Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tankfan

Ochrona balistyczna czołgów podstawowych

Rekomendowane odpowiedzi

Tankfan   

A co jeżeli dodatkowe osłony dynamiczne i warstwowe są umieszczone na burtach i stropie? A tył chroniony jest ekranami prętowymi? Poczytaj trochę o sposobach ochrony pojazdów bojowych, tylko przy lekturze nie rób zdziwionych oczu jak prostymi sposobami (np. ekrany prętowe) można zwiększyć ochronę o 50%.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

W takim razie ostrzeliwanego czołgu nie uda się zatrzymać.

Ale i tak było warto postrzelać...choćby dla wywarcia efektu psychologicznego.

A następnym razem będzie trzeba przyjść z zestawem Javelin.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Ale i tak było warto postrzelać...choćby dla wywarcia efektu psychologicznego.

Tzn. czego? Znane są przypadki gdzie załoga dowiedziała się iż ich wóz został trafiony dopiero po walce gdy odpoczywali i oglądali wóz z zewnątrz. Nowoczesne opancerzenie jest wstanie skutecznie zaabsorbować falę uderzeniową.

Oczywiście osłony dodatkowe na słabiej chronionych strefach nie zawsze są skuteczne, czasami zdarzy się iż z jakiegoś powodu dojdzie do perforacji, tym nie mniej efekt tego co dzieje się już po perforacji zostanie znacznie zmniejszony.

A następnym razem będzie trzeba przyjść z zestawem Javelin.

Primo o ile strzelec przeżyje, secundo co jeżeli wóz jest jeszcze wyposażony w aktywny system obrony?

Zastanów się nad tymi zagadnieniami, i to dobrze zastanów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

A nad czym tu się zastanawiać ? Albo w końcu któraś taktyka/broń okaże się skuteczna, albo w końcu zginęł.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
A nad czym tu się zastanawiać ? Albo w końcu któraś taktyka/broń okaże się skuteczna, albo w końcu zginęł.

Lepiej zginąć później niż wcześniej, a najlepiej w ogóle. Śmiertelność strzelców z RPG w Iraku była tak duża a skuteczność broni mizerna tak że partyzanci albo odpuszczali sobie czołgi albo używali diablo wielkich fugasów, ale fugas ma tą wadę iż trzeba zebrać ogromną ilość MW a potem to jeszcze podłożyć, ergo broń bywa skuteczna ale w efekcie jest kompletnie nieprzydatna, lepiej budować więcej mniejszych, łatwiejszych w podłożeniu fugasów, ale skutecznych tylko przeciw lekkim pojazdom.

Jedyną skuteczną bronią przeciw czołgom znowu będą inne czołgi strzelające amunicją APFSDS przed którą najtrudniej jest osiągnąć odpowiedni poziom ochrony.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Gąsienica ma bardzo małą powierzchnię w stosunku do kadłuba czy wieży, do tego znajduje się nisko, w mieście można szczęścia próbować, w terenie zazwyczaj będą ją zasłaniać przeszkody terenowe.

Ciężko też powiedzieć jaki typ amunicji może być skuteczny, również istnieje zagadnienie tego czy trzeba trafić bezpośrednio czy tylko w najbliższym sąsiedztwie, z zaobserwowanych walk i efektów wnoszę że tylko bezpośrednie trafienie mogłoby ją zerwać. Wielokrotnie nawet spory fugas wybuchający pod dnem nie zrywał gąsienic.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gąsienica ma bardzo małą powierzchnię w stosunku do kadłuba czy wieży, do tego znajduje się nisko, w mieście można szczęścia próbować, w terenie zazwyczaj będą ją zasłaniać przeszkody terenowe.

Celność zawsze jest problemem.

Czy znasz może jakiś przykład trafienia z RPG właśnie w gąsiennicę ?

No i efekt oczywiście.

Wielokrotnie nawet spory fugas wybuchający pod dnem nie zrywał gąsienic.

Spory tzn. jaki ?

I czy mógłbyś przedstawić statystycznie ten problem, tzn. ilość skutecznych prób na znaną ilość przeprowadzonych.

Edytowane przez Roman Różyński

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Celność zawsze jest problemem.

Czy znasz może jakiś przykład trafienia z RPG właśnie w gąsiennicę ?

No i efekt oczywiście.

Niestety, jeżeli takie statystyki istnieją są utajnione z oczywistych względów, ale z pewnością armie przeprowadzają odpowiednie analizy.

Spory tzn. jaki ?

I czy mógłbyś przedstawić statystycznie ten problem, tzn. ilość skutecznych prób na znaną ilość przeprowadzonych.

Spory to już od 20-50kg TNT wzwyż. Aczkolwiek z czołgami jest ten problem iż są to twarde sukinsyny a fugas nie działa jak przeciwdenna mina kumulacyjna, stąd nawet spory fugas może czołgiem potrząsnąć, pozrywać boczne fartuchy, uszkodzić zawieszenie, załoga może będzie mieć jakieś obrażenia (złamania spowodowane przyśpieszeniem), lecz wóz jako taki wytrzyma.

Natomiast w Iraku było 4 czy 5 przypadków użycia tzw. Overkilla lub Tank Killera, gdzie eksplozja była tak silna iż wóz zostaje podrzucony, kadłub ulega deformacjom a ciśnienie eksplozji jest tak silne iż unosi wieże, wyrywa ją z mocowań i zrzuca. W Libanie były dwa takie przypadki.

A propos zrywania gąsienic, i na to znajdzie się rozwiązanie, tzw. "short tracking", czyli to:

shorttracking.png

Szkic prawdopodobnie z archiwum TACOM, znaleziony w książce R.P. Hunnicutta : "Abrams : A History Of American Main Battle Tank vol.2".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
wóz jako taki wytrzyma.

tylko że mi chodziło o gąsiennicę.

A propos zrywania gąsienic, i na to znajdzie się rozwiązanie, tzw. "short tracking", czyli to:

Tylko że takie skrócenie gąsiennicy to pewnie kilka godzin roboty, przez ten czas czołg jest unieruchomiony.

Chodzi mi o to że skoro czołgi ciężko niszczyć o wiele lepiej skupić się na ich unieruchamianiu.

Przy dobrych wiatrach można podjąć też próby zdobycia unieruchomionej grupy maszyn.

Wydaje się to łatwiejsze niż zniszczenie takiej samej ilości czołgów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Tylko że takie skrócenie gąsiennicy to pewnie kilka godzin roboty, przez ten czas czołg jest unieruchomiony.

To jest akurat skrajne rozwiązanie awaryjne, normalnie podjeżdża opancerzony WZT i ściąga wóz w bezpieczne miejsce.

Chodzi mi o to że skoro czołgi ciężko niszczyć o wiele lepiej skupić się na ich unieruchamianiu.

Przy dobrych wiatrach można podjąć też próby zdobycia unieruchomionej grupy maszyn.

Wydaje się to łatwiejsze niż zniszczenie takiej samej ilości czołgów.

Oj, ja to bym się bał podchodzić do nawet unieruchomionych czołgów, załogi mogą odpowiedzieć całą dostępną siłą ognia. Dajmy na to, piechota podchodzi na odległości 200m, można wtedy użyć amunicji... no cóż śrutowej, jak M1208 Cannister, w środku jest około 1000 wolframowych śrucin, diablo skuteczne, z odległości około 10-50m można tym wybijać dziury w murach.

A do tego dochodzą karabiny maszynowe oraz broń osobista piechoty... osobiście zamiast zdobywać unieruchomioną maszynę wolałbym się wycofać i nie ryzykować nie potrzebnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A do tego dochodzą karabiny maszynowe oraz broń osobista piechoty... osobiście zamiast zdobywać unieruchomioną maszynę wolałbym się wycofać i nie ryzykować nie potrzebnie.

Ja też, ale jak widzisz napisałem "Przy dobrych wiatrach"

czyli kilku maszynach na krzyż i garstce piechoty, no i przewadze sił własnych.

dzięki

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Ja też, ale jak widzisz napisałem "Przy dobrych wiatrach"

czyli kilku maszynach na krzyż i garstce piechoty, no i przewadze sił własnych.

Ale jakiej przewadze? Liczebnej czy technologicznej, jeśli przy tej pierwszej a walczysz z przeciwnikiem technologicznie Cię przewyższającym, ja bym nawet przy przewadze liczebnej nie próbował, szkoda ludzi i sprzętu, jeżeli zaś Ty masz przewagę technologiczną, można tak robić, jeżeli zaś ta cecha jest porównywalna lub identyczna, głęboko bym się zastanowił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Tankfan: mam takie małe pytanie od laika - jaka siłą jest zdolna obecnie zniszczyć czołgi, pomijając działo innego czołgu o odpowiednim kalibrze?

Przy okazji: zabezpieczenia mające na celu uniemożliwienie zablokowania wieży to wynalazki jeszcze epoki głębokiej II światowej wojny.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.