Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Czy państwa centralne były w stanie wygrać?

Rekomendowane odpowiedzi

redbaron   
także Wielka Brytania nie wchodzi do wojny

Tyle, że było to nierealne. Zatem Państwa Centralne były skazane na porażkę :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Temat pasuje bardziej do historii alternatywnej. Osobiście uważam, że państwa centralne miały znikome szanse na wygranie, jednak nie przekreślałbym ich szans całkowicie. W końcu skoro przełamanie obrony frnacuskiej było możliwe podczas II WŚ to przy sprzyjajacych okoliczności byłoby też możliwe podczas I WŚ.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

FSO

warunkiem zwycięstwa państw centralnych [czyt. Niemiec, i nierozpadnięcia się A-W] bylo:

1. W jakiś sposów rozpadnięcie się Rosji , lub jej wypadnięcie z wojny w jakikolwiek sposób

Właśnie!

Po udanych ofensywach 1915 roku państwa Centralne idą za ciosem i próbują wyłączyć z gry Rosję przed latem 1916 roku (może trzeba by było podrzucić Lenina trochę wcześniej).

Gdyby to się udało można w zasadzie całą uwagę skupić na zachodzie. (Serbia wypadła z gry a nad korpusem Ententy w salonikach może pastwić się Turcja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   
W końcu skoro przełamanie obrony frnacuskiej było możliwe podczas II WŚ to przy sprzyjajacych okoliczności byłoby też możliwe podczas I WŚ.

Tak, ale przy pomocy innych środków walki i przy armii francuskiej zdemoralizowanej przez straty z Wielkiej Wojny.

Po udanych ofensywach 1915 roku państwa Centralne idą za ciosem i próbują wyłączyć z gry Rosję przed latem 1916 roku (może trzeba by było podrzucić Lenina trochę wcześniej).

Genialne :D Ale wiesz, z tym Leninem, to jak z rozsiewaniem dżumy - póki była nadzieja na załatwienie sprawy inaczej, póty im się nie śpieszyło.

Gdyby to się udało można w zasadzie całą uwagę skupić na zachodzie. (Serbia wypadła z gry a nad korpusem Ententy w salonikach może pastwić się Turcja.

Nie mniej jednak potencjał ententy był ogromny, a państwa te raczej wojny totalnej nie prowadziły. Na pewno nie w koloniach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
Tak, ale przy pomocy innych środków walki i przy armii francuskiej zdemoralizowanej przez straty z Wielkiej Wojny.

Nie, zupełnie nie tak - było możliwe przy skupieniu 85% sił lądowych Niemiec i całosci sił lotniczych na jedym, wąskimodcinku frontu w połaczeniu z genialnym, choć ryzykownym planem i niezwykłym łucie szczęścia.

Bo - jakby się potoczyła bitwa nad Marną, gdyby w krytycznym momencie polityczne kierownictwo zmieniło głównodowodzącego, zastępując go osobą aktualnie przebywającą w Syrii... Gdyby front wschodni został ogołocony ze wszystkiego co wartościowe, żadnej tam 8 Armii, tylko korpus Woyrsch`a

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO

Właśnie!

Po udanych ofensywach 1915 roku państwa Centralne idą za ciosem i próbują wyłączyć z gry Rosję przed latem 1916 roku (może trzeba by było podrzucić Lenina trochę wcześniej).

Gdyby to się udało można w zasadzie całą uwagę skupić na zachodzie. (Serbia wypadła z gry a nad korpusem Ententy w salonikach może pastwić się Turcja.

Scenariusz ten w ogóle nie bierze pod uwagę zachodnich aliantów. Zapominamy iż Francuzi i Brytyjczycy nie zasypiali w tym czasie gruszek w popiele i od stycznia 1915 roku wywierali nieustanny nacisk na froncie zachodnim. Nie było nigdy takiej sytuacji, że Niemcy mogli sobie całkowicie "odpuścić" front zachodni i skupić siły i środki na wschodzie. Samo przejście do obrony nie oznaczało iż front we Francji można było utrzymać niedużym nakładem środków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Genialne Ale wiesz, z tym Leninem, to jak z rozsiewaniem dżumy

Ok, WIEM ze to desperacki krok, ale i położenie Państw Centralnych było dosyć desperackie i wymagało takich rozwiązań.

Nie mniej jednak potencjał ententy był ogromny, a państwa te raczej wojny totalnej nie prowadziły.
Z powodu potencjału Ententy dla Państw Centralnych był to wyścig z czasem, który przegrali.

Tak zupełnie nawiasem, to moim zdaniem jednym z czynników, które spowodowały ich klęskę były sukcesy roku 1915. Były miłe, ale zupełnie niedecydujące o wyniku wojny. Spowodowały odłożenie na później problemów wschodnich, bo chwilowo Rosja była obezwładniona, (ale nadal nieznokautowana).

Myślę, że jedyną realną szansa na wyjście cało z tej awantury było wysadzenie Rosji z siodła i zajęcie się jednym frontem.

Tak sobie jeszcze myślę, że gdyby Lenin zaczął swoje dzieło te półtora roku wcześniej to łatwiej byłoby zawrzeć pokój z Ententą gdyż nowy wspólny wróg pojawił się na horyzoncie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zapominamy cały czas o tym, że Rosja mimo wszystko dysponowała ogromnym potencjałem ludnościowym, hasła typu "wysadzić z siodła" "rozprawić się szybko" brzmią w teorii bardzo ładnie - ale wojna błyskawiczna jak wiemy zakończyła się fiaskiem w roku 1914 i w obliczu milionowych armii była po prostu w tym czasie nierealna. Specyfiką wojny na dwa fronty było właśnie to że oba fronty skupiały uwagę dowództwa i pochłaniały siły i środki Rzeszy. Gdy Niemcy podejmowali działania zaczepne na jednym froncie - sojusznik strony atakowanej podejmował własną ofensywę zmuszając Niemców do reakcji. Tak było w roku 1915, 1916 i 1917. Oczywiście działania sprzymierzonych były najczęściej nieskoordynowane, ich natężenie było różne - ale zawsze zmuszały Niemców do przerzutu części sił i środków.

A Lenin? Lenin - jak już zauważono - wywołał rewolucję tak w Rosji jak i ...pośrednio w Niemczech. Był wiec bronią obosieczną. Poza tym działania Lenina w 1916 r. nie musiały być tak skuteczne jak w roku 1917. Pamiętajmy, że Lenin przybył do Rosji już po obaleniu cara - była to zatem zupełnie inna sytuacja polityczno-społeczno-ekonomiczno-militarna niż rok wcześniej. To już jest jednak temat na inna dyskusję.

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Nie, zupełnie nie tak - było możliwe przy skupieniu 85% sił lądowych Niemiec i całosci sił lotniczych na jedym, wąskimodcinku frontu w połaczeniu z genialnym, choć ryzykownym planem i niezwykłym łucie szczęścia.

Bo - jakby się potoczyła bitwa nad Marną, gdyby w krytycznym momencie polityczne kierownictwo zmieniło głównodowodzącego, zastępując go osobą aktualnie przebywającą w Syrii... Gdyby front wschodni został ogołocony ze wszystkiego co wartościowe, żadnej tam 8 Armii, tylko korpus Woyrsch`a

Ja z kolei nie do końca zgodzę się z tym spojrzeniem. Zarówno wojna na froncie zachodnim w roku 1940 jak i w latach PWS nie sprowadzała się tylko do przewagi liczebnej - ale również (a może przede wszystkim) do doktrynalnej. Niemcy odnieśli w 1940 r. błyskotliwe zwycięstwo ponieważ ich doktryna, filozofia wojny - poparta czynnikami technologicznymi była nowocześniejsza niż doktryna państw alianckich.

Podczas I w św. na froncie zachodnim było podobnie. Problem tego frontu nie sprowadzał się tylko do prostego zestawienia sił. Na froncie zachodnim i tak nie było wiele miejsca - front "upchany" był wojskami obu stron. Problem był głębszy - chodziło o znalezienie metody na przełamanie linii frontu oraz znalezienie sposobu na wykorzystanie ewentualnego powodzenia. Osiągnięcie przewagi liczebnej samo przez się nie gwarantowało w latach PWS zwycięstwa, a na pewno nie zwycięstwa szybkiego. Należało jeszcze znaleźć odpowiednią doktrynę oraz taktykę, która w ogóle pozwalałaby myśleć o jakimś sukcesie (o przełamaniu frontu). Należało również rozwiązać inne problemy: takie jak łączność, transport, zaopatrzenie, współpraca wielu różnych rodzajów wojsk itd itp. Dotyczyło to zwłaszcza strony niemieckiej, która, jeśli w ogóle myślała o zwycięstwie w wojnie - musiała owo zwycięstwo osiągnąć stosunkowo szybko. W przeciwnym razie skazana była na długą wojnę na wyczerpanie.

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Krzysztof M: dla mnie jest jasne, że problem zwiazanym z Rosją [możliwa próba rozbicia] dotyczyla w zasadzie każdego z pozostalych dwóch państw: A-W oraz Niemiec. Każde z nich pomimo pozornej jedności bylo zagrozone rozpadem: A-W z racji tego, że wiele nacji tworzylo jeden naród, Niemcy - gdyż byly świeżo zjednoczone a mimo tego anse i niuanse lokalne graly olbrzymią rolę.

Problemem byl fakt, że zbyt wiele uwarunkować dotyczylo, realnego zwycięstwa państw centralnych a o wiele mniej ewnetualnych problemów możliwość sukcesu [choćby poprzez przedużanie w dlugie lata wojny] Francji i G.B. Przedużanie wojny przy ograniczonych zasobach N i A-W ozmaczal znacznie większą szansę na rozpad tych dwóch krajów niż ich przeciwników.

Na podstawie tego można także dolożyć jeszcze jeden warunek niezbędny do zwycięstwa państw centralnych - czyli krótki czasokres w jaki ma obejmować wojna.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Na podstawie tego można także dolożyć jeszcze jeden warunek niezbędny do zwycięstwa państw centralnych - czyli krótki czasokres w jaki ma obejmować wojna.

pozdr

To nie jest "jeszcze jeden warunek" ale warunek podstawowy. Na wojnę błyskawiczną nastawiony był niemiecki sztab generalny praktycznie od lat 80-tych XIX w. Tyle, że w samej idei wojny błyskawicznej tkwiło ziarno klęski - ponieważ wojnę błyskawiczną można osiągnąć jeśli ma się ku temu środki - niezawodną łączność, transport, wojska szybkie, potężne lotnictwo. Te środki mieli Niemcy w roku 1940 a nie mieli ich w roku 1914.

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   
Tyle, że w samej idei wojny błyskawicznej tkwiło ziarno klęski - ponieważ wojnę błyskawiczną można osiągnąć jeśli ma się ku temu środki - niezawodną łączność, transport, wojska szybkie, potężne lotnictwo. Te środki mieli Niemcy w roku 1940 a nie mieli ich w roku 1914.

Dokładnie. Przecież w 1870 r. mimo stosunkowo szybkiego rozbicia głównych sił francuskich, wojna wcale nie była błyskawiczna. W 1914 r. potencjał zaś obu stron był znacznie większy niż w 1870 r., co samo w sobie oznaczało dłuższe jego zużywanie.

Świetnie to opisał Mossor w swojej książce o sztuce wojennej - jeden żołnierz może wrzucić granat do schronu i zaskoczyć i rozwalić 30 żołnierzy wroga -> pobić 30 krotną siłę nieprzyjaciela. Ale im wyżej, tym te proporcje się zmniejszają - już dywizja raczej nie jest w stanie zaskoczyć i zniszczyć dwóch dywizji. Niemcy zaś planowali pobicie sił przeważających w skali strategicznej!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Można to streścić następująco.

Na przełomie XIX i XX wieku nastąpił:

- ogromny wzrost siły ognia

- ogromny wzrost liczebności armii

Z rozwojem powyższych nie szły jednak w parze:

- rozwój łączności

- rozwój środków transportu

- równomierny wzrost liczebności kadry oficerskiej i podoficerskiej

Efektem były gigantyczne problemy z dowodzeniem , kierowaniem, zaopatrywaniem wojsk - które w konsekwencji doprowadziły do zastoju i długotrwałej wojny na wyczerpanie.

Podsumowując zatem:

- Niemcy nie mogli wygrać wojny w sposób błyskawiczny (choć próbowali - w roku 1914 i w roku 1918)

- Niemcy nie mogli wygrać wojny na wyniszczenie (choć próbowali w roku 1916 i 1917)

Niemcy w ogóle nie mogli wygrać tej wojny :D Chyba, że nastąpił by - tak jak podczas wojny siedmioletniej - jakiś nieoczekiwany przewrót przymierzy, kolejny "cud domu Brandenburskiego". Ale to było raczej mało realne. Za taki "cud" można było uznać rewolucję w Rosji, tylko że w roku 1917 do wojny przystąpiły już Stany Zjednoczone

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

,,Tak, ale przy pomocy innych środków walki i przy armii francuskiej zdemoralizowanej przez straty z Wielkiej Wojny.''

Wojsko niemieckie było osłabione przez grypę hiszpankę to był jeden z powodów załamania się ofensywy z 1918 roku. Po za tym skoro w latach 70 XIX wieku Niemcom udało się wejść do Paryża dzięki szybkości działania, to i podczas IWŚ było to możliwe, choć jak podkreślam bardzo trudne. Uderzenie na nie w pełni zmobilizowane i skoncentrowane siły francuskie dawało szansę na sukces.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   
Po za tym skoro w latach 70 XIX wieku Niemcom udało się wejść do Paryża dzięki szybkości działania, to i podczas IWŚ było to możliwe, choć jak podkreślam bardzo trudne.

Samo wejście do Paryża nie wystarczy. Nie zakończyło wojny 1870 r., nie zakończyło kampanii 1940 r. i pewnie też nie zakończyłoby I wojny światowej. Paryż możne dałoby się zająć "błyskawicznie", ale co dalej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.