Gdzie walczyli wasi krewni?

[mch90]

Mój pra pra dziadek służył w 1 SBS Sosabowskiego.

Mógłbyś podać trochę więcej informacji? Imię, nazwisko, a najlepiej jeszcze stopień i przydział (tj. który batalion, która kompania, może jakieś służby wsparcia?).

[Tofik]

Może to nie krewny, ale powiązanie pewne są... Niejaki Tadeusz Zawalski pochodzący z Odrzykonia walczył u boku Maczka, niestety nie wiem gdzie (na 99% pewny jestem tego, że walczył na zachodzie od 1944 r.; nie ma pewności co do jego uczestnictwa w walkach we wrześniu 1939, ale zapewne walczył). Nie znam stopnia, ogólnie mało wiem o tej postaci, a zaciekawiła mnie tylko dlatego, że był (nie żyje od kilku lat) kolegą mojego dziadka :roll: Jakby ktoś doszukał się jakiegoś info o nim, byłbym bardzo wdzięczny (we wspomnieniach Maczka nie ma o nim niestety, ani słowa).

[Albinos]

Proponowałbym Ci Tofiku zajrzeć na dws, tam najszybciej znajdziesz ludzi, którzy będą potrafili Ci pomóc rozpocząć poszukiwania.

[Pancerny]

Mój dziadek służył w 82 Karnym Syberyjskim Pułku Piechoty-30 dywizja Armii Łódź.

[Alessandro]

Mógłbyś podać trochę więcej informacji? Imię, nazwisko, a najlepiej jeszcze stopień i przydział (tj. który batalion, która kompania, może jakieś służby wsparcia?).

O nim właściwie nic nie wiem. Ale za to mam drugiego krewnego. Włąściwie 3 o , których opowiadała mi babcia. Pierwszy Wojtaszek Jan, Wojtaszek Kazimierz, Wojtaszsek Kazimierz. Nie możemy jednak ustalić ich dokłądne pokrewieństwa z moją rodziną. Wszyscy służyli u Maczka. 1 był kapralem podchorążym , 2 straszym ułanem , 3 kapralem podchorążym. O pra pra dziadku dużo nie wiadomo .

[Jostein]

Mój dziadek stryjeczny, Jan Szymański, był żołnierzem SBSK. Ciężko ranny pod Monte Cassino. Zmarł kilkanaście lat po wojnie, zatem bliższych szczegółów nie znam.

[Andreas]

Mój stryjeczny dziadek, Mikołaj Stankowski, walczyl pod Monte Cassino, w szeregach II Korpusu. Został ciężko ranny w głowę. Zmarł w 2000 r. w Londynie

Dziadek Adam Matowski, podchorąży lotnictwa, walczył we wrześniu 1939r., jako pilot. Miał jedno pewne zestrzelenie, o dziwo, osiągnięte na PZL-23(zestrzelony Ju-87), prowadził bombardowania kolumn niemieckich(jedno za pomocą bomb szkolnych :mrgreen: ), na Kresach jego lotnisko otoczyły radzieckie czołgi i dostał się do niewoli. Nie wiem co robił później. Po wojnie wrocił do kraju. Odznaczony Medalem za Kampanię Wrześniową i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski V kl. ''Polonia Restituta''. Zmarł 6. grudnia 2006r.

[Vissegerd]

Brat mojej babci, mjr dr Jan Bularski był lekarzem wojskowym. Najpierw w armii carskiej, potem w WP w wojnie 1920 r. Nie wiem co robił podczas kampanii wrzesniowej, ale potem był w ZWZ i AK, pseudonim "Komar". Mieszkał w Kielcach, zginął w 1943 roku rozstrzelany przez Niemców.

Informacje o moim dziadku stryjecznym można znaleźć tutaj:

http://www.slowik.za.pl/historia1.htm

http://jozwa22.republika.pl/ppp/panstwo.htm

http://www.nil.org.pl/xml/oil/oil56/gazeta...00701/n20070110

http://www.konto.jozefowekwiatki.com/kostk...amp;id=historia

http://www.gazetalekarska.pl/xml/nil/gazet...00607/n20060716

http://www.slowik.za.pl/kronika2.htm

Pozdrawiam.

P.s.: W rodzinie mówią, że jestem podobny do niego z wyglądu

[P@blo]

Pod Monte Cassino walczył pan Widera,mieszkaniec sąsiedniej wioski,który niestety zmarł kilka miesięcy temu.

Musze powiedzieć,że do konca życia pozostał"dziwakiem"pod koniec życia zamknął się w sobie.

Poza tym jestem w trakcie tworzenia wywiadu z ludżmi,którzy byli świadkami września 1939r.

[Michalek944]

A mój pradziadek był w I Kadrowej , potem w Armii Rezerwowej na froncie północnym pod wodzą gen. Kazimierza Sosnkowskiego:P aha bo to II wojna ok ale zawsze:D

[kamikadze]

Wujek mojego dziadka służył w AK i był w pobliskiej partyzantce.

Złapany podczas łapanki w jego wiosce. Przewieziony został do obozu pracy w Niemczech ( nie pamiętam nazwy),

następnie przewieziony został do Aushwitz. Miał szczęście ponieważ trafił tam na pół roku przed wyzwoleniem obozu przez sowietów i udało mu się przezyc.

Wiele razy mi opowiadał jak partyzanci bronili się przed Niemcami w stodole przez 2 TYGODNIE, do czasu aż Niemcy sprowadzili działa i partyzantka musiała ewakuowac się do lasu.

Były proboszcz mojej parafii o.ppłk.Franciszek Mientki walczył w 1 SBS pod Arhnem. Niestety już nie żyje.

Mam książkę z jego wspomnieniami "Bóg i Ojczyzna Wspomnienia kapelana WP"

Polecam.

Edytowane 30 Grudzień 2009 przez kamikadze

[Andreas]

Od taty teraz już wiem, co dziadek robił po Kampanii Wrześniowej. Był w Krasnej Armii.

No i jest teoria, że dziadka zestrzelili... ale patrzyłem, ilość samolotów zestrzelonych przez Sowietów duża nie jest, a wszyscy zestrzeleni nie żyją(jeden - ppor. Zatorski - zmarł po wylądowaniu, drugi - pchor. Leski - uniknął niewoli, trzeci nieznany z nazwiska pilot, który zestrzelił dwa SB-2, dostał się do niewoli i trafił do Charkowa).

[Wirgil]

Mój dziadek też walczył w Armii Czerwonej. Dowódca kompanii strzeleckiej na Froncie Kalinińskim od października 1941 do końca 1942.

[Mariusz 70]

Jeden dziadek rozpoczal kariere wojenna w DAF(Niemiecki Front Pracy).Zdaje sie ze budowal bunkry w Hamburgu.Uciekl,udalo mu sie przedostac do GG i w lesie z AK sie ukrywal z km-em Bren w reku.Po wkroczeniu ACz wcielono go do LWP i mial nawet okazje byc w Berlinie.Z tym,ze tym razem juz z km-em DT.Wojenne przygody zakonczyl w Bieszczadach.Mozna powiedziec wiec ,ze ten okres historyczny zaliczyl niemal podrecznikowo.Nawet mu jakies odlamki w plecach zostaly na pamiatke.

Drugi dziadek moze mniej heroicznie,ale zapewne bardziej typowo.Tez sie ukrywac przed zandarmami musial,a to z powodu dzialan na szkode ekonomi III Rzeszy.Nieustraszenie godzil w jej monopol spirytusowy wyrabiajac wlasny bimber,ktory zaprawial miodem z pasieki.Produkt ten mial lokalne wziecie co oslabialo gospodarke okupanta.Podstepnie wydany przez kolaborantow,jakies 2 lata ukrywal sie w piwnicy.Mozna wiec powiedziec,ze tez palme meczenska otrzymal.

[montezuma1985]

Jeden pradziadek zdobywał Wilno w 1919 a drugi walczył w szeregach GO Grodno w 1939 roku. Niestety jednego nie znałem wcale a drugi zmarł jak miałem kilka lat więc wiem same ogólniki