji itd. też nie jest najlepszym wyjściem. Tak naprawdę to akurat państwo, ze swoimi symbolami i innymi atrybutami powinno bronić się niejako samo - raczej właśnie w sferze szacunku, na który się zapracowuje, a nie takim który wymusza tylko prawo i ewentualne sankcje. Tak naprawdę stosunek obywateli do państwa i jego symboli jest w sumie odbiciem tego, jak to swoje państwo postrzegają i to raczej problem samego państwa, że nie potrafi zaskarbić sobie szacunku swoich obywateli. Szacunek wymuszony rygorami prawa, tak naprawdę nie jest żadnym szacunkiem.

W sumie to te wszystkie rygory prawne dotyczące "znieważania" tej całej symboliki, organów państwa i państwa w ogóle - jest jak dla mnie zwykle dość "śliskie" - bardzo łatwo przekroczyć pewne granice, a każda sprawa będzie zasadniczo kontrowersyjna.

Obawiam się tak nie potraktuje bo to byłby pewnie nacjonalista i szowinista a takich władza tępi...

Jeśli przekraczają granicę, pomiędzy krzykactwem, a rękoczynami i demolką to raczej słusznie ich "tępi".

Ale to faktycznie dyskusja na inny temat ...

Edytowane 25 Maj 2013 przez Razorblade1967

[Tomasz N]

Secesjonista napisał:

Podobnież spodenki biało-czerwone, gdzie podział barw jest pionowy, i wypada w wiadomym miejscu.

Secesjonisto, a czy Ty jesteś pewny, że chodzi o polską flagę ? Może on pokazywał z drugiej strony gdzie ma reżim z Indonezji ?

[secesjonista]

Tak z ciekawości...

Razorblade1967 jako wojskowy na podobny stosunek do barw pułkowych i tego typu symboli?

[Razorblade1967]

Tak z ciekawości...

Razorblade1967 jako wojskowy na podobny stosunek do barw pułkowych i tego typu symboli?

Jeśli już to były wojskowy - od prawie 7 lat już w cywilu.

Tak, podobny - nigdy mnie te kwestie barw, symboli, godeł, znaków (np. rozpoznawczych), oznaczeń, odznaczeń etc. nijak nie "podniecały" ... jak napisałem wcześniej mój stosunek do wszelkiej symboliki jest całkowicie obojętny (po prostu jest), mnie osobiście do szczęścia potrzebne to nie jest (poza kwestiami np. identyfikacyjnymi). Ale oczywiście nie neguję tych, którzy myślą inaczej - oczywiście jeśli nie wpadają w nadmierne skrajności, bo tych nie lubię w żadnej kwestii.

Edytowane 27 Maj 2013 przez Razorblade1967

[secesjonista]

A w jakiej jednostce się służyło?

[Razorblade1967]

A w jakiej jednostce się służyło?

Przez większość służby w lotniczej (wcześniej WOPK do czasu połączenia we WLOP, przekształcony potem w SP). A co to ma do rzeczy w temacie?

Edytowane 27 Maj 2013 przez Razorblade1967

[Tomasz N]

A znalazłem:

https://forum.historia.org.pl/topic/4811-szacunek-dla-polskich-symboli-narodowych/

[gregski]

Wracając do barw narodowych.

Norwedzy to ludzie dumni ze swojej narodowości. Flagi powiewają przed niemal każdym domem. Każdy dom jest zaopatrzony w maszt na który można taka flagę wciągnąć.

Jednocześnie w sklepach z pamiątkami jest pełno gadgetów ozdobionych norweskimi barwami narodowymi. Są kubki, plecaki, długopisy itp. Są też elementy garderoby. T-shirty, szorty, bokserki też są opatrzone flagami. Tak więc flaga na tyłku to norma. Ale to jeszcze nic! Widziałem też (całkiem często) damskie stringi z norweską flaga. W tym wypadku flaga ta nie jest na tyłku ale na jedynym miejscu na którym na stringach da się coś umieścić.

Wszystko to Made in Norway, sprzedawane przez Norwegów w norweskich sklepach.

Cóż, co kraj to obyczaj...

[adamhistoryk]

Czy na fladze państwowej można dopisywać takie słowa jak: "dorżnąć ...", "chołota ..."? Zauważyłem takie smaczki na pochodzie PiS 13 grudnia.

[Furiusz]

A jesteś pewny, że to flaga państwowa?

Generalnie mam ambiwalentny stosunek do takich rzeczy - z jednej strony trochę nie lubię gdy coś się dodaje do oficjalnych symboli państwowych z drugiej rozumiem, że czasem to żart, ewentualnie ma to mieć jakiś inny przekaz.

Tylko nie każda płachta materiału w biało-czerwone barwy to flaga Polski - wystarczy przejść się na mecz piłkarski nie tylko reprezentacji. Sporo jest flag właśnie biało czerwonych z napisem Lublin, Płock, Dublin etc czy sławetna już flaga Wilno-Lwów w takich barwach.

[secesjonista]

Czy na fladze państwowej można dopisywać takie słowa jak: "dorżnąć ...", "chołota ..."? Zauważyłem takie smaczki na pochodzie PiS 13 grudnia.

Słuszne pytanie zadał Furiusz, można być złośliwym i zadać pytanie adamhistoryk: czy zbadał te flagi według CIELUV - że ma pewność czym były?

Oczywiście nie można na fladze państwowej umieszczać słowa: "chołota", jak już to: "hołota". Swoją drogą gdzie konkretnie adamhistoryk widział napis "chołota"?

A na poważnie... w zasadzie nic nie powinno się umieszczać, atoli np. "kotwicę" nader często się umieszcza na fladze...

[adamhistoryk]

Było : "Chołota", nie: "Hołota". Widziałem w relacji TVN24. Poza tym pan Brudziński mówił o flagach narodowych. Dla mnie rzeczywiście to już nie flaga narodowa ( tylko jak napisał Furiusz płachta materiału), tylko coś w rodzaju gadżetu czy coś w tym guście.

A tak pół serio: można produkować kubki w flagami ( jak powiada gregski), ale flagi z kubkami to już raczej nie.

Edytowane 15 Grudzień 2014 przez adamhistoryk