Kiedy polskie babcie wyrosną z moheru?

[marcnow92]

Jak sadzicie kiedy babcie w Polsce nie będą się kojarzyć z moherowym beretem a jak to jest na zachodzie z nierzadko drogim sportem?

[Jarpen Zigrin]

Kiedy rocznik po 1988 będzie babciami i dziadkami : )

[marcnow92]

Kiedy rocznik po 1988 będzie babciami i dziadkami : )

:wink: może ktoś zaproponuje coś bardziej optymistycznego. Nie chce mi się tyle czekać. Albo dać taki zakaz importu moheru do polski

[Hauer]

Wybaczcie, ale to jakiś głupi temat. Przecież moher to dobrej jakości wełna.

[Estera]

Jak babcia może wyrosnąć? :wink:

[Avaritia]

Kiedy moher zdrożeje i produkcja beretów nie będzie opłacalna :lmao:

[Pancerny]

To będą produkować moherowe turbany. :wink:

[Avaritia]

To będą produkować moherowe turbany. :wink:

Boję się dżihadu w wykonaniu polskich moherów :shock:

[Estera]

To skojarzenie tak w ogóle jest trochę sztuczne. Burzę wywołał niezwykle niefortunną wypowiedzią Donald Tusk i od tamtej pory zaczęło się. Bardzo dziwny temat, dziwne skojarzenie. Jeśli chcą nosić te berety niech noszą. Wolny kraj. Myśle, że one mniej szkodzą wizerunkowi Polski niż niejedni młodsi ludzie czy też ludzie bez moherowych beretów.

[marcnow92]

. Burzę wywołał niezwykle niefortunną wypowiedzią Donald Tusk i od tamtej pory zaczęło się

To chyba rydzyk zaczą jak powstało RM :mrgreen:

Jeśli chcą nosić te berety niech noszą. Wolny kraj.

Owszem. Chodzi tu o inny problem a mianowicie kiedy Babcie w polsce nie będą się kojażyć z przysłowiowym "moherem" a z wyjazdami na narty ze sportem itp. czy coś w stylu babci z "i kto tu rządzi"

[Estera]

Polską babcię ledwo na leki stać. Narty? Wyjazdy zagraniczne?

Japońskie babcie owszem. Już mieliśmy mieć drugą Japonię, teraz ma być druga Irlandia, to może babcie pojadą sobie w świat. Ale raczej czarno to widzę, choć jestem optymistką.

[nazaa]

Polską babcię ledwo na leki stać. Narty? Wyjazdy zagraniczne?

Tu już nawet nie chodzi o pieniądze, bo nasze babcie nie muszą od razu jeździć w Alpy, ale o ich mentalność. Ja myślę, że nasze babcie sporo w życiu doświadczyły i im się po prostu nie chce. Urząd miasta organizuje u mnie wycieczki autokarowe dla emerytów i rencistów za naprawdę grosze (20-30 zł, często dwa dni), ale boomu na nie nie ma. Pytałam moją babcię, dlaczego choć raz nie pojedzie, powiedziała, że nie, bo jest chora (choruje tylko na cukrzycę), że musi mieszkania pilnować, że może przyjdzie facet spisać licznik etc. Nie podała żadnego racjonalnego argumentu, by nie jechać :roll:

[Hauer]

choruje tylko na cukrzycę

Cukrzyca to nie katar :? To poważna choroba wyniszczająca praktycznie cały organizm.

[Estera]

ale o ich mentalność.

Też prawda. Jak ojciec Amelii ;p Trzeba było krasnala porwać by się z domu ruszył.

[nazaa]

Cukrzyca to nie katar :?

Oczywiście, że nie, chodzi mi tylko o to, że nie uważam, by stała na przeszkodzie w aktywnym życiu babci.