Kto pisze na forach

[Albinos]

Oto co mnie skłoniło do przemyśleń: http://wiadomosci.onet.pl/internet/rozgory...,wiadomosc.html

Tak się teraz tylko zastanawiam, czy u nas przeważają rozgoryczeni, smutni czy poirytowani...

[Andreas]

Tak się teraz tylko zastanawiam, czy u nas przeważają rozgoryczeni, smutni czy poirytowani...

Nie zanotowano.

Irytacja jest, owszem. Czasem mnie to dotyka, przyznam się bez bicia - ale nie tutaj. Wszystko zależy, jaki ton mają dyskutujący; czy nie ma niepotrzebnej uszczypliwości, uwag, ironii; czy user nie jest na wstępie zniechęcany przez innych za np. swą niewiedzę, nieuwagę, odmienne zdanie.

Głownie frustracja przeważa na takich bagnach jak Onet.pl, gdzie próżno szukać spokojnego i kulturalnego tonu.

[Narya]

Odkrycie Ameryki w XXI wieku.

Internet jest od tego pełen. Czy tutaj się zdarzają się takie przypadki pewnie tak.. chociaż w mniejszej skali, ale i mniej użytkowników w ogóle (tych piszących).

Nie sądzę, żebym kwalifikował się do "rozgoryczonych, smutnych i poirytowanych". Jeden powód. Lubię się śmiać i śmieję z wszystkiego. No, prawie wszystkiego. Np. to, że awatar Albinosa wygląda jakby Albinos z cmentarza się urwał. :-P

Ciekawi mnie co innego. Jak wyglądają statystyki internautów / forumowiczów pod względem orientacji światopoglądowych / politycznych. Ja myślę, że aktywnych jest więcej o poglądach prawicowych niż lewicowych.

Andreas napisał:

czy user nie jest na wstępie zniechęcany przez innych za np. swą niewiedzę, nieuwagę

Co do tych dwóch rzeczy, to nie byłbym taki przekonany.. ]:-> Mamy swojego diabła w postaci secesjonisty. :-P

(oczywiście w sensie pozytywnym)

[secesjonista]

Przecież w tym artykule napisali o mnie: wiecznie poirytowany (pełna zgoda), smutny (a jak ma wyglądać fan Joy Division i Idee Fixee?

[Albinos]

Np. to, że awatar Albinosa wygląda jakby Albinos z cmentarza się urwał. :-P

Się uczepił i nie chce zejść... specjalnie dla Ciebie zmieniłem, pasuje?

Co do mojego poirytowania, rozgoryczenia tudzież bycia smutnym... Nie wiem czy jestem poirytowany, ale wiem, że potrafię być irytujący. Nie jedna osoba już mi o tym mówiła. Na tym forum również. Rozgoryczony... na to jeszcze mam czas. Smutny bywam. Czasem. Ale na całe szczęście dość szybko przechodzi. Niestety potem wraca.

[Narya]

Się uczepił i nie chce zejść... specjalnie dla Ciebie zmieniłem, pasuje?

Nie obraź się, ale teraz wyglądasz jak stereotypowa babcia ze starej fotografii. :-P

Żartuję. Ale ładna fotografia. A któż to azaliż?

[Albinos]

Koniec bycia miłym, wracam do fotki jak z cmentarza.

PS A tamta fotka faktycznie miała być prezentem dla pewnej babci

PPS Teraz nie dam się już naciągnąć, miałeś swoją szansę A na fotografii był ten jegomość co i na obecnej.

[Narya]

Albinosie właśnie wpisałeś się w szeregi społeczności internautów, która to jest bohaterem tego artykułu. :-D

PS: A czegoś się spodziewał po Trampie? :-P

[Albinos]

Ale ja już wcześniej wpisałem się w szereg tych internautów. I jest mi z tym dobrze. W końcu napisał o mnie jakiś socjolog. Najprawdopodobniej jedyna taka okazja w życiu. Błędem byłoby nie skorzystać.

[gregski]

Cholera, mam dzisiaj słabiutki internet (dryfujemy kilka mil od lądu) i link mi się nie otwiera.

Tak się teraz tylko zastanawiam, czy u nas przeważają rozgoryczeni, smutni czy poirytowani...

A o lekko znudzonych nic nie napisali?

[widiowy7]

Tyle tylko, że autorom chyba nie chodziło o wszystkie fora internetowe i nie wszystkie działy.

Autorzy badania przebadali ponad 2,5 miliona wpisów i 100 tysięcy wątków dyskusyjnych w działach religia i wydarzenia portalu BBC. Co jeszcze wynika z badań polskich naukowców? Że forumowicze najczęściej piszą pod wpływem negatywnych emocji, a ich komentarze są najczęściej krytyczne.

[Albinos]

A o lekko znudzonych nic nie napisali?

Chyba nic, jednak zawsze możesz gregski napisać do autorów, żeby i takich wzięli pod uwagę

Tyle tylko, że autorom chyba nie chodziło o wszystkie fora internetowe i nie wszystkie działy.

Ja staram się tylko pomóc autorom, rozszerzając ich badania na inne działy

[FSO]

Witam;

a bo w wypadku tych działów [religia [szerzej: przekonania] czy wydarzenia] piszą nie co którzy popierają dane działania a ci którzy mają do niech średnio pozytywny stosunek. Wystarczy wejść na odpowiedzi / wypowiedzi dotyczących jakichś tam wydarzeń choćby w miejscu w którym się mieszka. Pierwsze komentarze są z reguły wyraziste [albo pełne potępienia, albo westchnięcia że szkoda, że tak późno, że tak niewiele]. Głosy rozsądku nikną, a wypowiedzi to często docinki przeciwstawnych obozów. Vide dyskusja przedwyborcza w Krakowie między zwolennikami dwóch najważniejszych kandydatów.

Przy okazji: gdzie i kiedy w ramach dyskusji można spotkać się z argumentami innymi niż "ty jesteś głupszy", tylko takimi mówiącymi o konkretnych rozwiązaniach. Poza tym internet to anonimowość, co oznacza możliwość obrzucania błotem.

pozdr

[Smardz]

A o lekko znudzonych nic nie napisali?

True true