Polska walczy od początku do końca z Państwem Piekła

[jagiełło]

Dzisiaj słucham sobie lokalną stację radiową Polskiego Radia a tam dyskusja czy jakby Polska POSZŁA NA WSPÓŁPRACĘ Z NIEMCAMI to czy Warszawa by ocalała czy nie ponieślibyśmy mniejsze straty itp. Moim zdaniem wtedy Polska nie byłaby Polską. To jest nasz charakter narodowy, walczyć ze złem. Dzięki temu, że we wrześniu walczyliśmy wychodzimy z 2 wojny światowej, tej największej próby w dziejach ludzkości jako JEDYNE SPRAWIEDLIWE PAŃSTWO.

Bo jak do niej inne państwa podeszły ? ZSRR współpracowało w 1939 z Niemcami. Tak się tego dziś wstydzą, że w ich podręcznikach historii wojna zaczęła się w 1941. Anglia, Francja okazały się podłymi egoistami, które palcem by nie ruszyły dopóki ich samych nie zaatakują. USA też dopóki ich nie zaatakowano siedzieli cicho. Japonia i Włochy były w sojuszu z Niemcami. Czechy poddały się bez walki, Austria prawie zjednoczyła się z Niemcami. Inne demoludy też współpracowały z Niemcami udając neutralność. Szwedzi dostarczali Niemcom surowców.

JA JESTEM DUMNY Z TEGO, ŻE POLSKA JAKO JEDYNE PAŃSTWO WALCZYŁO Z HITLEREM OD POCZĄTKU DO KOŃCA WOJNY.

[Andreas]

JEDYNE SPRAWIEDLIWE PAŃSTWO.

Zaiste, poruszyło mnie to.

Anglia, Francja okazały się podłymi egoistami, które palcem by nie ruszyły dopóki ich samych nie zaatakują.

Nie licząc ofensywy w '39r., a potem konieczność utworzenia, szkolenia i utrzymania naszej armii.

USA też dopóki ich nie zaatakowano siedzieli cicho.

Oczywiście konwoje, które uratowały Europę, zupełnie się tu nie liczą.

Czechy poddały się bez walki,

A jakie mieli inne wyjście?

Walczyć i zostać zmiecionym przez Wehrmacht, bez żadnej nadziei na pomoc od kogokolwiek?

Nie. Nie walczyli i wyszli na tym znacznie lepiej od nas - Praga w ogólnie nietknięta wojną. Przemysł się utrzymał. Praktyczny brak strat terytorialnych, nie licząc Ukrainy Karpackiej.

U nas rozpaczliwa walka i 85 % Stolicy w gruzach. Zniszczony, wyludniony kraj, okrojony o połowę. Skłócony naród.

Szwedzi dostarczali Niemcom surowców.

i wyszli na tym bardzo dobrze - zarobili dość, ocalili kraj, a na dokładkę wielu Żydów.

JA JESTEM DUMNY Z TEGO, ŻE POLSKA JAKO JEDYNE PAŃSTWO WALCZYŁO Z HITLEREM OD POCZĄTKU DO KOŃCA WOJNY.

A gdzie to walczyliśmy w latach 1942-43?

[Albinos]

A gdzie to walczyliśmy w latach 1942-43?

Andreasie, a jak nazwiesz to, co robiła konspiracja pod okupacją?

[Andreas]

Andreasie, a jak nazwiesz to, co robiła konspiracja pod okupacją?

Miałem na myśli regularną polską armię, nie zaś partyzantkę, której działań nie mam zamiaru umniejszać.

Podkreślam: siły lądowe, z których wyłączam PSP i PMW.

[gregski]

No, do marca 1942 roku w Afryce walczyła Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich. W marcu wycofano ją i na jej bazie sformowano dywizję. A w październiku 1943 roku to już było Lenino.

[Smardz]

Anglia, Francja okazały się podłymi egoistami, które palcem by nie ruszyły dopóki ich samych nie zaatakują.

Zaprawdę, poczytaj poważne książki na ten temat.

Bo nieświadomie właśnie ulegasz właśnie mitowi wprowadzonemu przez tow. Mołotowa w listopadzie 1939 roku i wdzięcznie podtrzymywanemu przez komunistyczną władzę.

[gregski]

Podkreślam: siły lądowe, z których wyłączam PSP i PMW.

Pal sześć lotników (a nawet wspaniałomyślnie pal szesnaście) ale co Ty właściiwie masz do marynarzy?

[jagiełło]

1 Oczywiście konwoje, które uratowały Europę, zupełnie się tu nie liczą.

2 i wyszli na tym bardzo dobrze - zarobili dość, ocalili kraj, a na dokładkę wielu Żydów.

1 Zanim USA nie przystąpiły do wojny chroniła tylko konwoje wokół własnego wybrzeża a więc też tylko własnego tyłka bronili.

2 I ty popierasz współpracę z Niemcami ? Jasne, że na tym "wychodzi się dobrze" ale współpraca z ludobójcami chwały nie przynosi.

Zaprawdę, poczytaj poważne książki na ten temat.

Bo nieświadomie właśnie ulegasz właśnie mitowi wprowadzonemu przez tow. Mołotowa w listopadzie 1939 roku i wdzięcznie podtrzymywanemu przez komunistyczną władzę.

Po co mam czytać jakieś książki jak wystarczy zwykły podręcznik historii. To "mit", że w 39 Anglia i Francja nie rozpoczęła działań wojennych tylko dopiero w 1940 jak je zaatakowano ? To ty chcesz jakieś mity tworzyć.

[Smardz]

Jagiełku, szkolne podręczniki do historii są płytkie - a niejednokrotnie i tak zbyt trudne dla tzw. przeciętnego ucznia - co na pewno potwierdzi Ci każdy z piszących poważne książki historyczne. Niektórzy z nich czasem odwiedzają to forum.

W skrócie telegraficznym - bo nadal odsyłam do ciekawszej literatury - Anglia i Francja wykorzystały dla swoich celów (co sie dziwić?) sytuację polityczną w jakiej znalazła się Polska.

Polsce bardzo zależało w 1939 żeby nie byłą w tej wojnie sama. Anglia i Francja zaoferowały "pomoc". Anglia i Francja przystąpiły do wojny zgodnie z obietnicami. A że wojska działały w sposób małoagresywny, niezdecydowany, nieenergiczny, a 12 września uzgodniły potajemnie zaniechanie dalszych działań ofensywnych, to już wady ich ówczesnej wojskowości bazującej na doświadczeniach ostatniej wojny. Zresztą okazało się już w 1940, że alianckie wojska nie są w stanie utrzymać pola przed Niemcami.

Z jednej strony Alianci nie potrafili na początku wojny działać w sposób wystarczająco dynamiczny, ucierpiała na tym nie tylko Polska ale również Norwegia, a z drugiej strony Polska nie była w stanie zatrzymać Niemców na czas jaki górnolotnie deklarowała - co najmniej PÓŁ ROKU.

Edytowane 1 Wrzesień 2011 przez Smardz

[jagiełło]

Anglia i Francja przystąpiły do wojny zgodnie z obietnicami. A że wojska działały w sposób małoagresywny, niezdecydowany, nieenergiczny, a 12 września uzgodniły potajemnie zaniechanie dalszych działań ofensywnych

Wszystko to kłamstwa. Nie czytaj książek, które kłamią. Nie było żadnych "działań ofensywnych". Czekano w okopach Linii Maginota aż Niemcy ich sami zaatakują i w 1940 się doczekali.

Edytowane 1 Wrzesień 2011 przez jagiełło

[Albinos]

Wszystko to kłamstwa. Nie czytaj książek, które kłamią.

A skąd wiesz, że kłamią? Masz dowody? Przy czym podkreślam, dowód to nie będzie to, że w innej książce (takiej, której ufasz), wyczytałeś inaczej.

Miałem na myśli regularną polską armię, nie zaś partyzantkę, której działań nie mam zamiaru umniejszać.

Andreasie, walczyli? Walczyli. Więc o co chodzi? W stwierdzeniu, że Polacy walczyli od początku do końca wojny nie widzę niczego fałszywego, co swoim pytaniem o rok 1942 i 1943 starałeś się (przynajmniej ja tak to odebrałem) zasugerować.

[Gronostaj]

Dzisiaj słucham sobie lokalną stację radiową Polskiego Radia a tam dyskusja czy jakby Polska POSZŁA NA WSPÓŁPRACĘ Z NIEMCAMI to czy Warszawa by ocalała czy nie ponieślibyśmy mniejsze straty itp. Moim zdaniem wtedy Polska nie byłaby Polską. To jest nasz charakter narodowy, walczyć ze złem. Dzięki temu, że we wrześniu walczyliśmy wychodzimy z 2 wojny światowej, tej największej próby w dziejach ludzkości jako JEDYNE SPRAWIEDLIWE PAŃSTWO.

Bo jak do niej inne państwa podeszły ? ZSRR współpracowało w 1939 z Niemcami. Tak się tego dziś wstydzą, że w ich podręcznikach historii wojna zaczęła się w 1941. Anglia, Francja okazały się podłymi egoistami, które palcem by nie ruszyły dopóki ich samych nie zaatakują. USA też dopóki ich nie zaatakowano siedzieli cicho. Japonia i Włochy były w sojuszu z Niemcami. Czechy poddały się bez walki, Austria prawie zjednoczyła się z Niemcami. Inne demoludy też współpracowały z Niemcami udając neutralność. Szwedzi dostarczali Niemcom surowców.

JA JESTEM DUMNY Z TEGO, ŻE POLSKA JAKO JEDYNE PAŃSTWO WALCZYŁO Z HITLEREM OD POCZĄTKU DO KOŃCA WOJNY.

Oj Przyjacielu! Gdyby historia była tak prosta, jak prosta jest konstrukcja cepa, to nikt by się nią nie zajmował.

Pozdrawiam!

[Speedy]

Hej

Wszystko to kłamstwa. Nie czytaj książek, które kłamią. Nie było żadnych "działań ofensywnych". Czekano w okopach Linii Maginota aż Niemcy ich sami zaatakują i w 1940 się doczekali.

Wybacz ale to ty jesteś w błędzie lub świadomie kłamiesz. Proponuję zapoznać się z tym http://www.dzieje.org/viewtopic.php?f=10&t=303&start=20

[secesjonista]

Wszystko to kłamstwa. Nie czytaj książek, które kłamią. Nie było żadnych "działań ofensywnych". Czekano w okopach Linii Maginota aż Niemcy ich sami zaatakują i w 1940 się doczekali.

A zatem, które piszą "prawdę", jestem niezmiernie ciekaw?

[Andreas]

2 I ty popierasz współpracę z Niemcami ? Jasne, że na tym "wychodzi się dobrze" ale współpraca z ludobójcami chwały nie przynosi.

A dlaczego nie, skoro ratowali życie tysięcy Żydów?

Postaci takie, jak hrabia Folke Bernadotte i Raoul Wallenberg, przyniosły chwałę, nawet za rzekomą współpracę z ludobójcami.

A poza tym - my byliśmy sojusznikiem jednego ludobójcy, więc bacz na słowa.

1 Zanim USA nie przystąpiły do wojny chroniła tylko konwoje wokół własnego wybrzeża a więc też tylko własnego tyłka bronili.

Pomijając pomoc dla Wlk. Brytanii, bez której Brytyjczycy nie mieli szans przetrwać.

Po co mam czytać jakieś książki jak wystarczy zwykły podręcznik historii. To "mit", że w 39 Anglia i Francja nie rozpoczęła działań wojennych tylko dopiero w 1940 jak je zaatakowano ? To ty chcesz jakieś mity tworzyć.

Wszystko to kłamstwa. Nie czytaj książek, które kłamią. Nie było żadnych "działań ofensywnych". Czekano w okopach Linii Maginota aż Niemcy ich sami zaatakują i w 1940 się doczekali.

Te fragmenty utwierdziły mnie w przekonaniu, że merytoryczna dyskusją z Tobą nie ma najmniejszego sensu, i wiedza, którą posiadasz jest bardzo powierzchowna.