Historycy.org a historia.org.pl

[Furiusz]

Pomijając to, że ich temat o snajperach w I WŚ nawet nie umywa się do naszego, że tak złośliwie powiem.

Tak, ale jednocześnie ich tematy w dziale Starożytność i Średniowiecze stoją na całkiem dobrym poziomie. Liczbowo również, na org.pl 382 na 5 tys (średniowiecze) i starożytność 415 na 5 tys. Te same działy na .org to 2 tys na 41 tys i 2 tys na 30 tys.

Czy rozumie ktoś pojecie ataku personalnego w rozmowie? Fakt że zwroty: nie masz pojęcia, mylisz się,

Mylisz się jest atakiem ad personam? Chyba jednak nie. Jak ktoś napisze, ze Fenicjanie strzelali z AK74 ale Asyryjczycy mieli granaty to nie wolno mu napisać, ze się myli bo broń Boże będzie to atak? Zresztą zawsze dyskutujesz z osoba, jej poglądami i jej oglądem, bo interpretujesz źródła (ehh) przez pryzmat tego co wiesz, przeżyłeś, jakie masz poglądy etc . Po to coraz częściej umieszcza się coś takiego jak credo badacza, zwłaszcza w momencie w którym ktoś pisze historię najnowszą. Prosty przykład, osoba A jest komunista, osoba B skrajnym konserwatysta. Jeden w Powstaniu Spartakusa będzie widział wielki romantyczny zryw uciskanej ludności, drugi bunt przeciw legalnej władzy. Nie da się tego uniknąć.

Przy czym jak ktoś ma magistra z historii, historii sztuki, czy archeologii uchodzi za żywego Boga.

Ciekawe, jeden z bardziej ogarniętych użytkowników tam - sargon , z tego co kojarzę (mogę się mylić) ma tytuł magistra ale inżynierii

________________________________________________________________________________

___________

zdania podkreślone pochodzą z posta użytkownika lotherlohan

teksty podkreślone i pisane kursywa pochodzą z posta użytkownika Andreas

[lotherlohan]

Furiusz

Mylisz się jest atakiem ad personam? Chyba jednak nie. Jak ktoś napisze, ze Fenicjanie strzelali z AK74 ale Asyryjczycy mieli granaty to nie wolno mu napisać, ze się myli bo broń Boże będzie to atak? Zresztą zawsze dyskutujesz z osoba, jej poglądami i jej oglądem, bo interpretujesz źródła (ehh) przez pryzmat tego co wiesz, przeżyłeś, jakie masz poglądy etc . Po to coraz częściej umieszcza się coś takiego jak credo badacza, zwłaszcza w momencie w którym ktoś pisze historię najnowszą. Prosty przykład, osoba A jest komunista, osoba B skrajnym konserwatysta. Jeden w Powstaniu Spartakusa będzie widział wielki romantyczny zryw uciskanej ludności, drugi bunt przeciw legalnej władzy. Nie da się tego uniknąć.

Forma zwrotu , tu jest ważna. Rożnica tkwi w formie:

nie potrzeba pisać, mylisz, się nie wiesz itp. wystarczy odpowiedzieć argumentem. Bez komentowania poziomu wiedzy, rozmówcy.

miast pisać, mylisz się bo...

można napisać: nie zgadzam się ponieważ...., gdzie nie mamy już zwrotu personalnego.

nie wspomnę o zwrotach: jak zawsze ściemniasz, albo piszesz głupoty....

nieodmiennie kojarzy mi się to z parami z małych miejscowości, które przyjechały na zakupy do centrum handlowego i na siebie pohukują.

[Andreas]

Edit.

[Furiusz]

Moim zdaniem, jak ktoś nie umie panować nad sobą i jest moderatorem, to chyba nie za dobrze świadczy o Administracji danego forum. I dlatego znacznie wyżej cenię to Forum, niż historyków. Tutaj moderatorzy są sympatyczni, uprzejmi i w ogóle sam miód, natomiast na historykach...

Nie będę oceniał, tam bawię się w antyku i czasem średniowieczu i nie spotkałem się z opisywanym przez Was zachowaniem. Nie będę oceniał też modów tutaj i tam, bo zwyczajnie dla starożytności tutaj nie ma moda

Nie podoba mi się również brak pozwolenia pisania posta pod postem, bo od razu wpada z krzykiem moderator i strzela upomnieniami, albo i warnami

Przesadzasz, to akurat częsty zabieg, ma określony cel. Musiałeś naprawdę źle trafić. Nie przekonuje mnie też o tym, że nikt nie zauważy - nie zauważy, bo temat jest martwy, cała filozofia. Przynajmniej mi się tak zdaje.

I nie mam zamiaru się stosować.

Zasad które sam akceptowałeś powinieneś przestrzegać.

nie potrzeba pisać, mylisz, się nie wiesz itp. wystarczy odpowiedzieć argumentem. Bez komentowania poziomu wiedzy, rozmówcy.

zwrot mylisz się, nie sugeruje, ze osoba jest gorsza intelektualnie czy coś takiego, nie jest nieuprzejma ani obraźliwa. Nie doprowadzajmy do nadużyć. Zresztą gdyby stosować to co proponujesz, to zarówno Ty jak i Ja powinniśmy mieć już na tym forum po ostrzeżeniu. Nie ma sensu doprowadzać cała sytuacje do paranoi.

nieodmiennie kojarzy mi się to z parami z małych miejscowości, które przyjechały na zakupy do centrum handlowego i na siebie pohukują.

Czyli jeśli użyję słów mylisz się , to jestem małomiasteczkowym bucem? Przesadzasz - wystarczy przejrzeć jakąkolwiek publikacje naukową (zwłaszcza dotycząca starożytności) by doszukać się w pracach tych zwrotów jeszcze bardziej personalnych czy prześmiewczych niż mylisz się. To norma, bo powtórzę jeszcze raz, przy tak ograniczonej bazie źródłowej jaką mamy dla tego okresu (czy następnego) zwraca się niebagatelną uwagę KTO , napisał daną rzecz. Każdy z nas na źródła patrzy inaczej, przez pryzmat tego kim jest, co przeżył, widział etc. To tego typu banał, ze nikt się chyba już nad nim nie zastanawia, po prostu się to przyjmuje. Dlatego wydaje mi się to oczywistym, że dyskutuje się także o osobie wypowiadającej/piszącej dane rzeczy. Nie da się zatem uniknąć zwrotów odwołujących się do osoby czy argumentów ad personam.

Przy okazji by zwrócić uwagę, że nie da się de facto prowadzić dyskusji bez erystyki czy też ataków ad personam, jest cytowany wyżej tekst. Czystej wody erystyka: jeśli używasz tego typu zwrotów, jesteś małomiasteczkowcem który przyjechał do miasta ze swa kobietą i w domyśle zachowują się jak buce/prostaki. Podobnie jeśli bronisz tego sposobu wypowiedzi.

swoja szosą trafiłeś jak ulał, bo ja jestem ze wsi.

________________________________________________________________________________

__________

zdania podkreślone i pisane kursywą pochodzą z posta użytkownika Andreas

zdania pisane kursywa pochodzą z posta użytkownika lotherlohan

Edytowane 21 Marzec 2010 przez Furiusz

[Krzysztof M.]

Sorry, ale cały ten temat to jakieś jedno wielkie leczenie kompleksów...

A już posty w rodzaju: "u nas w dziale X, w temacie Y jest więcej postów niż u nich" są po prostu mało poważne.

Edytowane 22 Marzec 2010 przez Krzysztof M.

[Jarpen Zigrin]

Sorry, ale cały ten temat to jakieś jedno wielkie leczenie kompleksów...

A już posty w rodzaju: "u nas w dziale X, w temacie Y jest więcej postów niż u nich" są po prostu mało poważne.

Zgadzam się, że takie porównania nie są najlepszą metodą porównywania jakichkolwiek for.

Proszę także, by moderatorzy ograniczyli swój udział w tej dyskusji, gdyż nie chcę by powstało nawet wrażenie, że jest ona w jakikolwiek sposób inspirowana przez władze forum, a także trudno być obiektywnym sędzią we własnej sprawie.

Sam dyskusji nie podejmowałem i nie podejmę, bo mamy całkowicie inne cele niż udowadnianie historykom, że są gorszym forum pod jakimś względem. Rynek i tak zawsze wszystko zweryfikuje ; )

bo zwyczajnie dla starożytności tutaj nie ma moda

Ubolewam nad tym i mam nadzieje, że wkrótce się to zmieni, bo dział jest ogromny i wart intensywniejszego rozwoju.

Secesjoniście należą się przeprosiny, w natłoku pracy i robienia 10 rzeczy na raz, omylnie zrozumiałem jego post. Dlatego przepraszam i wycofuję się z moich słów dt. złamania regulaminu w jednym z postów.

[Vissegerd]

Sorry, ale cały ten temat to jakieś jedno wielkie leczenie kompleksów...

A już posty w rodzaju: "u nas w dziale X, w temacie Y jest więcej postów niż u nich" są po prostu mało poważne.

Zgadzam się z Tobą Krzysztofie w 100%. Oba fora mają dobry poziom, choć nieco inny charakter. I dobrze, jednemu pasuje to, drugiemu tamto. Tym bardziej, że wielu użytkowników pisze na obu forach. Każde jedno forum ma swoje plusy i minusy, nie ma co roztrząsać, lepsze-gorsze.

Pozdrawiam.

[gregski]

Forma zwrotu , tu jest ważna. Rożnica tkwi w formie:

nie potrzeba pisać, mylisz, się nie wiesz itp. wystarczy odpowiedzieć argumentem. Bez komentowania poziomu wiedzy, rozmówcy.

miast pisać, mylisz się bo...

można napisać: nie zgadzam się ponieważ...., gdzie nie mamy już zwrotu personalnego.

To moim zdaniem bzdet jest!

Nie ma nic złego w zwrocie "mylisz się bo .." lub "nie masz racji gdyż ..." Były one do mnie kierowane wielokrotnie i nigdy nie odbierałem ich jako atak (szczególnie gdy dyskutant rzeczowo uzasadniał swój pogląd).

I czym na Boga to się różni od Twojego "nie zgadzam się ponieważ...."?

nie wspomnę o zwrotach: jak zawsze ściemniasz, albo piszesz głupoty....

Jeśli o mnie chodzi to nie mam wrażliwości pensjonarki i jeśli napisałem jakąś głupotę to spokojnie możesz używac takich zwrotów (licząc się z tym, że mogę podobnie odpowiedziec).

nieodmiennie kojarzy mi się to z parami z małych miejscowości, które przyjechały na zakupy do centrum handlowego i na siebie pohukują.

Pochodzę z małej miejscowości. Masz coś przeciwko temu?

Sorry, ale cały ten temat to jakieś jedno wielkie leczenie kompleksów...

A już posty w rodzaju: "u nas w dziale X, w temacie Y jest więcej postów niż u nich" są po prostu mało poważne.

Poczekaj aż zaczną liczyć i porównywać ilość przymiotników użytych w postach

[secesjonista]

Gregski - ty i pensjonarka?

Bo się popłaczę ze śmiechu, a wszystkie twe okoliczne seraje - takoż.

O ile użytkownicy odpowiadają li tylko za siebie, to mod już odpowiada za wizerunek swego forum. Stąd trochę większe wymagania względem tych ostaniach co do kultury dyskursu. Mod ma regulować, a nie odstręczać.

Przypomina mi się dyskusja na jednym forum, pewnego moda gdzie często, gęsto odwoływał się do pewnego autorytetu, w zażartej dyskusji, po czym dopiero po jakimś czasie okazało się, że dyskutował z owym autorytetem w tej dziedzinie.

Blamaż jak się patrzy.

Wątek zresztą trochę bezsensowny jak żenujący spór pomiędzy umierającym forum histmag.org a historycy.org o linki w wikipedii.

Na historycy.org udzielam się w pomocy zagubionym uczniom, tutaj uczę się od innych. Tematów pojawia się mniej, ale są... bardziej "esencjonalne".

A żeby przecukrzyć; a robię właśnie ciasto jogurtowo-brzoskwiniowe, więc a propos; jeszcze na żadnym forum nie spotkała mnie tak błyskawiczna reakcja administratora (pozytywna!), którego przekonały moje argumenty.

Zatem:

Gloria...

Edytowane 22 Marzec 2010 przez secesjonista

[Qrosava]

Piszę w tym temacie, mam nadzieję ostatni raz, bo tak każe mi sumienie.

Czuję się poniekąd odpowiedzialny i pewnie słusznie za rozpętanie tej dyskusji. Otóż chciałem jedynie dostrzec, że historia.org.pl Forum zdecydowanie młodsze od historyków ma w jednym z for więcej postów, równie merytorycznych i wyczerpujących, od historyków. Nie miałem zamiaru wprowadzać zamętu. Andreas jakiś czas temu cieszył się, że PWS dogania historyków. Odniosłem się do tej wypowiedzi TYLKO I WYŁĄCZNIE dlatego, że uznałem ją nie za atak na historyków, czy wspomniane tu leczenie kompleksów, tylko za zwykły wyraz radości, że Forum rozwija się pełną parą.

Krzysztofie M.! (tu uśmiecham się do Ciebie szczerze i przyjaźnie). Nie miałem zamiaru leczyć kompleksów, bo uważam, że historia.org.pl takiego mieć nie powinna i napewno i nie ma. Po prostu wyraziłem radość z tego, że Forum prężnie się rozwija i mimo 2 lat straty (jeśli chodzi o staż) względem innego forum, jest w stanie mu bez problemu dorównać. A liczenie zacząłem tylko, aby odpowiedzieć na post Andreasa, i jak już zaznaczałem nie miałem wówczas nic złego na myśli.

Trochę mi przykro, że moje posty doprowadziły do tej dyskusji..Nie miałem złych intencji.

Myślę, że ten post troszkę wyjaśnił.

Jeszcze raz szczerze przepraszam

Q

[Andreas]

Qrosavo: absolutnie nie potraktowałem tego jako ataku. Historycy są potężni, naprawdę świetne tematy mają do dyskusji(muszę przyznać, że kilkukrotnie czerpałem od nich tematy), to fakt, ale nie czuję się tam szczególnie zadomowiony, bo nie znam dobrze moderatorów i administracji. Może w przyszłości.

Napisałem tak, bo po prostu cieszę się, że PWS od 2008 roku znacznie ożył. W zasadzie w większości to zasługa pewnych użytkowników, przez wzgląd na ich dobro nie wymienię, kogo konkretnie.

Więc ja też uśmiecham się przyjaźnie.

[Qrosava]

Dokładnie to miałem na myśli. Cieszę się, że zostałem dobrze zrozumiany.

Q

[lotherlohan]

Każde forum ma swój jakiś klimat, atmosferę czy styl. Tutaj nie odczuwam obecności administracji,

co jest przejawem pozytywnym, bo moderatorzy zazwyczaj kojarzą mi się z pokazywaniem "kto tu rządzi".

Jest takie głupie zjawisko, które polega na tym, że niektórzy ludzie do rany przyłóż staja się bucami, gdy się staną bogaci, dostają władze, albo np stają się moderatorami. Złośliwość i chamstwo są czytelne dla każdego, więc nie ma tu potrzeby wchodzić w detale. Bo będąc moderatorem ktoś się czuje bezkarny, zaczyna się rozłazić we własnych zasadach. Nie widziałem ani jednego forum od platformy obywatelskiej, przez media, po informatka, gdzie by, nie przymykano oka, na chamowatość moderatorów. Po prostu system jak w kościele rządzie czy gdziekolwiek indziej, "on jest nasz jemu wolno". Im większe forum, tym więcej będzie takich przypadków.

gregski

mylisz się,

nie rozumiesz,

nie wiesz,

nie umiesz,

nie jesteś w stanie

potem zaczynają się inwektywy

dlatego pewnie ludzie, którzy zauważyli, dlaczego panowie w czasie biesiady łapali za szable, wymyślili pewne normy kulturalnej komunikacji.

To łatwo prowokuje, a w efekcie, zarzyna nieraz ciekawą dyskusję.

[Furiusz]

dlatego pewnie ludzie, którzy zauważyli, dlaczego panowie w czasie biesiady łapali za szable, wymyślili pewne normy kulturalnej komunikacji.

w ramach żartu chyba nie zakazali picia alkoholu

[Robin Hood]

To forum "Historycy" jest jakies nerwowe. Zawiesili mnie na tydzien za kilka slow niewygodnej prawdy.