Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Batory, a Gdańsk

Rekomendowane odpowiedzi

Czy była możliwość, aby zamiast kompromius w grudniu 1577 r. zdobyć miasto przez króla polskiego i całkowicie je sobie podporządkować i sprowadzić do roli takiego miasta jakim był np. Jarosław? Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy Gdańsk był do zdobycia na owe czasy? Był wspaniale ufortyfikowany, posiadał własną flotę oraz był strasznie bogaty i mógł się bronić latami, bo drogą morską wszelakei towar byłby wstanie dostarczyć. Oczywiście najlepiej by było gdyby udało się Gdańsk podporządkować i narzucić tam jakiegoś królewskiego komisarza. Dzięki temu na cłach i handlu bałtyckim skarb państwa mógłby się zapełnić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kuba Pak   

Gdańsk był niedpzdpbycia, za względu na ukształtowanie terenu. Kule armatnie wystrzeliwane z terenów okalacjących miasto trafiały co najwyżej w wieże kościołów, nie w mury.

Batory prawie zmusił ich do kapitulacji. Miał zamiar przekopać kanał pomięzdy odnogami Wisły i zasuszyćw ten sposób odnogę wpływającą do Gdańska.

Od strony może zablokować ich nie mógł, bo wspierali ich Duńczycy.

Siły lądowe stanowili gdańszczanie i szkoci, którzy dużo złego polakom wypadami zrobili.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Siły lądowe stanowili gdańszczanie i szkoci, którzy dużo złego polakom wypadami zrobili.

Jeśli chodzi o walke na lądzie nie mogę się zgodzić o ile miasto było świetnie ufortyfikowane to w starciu na otwartym polu nie mieli szans. Pod Tczewem chcieli zniszczyć dwutysięcznie zaledwie siły polsko-węgierskie pod dowództwem Jana Zborowskiego. Gdańsk miał armię blisko sześciokrotnie liczniejszą pod dowództwem doświadczonego Jana Wilkenbrucha z Kolonii. Wilkenburch postępował zgodnie ze wszystkimi prawidławmi kunsztu militarnego, ale to nie wstarczyło. Jeden atak cięzkiej jazdy husarii rozstrzygnął cała bitwę. Wzięto im wszystkie działa i siedem chorągwi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o walke na lądzie nie mogę się zgodzić

Mam cytować epokową pracę Korzona? ^_^

Nie jest możliwe, aby miasto nawet Gdańsk było wstanie stawić skuteczny opór na lądzie RP. Porażka wojsk Gdańskich pod Tczewem jasno tego dowodzi. Winkelbruch stracił więcej żołnierzy niż liczyła armia koronna. Również Gdańskowi nie udał się atak na Elbląg, który ocalał dzięki Węgrom. Porażki pod Tczewem i Elblągiem zmusiła Gdańsk do ustępstw na rzecz RP.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A czy rozwiązaniem nie byłaby blokada Gdańska wkońcu skoro nie mieliby czym handlować straciliby dochody z handlu, a zboże mogłoby iść przez Elbląg. Wkońcu Gdańsk by uległ, jeszcze możnaby iśc na całość i po prostu zbrojnie go zająć i obsadzić królewskiego komisarza. Czysty zysk.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kuba Pak   

drogi Jarpenie, ja pisałem o nocnych wypadach:) tak jak podczas oblężenia Częstochowy

A czy rozwiązaniem nie byłaby blokada Gdańska wkońcu skoro nie mieliby czym handlować straciliby dochody z handlu, a zboże mogłoby iść przez Elbląg. Wkońcu Gdańsk by uległ, jeszcze możnaby iśc na całość i po prostu zbrojnie go zająć i obsadzić królewskiego komisarza. Czysty zysk

ŚWIETNY POMYSŁ! :shock:

tyle że, gdańska broniła flota duńska ^_^

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

...a wojska koronne nie były tak liczne aby odciąć miasto od strony lądu. O treści porozumienia zadecydowały wypadki na północy, gdzie obrona Inflant była priorytetem nad wojną z Gdańskiem. Poza tym Gdańsk by tak łatwo nie złożył broni, nawet gdyby udało się narzucić mu zwierzchność, to znalazłby okazję aby ją zrzucić ^_^ . Wreszcie pozostaje nam pytanie: po co nam krwawa wojna domowa, skoro można załatwić sprawę polubownie? W końcu Gdańsk był największym i najbogatszym miasem RON przedłużający się konflikt nie był nikomu na rękę, dlatego sądzę że nie było szansy na pełne podporządkowanie się Gdańska.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Pod Tczewem

Ja mam dane, że pod Lubieszowem.

Co do samej wojny... Można by od razu po Lubieszowie/Tczewie ruszyć na Gdańsk i jakoś przetrzymać Gdańszczan do przybycia króla z jakąś piechotą. Akurat szanse na zbrojne zdobycie Gdańska były małe, ale zawsze można próbować...

Polubownie? Ale jak? Gdańsk chciał króla Habsburga, a nie jakiegoś tam wasala tureckiego. Na pewno na początku nie dałoby się tego załatwić dzięki dyplomacji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomek91   
Ja mam dane, że pod Lubieszowem.

Też mam dane , że pod Lubieszowem była ta bitwa .

Był to mocno kombinowany konflikt . Batory zamiast do Gdańska , kierował zboże do Elbląga . Duńczycy skierowali do Gdańska eskadrę 30 okrętów . Władze miejskie miasta zmusiły do renowacji umocnień broniących miasta . Batory zdobyłby Gdańsk ale brakowało mu floty i dochodziły niebezpieczne wieści z Inflant . Ale wszystko skończyło się dobrze . Gdańsk uznał Stefana za króla , zapłacili kontrybucję , a w zamian zniesiono ograniczenia na ustrój naniesiony przez Zygmunta Augusta .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Ja uważam ,że Gdańsk był wtedy za silną twierdzą do zdobycia.Może później po doświadczeniach z wojny o Inflanty,po modernizacji armii ,może...

Ale skoro w 1626 roku nie dał rady zdobyć Gdańska nawet Gustaw Adolf...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Jeszcze przed działaniami zbrojnymi istniała możliwość porozumienia tyle, że gdańszczanie żądali zniesienia statutów Karnkowskiego, na co nieustępliwy król nie chciał się zgodzić. Po śmierci Maksymiliana II Habsburga sens działania Gdańska drastycznie zmalał, więc mieszczanie jak najbardziej parli do ugody, ale było to już po ogłoszeniu ich buntownikami, a król nie chciał kompromisu, tylko całkowitego zwycięstwa.

11 czerwca 1577 r. pod Tczewem Batory dysponował 10 tys. żołnierzy, w tym 6 tys. jazdy i 4 tys. piechoty oraz 22 armatami. Oczywiście ilość piechoty do akcji zdobycia miasta była zbyt mała. Pod Gdańskiem zdecydowano się na blokadę i ostrzał (ale jak się okazało - tylko części południowej i południowo - zachodniej) miasta. 3 lipca wycieczka dowodzona przez Klausa Ungerna (Duńczyka) spowodowała w naszych szeregach spore straty i gdyby nie husaria pod dowództwem Kazanowskiego, mogłoby się to skończyć jeszcze gorzej. 14 lipca król się wycofał.

Jeszcze jedno, oprócz wielkich umocnień, Gdańsk mógł jeszcze w razie czego zamienić część swojej powierzchni w zbiornik wodny...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czy była możliwość, aby zamiast kompromius w grudniu 1577 r. zdobyć miasto przez króla polskiego i całkowicie je sobie podporządkować i sprowadzić do roli takiego miasta jakim był np. Jarosław? Zapraszam do dyskusji.

Pod koniec 1577 roku takiej możliwości raczej juz nie było, skarb i sytuacja armii przed reformami Batorego nie pozwalały na dalsze kontynułowanie walki ze zbuntowanym miastem (tym bardziej sytuacja w Inflantach). Jednak raczej wcale nie znaczy napewno. Dla chcącego nic trudnego. Stefan Batory mógł przeciągnąć kampanie wbrew niechętnej szlachcie i dalej męczyć mieszczan gdańskich, prędzej czy później Gdańsk pewnie oparłby się potędze Rzeczpospolitej, kosztowałoby go to pewnie sporo min. poświęceniami w Inflantach. Jednak:

Gdańsk był niedpzdpbycia, za względu na ukształtowanie terenu. Kule armatnie wystrzeliwane z terenów okalacjących miasto trafiały co najwyżej w wieże kościołów, nie w mury.

Co znaczy nie do zdobycia? Nie ma miast nie do zdobycia. Gdańsk był bardzo mocno ufortufikowany jednak nie był nie do zdobycia. Gdyby miasto było nie do zdobycia czy Batory starał by się zająć Latarnię? Czy podchodziłby dwukrotnie pod miasto? Gdańsk był do zdobycia, jednak Batory nie posiadał odpowiedniej ilości piechoty i artylerii.

Wreszcie pozostaje nam pytanie: po co nam krwawa wojna domowa, skoro można załatwić sprawę polubownie? W końcu Gdańsk był największym i najbogatszym miasem RON przedłużający się konflikt nie był nikomu na rękę, dlatego sądzę że nie było szansy na pełne podporządkowanie się Gdańska.

Miasto Gdańsk nie podporządkowao się władzy królewskiej, po czym został przeprowadzony proces i ogloszono jego banicję. Miastu zarzucono obraz majestatu, nieposłuszeństwo i bunt. Ponadto miasto ośmieliło się rozpocząć zbrojenia przeciwko prawowitemu monarsze. Mieszczanie poza tym zaatakowani klasztory min w Oliwie paląc je i niszcząc . Buntownicy powinni być skazani i straceni.

Stefan Batory nie mógł sobie pozwolić na uległość przeciw wrogom na początku panowania, ponieważ to osmieliłoby następnych. Poza tym zniesienie statutów Karnkowskiego było zbyt wygórowaną ceną ze strony Gdańska.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o walke na lądzie nie mogę się zgodzić o ile miasto było świetnie ufortyfikowane to w starciu na otwartym polu nie mieli szans. Pod Tczewem chcieli zniszczyć dwutysięcznie zaledwie siły polsko-węgierskie pod dowództwem Jana Zborowskiego. Gdańsk miał armię blisko sześciokrotnie liczniejszą pod dowództwem doświadczonego Jana Wilkenbrucha z Kolonii. Wilkenburch postępował zgodnie ze wszystkimi prawidławmi kunsztu militarnego, ale to nie wstarczyło. Jeden atak cięzkiej jazdy husarii rozstrzygnął cała bitwę. Wzięto im wszystkie działa i siedem chorągwi.

Ta przewaga sześciokrotna nadto wyolbrzymiona, nawet jeśli liczyć w ten poczet cały motłoch co pociągnął z żądzy łupów.

Nie jest możliwe, aby miasto nawet Gdańsk było wstanie stawić skuteczny opór na lądzie RP. Porażka wojsk Gdańskich pod Tczewem jasno tego dowodzi. Winkelbruch stracił więcej żołnierzy niż liczyła armia koronna. Również Gdańskowi nie udał się atak na Elbląg, który ocalał dzięki Węgrom. Porażki pod Tczewem i Elblągiem zmusiła Gdańsk do ustępstw na rzecz RP.

Baa... tyle, że nie musiał tego czynić.

A wypad z Latarni na ufortyfikowanego Wajera (u ujścia Leniwki) pokazał, że potrafią groźnie kąsać.

Gdańsk był niedpzdpbycia, za względu na ukształtowanie terenu. Kule armatnie wystrzeliwane z terenów okalacjących miasto trafiały co najwyżej w wieże kościołów, nie w mury.

(...)

Ja bym powiedział, że to nie tyle kwestia ukształtowania terenu, co brak fachowców pośród wojsk artyleryjskich.

Toruń i Elbląg odmawiały przysłania swych dyrektorów.

"Dziwiemy się, że w tak drobnych rzeczach uciekacie się do wybiegów. W takiem mieście miałby być jeden dyrektor dział? Więc i tego jednego przyślijcie a dbajcie, aby się ic więcej znalazło. Surowo wam to zalecamy".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.