Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Woj   
Ale czy Anglicy i Francuzi naprawdę wierzyli, że jesteśmy w stanie spełnić wszystkie warunki proponowanego nam sojuszu: tzn ustabilizować front na Wiśle z możliwością kontrataku??...

Nie wierzyli. Ale też nie za wiele mogli tu w praktyce poradzić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzyli. Ale też nie za wiele mogli tu w praktyce poradzić.

Jest marzec 1939 roku. Czy Anglia mogła żywić przekonanie, że jest w stanie pomóc Polsce w bliżej określonej przyszłości?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jest marzec 1939 roku. Czy Anglia mogła żywić przekonanie, że jest w stanie pomóc Polsce w bliżej określonej przyszłości?

Nie, ale też układ brytyjsko-polski jakoś konkretów nie zawierał, a mówił tylko o udzieleniu pomocy "będących w jej mocy".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Jest marzec 1939 roku. Czy Anglia mogła żywić przekonanie, że jest w stanie pomóc Polsce w bliżej określonej przyszłości?

Pomóc w sensie bardziej ogólnym (w rozumieniu - udzielić [jakiejś] pomocy) - oczywiście tak. Pomóc realnie w razie ataku - nie, za wyjątkiem sytuacji, w której Polska nie byłabyjedynym, izolowanym elementem frontu wschodniego.

Ale jeśli marcowa data odnosić się ma do gwarancji, to w tym przypadku chodziło o rozwiązanie polityczne, a nie militarne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Wiadomo kiedy dokładnie Alianci poznali treść tajnego protokołu ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pomóc w sensie bardziej ogólnym (w rozumieniu - udzielić [jakiejś] pomocy) - oczywiście tak. Pomóc realnie w razie ataku - nie, za wyjątkiem sytuacji, w której Polska nie byłabyjedynym, izolowanym elementem frontu wschodniego.

Ale jeśli marcowa data odnosić się ma do gwarancji, to w tym przypadku chodziło o rozwiązanie polityczne, a nie militarne.

Konkretnie piszę. Czyli w sensie konkretnym: wiedzieli, że nic nie są w stanie dotrzymać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Wiadomo kiedy dokładnie Alianci poznali treść tajnego protokołu ?

Wcale nie jest pewne, że poznali. Teza jest bardzo często uznawana za parwdziwą (w każdym razie w Polsce), ale z uzasadnieniem krucho.

Konkretnie piszę. Czyli w sensie konkretnym: wiedzieli, że nic nie są w stanie dotrzymać.

Po pierwsze - czego dotrzymać? Po drugie - ani gwarancje z marca, ani nawet sierpniowy układ sojuszniczy nie zawierały zobowiązania do natychmiastowej pomocy wojskowej, o skutecznosci tej pomocy już w ogóle nie wspominając. Więc to "dotrzymywanie" to tylko smocze trele-morele.

Edytowane przez Woj

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Wcale nie jest pewne, że poznali. Teza jest bardzo często uznawana za parwdziwą (w każdym razie w Polsce), ale z uzasadnieniem krucho.

Miałem nadzieję, że tyle lat po wojnie coś już odtajniono. Ale ok 25 sierpnia Daily Express pisał o tajnej klauzuli tyczącej państw bałtyckich, a co faktycznie było w tajnym protokole (pkt 1). Dlaczego nie napisał nic o punkcie 2 ?

Po pierwsze - czego dotrzymać? Po drugie - ani gwarancje z marca, ani nawet sierpniowy układ sojuszniczy nie zawierały zobowiązania do natychmiastowej pomocy wojskowej, o skutecznosci tej pomocy już w ogóle nie wspominając. Więc to "dotrzymywanie" to tylko smocze trele-morele.

Art. 1 Układu z 25 sierpnia stwierdza, że "udzieli bezzwłocznie wszelkiej pomocy" choć oczywiście z zastrzeżeniem "będących w jej mocy".

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Miałem nadzieję, że tyle lat po wojnie coś już odtajniono.

Trudno odtajnić coś czego nie ma. O tym, że Amerykanie wiedzieli wiadomo od dawna - ale twardych dowodów, że wiedzą konkretną się podzielili o ile wiem nie ma. Bo przecieki, owszem, były - i nie tylko zza oceanu.

Ale ok 25 sierpnia Daily Express pisał o tajnej klauzuli tyczącej państw bałtyckich, a co faktycznie było w tajnym protokole (pkt 1). Dlaczego nie napisał nic o punkcie 2 ?

Sprawa była czytelna, i mnóstwo było trafnych domysłów, także tych już wówczas pubilkowanych. Ale jeśli dobrze zrozumiałem nie o domysły Ci chodziło.

Art. 1 Układu z 25 sierpnia stwierdza, że "udzieli bezzwłocznie wszelkiej pomocy" choć oczywiście z zastrzeżeniem "będących w jej mocy".

No właśnie. A o czym ja wyżej napisałem? ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ale jeśli dobrze zrozumiałem nie o domysły Ci chodziło.

Oczywiście. Tylko twarde ustalenia.

No właśnie. A o czym ja wyżej napisałem?

Ja nie polemizuję, tylko doprecyzowuję. Ja osobiście żadnej zdrady ze strony Anglików nie widzę. Zwłaszcza kiedy wiadomo, że Beck powiedział chyba Edenowi wiosną, iż liczą się z zajęciem przez Niemcy większości terytorium Polski do otwarcia ewentualnego drugiego frontu.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

"Większości terytorium"?

Z taką informacją się nigdy nie spotkałem.

Coś tam natomiast Edward napomknął przed wojną iż trza będzie przejść do walki partyzanckiej.

W każdym razie;

Zajęcie większości polskiego terytorium ( w domyśle aż do linii Bugu) oznaczało odcięcie Wojska Polskiego od jego przemysłu zbrojeniowego i większości zaplecza mobilizacyjnego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
amon   

A kiedy klęska byłaby nie nazbyt szybka? Do 1960 byśmy się musieli bronić?

Dosyć głupie pytanie. Klęska była oczywista. Jeżeli jakiś oficer w sztabie francuskim czy brytyjskim sądził inaczej, z miejsca bylby wyśmiany.

Polska nie była przygotowana do wojny na żadnym polu. O tym wiedzieli wszyscy, władze i oficerowie RP też. Tylko naród okłamywany przez prasę przed, i w trakcie kampanii wrześniowej, mógł mieć inne wyobrażenie o naszej sytuacji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

"Większości terytorium"?

Z taką informacją się nigdy nie spotkałem.

Coś tam natomiast Edward napomknął przed wojną iż trza będzie przejść do walki partyzanckiej.

W każdym razie;

Zajęcie większości polskiego terytorium ( w domyśle aż do linii Bugu) oznaczało odcięcie Wojska Polskiego od jego przemysłu zbrojeniowego i większości zaplecza mobilizacyjnego.

Zaplanowany manewr odwrotowy, polegający na złożeniu się polskiej obrony jak wachlarz w stronę granicy rumuńskiej, miał to chyba wpisane z definicji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Tomaszu;

Skoro tak piszesz, to wytłumacz mi opieszałość w wycofaniu Armii Poznań.

Czyżby ona miała być z góry na straty spisana?

Ten "wachlarz" odwrotowy daje się zauważyć, ale w postrzępionym wariancie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie jest pewne, że poznali. Teza jest bardzo często uznawana za parwdziwą (w każdym razie w Polsce), ale z uzasadnieniem krucho.

Po pierwsze - czego dotrzymać? Po drugie - ani gwarancje z marca, ani nawet sierpniowy układ sojuszniczy nie zawierały zobowiązania do natychmiastowej pomocy wojskowej, o skutecznosci tej pomocy już w ogóle nie wspominając. Więc to "dotrzymywanie" to tylko smocze trele-morele.

O zaczyna się ad personam.

Ale niech będzie: W zestawieniu z Niemcami i ZSRS, dotrzymujących w owym okresie nawet tego, co ustaliły na gębę wygląda to słabo. Jaki był sens owych gwarancji i po co zostały zawarte? Czy po to , żeby wyrazić wolę obrony przed Niemcami czy wprost przeciwnie: nieobrony.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.