Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tomasz N

PPS, Powstanie Warszawskie, Bitwa Warszawska 1920 r. - czyli o socjalistach i faszystach...

Rekomendowane odpowiedzi

gregski   
gregski: i tak nie miałbyś okazji: piwa nie pijam. W ogóle.

Nic nie szkodzi, wypiję za Ciebie.

Może na społeczeństwo? Zauważ co się działo.

Rozkradanie wszystkiego co się dało, olewanie wszystkiego co się dało, lenistwo nawet jak się nie dało... I wszystko to pięknie nazywano "umiejętnością kombinowania".

O! To bardzo ciekawa kwestia. Śmiem twierdzić, że kluczowa.

Ludzie są jacy są. Powstały całe nauki dotyczące zachowań ludzkich (psychologia, socjologia, itp.) dzięki którym można starać się antycypować nasze reakcje. To, że ludzie zareagowali opisanymi przez Ciebie zjawiskami oznacza tylko, że taka reakcja z punktu widzenia jednostki była opłacalna. Widać Marks wybrał zły gatunek dla swoich eksperymentów. Może z mrówkami wyszłoby mu lepiej?

Tak szczerze to „leczą” mnie teksty typu „system dobry tylko ludzie się nie sprawdzili”. Jeśli taka jest prawda to znaczy, że stworzona teoria nie przystaje do rzeczywistości. To tak jak ja wziąłbym jednotonowy chainblock (po kaszubsku „flaszencug) i próbował podnieść na nim 2 tonowy silnik. Przez chwile pewnie by i wytrzymał ale po chwili gwarantuje, że szlag by go trafił i dobrze by było gdyby obyło się bez ofiar. Potem zaś miałbym usiąść i pomstować, że mój pomysł był taki świetny tylko cholerny chainblock do niczego! Idiotyzm prawda? A piewcy komunizmu z zapałem od lat stosują właśnie taką argumentację i co chwila domagają się nowych jednotonowych chainblock’ów aby szarpać ten nieszczęsny silnik.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: bo to oznacza, że tak naprawdę najbliżej ideału komunistycznego w kwestii pracy i płacy byli panowie z "S" w swych postulatach z roku '80... Prześcignęli o kilka długości PZPR. Zaś to jak wyglądało tworzenie komórek "S" i to jak one działały - czasem przypomina Rady Robotnicze: my chcemy my musimy dostać, bo jak nie to i tak cię pokonamy...

gregski: nie pamiętam kto to powiedział, ale chodziło o to, że w chwili kiedy coś jest niczyje to zaraz znajdzie właściciela.[N.b. widziałeś kiedyś bezpańskie piwo?]. Jeżeli coś się nie sprawdza to są trzy możliwości: albo założenia są do duszy, albo wykonawcy kiepscy, albo i jedno i drugie [gdyż założenia rozbestwiają ludzi]. W wypadku teorii Marksa założenia były kiepskie [co nie zmienia faktu, że pod ich wpływem coś się po zmieniało na lepsze], a także rozbestwiają ludzi. Bo co będzie jeżeli ktoś stwierdzi: że jeść chce, pić chce, palić chce, ubrać się chce tylko mu się robić nie chce [możliwości vs potrzeby].

pozdr

PS. U nas czasem do pomocy w wyciąganiu takich ciężarów służą "Ruh[g]cugi"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Widać Marks wybrał zły gatunek dla swoich eksperymentów.

Nie zupełnie o to mi chodziło.

Ludzie są, jacy są, to najprawdziwsza prawda (uwaga secesjonista czuwa :rolleyes: ).

Natomiast w przypadku komunizmu musielibyśmy przebudować całe społeczeństwo, przestawić na inne tory myślenia.

Mamy człowieka, jak on myśli? Na pierwszym miejscu Ja potem moja rodzina a na końcu reszta społeczeństwa.

Żeby komunizm zdał egzamin to myślenie trzeba by przestawić na odwrót, najpierw społeczeństwo, potem rodzina a na końcu ja.

Wtedy nie dochodziło by do wykształcania "umiejętności kombinowania". Kradzież byłaby kradzieżą a nie zaradnością.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A co radami robotniczymi w twym zakładzie?

Solidarność to złe porównanie, a kolega FSO jak zwykle oślepł na inne postulaty tej organizacji, jak na piewcę lewicowych pomysłów to kolega nadto często skupia się na materializmie... tyle, że nie - dialektycznym, a tym przyziemnym.

Społeczna własność to podstawa, ale to dla kolegi akurat zły pomysł - bo trzeba by zrezygnować z własnej firmy.

Innymi słowy owa piękna idea komunizmu, czy socjalizmu, to dla kolegi takie ciasto, z którego kolega chciałby powybierać jeno bakalie dla siebie, nie bacząc, że ciasto to coś więcej.

A dlaczego akurat bakalie?

Bo je FSO lubi.

Najbliżej ideału, to koledze wyjaśni inny "zielony", byli np. w Niemczech, czy na początku rewolucji w Rosji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Capricornus: nie od dziś wiadomo, że zawsze "koszula bliższa jest ciału". Owszem jak każą pójść na manifestację "za kraj" pójdę. Jeżeli przyjaciel będzie w potrzebie zrobię prawie wszystko by mu pomóc, jeżeli zaś będzie zależało od tego moje życie - zrobię wszystko. Tego sposobu myślenia nikt nie zmienił i nie zmieni. Ja, mi, mnie, moje... Daleko szukać. Kolejny rząd mówi coś o podwyżce podatków bo na coś brakuje - odzywają się ludzie: ktoś zabiera MOJE pieniądze, zabierają jakieś dopłaty, dodatki znów krzyk to MI się należy. Nie komuś. MI. I to jak psu buda. W pewnym etapie dochodzi się do punktu, że protesty nie znikają, ale są one na tyle słabe że ich nie słychać, że ludzie są gotowi machnąć na to ręką i żyć dalej. I to jest właśnie ów punkt rządzenia...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Capricornus napisał:

Żeby komunizm zdał egzamin to myślenie trzeba by przestawić na odwrót, najpierw społeczeństwo, potem rodzina a na końcu ja.

Jakie wnioski ?

I czy wystarczy ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Jakie wnioski ?

Jak to jakie? Czyli dostępny na rynku flaszencug się nie nadaje. Trza użyć 2 tonowa knarę.

Więc jednak mrówki a nie ludzie!

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: wszelkie związki zawodowe, rady robotnicze i takie pomysły powinny być poza zakładem. To jedno. Drugie - chcąc dyskutować o tym co i dlaczego z kierownictwem - trzeba znać się choć troszkę na ekonomii, a owa znajomość wśród ZZ sprowadza się do "ja chcę więcej". Te tak zwane rodzynki oprócz postulatów "przywrócić do pracy. XY", oprócz "legalizacja "S"", czy haseł w stylu "niech wszyscy o tym wiedzą" stanowiła w zasadzie całą pozostałą resztę postulatów. Średnio pól na pól. Czyli połowa mówiła o więcej zarabiajmy za mniej pracujmy. Pracujmy tyle ile możemy, płaćcie ile potrzeba.

Tomasz N: społeczeństwa na komunizm nie przestawisz. Systemu też nie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Noo... kolega też nie skończył ekonomii, a posiadanie własnej firmy też nie implikuje jej znajomości.

Jest jeden problem - zgodnie z doktryną to owe rady właśnie mają być w zakładzie, co więcej - kolega nie będzie tam szefem.

Zachodzi zatem pytanie, czy kolegi podejście do rad nie bierze się z czystego partykularyzmu?

trzeba znać się choć troszkę na ekonomii, a owa znajomość wśród ZZ sprowadza się do "ja chcę więcej

Poważnie?

Patrz pan - a JKM był doradcą "Solidarności".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: ekonomię skończyłem... Ale to na marginesie. Poza tym miejsce gdzie jest J K-M a gdzie jest "S" pokazuje jak daleko się od siebie te poglądy odsunęły. Takie małe pytanie: co z myślenia J K-M znalazło się w postulatach "S"? Co z tego o czym mówił przeszło do ich programu?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A co to ma do rzeczy, co zostało.

Istotne jest to, że rady są składnikiem idei komunizmu, że socjalizm preferuje gospodarkę uspołecznioną.

Istotne jest to, że koledze doktryna się podoba, ale tylko do momentu kiedy nie podważa jego własności.

Kolega winien się zdecydować:

a) marketing i zarządzanie

b) ekonomię

c) analizę rynków

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tego sposobu myślenia nikt nie zmienił i nie zmieni.

I dlatego komunizm to utopia niemożliwa do wprowadzenia w życie.

Możliwe jest to tylko w społeczeństwach pierwotnych bo tam elementy takiego myślenia są obecne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

pozostaje jeszcze moje pytanie: Czy wystarczy ?

Czyli czy przewartościowanie pryncypiów wystarcza by zaistniał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

pozostaje jeszcze moje pytanie: Czy wystarczy ?

Czyli czy przewartościowanie pryncypiów wystarcza by zaistniał.

Sam z siebie? Nie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Sam z siebie? Nie.

Świetnie. Z tego zdania to nie wynikało:

Żeby komunizm zdał egzamin to myślenie trzeba by przestawić na odwrót, najpierw społeczeństwo, potem rodzina a na końcu ja.

A czego brakuje ? Nagana czy pały ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.