Feliks Dzierżyński - czerwony kat?

[gregski]

Feliksa w Bankowego nie usunięto, tylko zniszczono.

Niechcący. Po prostu łepek mu się urwał. Ale to i nawet lepiej, odchodzi problem z przechowywaniem.

[Tomasz N]

Nie tyle niechcący, co przez nadmiar zaufania dla komunistów. Komu przyszło do głowy, że zrobili "żelaznego Feliksa" z betonu ? Spiżu zabrakło ?

Edytowane 13 Maj 2011 przez Tomasz N

[FSO]

Witam;

po kolei na zarzuty: nie pisałem że łagry, czy KL były o.k. Poza tym uważam, że jakkolwiek za Stalina sieć obozów była rozwinięta do perfekcji chyba to bynajmniej nie da się tym określeniem obejmować tego co było za Lenina.

Poza tym jeżeli mamy go oceniać w kategoriach zawodowych - to jest to fachura najwyższych lotów. Organizacja którą stworzył wkrótce wiedziała wszystko o wszystkich i bardzo szybko stała się realnym i groźnym przeciwnikiem. Na zarzuty z góry odpowiadam: polityka realna ma być skuteczna, choć zwykle daleko jej do czystości i tego co sprawia, że ktoś jest fair wobec wszystkich wokół.

pozdr

[Mariusz 70]

FSO lejesz wode.Temat jest chyba jasny.Przypomne: "Czerwony kat ?".Jak sadze to nie kolor tutaj budzi watpliwosci,ale to czy byl Dzierzynski zbrodniarzem.

No za Stalina przynajmniej wzorem leninowskich pomyslow nie uzywano gazow trujacych do eksterminacji opornych chlopow.

[lancaster]

Witam;

po kolei na zarzuty: nie pisałem że łagry, czy KL były o.k. Poza tym uważam, że jakkolwiek za Stalina sieć obozów była rozwinięta do perfekcji chyba to bynajmniej nie da się tym określeniem obejmować tego co było za Lenina.

Poza tym jeżeli mamy go oceniać w kategoriach zawodowych - to jest to fachura najwyższych lotów. Organizacja którą stworzył wkrótce wiedziała wszystko o wszystkich i bardzo szybko stała się realnym i groźnym przeciwnikiem. Na zarzuty z góry odpowiadam: polityka realna ma być skuteczna, choć zwykle daleko jej do czystości i tego co sprawia, że ktoś jest fair wobec wszystkich wokół.

pozdr

Dobrze Powiedziane !

Jako z zawodu logistyk , szczerze powinienem podziwiać SS-Obersturmbannführera Karla Adolfa Eichmanna. To byl fachura w czasie wojny potrafił zorganizować transport setek tysięcy Żydów do Obozów Zagłady , powierzchnie magazynowa dla rzeczy ww odebranym , gaz do komór itp , a jaki skuteczny Żydów na Węgrzech nie ocalało więcej niż przedstawicieli burżuazji w sowieckiej Rosji ,

[Widłobrody]

Nie tyle niechcący, co przez nadmiar zaufania dla komunistów. Komu przyszło do głowy, że zrobili "żelaznego Feliksa" z betonu ? Spiżu zabrakło ?

Można był najpierw sprawdzic w dokumentach. Albo po prostu uderzyć ręką, by stwierdzić, że z brązu nie jest. W najlepszym wypadku mieliśmy do czynienia ze skrajnym zaniedbaniem usuwaczy. Przeciez mógł oderwać sie komuś nad głową. Wokół pomnika przecież tłum gapiów sie zebrał.

[secesjonista]

Witam;

po kolei na zarzuty: nie pisałem że łagry, czy KL były o.k. Poza tym uważam, że jakkolwiek za Stalina sieć obozów była rozwinięta do perfekcji chyba to bynajmniej nie da się tym określeniem obejmować tego co było za Lenina.

Poza tym jeżeli mamy go oceniać w kategoriach zawodowych - to jest to fachura najwyższych lotów. Organizacja którą stworzył wkrótce wiedziała wszystko o wszystkich i bardzo szybko stała się realnym i groźnym przeciwnikiem. Na zarzuty z góry odpowiadam: polityka realna ma być skuteczna, choć zwykle daleko jej do czystości i tego co sprawia, że ktoś jest fair wobec wszystkich wokół.

pozdr

W kontekście takiej wypowiedzi nie wiem, czy mam uznać, że Lenin miał zbyt mało czasu, czy też raczej daleko mu do perfekcjonizmu Stalina?

We wspomnieniach Aleksandra Weissberga-Cybulskiego znajduje się passus, gdzie autor prezentuje postawę podobną; zdaje mi się; do tej, naszego kolegi Samuela.

Oto pisze on:

"Twórca Czeki, Feliks Edmundowicz Dzierżyński, był twardy i okrutny. Ale nikt nie mógł mu odmówić ideowości. Już jego szlachetne rysy świadczyły za nim"

/A. Weissberg-Cybulski "Wielka Czystka" w przekł. A. Ciołkosza, Institut Litteraire S.A.R.L. 1967/

Zatem ideowość, dla co poniektórych, wydaje się być usprawiedliwieniem ich okrucieństwa.

Edytowane 14 Maj 2011 przez secesjonista

[bavarsky]

Przykład myslenia magicznego jak z laleczkami voo doo. Warto jednak spróbować dokonać rozróżnienia między portretem a osobą sportretowaną.

Oj, moje odlanie się na ów postument nosiłoby pierwiastek sztuki przez duże "S". Czyniąc to świadomie, zniżając się do poziomu osoby wyrażonej przez taką monstrualną "apoteozę" uliczną, pomyślałbym może o pacyfikacji Kronsztadu? w każdym razie, po tym fakcie; trzeba byłoby zakosztować prysznicu.

[gregski]

Nie tyle niechcący, co przez nadmiar zaufania dla komunistów. Komu przyszło do głowy, że zrobili "żelaznego Feliksa" z betonu ? Spiżu zabrakło ?

Po prostu okazao się, że "Żelazny Feliks" był jednocześnie "Partyjnym Betonem".

Bądźmy też sprawiedliwi, tylko z powodu użytego materiału odmówić sobie przyjemności założenia mu stryczka na szyję?

[Tomasz N]

Niestety nie założyli mu go na szyję (choćby symbolicznie). Owinęli go liną za bary, odkuli od postumentu, był ładnie "poszedł". Zatem Widłobrody dochowali należytej staranności dla "dobra kultury". Ale on był zrobiony nie w całości, a z takich dzwonek kładzionych jeden na drugim. Głowa i bary były jednym kawałkiem (dzwonkiem) i poszły same w górę, a że to było niewyważone, to się chybnęło w bok i było po ptokach.

Zaczep montażowy, którym go złożono, musiał być na czubku głowy (lub 2 niżej) i na 99 % po zmontowaniu został usunięty, a miejsce po nim zaszpachlowane, zatem nie było za co go powiesić, by ocalał dla potomności (inna część ciała za którą należałoby go ewentualnie powiesić, nie była w tym dzwonku).

Edytowane 14 Maj 2011 przez Tomasz N

[FSO]

Witam;

lancaster: Eichmann był w porównaniu z Dzierżyńskim, kretynem pierwszej wody. Ale to detal. Jedna sprawa. Druga to fakt, że czym innym jest ocena prawna czy moralna danego postępowania, a czym innym ocena fachowości i tego jak ktoś coś potrafił zorganizować. Te dwie oceny mogą się pokrywać, ale nie muszą. Czasem są skrajnie rozbieżne. Ktoś kiedyś o Speerze powiedział, że był to technokrata, który gdyby służył w innym systemie wzbudziłby podziw i byłby ogólnie szanowanym ministrem czy fachowcem od gospodarki. Miał pecha, złe przekonania, zły okres, wodza i tak dalej.

Moralnie - nazwa "Czerwony kat" słuszna, jako fachura - każda podobna służba by chciała go mieć w swoich kadrach.

secesjonista: to drugie, daleko mu do Stalina

pozdr

[lancaster]

Witam;

lancaster: Eichmann był w porównaniu z Dzierżyńskim, kretynem pierwszej wody. Ale to detal. Jedna sprawa. Druga to fakt, że czym innym jest ocena prawna czy moralna danego postępowania, a czym innym ocena fachowości i tego jak ktoś coś potrafił zorganizować. Te dwie oceny mogą się pokrywać, ale nie muszą. Czasem są skrajnie rozbieżne. Ktoś kiedyś o Speerze powiedział, że był to technokrata, który gdyby służył w innym systemie wzbudziłby podziw i byłby ogólnie szanowanym ministrem czy fachowcem od gospodarki. Miał pecha, złe przekonania, zły okres, wodza i tak dalej.

Moralnie - nazwa "Czerwony kat" słuszna, jako fachura - każda podobna służba by chciała go mieć w swoich kadrach.

secesjonista: to drugie, daleko mu do Stalina

pozdr

Nie będę bronił Eichmanna , IMHO każdy kto morduje ludzi czy to z powodu przynależności rasowej czy klasowej , jest nie tyle kretynem co zbrodniarzem i żadna fachowość , przydatna w tym celu go nie usprawiedliwia .

Moralnie - nazwa "Czerwony kat" słuszna, jako fachura - każda podobna służba by chciała go mieć w swoich kadrach.

Naprawie uważasz , ze każda specsłużba , chciałby mieć w swoich szeregach , ludobójcę - fanatyka , pewnie się zdziwisz ale większość specsłużb w cywilizowanych krajach służy ochronie państwa i obywateli , nie zmniejszaniu populacji ww ( a jedynie z tego Felek słynną )

Praca w wywiadzie czy kontrwywiadzie , to delikatna działalność oparta na myśleniu , a nie masowych egzekucjach winnych i niewinnych , a Fleix potrafił jedynie więzić i mordować , to sadysta nie fachowiec , zabić 100 niewinnych by potencjalnie zlikwidować jednego winnego ? To idiota

Edytowane 15 Maj 2011 przez lancaster

[Widłobrody]

zabić 100 niewinnych by potencjalnie zlikwidować jednego winnego ? To idiota

To zalezy od stawianych sobie celów. Taki terror (jesli ma sie dostateczne środki do jego zastosowania) zapewnia pełnie władzy i paraliżuje ewenualny sprzeciw. Feliks postawiony sobie cel osiągnał.

[Mariusz 70]

Witam;

lancaster: Eichmann był w porównaniu z Dzierżyńskim, kretynem pierwszej wody. Ale to detal. Jedna sprawa. Druga to fakt, że czym innym jest ocena prawna czy moralna danego postępowania, a czym innym ocena fachowości i tego jak ktoś coś potrafił zorganizować. Te dwie oceny mogą się pokrywać, ale nie muszą. Czasem są skrajnie rozbieżne. Ktoś kiedyś o Speerze powiedział, że był to technokrata, który gdyby służył w innym systemie wzbudziłby podziw i byłby ogólnie szanowanym ministrem czy fachowcem od gospodarki. Miał pecha, złe przekonania, zły okres, wodza i tak dalej.

Moralnie - nazwa "Czerwony kat" słuszna, jako fachura - każda podobna służba by chciała go mieć w swoich kadrach.

secesjonista: to drugie, daleko mu do Stalina

pozdr

Dialektycznych lamancow jak widze ciag dalszy:

Nie wiem jaka masz wizje panstwa i "fachowosci" jego sluzb specjalnych,ale z tego co tu mozna przeczytac to bardzo,ale to bardzo chora i wypaczona

[FSO]

Witam;

Mariusz70: służby specjalne mają różne dziedziny aktywności. Są takie gdzie znajdują się mózgowcy którzy siedzą i analizują wszelkie dostępne dane, są także i tacy którzy mają za zadanie zdobyć to czy tamto, a także ci którzy pilnują wszelkiego rodzaju przeciwników. Wbrew obiegowym opiniom CzeKa nie zajmowało się tylko wsadzeniem do obozów, podobnie jak i CIA czy FBI to są sami naukowcy siedzący nad najnowszymi programami komputerowymi i śledzący ślady na monitorach super substancji.

Feliks dostał zadanie i je wykonał. Mając w okolicy : białych i interwentów, Ukraińców, Polaków, i buntujących mu się Rosjan... i udało mu się...

pozdr