Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
possession

Odbudowywać, zmieniać - jak i na ile?

Rekomendowane odpowiedzi

Widać zakręconych, bogatych ludzi nie brakuje..

http://www.joemonster.org/art/11577/Najnow...swiata_Lapalice

Pytanie pozostaje tylko czy jest tego sens:>

Z drugiej strony też wyobraźnia innych ludzi nie zna granic:

http://www.darkroastedblend.com/2009/02/pa...iti-to-max.html

Ciekawe jakby wyglądał Malbork, czy chocby taki zamek po takim"liftingu"

http://tnij.org/dvux

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pytanie pozostaje tylko czy jest tego sens:>

Ma kasę, niech spełnia swoje marzenia, nie może ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nawet w każdym bezsensie jest jakiś sens. Ma możliwość spełnienia swoich "marzeń" to je spełnia.

Odnośnie drugiego linku- ohyda... Jak można niszczyć tak piękną budowlę takim czymś...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Eugène Viollet-le-Duc - Carcassone i inne dzieła, Conrad Steinbrecht i Malbork.

Wielkie, polskie dzieło rekonstrukcyjne po wojnie w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu itd. Nowsze projekty - Elbląg, Szczecin itp.

Litwini i - dla niektórych kontrowersyjne - rekonstrukcje w Trokach, Kownie oraz zamek dolny w Wilnie.

Ciekaw jestem Waszych opinii, na ile uzasadniona jest ingerencja w architektoniczne relikty przeszłości, na ile ich "rekonstrukcja". Czy jest - jakakolwiek - granica między przywracaniem piękna dawnego otoczenia architektonicznego, a zamkami Śpiącej Królewny rodem z Disneylandu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2017 o 15:34, Bruno Wątpliwy napisał:

Wielkie, polskie dzieło rekonstrukcyjne po wojnie w Warszawie, Gdańsku

 

Cóż, przybierało czasami to "wielkie dzieło rekonstrukcyjne" formę gwałtu na prawdzie historycznej. I nie zapominajmy, że w wedle Jana Zachwatowicza, którego koncepcja odbudowy Warszawy zwyciężyła, należało usuwać zbędną narośl budowlaną, nawet jeśli miała ona być cenną historycznie.

"W Gdańsku wobec braku dokumentacji projektowano budynki zupełnie nowe, w uproszczony sposób nawiązujące do obiektów historycznych, odtwarzano kamienice stojące pierwotnie w kwartałach nieprzeznaczonych do odobudowy, często też zestawiano ze sobą obiekty nigdy nieistniejące w jednym czasie; podobnych błędów nie ustrzegł się też Poznań".
/K. Petrus "Rekonstrukcja i adaptacja zniszczonych wojną budowli mieszczańskich", "Architektura", z. 13, R. 106, 2009, s. 137-138/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to mi chodzi. Osobiście "w tych sprawach" jestem dosyć liberalny i nie przeszkadza mi przesadnie nawet "rekonstrukcja" zamku w Trokach. Ale jakie jest najlepsze wyjście? Wariant "rotterdamski" - czyli zbudować w praktyce coś nowoczesnego, "gdański" - odbudowywać niekiedy coś w ogólnym zarysie podobnego, czy bawić się w rekonstrukcję domów gdańskich z sieniami, kantorami, oficynami, całym zagęszczeniem kamieniczek, skoro i tak wiadomo, że nie będą one w takiej postaci funkcjonalne (szczególnie w  warunkach PRL)?

Jakbym miał wybierać, wariant "gdański" wydaje mi się jeszcze najbardziej racjonalny.

 

I ciekawa rzecz do zastanowienia, też z Gdańska - na Bramie Wyżynnej (od strony Katowni) Niemcy dodali w 1884 roku herb Cesarstwa Niemieckiego. Jest tam nadal i pewnie będzie "na zawsze". Na Złotej Bramie (też od strony Katowni) zrekonstruowano napis w języku niemieckim.  Czy dopuszczalną ingerencją byłoby zastąpienie herbu, napisu polskim? Nie chodzi nawet o uczucia antyniemieckie, powszechne po drugiej wojnie światowej, ale o prostą "rejestrację" faktu zmiany przynależności miasta.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż, określenie "wielkie dzieło rekonstrukcyjne" można pewnie kontestować, ale myślę, że wystarczy porównanie chociażby Gdańska do Kaliningradu, aby poznać "bijące po oczach" przeciwieństwo tego określenia.

Ale i tam mają ciekawe pomysły rekonstrukcyjne:

Projekt "Сердце города" (Wikipedia).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Ja miałem takie mieszane uczucia oglądając panoramę Dubrownika podczas spaceru murami obronnymi. Po serbskim ostrzale zachowało się raptem kilka dachów. Reszta musiała być przykryta nowa dachówką. Trudno winić ludzi, że sobie dachy naprawili ale z drugiej strony wzbudza to żal że coś wiekowego zostało zniszczone.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Nieco problemów przysporzyły dachówki - ich produkcja w dawnych czasach polegała na tym, że rzemieślnik urabiał glinę i formował na własnym udzie dachówkę przed wypaleniem. Ponieważ odtwarzanie ich w taki sposób byłoby zbyt czasochłonne, skoncentrowano się na poszukiwaniach współczesnych producentów - 200 tys. dachówek przybyło z miasteczka Agen w południowo-zachodniej Francji, a dalsze 400 tys. z fabryki w Słowenii. Dachy udało się załatać, choć malkontenci twierdzą, że ceglasty kolor nowych dachówek jest zbyt jaskrawy w zestawieniu ze średniowiecznymi.

Cytat za: http://www.cro.pl/dubr2.php?param=1

 

Z tym, że Dubrownik - w mojej ocenie - to raczej "naprawa", niż typowa "rekonstrukcja". Oczywiście - rozróżnienie  stworzone ad hoc przeze mnie. Większość budynków w Dubrowniku ucierpiała, ale nie były to większości szkody prowadzące do unicestwienia, czy bardzo istotnego zredukowania substancji zabytkowej. Raczej właśnie - uszkodzenia.

W Dubrowniku byłem bodajże 4 lata po oblężeniu. Szkody jeszcze były niekiedy widoczne, ale to na pewno trudno to porównać z Gdańskiem, czy Warszawą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

No tak ale sam przywołałeś przykład Carcassone. Tam też nie było odbudowy a co najwyżej daleko posunięta reperacja.

Ja jednak czułem się tam jak w czymś w rodzaju Disneylandu.

Obecnie chorwackie miasta (Dubrownik, Sibenik, Split, Trogir czy Zadar) to takie "disneylandy" dla turystów. A ja pamiętam je z lat 2000-2005 kiedy były jeszcze prawdziwymi żyjącymi miastami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   
Cytuj

Obecnie chorwackie miasta (Dubrownik, Sibenik, Split, Trogir czy Zadar) to takie "disneylandy" dla turystow

A to nie jest element związany z popularnością GoT? 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Tam tez nie bylo odbudowy a co najwyzej daleko posunieta reperacja.

Jak już pisałem, zakres znaczeniowy pojęć "naprawa" i "restauracja" określiłem sobie sam. Zdaję sobie sprawę z ich niedoskonałości i nie jestem jakoś do nich szczególnie przywiązany. Ale Carcassone, czy Malbork przywołałem nie bez przyczyny. Eugène Viollet-le-Duc odbudowywał niekiedy gotyk bardziej gotycki niż był on w rzeczywistości. ;) Carcassone to - w mojej ocenie - w istotnym zakresie właśnie wizja "jak powinny wyglądać średniowieczne fortyfikacje". Wizja rodem z XIX-wieku. Ale efekt końcowy mi jakoś nie przeszkadza i żalu do Viollet-le-Duc'a nie mam. W końcu można na to popatrzeć w pewnym zakresie, jak na zabytek XIX-wieczny. Podobnie w Malborku konserwatorzy dziś często opiekują się efektami przemyśleń Conrada Steinbrechta. Też przecież nie średniowiecznymi.

Ale problem jest. A nuż ktoś zechce odbudować Circus Maximus, czy Forum Romanum.;)

Cytuj

Obecnie chorwackie miasta (Dubrownik, Sibenik, Split, Trogir czy Zadar) to takie "disneylandy" dla turystow.

Bez przesady, to nadal piękne, autentyczne miejsca. Po prostu Chorwacja, tak, jak wiele atrakcyjnych miejsc jest zawalona turystami.

A ja paradoksalnie najlepiej wspominam Chorwację czasu wojny (zjechałem np. kawał tego kraju, gdy trwała operacja "Oluja"/"Burza"). Nad Jadranem cisza, spokój itp. Zakochałem się w tym kraju. Od czasu, gdy w "pięknych, chorwackich okolicznościach przyrody" coraz częściej słychać wrzaski "Janusz k..., k..., chodź piwo tu mają", moja miłość nieco oziębła. Ale i dziś to wspaniałe miejsce na ziemi, a chyba lepiej, jak korzystają z boomu turystycznego.

Tak to już jest. Znajdziesz fajne miejsce, za tobą znajdą je inni. Przerobiłem to już przynajmniej w kilku przypadkach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
krakus57   
4 godziny temu, gregski napisał:

No tak ale sam przywołałeś przykład Carcassone. Tam też nie było odbudowy a co najwyżej daleko posunięta reperacja.

Ja jednak czułem się tam jak w czymś w rodzaju Disneylandu.

Obecnie chorwackie miasta (Dubrownik, Sibenik, Split, Trogir czy Zadar) to takie "disneylandy" dla turystów. A ja pamiętam je z lat 2000-2005 kiedy były jeszcze prawdziwymi żyjącymi miastami.

 Grzegorzu

Mam  identyczne  odczucie  . Jest  zasadnicza  różnica  miedzy  restauracją a rekonstrukcją . Ta  ostatnia  nie  masz  szans na  uzyskanie  tzw  Genius  loci -  tu   główną  rolę  gra  ...czas. Restauracja   musi  zachować   piętno  czasu  , rekonstrukcja  już  nie .  Mam  kilka   miejsc gdzie ten  genius  loci  jest  zachowany  ,  szkoda że  nie  w  całości kompleksu  : Regensburg , Aachen ,  Bruksela , Gent ,  a  z polskich  np. Jarosław . Zniszczono  tego  ducha  w  mym Krakowie  ,  Zakopanem i  w   wielu innych  przez  głupotę , do  tego  dołączyła  się   powierzchowna    warstwa   intelektualna   tych  "  nowoczesnych  społeczeństw  " tam  zamieszkujących .

 

No  cóż  pogoń  za  tzw trendem  nie  zawsze  idzie  z  mądrością i  szacunkiem dla  dorobku  kulturowego .

pozdrawiam MJR

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Ale ciekawe jest to, że nie miałem tego poczucia "disneylandskości" w Wenecji. Niby zapchana turystami nieco cukierkowa mieścina ale jakoś czuć w niej życie.

To jest zastanawiające, że ten Genius Loci czasem się ulatnia a czasem trwa wbrew wszystkiemu.

A miasta chorwackie...

Wiesz w latach 2000 i trochę później to były żyjące miasta. Na starym rynku w Splicie, czy Zadarze można było kupić pamiątki i pomidory, chleb i najlepsze włoskie buty.

Widać było ludzi młodych i starych. Dobrze ubranych i licho.

Gdy byłem tam ostatni raz to były obszary pozbawione normalnego życia. Agencje turystyczne, pamiątki, restauracje i zero normalnych mieszkańców. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
krakus57   
6 godzin temu, gregski napisał:

Ale ciekawe jest to, że nie miałem tego poczucia "disneylandskości" w Wenecji. Niby zapchana turystami nieco cukierkowa mieścina ale jakoś czuć w niej życie.

 

 No  właśnie  Grzegorzu   ... CZUĆ   ŻYCIE  . Gdybyś   "odarł" te  kamienice  / pałace  ze  starczego  tynku  i  ubytków  , gdybyś  w  Canale  Grande  wpuścił  KRYSZTAŁOWĄ  wodę  BEZZAPACHOWĄ  to  uśmierciłbyś   genius  loci . to  byłoby tak  jakby  70  latka  poddał  zabiegowi  chirurgi  kosmetycznej  i    tej  nowej  postaci  szukałbyś  ...czasu  starzenia .

 

pozdrawiam MJR

 

PS.  Mamy  TAKIE SAME   gusty /  smaki  . Nie  ma  lepszych  butów  niż  włoskie . Zawsze  je  żonie  kupuję  .  Ot  maja  taki obuwniczy  genius  loci  , szczególnie  w  damskim  obuwiu.Ba  włoskie  biura  nadwoziowe  to   szczyt światowej  klasyki  (  Ghia , Zagato itp )

Edytowane przez krakus57

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.