Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Antosia^_^

Higiena w Średniowieczu

Rekomendowane odpowiedzi

Lu Tzy   
Bo to przewaznie bywaly domy grzesznej uciechy.

Oj, chyba jednak nie przeważnie.

No jak patrze w zrodelka, to co trzecia laznia oferowala cosik ekstra, i to nie recznik... A to tylko oficjalne dane.

Zgoda jednak, ze do lazni chadzano czesto, i to dla potrzeby czystosci, nie tylko dla zaspokojenia zdroznych chuci ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   

O łaxniach słowiańskich pisał w XI w arabski podróżnik al Bekri : "Nie mają oni łaźni [murowanej], lecz posługują się domkami drewnianymi. Zatykają szpary w nich czymś, co bywa na ich drzewach, podobnym do wodorostów, a co oni nazywają: "mech". (Służy to zamiast smoły do ich statków). Budują piec z kamienia w jednym rogu i wycinają w górze na wprost niego okienko dla ujścia dymu. A gdy się rozgrzeje, zatykają owe okienko i zamykają drzwi domku. Wewnątrz znajdują się zbiorniki na wodę. Leją ją na rozpalony piec i podnoszą się kłęby pary. Każdy z nich ma w ręku wiecheć z trawy [witkę z liśćmi], którym porusza powietrze i je ku sobie. Wówczas otwierają pory i wychodzą zbędne substancje z ich ciał. Płyną z nich strugi [potu] i nie zostaje na żądnym z nich ani śladu świerzbu czy strupa. Domek ten nazywają al-itba [izba]"

Gall Anonim także wspomina o łaźniach jeszce z czasów Bolesława Chrobrego, i faktycznie badania archeologiczne odkryły łaźnie z czasów Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Wiadomo,że była łaźnia w Gąsawie.

Krakowie w XIV wieku funkcjonowało12 łaźni.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Przejrzałam dyskusję i ten wątek się chyba nie pojawił...Jeśli przeoczyłam go, to proszę o wybaczenie...Otóż: czytałam kiedyś, że zawartości...ekhm "toalet" pozbywano się przez okno i niektórzy przechodnie cierpieli z tego powodu. Czy to prawda?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   

Tak. W średniowieczu nie było kanalizacji( w Europie), stąd zapach w miastach, no cóż pozostawiał wiele do życzenia....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
rosołek   
Otóż: czytałam kiedyś, że zawartości...ekhm "toalet" pozbywano się przez okno i niektórzy przechodnie cierpieli z tego powodu. Czy to prawda?

Tak. Nieczystości wylewano za okno. Niezbyt korzystnie to wpływało na higienę i czystość ulic...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko zapach. Przejść suchą nogą ulicą było nie lada wyczynem. Ludzie skakali jak kury po kamieniach, deskach i kładkach, wszędzie było pełno cuchnącego błocka. Chyba, że była susza, wtedy nie wpadało się w błoto po kostki, co najwyżej pół stopy ;) Szczególnie dotyczyło to dużych aglomeracji zachodnich jak Paryż czy Londyn. Zdarzało się, że ludzie gubili buty w błocie. Dlatego też często średniowieczne mieszczki nosiły buty na wysokich, drewnianych koturnach, aby nie uwalać sobie nóg błotem.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
No jak patrze w zrodelka, to co trzecia laznia oferowala cosik ekstra, i to nie recznik... A to tylko oficjalne dane.

Zgoda jednak, ze do lazni chadzano czesto, i to dla potrzeby czystosci, nie tylko dla zaspokojenia zdroznych chuci ;)

Gdyby nie było klientów w łaźniach, to pewnie i prostytutek by tam nie ujrzeli - no chyba że zmieniły by profesję. ;)

Oczywiście popularność dodatkowych usług wzbudziła nie małe niepokoje wśród władz katolickich - "przeklęto" je...

A nie lepiej było średniowiecznym ludkom mięć na baczeniu ideały rzymskie - czysto by żyli, w zdrowej atmosferze cielesnych uciech.... :twisted:

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś to trzeba było wylewać, dlatego przechodnie zawsze kroczyli jak najbliżej ściany.

Dzięki takim zabiegom do średniowiecznego miasta można było trafić na węch.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Gdzieś to trzeba było wylewać, dlatego przechodnie zawsze kroczyli jak najbliżej ściany.

I tuż też nie bardzo można było znaleźć azyl - bo (jakby tu ładnie napisać?) zapewne nierzadko uwidzieć można było pośladeczki z okien sterczące - poco do wygódek latać, jak i tak można.... ;)

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
nierzadko uwidzieć można było pośladeczki z okien sterczące -

Co tylko dodawało pewnego dreszczyka emocji w czasie wyjść na miasto. :roll:

No i teraz kształtuje nam się coraz prawdziwszy obraz średniowiecza, o ile ludzie dbali o siebie o higienę osobistą stosunkowo często się myli i korzystali z łaźni i kąpieli to, jeśli chodzi o ich bezpośrednie otoczenie to już nie wygląda to tak różowo, co tu dużo mówić średniowieczne miasta po prostu śmierdziały i to jest przyczyną epidemii dżumy.

Nie chodzi tu o to, że ludzie byli brudni tylko o to, że w brudnych miastach znalazły doskonałe warunki do rozwoju szczury (nawiasem mówiąc bardzo czyste zwierzęta), które tą chorobę roznosiły.

Ale żeby nie było tak niewesoło z tym średniowieczem to trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o czystość miast i starożytność nie była tak przyjemna, owszem były miasta z kanalizacją, ale tylko niektóre w takich Pompejach na przykład ścieki płynęły całą szerokością ulicy a to był „kurort”. Gdzieś spotkałem się z informacją, że co bardziej przedsiębiorczy młodzi mieszkańcy tego miasta zarabiali wynajmując deski służące do przeprawy na drugą stronę ulicy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Dlatego też często średniowieczne mieszczki nosiły buty na wysokich, drewnianych koturnach, aby nie uwalać sobie nóg błotem.

Oj nie tylko błotem :mrgreen:

Bardzo ciekawe są podręczniki dobrego wychowania. Erazm z Rotterdamu wydal dzieło : De civilitate morum puerillum, w którym pisze,że mycie zębów przystoi tylko kobietom :mrgreen:

a teraz kilka wskazówek średniowiecznych dobrych manier:

"nie wysmarkuj nosa w palce, którymi sięgasz mięso,

Odgłos wypuszczanych wiatrów zagłuszaj kaszlem,

Niegrzecznie jest pozdrawiać kogoś, gdy akurat oddaje mocz lub stolec,

Nim siądziesz ,sprawdź czy siedzenie nie jest zapaskudzone" Cyt. Norbert Elias, Uber den Prozess der Zivilisation(...).

a najwcześniejsze dzieło o dobrych manierach to De institutione novitarum autorstwa Hugona ze Św. Wiktora z roku 1141, dziełko fajne, ale odruchy wymiotne trudno powstrzymać przy czytaniu :whata:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Higiena to chyba jedna z najciemniejszych stron średniowiecza. Choć najgorzej mieli mieszczanie, bo rycerze jeszcze jakoś przejechali po tych brudach na koniu i mieszkali w miarę czyściejszych zamkach. Ale jak rozszerzyła się zaraza, to i tak ich dosięgła...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Nie, wbrew pozorom ludzie średniowiecza dbali o higienę osobistą. Przynajmniej raz na tydzień był mus się umyć od stóp do głów. Działały łaźnie (początkowo te rzymskie, później je zamknięto, bo nie dbano o nie, a następnie stworzono zupełnie nowe łaźnie).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Aleksandra i Narya, przeczytajcie proszę całą dyskusję :lol:

Mamy dwie fazy średniowiecza jeśli chodzi o higienę. Przed epidemią "czarnej śmierci" i po. Przed byli nasi antenaci czyści i dbający, potem już nie za bardzo. Głównie na zachodzie i południu Europy, gdzie zaraza zebrała największe żniwo. Ciekawe, jak to wyglądało na obszarach, gdzie "czarna śmierć" nie dotarła, czyli np. w Wlk. Księstwie Litewskim.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Vissegerd, wiem, "monitoruję" dyskusję bo jak dla mnie jest interesująca. Faktycznie w moim poście nieprecyzyjnie się wypowiedziałem. Już tu wcześniej było podane na temat łaźni i ich problemu. Oczywiście, że nie w całym średniowieczu. Na pewno w wczesnym kiedy łaźnie rzymskie funkcjonowały, były wykorzystywane póki Grzegorz któryś-z-kolei nie wydał bulli zakazującej użytkowania łaźni z powodu tego że stały się źródłem zakażeń (jak się nie konserwuje i nie dba to później tak to jest).

Co do higieny u Słowian, to polecam ci ten artykuł, dobrze, że jako jeden z wielu został upubliczniony w necie:

http://paluki.tygodnik.pl/biskupin/pdf2002/n5s2.pdf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.