Mniejszość etniczna - Ślązacy

[mkv88]

Jakaś szkoła na Śląsku ma nawet obecnie żydowskich patronów - Konrada Blocha i Marię Göppert-Mayer.

Judaizm to wyznanie, Śląsk to miejsce urodzenia. Zapomniałeś o Kurt Alder.

[Domen]

Żyd Aszkenazyjczyk to nie wyznanie tylko grupa etniczna, zresztą genetycznie różnią się oni od innych grup etnicznych w Europie a między sobą wykazują podobieństwo, bo Żydzi europejscy generalnie w niewielkim stopniu zawierali małżeństwa z Nie-Żydami. Prawie zawsze między sobą.

Oczywiście do faktu, że zawierali małżeństwa prawie wyłącznie między sobą, przyczyniała się ich bardzo odmienna religia i tradycja.

Żydzi Aszkenazyjscy mają obecnie wg. badań najwyższy przeciętny iloraz inteligencji (IQ) spośród wszystkich narodów.

Morel i Bloch byli obaj Aszkenazyjczykami, a nie Polakiem i Niemcem.

Zapomniałeś o Kurt Alder.

Ten był Niemcem, a nie Żydem. Wcześniej chyba się pomyliłem co do niego.

Judaizm to wyznanie,

Owszem jedno z najstarszych wyznań świata, tak jak Żydzi są jednym z najstarszych nadal istniejących narodów świata.

Edytowane 10 Czerwiec 2014 przez Domen

[mkv88]

Żyd Aszkenazyjczyk to nie wyznanie tylko grupa etniczna, zresztą genetycznie różnią się oni od innych grup etnicznych w Europie a między sobą wykazują podobieństwo, bo Żydzi europejscy generalnie w niewielkim stopniu zawierali małżeństwa z Nie-Żydami. Prawie zawsze między sobą.

Żydzi Aszkenazyjscy mają wg. badań najwyższy przeciętny iloraz inteligencji spośród wszystkich grup etnicznych.

Morel i Bloch byli obaj Aszkenazyjczykami, a nie Polakiem i Niemcem.

Ten był Niemcem, a nie Żydem. Wcześniej chyba się pomyliłem co do niego.

No to bal w stylu retro. Gdyby się urodzili przed epoką napoleońską to pewnie to miejsce urodzenia i wychowania by sobie bardziej szanowali

Jestem absolutnie pewien, że M.G Mayer bardzo chętnie wracała na Śląsk, szczególnie do Kattowitz.

[Domen]

Do Stanów ich antysemiccy Niemcy wypędzili, tak jak innego Żyda, Einsteina.

[mkv88]

Do Stanów ich antysemiccy Niemcy wypędzili, tak jak innego Żyda, Einsteina.

Teraz wchodzimy w realia tzw. zimnej wojny. Benefits to Nazism ?

Teoria Einstein'a jest dobra ale CERT to może trochę skorygować

[mkv88]

Domen, lubię ludzi z charakterem. Pewnie masz śląskie korzenie

Mimo niezgodności pozdrawiam.

[secesjonista]

Ja rozumiem, że "kwestia śląska" obszerną jest, ale mimo wszystko - kwestia obalania teorii Einsteina to już raczej się w niej nie zawiera. A zresztą nie: CERT a CERN. Zatem proszę trzymać się tematu.

[mkv88]

Ja rozumiem, że "kwestia śląska" obszerną jest, ale mimo wszystko - kwestia obalania teorii Einsteina to już raczej się w niej nie zawiera. A zresztą nie: CERT a CERN. Zatem proszę trzymać się tematu.

Tak, CERN oczywiście. Dziękuję za zwrócenie uwagi.

[Domen]

Na forum historycy jest wielu rodowitych Ślązaków myślących zupełnie inaczej niż tutaj Alex WS czy mkv88.

Na przykład Wojtek K. lub Lancaster, a także wielu innych:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=107772

Ślązacy podzieleni.

Edytowane 12 Czerwiec 2014 przez Domen

[mkv88]

Przeczytałem ale nie będę uczestniczył we wspomnianej dyskusji. Kwestia braku czasu i wyzywanie od "ślązakowskich bydlaków" w oparciu o list dwóch osób, którzy nie są skupieni w żadnej liczącej się organizacji regionalnej to takie typowe szukanie haków a ja zanadto szanuję swój czas aby wikłać się w takie rozmowy. Mają prawo do swojego zdania tak jak ja mam prawo do swojego.

[secesjonista]

Akurat w podanej dyskusji wspomniani przez przez Domena forumowicze nie wyrażają się w ten sposób, a w ogólnej dyskusji nie przeszkadza mkv88 sformułowania o gorolach, hanysach i warszawce*?

Ja tak sobie przejrzałem wypowiedzi Alex WS wychodzi z nich:

- Ślązacy w WH byli jedynie z musu

- Ślązacy w zasadzie nie byli na Śląsku kiedy nadciągnęli tam radzieccy żołnierzy

- tylko wywózki do ZSRR i osadzenia w obozach pracy Ślązaków warte są uwagi i Polacy powinni się z tego rozliczyć

- Ślązacy nie donosili na swych sąsiadów, jak już to robili to inni osiadli na tej Ziemi

- Ślązacy nie byli członkami Milicji Obywatelskiej

- Ślązacy ciężko pracowali, ale już od czasów II RP byli dyskryminowani i sekowani

- Ślązakom należy się "coś", cokolwiek - byle by było to: czego oczekują, bo dojdzie do tragedii.

Jak zrozumiałem mkv88 - Polakiem nie jest (czy może jedynie nim się nie czuje?; chodzi o poczucie czy obywatelstwo?), mieszka w Niemczech, "siłę czasu" jednak poświęca na kwestię co do Śląska w naszym kraju, czy podobną aktywność prowadzi w Niemczech? A jeśli tak - to w jakiej formie.

Z jednej strony mamy obraz Ślązaków - sumiennych pracowników, po prostu: ludzi dobrej roboty, zwłaszcza podnosi się ciężar pracy górnika. Z drugiej strony podnosi się, że owych górników to u zarania PRL prawie nie było (: zostali przecież wywiezieni), potem wielu wyjechało do Niemiec, potem znów wyjechali itd.

Czasem zastanawiam się skąd Ślązacy na Śląsku przy tego typu szykanach i kwestiach migracji?

Okazuję się, że III RP bądź IV RP niszczy Ślązaków, bo jak się da pieniądze na dane muzeum - to jest to nieodpowiednie muzeum, nie byłoby prościej gdyby ludzie uważający się za Ślązaków decydowali na co wydadzą pieniądze "warszawki"?

Tylko, czy nie będzie im wstyd - brać od znienawidzonego ośrodka centralnego?

Bo wychodzi, że kasę ciągnąć to jest - dobrze, ale lepiej - powiedzieć, że tej kasy jest za mało i jest źle wydatkowana.

Wychodzi na to, że być Ślązakiem - to być krzyczącym o kasę i krzyczącym, że jest jest jej zbyt mało. Jak na lud szczycący się swą pracowitością i kultywowaniem tradycji - wypada to, nieco żałośnie.

Bo w sumie pozostaje: kasa, kasa, kasa.

Źle wydane pieniądze na Śląsk/Śląsku - wina Polaków i "warszawki", dobrze wydane - zbyt mało.

Tak ogólnie: jest na Śląsku ktoś, kto jest Ślązakiem i odpowiada za kasę i jej wydawanie, bo wychodzi, że robi to jedynie "warszawka".

Co przy poparciu dla idei rejestracji nowej mniejszości - wydaje się dziwnym, Ślązacy mają takie poparcie a nie potrafią wprowadzić odpowiednich osób w struktury samorządowe?

Jak dla mnie - chodzenie "na żebry".

* - ktoś pamięta kiedy ów pejoratywnie zabarwiony termin się pojawił?

[mkv88]

Jak dla mnie - chodzenie "na żebry".

Póki co to "na żebry" nie my do Europy chodzimy, nawet szans na to nie ma biorąc pod uwagę polskie ustawodawstwo. Proszę bardzo, niech Polacy zmienią ten próg wyborczy z 5% na 1% bo tak trochę obserwując politykę chyba nie będzie sporej różnicy czy w Sejmie będzie 5 czy 15 partii, skoro dwie największe i tak mają problem w porozumieniu się co do najprostszych kwestii. Za pieniądze z Europy budujemy sobie czy modernizujemy różne obiekty ale już proeuropejscy to do końca nie jesteśmy. Autostradami jedziemy do Europy, wybudowanymi za pieniądze europejskiego podatnika aby sobie na nią ponarzekać. Taka trochę hipokryzja ale gdy Ślązacy chcą coś dla siebie to są jak czytam największymi krzykaczami i żądnymi pieniędzy personami w tym kraju. Naprawdę nie widzę większego sensu w kontynuacji tej pogawędki przynajmniej z mojej strony.

[secesjonista]

I ja nie widzę, bo nie wiem co ma do tego Europa?

Ślązacy z tej europejskiej (prowadzonej przez "warszawkę") żebraniny nic nie dostali?

Co ma proeuropejski charakter wypowiedzi do kwestii Śląskiej nie wiem.

Faktycznie - może dla niektórych forumowiczów lepszymi są tzw. "europejskie fora" - tam nie zadają niewygodnych pytań.

[Domen]

Pewna niechęć do stolicy istnieje też np. w Wielkiej Brytanii, gdzie mają pewnie Londynek.

Ale nie wiedzieć czemu Ślązacy uważają, że poza Warszawą i Sosnowcem nie ma Polski.

Swoją drogą - takie prawdziwe Warszawki, są w Polsce dwie:

Warszawka - osada w woj. kujawsko-pomorskim;

Warszawka - kolonia w woj. świętokrzyskim.

Edytowane 12 Czerwiec 2014 przez Domen

[secesjonista]

Pewna niechęć do stolicy istnieje też np. w Wielkiej Brytanii, gdzie mają pewnie Londynek.

A jak jest zwany?