Manipulacje w mediach

[secesjonista]

Niestety nie zrozumiemy się kolego FSO, dla mnie nie ma równości pomiędzy tym, że ktoś kłamie ponieważ jego relacja jest niezgodna z mym widzeniem świata.

Atoli od tej pory bardziej rozumiem kolegi posty, każdy kłamie kto nie przedstawia wizji zgodnej z kolegą FSO.

Ciekawe podejście... rzekłbym urbanowskie.

[Smardz]

Mój kolega siedzi w Chicago. Niedawno była tam śnieżyca. W TVN ogłosili klęskę żywiołową. Kolega śmiał się - nie ma klęski żywiołowej, jest śnieg. Pokazali jakąś zbitkę materiałów.

Nawet w temacie zimy balansują na krawędzi kłamstwa.

Sam pamiętam podobną sytuację z czasów gdy pracowałem w Zakopanym. W mediach któregoś lata zaczęli trąbić, że Zakopane zalane, że powódź, że mosty pozrywane, że hoho cośtam. A w "realu" było po prostu parę dni ulewnych deszczy, z raz Krupówki spłynęły strumieniem, parę obiektów podlało (chyba m.in. McDonalds'a), jakiś tam most we wsi zerwało, ot i katastrofa.

A turyści, którzy mieli już zrobione rezerwacje dzwonili z pytaniami czy do Zakopanego można w ogóle dojechać. Komedia.

Ja bym to nazwał szkodliwym szukaniem sensacji. Tudzież koloryzowaniem.

Natomiast moim zdaniem w kłamstwie sensu stricto specjalizuje się kilka/naście(?) podmiotów powiązanych z odpowiednimi opcjami politycznymi, ale to już inny temat.

[FSO]

Witam;

secesjonista: marginesem pewnym. Biorąc przykład ze Smardza. Tegoroczna powódź, chyba okres maja. Fakt: Wisła przerwała wały w okolicy ul. Nowohuckiej, zalała jedno skrzyżowanie, odcięła 3 bloki [wody nieco powyżej kostki], zalało ogródki działkowe w tymże łuku. Do tego Most Dębnicki miał najmniejszy prześwit w historii. Z innych niusów: rzeka Serawka podtopiła ze trzy ulice. Przyczyna prosta: zabudowano jej brzegi, a z jednej strony wałem jest nasyp kolejowy ze 2 wysokości.

Wiadomości: Kraków zagrożony powodzią, zalało miasto, ludzie nie wiedzą gdzie się podziać, osiedle odcięte od świata, przygotowania do czegoś tam, ogromne straty materialne. Moja teściowa zadzwoniła czy my jeszcze cali, bo taką panikę zrobili w którejś tivi...Pytanie czy jest to kłamstwo, czy próba manipulacji, czy dow sumie nienadzwyczajnego faktu dodanie super ostrego sosu...

pozdr

[secesjonista]

Pytanie czy jest to kłamstwo, czy próba manipulacji, czy dow sumie nienadzwyczajnego faktu dodanie super ostrego sosu...

W tym przypadku trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć, dopóki nie przytoczysz odpowiednich cytatów.

Z konkretnego dnia i konkretnie czyj to był komentarz.

[pan k]

Najbardziej wiarygodnymi źródłami są NASZ Dziennik , Gazeta Polska , Najwyższy Czasz , FAKT. Na początku rządów PO zakazali niektórym gazetą i dziennikarzom wstępu do sejmu i przez to nie mogli pokazywać posiedzenia sejmu i brać udział konferencjach. Nasz Dziennik , FAKT i Gazeta Polska dostały ten zakaz. Nasz Dziennik dlatego że przypomina że TUSK latach 90 był ateistą i chciał prowadzenia liberalizacji aborcji. Jego partia KLD była partią ateistyczną i związana była Faktami i Mitami gazetą ateistyczną i komunistyczną. Gazeta ta zasłynęła broniąc morderce Popiełuszki i chcieli go zatrudnić i tą gazetę założył były ksiądz który nienawidzi Kościoła. To pokazuje że Tusk udaje wierzącego by zyskać głosy. ND pokazuje różne afery ludźmi PO. FAKT pokazuje korupcje władzy i powstrzymał posłów przez daniem sobie podwyżek i pokazuje pijaństwo posłów. Pokazuje też nie obecności posłów. Najwięcej nie obecności mają ludzie PO.Niesiołowski i Palikot. Gazeta Polska tak samo pokazuje afery i korupcje i promuje wartości patriotyczne. Dodatkowo dbają o upamiętnienie rodaków zamordowanych przez UPA. Radni PO i SLD nie chcą upamiętnić rodaków bo są ważniejsze pieniądze. ND pokazał że córka po ojcu przejęła ateizm. Podczas imprezy u znajomych razem z tymi ludźmi parodiowała Biskupów. Jedna osoba przebrała się za Biskupa i całowała go po rękach . Były też prymitywne kawały i obrażanie wiary. TVN i Wyborcza są oparte na kłamstwach. TVN i Wyborcza wymyśla sondaże które nie mają nic wspólnego wynikiem wyborów i są bardzo korzystne dla PO. Pozbawione są sensu. Premier i Partia maja spore zaufanie ale ministrowie są oceniani negatywnie. Wystarczy policzyć poparcie dla tych partii i wychodzi pod sto procent a nie może tyle wyjść. Homo Homini zajmuje się sondażami i pokazuje je TVN . Osoby nie zdecydowane rozdziela na każdą partie. Dlatego te wyniki są nie wiarygodne. Gazeta wyborcza wymyśla sondaże np Podczas ostatnich wyborów Prezydenckich według nich Komorowski dostał około 50 % a Kaczyński 20. Wyniki były inne. Za promowanie propagandy rządowej właściciel TVN od władz Warszawy dostał bardzo niski czynsz za Stadion Legii i kupił go bardzo tanio. Później dostał dotacje. Każdym urzędzie i szkole jest Gazeta Wyborcza bez tego upadli by bo sprzedaż gazety bardzo spadła i zwykli ludzie nie chcą jej kupować. Rząd zamieszcza tam ogłoszenia i tygodniu większość to ogłoszenia rządu. Każda Matura i egzamin Gimnazjalny zawiera tekst Wyborczej. Za to dostają pieniądze. Teksty które przygotowują do matury są to artykuły wyborczej.Najwyższy CZASZ pokazuje skutki pomysłów rządu i skutkiem będą wielkie długi które mogą doprowadzić do bankructwa. NASZ Dziennik , Gazeta Polska i Najwyższy CZASZ maja zyski pisania artykułów a nie reklam dzięki temu mogą pisać prawdę i nie są zależni od reklam. Bo większości firm założyli agenci SB.TVN nie interesuje się katastrofą Smoleńską i poniża dziennikarzy z gazety Polskiej i ND i rodziny które chcą znać prawdę. Gazeta Polska i ND opisali jak działacze PO którzy byli na pogrzebie Anny Walentynowicz byli pijani tylko te gazety to opisały a media i inne gazety tym się nie interesowały i ukryły to. Normalnym kraju ich pijaństwo powodowało by utratę stanowiska.

Edytowane 19 Marzec 2011 przez pan k

[Kadrinazi]

Jak to się człowiek może pośmiać, czytając taki bełkot

[FSO]

Witam;

pan k: ja nie wiem czy się śmiać czy płakać i nad czym... Fakt to typowy tabloid, jakoś niedawno straszył ludzi tym że u nas będzie promieniowanie, kiedyś pisał o wielorybie w Wiśle i innych cudach - niewidach. Jak typowy tabloid ma prostą konstrukcję - olbrzymi tytuł, wielkie zdjęcie i trzy zdania które mają uprawdopodobnić każdą głupotę... NCz to gazeta jak się sama określa konserwatywno liberalna, przy czym jej liberalizm gospodarczy jest skrajny -za któym dalej jest tylko ściana, zaś konserwatyzm w poglądach zbliża ją do monarchistów. NDz - to głos Rydzyka i spółki - czyli grupy wszędzie wietrzącej spisek, działanie sil nieczystych mających monopol na mądrość i swoiste pojmowanie dobra kraju, jako dobra kościoła, tego skrajnego. Gazeta Polska - to organ który zbliżony jest do skrajnego, konserwatywnego skrzydła PiS. Bynajmniej nie jest to liberalizm gospodarczy. Tak naprawdę one ze sobą mają tyle wspólnego, że obecne władze i kilka innych utopiły by w łyżce wody...

pozr

[secesjonista]

Nie jest prawdą, że w kwestii liberalizmu gospodarczego za "Najwyższym Czasem" jest już tylko ściana... tam siedzą sobie libertarianie.

[FSO]

Witam;

przyjmuję, że w tej kwestii masz rację. Zmieniam opinię - ściana jest na wyciągnięcie ręki, niedaleko....

pozdr

[pan k]

Witam;

pan k: ja nie wiem czy się śmiać czy płakać i nad czym... Fakt to typowy tabloid, jakoś niedawno straszył ludzi tym że u nas będzie promieniowanie, kiedyś pisał o wielorybie w Wiśle i innych cudach - niewidach. Jak typowy tabloid ma prostą konstrukcję - olbrzymi tytuł, wielkie zdjęcie i trzy zdania które mają uprawdopodobnić każdą głupotę... NCz to gazeta jak się sama określa konserwatywno liberalna, przy czym jej liberalizm gospodarczy jest skrajny -za którym dalej jest tylko ściana, zaś konserwatyzm w poglądach zbliża ją do monarchistów. NDz - to głos Rydzyka i spółki - czyli grupy wszędzie wietrzącej spisek, działanie sil nieczystych mających monopol na mądrość i swoiste pojmowanie dobra kraju, jako dobra kościoła, tego skrajnego. Gazeta Polska - to organ który zbliżony jest do skrajnego, konserwatywnego skrzydła PiS. Bynajmniej nie jest to liberalizm gospodarczy. Tak naprawdę one ze sobą mają tyle wspólnego, że obecne władze i kilka innych utopiły by w łyżce wody...

pozr

Fakt daje dziwne i wymyślone wiadomości ale daje je dlatego by zainteresować ludzi. Przekazuje też ważne informacje. Pokazują frekwencje posłów i senatorów. Ile każda partia ma nieobecności. Najwięcej nie obecności ma PO. Sprawdzają czy ich oświadczenia majątkowe są prawdziwe. Sprawdzają czy posłowie są trzeźwi podczas pracy sejmie. Dzięki ich działalności posłowie są trzeźwi. Jak zaczęli tą akcje to większość posłów Samoobrony i SLD było pijanych i sejmie odbywało się pijaństwo. Dzięki Faktowi naród zobaczył że zamiast pracować piją i powodowało to że ten poseł mógł stracić wyborach stanowisko. Fakt zbadał pierogi marketach.

Kupujemy mrożone pierożki, wrzucamy je do wrzątku i aż ślinka nam cieknie na myśl o smakowitym obiedzie. Ale po kilkunastu minutach mina nam rzednie. Bo krojąc pieroga z mięsem odkrywamy, że sprzedali nam kawałki mącznego ciasta, w którym mięsa jest tyle co kot napłakał! To samo dzieje się z pierogami z kapustą i grzybami, w których grzybów jest jak na lekarstwo. Wyniki badań Państwowej Inspekcji Handlowej porażają. Według inspektorów na puste pierogi natrafimy już w co czwartym opakowaniu!

ami sprawdziliśmy kilka opakowań pierogów. Zakupione w jednym z popularnych hipermarketów pierożki z mięsem rozmroziliśmy. Wybraliśmy po jednym z każdej paczki i starannie, precyzyjnym cięciem rozkroiliśmy w tym samym miejscu. Różnica była ogromna. Nie mogliśmy uwierzyć, ale w jednym było o połowę mniej mięsa niż w drugim.

Z naszego testu jasno wynika, że producenci opychają nas ciastem, a na farszu oszczędzają! Nic dziwnego - jest sporo droższy niż mąka. Ale to nie wszystko! W mięsnym farszu znaleźliśmy też dziwaczne zielone ścięgno niewiadomego pochodzenia! Obrzydliwe. Nie lepiej sytuacja wygląda z pierogami z kapustą i grzybami. W jednym z badanych przez nas produktów w ogóle nie znaleźliśmy grzybów. Cały farsz składał się jedynie z kapusty. A po ugotowaniu pieróg nie wyglądał tak jak na opakowaniu. Zrobiła się z niego lepka kluska.

- To kpina nie obiad! - narzekają klienci sklepów, którzy nieraz nacięli się na takie oszustwo. Producenci pierogów nic sobie jednak nie robią z zarzutów. Bo grożą im śmiesznie małe kary - góra kilka tysięcy złotych. A przy ogromnej ilości produkowanych i sprzedawanych mrożonek taka kwota to dla nich drobnostka. Dzięki temu ludzie wiedzą co zawierają i może powoduje że producenci nie będą oszukiwać. Fakt zbadał ile pieniędzy Polacy dają na tace.

Średnio w kościelnym koszyku zostawiamy 5 złotych. Są miejsca, gdzie brzęczą drobne monety, w innych szeleszczą banknoty o wysokich nominałach .

e Polacy zostawiają na tacy? Im biedniejszy region Polski, i większe bezrobocie, tym taca w kościele uboższa. Ksiądz Janusz Koplewski z malutkiej parafii w Wisełce na Zachodnim Pomorzu mówi, że jego wierni ofiarują na tacę niewielkie pieniądze, ale to i tak dla mieszkańców regionu są znaczące kwoty. - Parafia, której służę jest na terenach popegeerowskich. Tu ludzie liczą każdy grosz. Tym bardziej cieszy każdy datek - mówi proboszcz Koplewski. Wartość tacy rośnie w Wisełce, podobnie jak w innych miejscowościach turystycznych, w sezonie, kiedy pojawiają się turyści.

Duże miasta to duże datki. Choć i tu są spore różnice. Proboszcz z parafii w biedniejszej części miasta, na tacy znajduje tylko bilon, w koszyczkach kościołów w bogatszych dzielnicach często widać banknoty, również 50 i 100-złotowe. Tak się dzieje, na przykład w Warszawie czy Krakowie.

Duże kwoty częściej pojawiają się w koszyczkach w okolicach świąt. W tym czasie jednak to ubożsi spośród nas wrzucają ofiarę hojniejszą ręką.

Średnio na tacy zostawiamy 5 zł. Jej zawartość najczęściej różni się w dni powszednie i niedziele. Poniedziałek, wtorek, piątek to ofiary w wysokości 50 gr,1 zł, niedziele to kwoty 5 zł, a zdarzają się banknoty 10- i 20-złotowe.

Im dalej od miast, tym bardziej taca staje się cięższa od bilonu. W malutkich wsiach, takich jak Szczepankowo czy Zbojna niedaleko Łomży nierzadko na tacy leży grosz czy dwa, a wierni często oddają to, co uda im się zebrać z pola czy ogrodu. Dzielą się ze swoim proboszczem zbiorem ziemniaków, a na plebani nie zabraknie świeżego mleka i jaj.

Ile dajemy na tacę

Białystok: 2-10 zł

Częstochowa: 1-5 zł, ale bywa 10 i więcej

Kłodzko - 1-5 zł, jak dopiszą turyści banknoty 10-20 zł

Kołobrzeg: 2-5 zł , latem turyści dają 10 i 20 zł

Kraków: 5-10 zł, ale zdarzają się banknoty 20-, 50- i 100-złotowe

Lublin: 10-20 zł, na przedmieściach 2-2,5 zł

Łomża: do 5 zł

Łódź: od 2 (najczęściej) do 10 zł, 20 zł sporadycznie

Mława: 1-5 zł

Mrągowo: 1- 5 zł , w sezonie bywa 10 i 20 zł

Nowy Sącz: średnio 5 zł

Olsztyn: od 1 gr do 100 zł, średnio 5 zł

Opole: średnio 2 zł

Pasym k.Szczytna: 1-5 groszy (na małych mazurskich wsiach na tacy często lądują grosze)

Pszów na Śląsku: 20 zł

Ruciane Nida: 1- 2 zł , latem bywa 10 zł

Rzeszów: 5-20 zł

Strzegowo na Mazowszu: 1-2 zł

Suwałki: 1zł

Szczytno: 1-2 zł , w sezonie 5 zł, bywa 10 zł

wieś koło Trójmiasta: 2-7 zł, prawie nie zdarzają się banknoty

Wrocław: najczęściej 2-5 zł, nierzadko 10 zł, rzadziej 20 zł

Zielona Góra: 1-2 zł , 2-10 zł w msze niedzielne. Kościół nie zarabia wiele pieniędzy i kapłani nie są bogaci jak mawiają ludziom antyklerykałowie. Jak doskonale widać propaganda PPP i Racji o bogatych kapłanach i kościele jest wymysłem. Dlatego Kościół musi brać opłaty za chrzest , pogrzeb i msze intencjach. Bo ofiara nie jest stanie utrzymać Kościoła i brakuje pieniędzy by pomagać biednym. Muszą płacić za prąd , wodę i gaz. Dodatkowo pomagać biednym to kosztuje. Płacą ludziom którzy pracują na cmentarzu. Mają nie wiele zysków i spore koszty. Gazeta Polska bada i odkrywa fakty o katastrofie Smoleńskiej bo rząd nie interesuje się badaniem katastrofy.Dodatkowo pokazali że przeciwnicy Krzyża byli to ludzie agresywni i poniżający starszych ludzi. Ta młoda osoba zamordowała starszą osobę. Kopnęła ją bardzo mocno i potem ta osoba zmarła. Do dziś ta osoba nie została ukarana a rodzina za domaganie się prawdy ma proces od Gazety Wyborczej. Gazeta Wyborcza promowała nienawiść i bardzo pozytywnie pisała o tych bezbożnikach. Dla tej gazety puszki kształcie Krzyża były normalne tak samo miś wiszący na Krzyżu był normalny. Gazeta Polska udowodniła że byli to bardzo agresywni . "Gazeta Polska" ustaliła, że jednym z prowodyrów antykościelnych zamieszek pod Krzyżem Smoleńskim jest człowiek oskarżony w procesie szantażystów senatora Piesiewicza, wcześniej skazany za gwałt i napad z bronią w ręku. Fakt ten komentują Tomasz Terlikowski, Zbigniew Romaszewski i Joanna Fabisiak.

– To pokazuje, że sprawa krzyża przed Pałacem była rozgrywana przez różne siły, nie zawsze przez politycznych zleceniodawców. To by wyjaśniało, rozumując czysto docześnie, dlaczego ta sprawa wymyka się spod kontroli politykom – stwierdził w rozmowie z portalem Niezależna.pl redaktor naczelny portalu Fronda.pl Tomasz Terlikowski.Opisali też jak wyglądała manifestacja przeciwników Krzyża.

Precz z krzyżami, na stos z moherami" - oto jedno z haseł, z jakimi pojawili się na Krakowskim Przedmieściu zwolennicy usunięcia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Po godz. 23 było tam kilka tysięcy ludzi.

Atmosfera jest napięta, na Krakowskim Przedmieściu jest kilkuset policjantów i tłum ok. 8-10 tys. ludzi. Przeciwnicy krzyża zachowują się wylgarnie i agresywnie, wykrzykują hasła szydzące z religii chrześcijańskiej i PiS. Zwolennicy pozostawienia krzyża śpiewają pieśni religijne lub próbują się modlić.

Dochodzi do przepychanek, jeden z pijanych "liberałów" wdarł się na latarnię. Policja nie interweniuje. O godz. 23:10 pijany motłoch zaczął skandować: "Do kościoła! Do kościoła!". Obrońcy krzyża odpowiadają im: "Tu jest Kościół!". 23:30: przeciwnicy krzyża wyzywają obrońców tego symbolu od "fanatyków". 23:32: mężczyzna, który wdrapał się wcześniej na latarnię, właśnie spadł.Minęła północ, ale tłum się nie rozchodzi. "Młodzi, wykształceni" popisują się takimi tekstami jak "Pokaż cycki" w stosunku do starszej kobiety. Grupka chudych gejów lub osobników przypominających gejów wyśmiewa się z pary odmawiającej różaniec. Pojawiają się transparenty: "Pokaż dupę" i "Precz z mocherami" (pisownia oryginalna). Policja zachowuje się tak, jakby dogadała się z bandytami - nie reaguje na picie alkoholu w miejscu publicznym, obraźliwe słowa czy przepychanki. Tym razem na latarnię włazi dziewczyna - padają okrzyki: "Idź na całość", "Pokaż cycki" (jak widać, niektórzy zwolennicy Bronisława Komorowskiego - i nie chodzi nam tu o chudych gejów - mają poważne zaburzenia psychoseksualne).

Kwadrans po północy tłum zaczyna powoli się przerzedzać. Pojawia się transparent: "Krzyże do kościoła, bydło do obory". Przebrany za papieża mężczyzna zaczął pozdrawiać z balkonu na jednym z budynków przy Krakowskim Przedmieściu stojące poniżej tłumy. Odpowiedziały mu ogromne oklaski. Pojawił się też kolejny transparent: "Przecz z krzyżami, na stos z moherami". Dochodzi do przepychanek. Na to pozwoliło PO.

Publicysta nie spodziewa się jednak żadnej reakcji na ujawnienie przez "Gazetę Polską" tego, kto stoi za wywoływaniem rozrób przed Pałacem. – Chodzi o to, by awantury te trwały pozornie niezależnie od siły, której przynosi ona najwięcej korzyści politycznych, czyli od Platformy Obywatelskiej – powiedział Terlikowski.

W podobnym duchu wypowiedział się senator Zbigniew Romaszewski (PiS). - Niewiele już mnie jest w stanie zaskoczyć po tym, gdy przed Pałacem Prezydenckim usłyszałem skandowane „Grzegorz Piotrowski na prezydenta”.

Senator twierdzi, że za sytuację pod Pałacem Prezydenckim, a tym samym za aktywne działanie w tym miejscu jednostek o przestępczej przeszłości, odpowiada kancelaria Bronisława Komorowskiego. - Ta sytuacja wywołuje głębokie podziały w społeczeństwie. Przez brak odpowiedzialności narasta nienawiść. Kancelaria Prezydenta powinna wreszcie zająć zdecydowane stanowisko. Błąd popełniono na samym początku, gdy nie zagwarantowano na piśmie formy upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej.

Najbardziej powściągliwa była posłanka PO Joanna Fabisiak. Stwierdziła, że przestępcami powinny zajmować się organa ścigania, a za spory przed Pałacem Prezydenckim - nawet jeśli są one inspirowane przez osobników pokroju Zbigniewa S. - odpowiadają ci, którzy "uwięzili krzyż przed Pałacem". - Krzyż ustawiono przed Pałacem pod wpływem chwilowego impulsu, ale później powinien powędrować on tam, gdzie jego miejsce. Na pielgrzymce tysiące młodych ludzi modliłoby się przy nim w zgodzie, w jedności, nawet przy różnych poglądach politycznych. Jednak odstąpiono od tego. Agresja eskaluje agresję. Mamy tego przykład. Kto narobił problemów, niech się teraz martwi - powiedziała portalowi Niezależna.pl poseł Fabisiak. Ci którzy wchodzili na latarnie nie dostali żadnej kary a złamali prawo. Chcieli rozmawiać Prezydentem ale zamiast rozmowy sprowadzili bezbożników i którzy ich prześladowali a policja to ignorowała. Dzięki temu PO mogło uniknąć rozmowy o gospodarcze i długach. Bo media tym tematem się interesowały a nie gospodarką.

Edytowane 21 Marzec 2011 przez pan k

[ciekawy]

Najbardziej wiarygodnymi źródłami są (...) , FAKT.

Sorry, ale uśmiałem się setnie ... oto co dzisiaj pisze nam "wiarygodne źródło":

Ziemniaki moga cię zatruć!

Obiad bez ziemniaków? Trudno to sobie wyobrazić. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z zagrożenia. - Źle obrane i przyrządzone ziemniaki mogą być zagrożeniem dla naszego zdrowia - ostrzega prof. Kołodziejczyk z Politechniki Gdańskiej. Szczególnie niebezpieczne są na przełomie zimy i wiosny, gdy zaczynają kiełkować oraz latem w czasie dojrzewania

- Nie wiedziałam, że ziemniaki mogą mnie podtruwać. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. Obierałam nie zwracając zbytniej uwagi na kiełki i zielone bulwy – mówi Izabela Bartkowska (26 l.) z Gdańska. Niebezpieczna dla zdrowia jest solanina, która w największym stężeniu występuje właśnie w „zielonych” i puszczających kiełki ziemniakach. Wystarczy niewielka jej dawka, by się zatruć. Objawy przypominają grypę: wysoka gorączka, poty, bóle i zawroty głowy. Potem biegunka i wymioty. W skrajnych wypadkach nawet uszkodzenie nerek, czy białkomocz, co kończy się długim leczeniem w szpitalu. Eksperci ostrzegają, że jedzenie niedojrzałych albo kiełkujących ziemniaków może poważnie nadwyrężyć nasze zdrowie (...)

http://www.fakt.pl/Ziemniaki-moga-cie-zatruc-,artykuly,98855,1.html

albo :

Będzie III wojna światowa? Jeśli NATO uderzy w Libię...

ONZ dało zielone światło do ataku na Libię. W stan najwyższej gotowości postawiono siły NATO. Część państw, m.in. Rosja, Niemcy i Turcja, odmówiło udziału w ataku na wojska Kadafiego. Polska też nie chce brać udziału w operacji zbrojnej, rozważa jedynie pomoc w akcji humanitarnej samolotami transportowymi. Ale w rejon konfliktu rusza lotnictwo i okręty m.in. Wielkiej Brytanii, USA, Kanady i Francji. Świat stanął na krawędzi wojny...

http://www.fakt.pl/Bedzie-III-wojna-swiatowa-Jesli-NATO-uderzy-w-Libie-,artykuly,99009,1.html

:horse: :pomidor:

[Mariusz 70]

W socjalistycznym Krolestwie Hiszpani tez nie lepiej.Glownym tematem jest oczywiscie Japonia.Wg.wielu mediow niechybna zaglada grozi tam milionom ludzi i dochodzi do masowej paniki,ktora ogarnia nawet Chiny.

Jakos malo kto zdobywa sie na refleksje ze z 2800 Hiszpanow-rezydentow,zdecydowalo sie na powrot zaledwie 160 osob.Za to jakie piekne wywiady z tymi panikarzami robi sie na lotniskach.Malo kto tez zajmuje sie praca ekip poszukujacych zaginionych ludzi,malo kto niestety zwraca uwage na wzorowa postawe spoleczenstwa.A chyba warto,zwlaszcza jezeli porownamy zachowanie Japonczykow z breweriami jakie wyczyniali murzyni w Nowym Orleanie,czy aktami krancowego zdziczenia na Haiti w podobnych przypadkach.

No i mamy tez popisy indywidualnego profesjonalizmu dziennikarskich herosow.Jak sobie policzylem korespondenci 9-ciu z 15-stu kanalow TV nadaja z Kioto lub Osaki.Czterech mialo na tyle przyzwoitosci zeby dotrzec przynajmniej do Tokio,a tylko dwie ekipy znalazly sie w strefie bezposrednio ogarnietej katastrofa.Moze wiec nie klamstwa,ale zwykle wygodnictwo, albo po prostu duza kupa w spodniach .

Edytowane 21 Marzec 2011 przez Mariusz 70

[FSO]

Witam;

pan k: ksiądz zapomniał powiedzieć, że od ślubu, pogrzebu świstka i całej masy innych "czynności" które wykonuje wpada mu "co łaska" czasem owa co łaska ma przedrostek "nie mniej niż", nie wspominał że w miejscowych szkołach księża uczą religii oczywiście odpłatnie, że ubezpieczenie jest śmiesznie niskie i tak dalej...

pozdr

PS. Za genialne artykuły Faktu - składam podziękowania:)

[gregski]

Ciekawy,

Twoje przykłady wynikają z jednej rzeczy. Otóż (jak twierdzi Andrzej Poniedzielski) w mediach panuje pogoń za oglądalnością albo słuchalnością. O poczytalności (nawet mediach pisanych) mowy nie ma!

[secesjonista]

Pytanie jakie zachodzi; a propos wspomnianej oglądalności, czy poczytności; to czy media serwują to czego oczekuje społeczeństwo, czy też stymuluje takie zapotrzebowanie?

Innymi słowy: czy popularność takich mediów wynika z jakości świadomości społeczeństwa?