Konflikt w Libii 2011

[Smardz]

Najbardziej rozbawił mnie dzisiaj "nius" o współudziale Włochów w inwazji Libii.

Nius dotyczył misji bojowej włoskich "Tornado" przeciwko libijskiej obronie przeciwlotniczej.

Włoskie orły po siedemdziesięciu latach wracają do Libii

aż się uśmiechnąłem.

Edited March 21, 2011 by Smardz

[Mariusz 70]

A mnie jeszcze bardziej porownywanie w TV ofensywy Kadafiego na Bengazi do poczynan marsz.Rommela

[pan k]

Najbardziej zastanawiające jest jaki będzie los Libii bo obaleniu Kadafiego. Nie ma osoby która go zastąpi. Ma synów ale naród nie chce by rządzili i jedynie terrorem mogą utrzymać władze.Najlepszym rozwiązaniem jest by Libia stała się kolonią Włoską lub dominium. Gdy Włochy rządziły Libia panował porządek i rozwój. Włosi zbudowali szkoły , fabryki i drogi. Nie narzucali Libańczykom wiary i traktowali ich sprawiedliwie. Włosi posiadali spory majątek w Libii i dzięki temu Libańczycy mieli prace. Gdy zostali wygnali ich majątki zostały rozkradzione lub nie potrafili nimi kierować. Włochy zyskają ropę. Libańczycy prace i stabilność. Dzięki powrotowi do Włoch poprawi im się życie i zapanuje dobrobyt.

[Smardz]

A ja gdzieś natrafiłem na teksty, że w Libii w latach 1920-tych trwała krwawa wojna pacyfikacyjna, że Włosi kontrolowali regularnie tylko wybrzeże itp.

[jagiełło]

Zastanawiające jest jeszcze to, w jakim sposób Francji udało się przekonać niechętne początkowo interwencji USA. Wreszcie Francji udało się wpłynąć na Niemcy i Rosję, by wstrzymały się w RB ONZ.

USA i Rosja może mieć w tym interesy swoich firm naftowych. Fakty są takie, że Rosja nie zawetowała w Radzie Bezpieczeństwa a teraz gra swoją rolę przeciwnika interwencji. Dlatego, że w razie porażki Kadafiego ruski Łukoil i inne mogą dostać licencję na ropę jak w Iraku. Niemcy nie mają żadnego interesu w Libii podobnie jak Polska więc nie chcą pewnie narażać się świrniętemu wspierającemu terroryzm Kadafiemu.

Najlepszym rozwiązaniem jest by Libia stała się kolonią Włoską

Człowieku ! Odstaw książki historyczne na półkę i zacznij oglądać wiadomości w telewizji, dokop się faktów w internecie bo gadasz nieżyciowe bzdury. Kolonializm się skończył wiele lat temu. Teksty Kadafiego o kolonizacyjnej krucjacie myślałem, że mogą trafić tylko do części Libijczyków tych z zakutymi średniowiecznymi mózgami. Teraz nikt nie kolonizuje państw !!! Teraz daje się im demokracje i wpycha się po cichu swoje firmy na rynek. Właściwie tak jak w Polsce po 1989.

I miałem rację z Włochami w poście z poprzedniej podstrony. Teraz mieli sprawę z tym holownikiem i boją się, że ich Kadafi zaatakuje. Włochy są najbardziej narażone z państw z koalicji. Również w nich było wymierzone zawieszenie współpracy w dziedzinie uchodźców przez Kadafiego.

Edited March 21, 2011 by jagiełło

[politolog_historyk]

te dwa zdjęcia niech będa wystarczającym komentarzem hipokryzj

[secesjonista]

Hipokryzji?

A może realizmu...

Edited March 22, 2011 by secesjonista

[jagiełło]

Nic nowego. Husajn też był popierany przez Zachód w wojnie z Iranem w latach 80 tych.

[politolog_historyk]

Hipokryzji?

A może realizmu...

podróżuje tam gdzie go popierają Jaruzelski go popierał i popierali go też jak był przydatny Balir i Sarkozy..ahh jak ja kocham te "oświeceniowe" pełne "racjonalizmu" slogany :thumbup:

[GP_mars]

Make bunga bunga not war!

Tak było fajnie miło, komu to przeszkadzało?

Widać od orgii do wojny jeden krok. Wszystko zaszło stanowczo o jedno krocz... za daleko.

A szczerze - to już nie jest śmieszne. Po raz 4 sprzedają ten sam kit. Irak, Kosowo, Afganistan (niekoniecznie w tej kolejności) teraz Libia. To jest żenujące, głupie i nudne. Ktoś to jeszcze łyka? Bo zastanawiam się czy ten dziennikarski szum ma jednak jakiś cel?

Edited March 22, 2011 by GP_mars

[Smardz]

Co racja to racja. Mogliby odpuścić ten "wyzwoleńczy" kit.

Zastanawiam się czasem tylko, kto najbardziej korzysta na tym, że dzielni Brytyjczycy odpalają rakiety za przykładowy 1mln $ każda.

[Mariusz 70]

Mistrzem pokretnej dialektyki jest chyba jak zwykle gensek Zapatero.Wczoraj usprawiedliwiajac swoj akces do libijskiej wojny...przepraszam,raczej jak sie wyrazil: "misji pokojowej",powiedzial,ze jej celem nie jest absolutnie odsuniecie od wladzy Kadafiego

Parlament niemal jednoglosnie akces zaakceptowal(3 glosy przeciw poslow komunistycznych),ze strony premiera slowo "wojna" nie padlo ani razu.Natomiast media kpia z roznej masci pacyfistow w stylu panow Bardena,Almadovara czy sedziego Garzona, co to swego czasu z haslami "NO A LA GUERRA" paradowali po ulicach,a teraz gdzies sie niespodziewanie zapodziali i pochowali glowy w piasek.

Tez dodam zdjecie sprzed kilku miesiecy :

http://despuesdeg.com/wp-content/2011/02/Zapatero-Gadafi.jpg

A wiec wyglada na to,ze czeka nas kolejna zwycieska ..."misja pokojowa"

Co do wspolpracy PRL-Libia.

Czy ktos jeszcze pamieta pismo Towarzystwa Przyjazni Polsko-Libijskiej "Al Sadaka"(o ile dobrze nazwe zapamietalem)?.

Edited March 23, 2011 by Mariusz 70

[secesjonista]

Ściślej As Sadaka czyli Przyjaźń, całkiem ciekawe artykuły się tam pojawiały.

[jagiełło]

Wczoraj usprawiedliwiajac swoj akces do libijskiej wojny...przepraszam,raczej jak sie wyrazil: "misji pokojowej",powiedzial,ze jej celem nie jest absolutnie odsuniecie od wladzy Kadafiego

Cały czas gadają, że celem nie jest usunięcie Kadafiego a jednocześnie, że musi odejść. Moim zdaniem przyznają się tym, że nie są pewni czy ich działania spowodują, że Kadafi odejdzie. Jakby powiedzieli, że celem operacji jest usunięcie Kadafiego albo choćby jego zabicie a potem nic by z tego nie wyszło jego zwolennicy uznaliby, że zwyciężają. A tak Zachód mówi, że osiągnęli swój cel - zakaz lotów, jakby to było najważniejsze. Wiadomo, że póki jest Kadafi nie da się osiągnąć celu drugiego - nie zabijania przez niego cywilów bo on jest daleki od chirurgicznych ataków.

Zastanawiam się czasem tylko, kto najbardziej korzysta na tym, że dzielni Brytyjczycy odpalają rakiety za przykładowy 1mln $ każda.

Dwa amerykańskie koncerny zbrojeniowe General Dynamics i Boeing. Wszystkie koncerny zbrojeniowe i wojsko zarobiły majątek np. na okupacji Iraku. Dziennie na operację wydawano tam coś między pół miliarda do milarda dolarów przez wiele lat.

[secesjonista]

A co ma GD do brytyjskich rakiet?