Jakie studia planujecie?

[piterzx]

Witam,

Ja mam zamiar/marzenie studiować prawo na UW, tylko, że raczej się to nie ziści. Przede wszystkim z powodów natury czysto technicznej takowych studiów, ale cóż, próbować trzeba :]

Pzdr.

[Dżihad]

Witam,

Ja mam zamiar/marzenie studiować prawo na UW, tylko, że raczej się to nie ziści. Przede wszystkim z powodów natury czysto technicznej takowych studiów, ale cóż, próbować trzeba

Pzdr.

Mam wielka nadzieje, ze sie tam spotkamy

[Ramcel]

A ja bym chciał "trupy kopać" czyli archeologia. Ale czy mi się to uda, to się dopiero okaże A gdzie...? to jeszcze większa niewiadoma... Marzy mi się UJ, ale pewnie wyląduję w Breslau.

[Semiramida]

A mnie marzy się dziennikarstwo na UW, ale to bardzo, bardzo płonne marzenia. Chociaż, kto wie, może się uda

[dzionga]

Historia na UW, to moje marzenie, w każdym razie w grę wchodzą tylko studia w Warszawie.

[Norton]

Historia na UW, to moje marzenie, w każdym razie w grę wchodzą tylko studia w Warszawie.

Twój, wybór, ale w podobnej odległości jest lepszy uniwersytet - UJ ; )

[dzionga]

lepszy uniwersytet - UJ

Historia jest lepsza na UW

[Roshnise]

Ja na prawo, na UG bo najbliżej, własnie startuje w konkursie o index..a dlaczego? Chce zostać notariuszem

[Don Pedrosso]

Historia, lecz gdzie? Jeszcze nie wiem. Jeśli nie wypaliłoby z historią to może AWF.

[lodzianin]

Ja studiuję archeologię ...może kiedyś wrócę na prawo...[ przerwa ].

[Aggnieszka]

Chciałabym studiować historię, ewentualnie filologię polską. Marzy mi się Kraków UJ, albo Akademia Pedagogiczna, a potem "dzierżenie oświaty kagańca" :twisted:

[dzionga]

Zmieniły mi się radykalnie marzenia, które miałam od 4 czterech lat... Najpierw chcę skończyć prawo, potem pomyślę o historii, teraz tylko waham się czy Kraków czy Warszawa...

[McHeir]

Historia na UŁ gdzie tam będę wyjeżdżać, jak mam uniwerek prawie pod nosem /no, z 20 min jazdy autobusem/

[Fanaa]

Nie lepiej na PWSFTviT...? Albo po prostu "łódzkiej filmówki"? Skoro masz tak blisko?

[McHeir]

Tego pierwszego szyfru nie odczytam, a na filmówkę: broń Boże!

Nie widzę siebie w innym miejscu jak tylko na historii.

Może być jeszcze filologia angielska /uwielbiam historię języka angielskiego - staro, średnio, nowoangielski/, ale studiowanie literatury amerykańskiej XX-go wieku mnie jakoś zniechęca