Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Ulubiony historyk

Rekomendowane odpowiedzi

Avaritia   

Dobrze mi się czyta Labudę i Cetwińskiego, interesujące są też lektury Runcimana i wydaje mi się, że to on jest moim numerem 1 póki co, podziwiam go za tak obszerne badania i ogromną wiedzę, a także talent literacki, bo czyta się bardzo przyjemnie :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W.A. Serczyk- moim zdaniem najwybitniejszy znawca kozaczyzny w Polsce

P. Wieczorkiewicz- jego audycji mogłem wysłuchiwać godzinami, barwny i cięty język

Z. Wójcik- za biografie Sobieskiego i Jana Kazimierza, wybitny znawca historii XVI-XVII wieku

H. Samsonowicz- za całokształt

A. Zahorski- za jego prace o tematyce powstaniowej (szczególnie Warszawa w powstaniu kościuszkowskim)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Ulubiony historyk... no, paru jest. Przede wszystkim ci zajmujący się tematyką okupacji w Warszawie i Powstaniem Warszawskim. Tutaj na pewno Robert Bielecki. Znany głównie za swoje prace dt. okresu napoleońskiego, ale rzadko kiedy się pamięta, że równie bogate są jego zbiory nt. okupacji i Powstania. Wystarczy wspomnieć monografię baonu "Wigry", pracę o "Gustawie" i "Harnasiu", losy szpitala na Długiej 7, trzytomową pracę z wykazami żołnierzy Powstania (kto i kiedy w jakim szpitalu/punkcie opatrunkowym, archiwum PCK z ekshumacji), praca napisana wspólnie z Juliuszem Kuleszą o "Pięści". Do tego jego archiwum zachowane w Gabinecie Rękopisów w BUWie. Człowiek instytucja, podobnie jak Romuald Śreniawa-Szypiowski. Początek jego prac nad historią Powstania to już okres samych walk, kiedy schował w puszkach pierwsze materiały. Potem przez lata zbieranie kwestionariuszy od Powstańców. Część WIEPW poświęcona właśnie biogramom, to w sporej części zasługa Śreniawy-Szypiowskiego. Do tego różne prace, z opracowaniem listy barykad Powstania Warszawskiego i tekstem nt. baonu "Czata 49" na czele. Bez wątpienia historykiem, którego szalenie cenię, jest profesor Strzembosz. Do dzisiaj chyba niedościgniony autorytet w kwestii konspiracyjnej Warszawy. Jego prace to nieustannie absolutna podstawa. Tak samo prace prof. Szaroty, który z kolei zrobił i robi wiele dla poznawania losów całej Warszawy pod okupacją. Szczególnie cenię sobie opracowanie pamiętnika Franza Blattlera, choć bez wątpienia tą najlepiej znaną pracą jest Okupowanej Warszawy dzień powszedni. Oczywiście również Adam Borkiewicz i Jerzy Kirchmayer za syntezy Powstania.

Kolejna grupka to historycy zajmujący się szeroko rozumianą Warszawą. I tutaj Jerzy Kasprzycki za serię Korzenie miasta, prof. Marek Kwiatkowski (tutaj ciężko aż wybrać konkretną pracę), czy też z obecnie piszących Jerzy S. Majewski za wspaniałe artykuły w Gazecie Stołecznej.

Trzecia grupa to historycy, których miałem okazję poznać osobiście i zrobili na mnie wrażenie jako wykładowcy potrafiący nauczyć pewnych elementów warsztatu historyka, tudzież zarazić pasją. I tutaj absolutnym numerem jeden jest człowiek, którego będę wielbił do końca świata i jeden dzień dłużej: profesor Marcin Kula. Pierwszy kontakt miałem z nim na pierwszym roku, prowadził zajęcia z socjologii. Już wtedy wiedziałem, że co jak co, ale dalszą karierę muszę ukierunkować w jego stronę. I faktycznie udało się. Umiejętność opowiadania, pokazywania w pozornie nieistotnych rzeczach fragmentów, które zmuszają do szerszej refleksji. Historii naucza w sposób dość nietypowy, jest zwolennikiem łączenia różnych nauk (sam ma skończoną jeszcze socjologię). Od lat nie pisze prac stricte historycznych, bo jak sam mówi, teraz już nie musi, teraz robi to, co sprawia mu przyjemność. Druga taka osoba, to dr Maciej Wojtyński. Absolutnie wybitna osobowość. Przede wszystkim świetnie zna historię Warszawy i nie ukrywa swojego uczucia do tego miasta (już za samo to ma u mnie ogromnego plusa). Gawędziarz z niego nie z tej ziemi. Lata pracy w TVP pozwoliły zebrać mu niesamowity bagaż anegdot, historyjek, rzeczy o których nie mówi się na co dzień. Ale to to najważniejsze, to sposób nauczania. Już na pierwszych zajęciach jasno dał do zrozumienia, że to co go najbardziej interesuje w historii, to stawianie pytań i zwracanie uwagi na najdrobniejsze elementy źródła, jakie by ono nie było. I trzecia osoba, profesor Mirosław Nagielski. Za pasję. Umiejętność przekazania wiedzy. I w końcu profesor Tomasz Nałęcz. Ma w sobie jakiś taki nieodparty urok. I choć potrafi sprawić, że człowiek zapadnie się przy nim pod ziemię ze wstydu, to jednak wszystko to wychodzi na dobre zapadającemu się. Szalenie miło wspominam czas, kiedy miałem w miarę regularny kontakt z profesorem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

sensu stricto ta osoba nie jest historykiem, lecz jej prace bardzo często dotyczą historii. Jest to Jurgen Thorwald. To w jaki sposób opisywał rozwój kryminalistyki, czy medycyny [odpowiednio: Stulecie detektywów / Godzina detektywów i Stulecie chirurgów / Tryumf chirurgów jak dla mnie jest może nie majstersztykiem, ale czymś przepięknym.. Po prostu i już.. Wśród tych zajmujących się "nieco nowszymi czasami: ogromny sentyment mam do Andrzeja Paczkowskiego, może z tego powodu, że stara unikać się skrajności, zaś słuchanie jego wypowiedzi, czytanie książek - to przyjemność, mimo, że bywa iż nie zgadzam się do końca z jego poglądami.

Lubię za sposób wypowiedzi, za styl - może i za poglądy - Janusza Tazbira. Może także, za to że dzięki jego książkom, właściwie raczej anegdotom szlachecki świat nabiera barw?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jan Wimmer za liczne prace o XVII-wiecznej wojskowości polskiej.

Henryk Wisner za prace o okresie panowania Wazów - przede wszystkim te tyczące litewsko-szwedzkich konfliktów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tomasz Bohun, Henryk Wisner, Leszek Podhorodecki, Lech Wyszczelski, Ryszard Nazarewicz, Władysław A. Serczyk, Władysław Filar, Ewa Siemaszko, Andrzej Nadolski, Mirosław Nagielski (kolejność jest przypadkowa).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tomasz Bohun, Henryk Wisner, Leszek Podhorodecki, Lech Wyszczelski, Ryszard Nazarewicz, Władysław A. Serczyk, Władysław Filar, Ewa Siemaszko, Andrzej Nadolski, Mirosław Nagielski (kolejność jest przypadkowa).

Cóż, prof. Serczyk skompromitował się jako konsultant filmu Ogniem i mieczem, a niektóre jego ustalenia są bardzo wątpliwe.

Dla mnie ulubionymi historykami piszącymi o buncie Chmiela są Wiesław Majewski i Tomkiewicz.

Tomkiewicza cenię także za jego opracowanie dotyczące Kumejek-panowie Franz i Serczyk mogliby mu tylko pozazdrościć warsztatu naukowego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Cóż, prof. Serczyk skompromitował się jako konsultant filmu Ogniem i mieczem, a niektóre jego ustalenia są bardzo wątpliwe.

Ja sobie cenię Serczyka bardziej za jego pracę na temat Rosji XVIII-wiecznej, zasłużył się w tym jako popularyzator (biografie Piotra Wielkiego, Mazepy i Katarzyny II, no i nazwijmy to, 'monografia' :P Połtawy, aczkolwiek IMHO słaba, nawet jako przeciętny HBek).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pan k   

Paweł Zyzak dlatego że swojej książce napisał prawdę o Wałęsie. Pokazał też opinie mieszkańców jego wioski na temat jego rodziny i jego samego. Ojciec Wałęsy i jego brat byli kryminalistami i mieli bogatą kartotekę na policji. Sam Wałęsa nie był lepszy bardzo często brał udział bójkach i sam je prowokował. Jak szedł na imprezę to zawsze wyrywał kawałek płotu by użyć go bójce. Dlatego swojej miejscowości dostał przydomek nóż lub scyzoryk. Wszystkie książki które powstały o Wałęsie nie pokazują opinii mieszkańców o nim. Każda

biografia lub film powinien jeśli to możliwe zawierać opinie mieszkańców gdzie dana osoba mieszkała. Powinien też pokazać opinie o jego rodzinie. Za to że pokazał prawdę stracił prace w IPN. Media zaczęły nagonkę na niego i unikali pokazania mieszkańców jego wioski bo potwierdzili by co napisał Zyzak . Wielu dziennikarzy którzy krytykowali jego książkę nie czytało jej i wymyślało rzeczy których nie było. Po utracie pracy i nagonce medialnej nie mógł znaleźć pracy zawodzie i musiał pracować markecie. prof. dr hab. Jerzy Robert Nowak wybitny historyk i pokazuje kłamstwa Grossa. Za to że pokazuje prawdę ma zakaz występowania telewizji. Media i Gazeta Wyborcza za to że mówi prawdę dali mu miano antysemity.

Edytowane przez pan k

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
kalki   

Wszystkie książki które powstały o Wałęsie nie pokazują opinii mieszkańców o nim. Każda

biografia lub film powinien jeśli to możliwe zawierać opinie mieszkańców gdzie dana osoba mieszkała.

Tylko, że ciężko opinię mieszkańców nazwać źródłem. Jeśli jednak, już wykorzystujemy ten materiał to bardzo trudno przeprowadzić jego krytykę, dlatego w książkach mających miano naukowych tak rzadko z tego się korzysta. I tak, zostanie to tylko opinia, mało wnosząca do życiorysu danego bohatera.

Wydaje mi się, że ideą wiodącą tego tematu było przedstawienie ulubionego historyka pod względem całokształtu pracy, a trudno nazywać kogoś ulubionych historykiem po zapoznaniu się z jedno publikacją- takie mam zdanie w tej materii.

Za to że pokazał prawdę stracił prace w IPN

Za SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii autorzy też musie odejść z IPN, a niektózy historycy (np. dr hab. E. Skibiński, który w pewnym artykule, pokazuje, że autorzy popełnili podstawowe błędy sztuki historycznej) uważają ich za pseudo historyków, którzy napisali pseudo książke. :-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Jeśli jednak, już wykorzystujemy ten materiał to bardzo trudno przeprowadzić jego krytykę, dlatego w książkach mających miano naukowych tak rzadko z tego się korzysta.

A szkoda. Oral history potrafi być naprawdę bardzo ciekawa i pomocna, niestety u nas faktycznie rzadko się do niej sięga.

I tak, zostanie to tylko opinia, mało wnosząca do życiorysu danego bohatera.

Jak to napisał kiedyś wybitny badacz literatury polskiej, profesor Tadeusz Mikulski: fakty biograficzne niewiele powiedzą o człowieku.

Ot i tyle.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Za SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii autorzy też musie odejść z IPN, a niektózy historycy (np. dr hab. E. Skibiński, który w pewnym artykule, pokazuje, że autorzy popełnili podstawowe błędy sztuki historycznej) uważają ich za pseudo historyków, którzy napisali pseudo książke. :-)

Tak dla poprawności formalnej, Piotrek "Moho" Gontarczyk nie odszedł z IPN, a nawet awansował... no chyba, że nie wiem kogo widuję niemal codziennie w BEP-ie. :lol:

A warsztat ma faktycznie słaby, jako że książki pisze pod narzuconą z góry tezę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.