Najgorszy film jaki widziałem to...

[Mariusz 70]

Nie znoszę Bonda i podobnych, głupich filmów bez fabuły i z beznadziejną obsadą.

Bez fabuly i z beznadziejna obsada :wall:

[secesjonista]

Bondy są kultowe... dla mnie - ten napis o krokodylach... miodzio.

[Avaritia]

Ostatnio - "Dzień wagarowicza", czyli kolejna amerykańska produkcja o żądnych przygód uczniach szkoły średniej. Oczywiście jest ofiara, z której wszyscy się śmieją, a potem zdobywa najpiękniejszą dziewczynę w szkole. Nie obyło się też bez typowo absurdalnych scen, na przykład główny bohater przez przypadek włożył psu palec w odbyt. Super, naprawdę.

[Mariusz 70]

A jak pies zareagowal?Pytam z powodu czysto kynologicznych zainteresowan

[montezuma1985]

Janosik-prawdziwa historia...może nie najgorszy jaki widziałem ale strasznie się na nim wymęczyłem.

Bondy świetnie się ogląda ale tylko te "prawdziwe" z Connerym, Lazenbym, Moorem i Daltonem (może jeszcze ewentualnie GoldenEye) a reszta to kicz...

[Mariusz 70]

A zrobili tez tego "Janosika" w formie serialu? Dawna wersja tez budzi mieszane uczucia,serial smieszy,zreszta obsada jest znakomita,ale juz kinowa wersja to jakis skladak-koszmarek,ktory trudno zrozumiec.

Bond jak to Bond, z latami nabiera smaku.Dla naszych dzieci te najnowsze odcinki tez beda pewnie kultowe,bo na takie miano trzeba niestety zawsze troszke poczekac.

[montezuma1985]

A zrobili tez tego "Janosika" w formie serialu? Dawna wersja tez budzi mieszane uczucia,serial smieszy,zreszta obsada jest znakomita,ale juz kinowa wersja to jakis skladak-koszmarek,ktory trudno zrozumiec.

Bond jak to Bond, z latami nabiera smaku.Dla naszych dzieci te najnowsze odcinki tez beda pewnie kultowe,bo na takie miano trzeba niestety zawsze troszke poczekac.

Tak leciał ostatnio w TVP, 4-odcinkowy, masakra...

[TyberiusClaudius]

Najgorszy ever - "Straszny film"

[secesjonista]

Bo nie widział Tyberiusz najgorszych produkcji klasy Z. proponuję obejrzeć bodajże największego klasyka "Manos: The Hands of Fate".

[TyberiusClaudius]

Jak narazie, po "Strasznym filmie" mam dosyć podobnego chłamu...

[Bruno Wątpliwy]

Dosyć dawno temu byłem z moim małym synkiem na jakimś "Pokémonie". Pamiętam mu to do dziś.

Z "historycznych" obstawiałbym nadal „Komandosi z Navarony” (zob. post 59) i naiwną szmirę o patriotycznym zadęciu - z wybuchającymi w tle niszczycielami klasy Spruance, jako ilustracją ataku Japończyków, czyli "Pearl Harbor" (2001).

[secesjonista]

Ja sobie mogę wyobrazić powstające w przyszłości nowe horrory, będące najgorszymi filmami...

oto Irek18 jest reżyserem i udowadnia, że każdy wąpierz i wilkołak był Słowianinem, konsultantem językowym jest Tyberiusz, który potrafi napisać: "jak narazie".

Istny horror klasy Z+.

[Bruno Wątpliwy]

A Schlesier wielu imion w roli van Helsinga, nieustraszonego pogromcy słowiańskich wąpierzy i wilkołaków?

[Roman Różyński]

Kac Wawa-przetrwałem 10 minut przy tym, o 10 minut za dużo i to tylko dlatego że kolega namówił żebym aż tyle wytrwał, bo razem żeśmy przy piwie oglądali

Założę się że pornosy mają o wiele bardziej ambitną fabułę od tego badziewia

[secesjonista]

Ja nawet z ciekawości zakład bym przyjął, to wedle Roman Różyński: jaki pornos ma bardziej ambitną fabułę?

"... i to tylko dlatego że kolega namówił żebym aż tyle wytrwał, bo razem żeśmy przy piwie oglądali".

A powiadają, że to kobiety po alkoholu stają się łatwiejsze...