Gdzie i kiedy w starożytności chciałbyś mieszkać?

[Jarpen Zigrin]

W jakim ówczesnym państwie, kiedy i dlaczego chcielibyście mieszkać?

[Anders]

łał... a może jakieś ramy czasowe, co Adminie? Bo jak napiszę że w Imperium Rzymskim czasów Trajana to nie będziesz zachwycony...

//JKM Rozszerzę troszkę ten temat, do całej starożytności, a nie tylko do Mezopotamii.

[Anonimowy]

Chciałbym mieszkać w Atenach. Tam był największy rozwój kultury i sztuki. Powstała tam demokracja. Właśnie tam chciałbym mieszkać.

[Parmenion]

Ja chcialbym mieszkac w Sparcie albo Tesalii . Sparta wiadomo chcialoby sie zobaczyc to swietne wyszkolenie Spartiatow , wszyskie szczegoly cwiczen , a Tesalia bo to mila kraina majaca na swoja obrone niezla konnice .

[nazaa]

Sparta wiadomo chcialoby sie zobaczyc to swietne wyszkolenie Spartiatow , wszyskie szczegoly cwiczen

Ha, zobaczyć to i ja bym mogła, gorzej z odczuciem na własnej skórze tych wszystkich ćwiczeń :wink:

Jeśli zaś chodzi o mój typ, to nie umiem się zdecydować :oops: Bo ja bym chciała i w Rzymie, i w Grecji, i w Egipcie, i w Persji, i w Chinach, o ramach czasowych nie wpominając... Zazdroszczę panom, że potrafili wybrać, bo ja nie potrafię... Zrzucę to na karb bycia kobietą

[Anders]

Kartagina - IV-III wiek p.n.e..

[Parmenion]

Jeśli zaś chodzi o mój typ, to nie umiem się zdecydować :oops: Bo ja bym chciała i w Rzymie, i w Grecji, i w Egipcie, i w Persji, i w Chinach, o ramach czasowych nie wpominając... Zazdroszczę panom, że potrafili wybrać, bo ja nie potrafię... Zrzucę to na karb bycia kobietą :wink:

Napisz zebys wszedzie mieszkala . Ze chcialabys byc podroznikiem . A w tej Sparcie nie bylo znow az tak zle , szlo przezyc :wink:

[Jarpen Zigrin]

Jeśli zaś chodzi o mój typ, to nie umiem się zdecydować :oops: Bo ja bym chciała i w Rzymie, i w Grecji, i w Egipcie, i w Persji, i w Chinach, o ramach czasowych nie wpominając... Zazdroszczę panom, że potrafili wybrać, bo ja nie potrafię... Zrzucę to na karb bycia kobietą

Ze chcialabys byc podroznikiem . A w tej Sparcie nie bylo znow az tak zle , szlo przezyc

Pomysł z podróżnikiem jest ciekawy, tylko mieć za co zwiedzać kraje ówczesne. Najlepiej to być zarządcą jakiejś prowinicji np. Hiszpanii. Co do Sparty skąd wiesz?

[sargon]

W Lilybajon na Sycylii tak gdzieś w latach 250-241 p.n.e. - z wolą Melkarta usiekłbym kilku barbarzyńców

Byłaby tez możliwość poznania Archimedesa :!:

Albo tak jak Anders w Kartaginie, mniej wiecej w tych samych czasach - jako nawigator of course

[obywatel j.m.]

A ja bym chciał mieszkac po prostu w Rzymie,

Najsilniejszej i najwspanialszej krainie.

Kiedy na tronie było pięciu dobrych cesarzy.

Ot, takie życie mi się marzy!

P.S: Oczywiście byłbym kupcem, co towarem rozporządza,

Bo nie ma takiego czasu kiedy nie działa magia pieniądza!

[Parmenion]

Co do Sparty skąd wiesz?

Bardzo lubie wojskowosc . Glownie chodzi mi o to ze zawsze chcialem poczuc krok legionow , oddzialow i sprobowac sie w boju . Ot takie marzenia . I wiem ze pewnie pomyslisz ze te marzenia zaraz by zniknely bedac w gimnazjonach . I masz pewnie racje . Duzo czytalem o Sparcie i poprostu zafascynowalo mnie to polis .

[darkelf]

Ja bym chciał być bogatym Rzymianinem za czasów Oktawiana Augusta, Imperium w natarciu, powiększa swoje terytorium, ale w Italii spokój... To mnie pociąga...

[Tofik]

Żeby być oryginalnym to powiem, że chciałbym być Hunem. Palenie, mordowanie, niszczenie... A mieszkać oczywiście przy wodzu bym chciał, on na długo mieszkanka nie szukał.

[RoksiSK]

Mimo, że moją ulubioną cywilizacją jest Starożytny Egipt, to za żdane skarby bym się tam nie przeniosłam - chyba, że tylko chwilowo (pozwiedzać i myk do naszych czasów :razz: ). Te potforne upały, atakujące wciąż insekty (komary, wszy), brak higieny. No chyba, że miałabym być faraonem - to warto się zastanowić Tylko, że ja mam już 25 lat, czyli trochę więcej niż średnia życia kobiet w tamtych czasach (byłambym baaardzo dojrzała).

[ciekawy]

Tylko, że ja mam już 25 lat,

I piszesz:

Te potforne upały

Przymiotnik "potworne" piszemy przez "w", a nie "f"....

A poza tym:

atakujące wciąż insekty (komary, wszy), brak higieny.

Od Egipcjan niejeden śmierdzący współczesny mógłby się uczyć higieny - szczególnie wyższe warstwy społeczne o nią dbały (że też pozwolę sobie posłużyć się sławetnym przykładem Kleopatry, sprawiającej sobie ponoć kąpiele w mleku - takie egipskie SPA :twisted: ).

pzdr.