Wytwórnia prądnic samochodowych/ warszawski Czerniaków

[poldas]

Ojjj żebyś się nie zdziwił;

Bo jo żech se poczytoł w Przeglądzie technicznym z 1938 roku iż fabryka Horkiewicza produkowała również cewki przeciwzakłóceniowe - Wiesz do czego?

Ponadto w ofercie tej firmy na MTP (Międzynarodowe Targi Poznańskie) w 1938 roku były prądnice.

Sielce?

A co to za dzielnica Warszawy?

Nie znam.

[adamhistoryk]

Sielce?

A co to za dzielnica Warszawy?

Nie znam.

Zgodnie z Miejskim Systemem Informacji obszar Sielc wyznaczają następujące ulice: Nowosielecka, Podchorążych, Gagarina, Spacerowa (wzdłuż granicy dzielnic Śródmieście/Mokotów) - korona Skarpy warszawskiej w kierunku południowym do ul. Dolnej, poprzez wschodnią granicę Skweru Małkowskich, wschodnią granicę Warszawianki, przecinając ul. Żywnego i Al. Giżyckiego do wysokości Królikarni-Idzikowskiego-Witosa-Czerniakowska[2].

[secesjonista]

Ojjj żebyś się nie zdziwił;

Bo jo żech se poczytoł w Przeglądzie technicznym z 1938 roku iż fabryka Horkiewicza produkowała również cewki przeciwzakłóceniowe - Wiesz do czego?

Ponadto w ofercie tej firmy na MTP (Międzynarodowe Targi Poznańskie) w 1938 roku były prądnice.

(...)

Pewni bym się zdziwił, tylko Grzesiuk szuka pierwszej pracy w wieku szesnastu lat - czyli w roku 1934, a wtedy na Stępińskiej nie było firmy Horkiewicza, ponieważ przenosiny nastąpiły w 1936 roku.

[poldas]

Masz rację;

Ten wariant odpada.

Za wyjątkiem tego, iż gniazdo se mógł tam już wcześniej przygotowywać i coś tam już ktoś wcześniej tworzył.

[Speedy]

Hej

Bo jo żech se poczytoł w Przeglądzie technicznym z 1938 roku iż fabryka Horkiewicza produkowała również cewki przeciwzakłóceniowe - Wiesz do czego?

Przypuszczam, że do silników samochodowych po prostu. Ja nie elektryk niestety i tak bardzo się na tym nie wyznaję, ale na ile mi wiadomo w skład tego przeciwzakłóceniowego ustrojstwa wchodzi właśnie cewka i kondensator.

Bo tak w ogóle elektryczny aparat zapłonowy w silniku spalinowym w naturalny sposób "sieje" straszliwie w szerokim paśmie od fal długich po ultrakrótkie. Na początku rozwoju motoryzacji niespecjalnie to ludziom przeszkadzało, ale w ramach upowszechniania się radiofonii i radiokomunikacji no i przyrostu liczby samochodów, zrobiło się jednak upierdliwe. I zaczęto wprowadzać obowiązek instalowania owych systemów przeciwzakłóceniowych. W Wlk. Brytanii bodajże w latach 30., w Polsce niestety nie wiem kiedy ale pewnie też w tych okolicach. Skuteczność tego zabezpieczania mogła być oczywiście różna i mogło też ono nawalić. Pamiętam z dzieciństwa (lata 70.) - mieszkałem wówczas na parterze bloku, dość blisko ulicy - że niekiedy przejeżdżający samochód, zwłaszcza ciężarówka starego typu, dawał takie zakłócenia, że na kilka sekund w ogóle uniemożliwiał odbieranie radia i TV.

A jeszcze tak militarnie mi się przypomniało, że w czasach wojny wietnamskiej, amerykańskie samoloty klasy gunship, stosowane do nocnych ataków na szlakach komunikacyjnych wroga, oprócz różnych systemów nawigacyjnych i obserwacyjnych wyposażone były w detektor fal elektromagnetycznych emitowanych właśnie przez silniki samochodowe, do wykrywania kolumn transportowych w ruchu.

[secesjonista]

Ponieważ na bazie wpisu poldasa powstał nowy temat:

forum.historia.org.pl - " Detektor fal alektromagnetycznych"

tam zatem można ów wątek kontynuować.

Z racji technicznych wypadła część jego wypowiedzi, którą tu przytaczam:

"Miło Ciebie widzieć Speedy;

Jak najbardziej do takich silników... Tfuuu - aut wyższej klasy.

Tylko że - ...

Zmierzałem ku temu iż zakłady Horkiewicza oferowały również prądnice.

To mnie zaskoczyło, bo jo żech myśloł iż ino kondensatory.

Tak nawiasem;

Z problemem zakłóceń radiowych nie poradziliśmy sobie do czasu współczesnego.

Trza z tym jakoś żyć"