Lech Kaczyński Prezydent RP

[gregski]

Raz - ponoć zawetowanie owych ustaw, było strasznie złym czynem, wręcz kretyństwem

-jak pisał kolega FSO

"Ponoć", no właśnie, to już jest ocena kolegi FSO

czy kretyńskim może być ruch przeciw ruchowi pozorowanemu

A dlaczego nie?

Dwa - zakłada owa teoria totalne kretyństwo opozycji,

Albo wiedzę koalicji dotyczącą prawdopodobnych posunięć pana Prezydenta.

[Roman Różyński]

Dwa - zakłada owa teoria totalne kretyństwo opozycji, wystarczy nie blokować.... a wydmuszka pęknie.

I przegapili taką okazję?

Opozycja blokuje w CELU zdobywania głosów wyborców.

[secesjonista]

Opozycja blokuje w CELU zdobywania głosów wyborców.

A Rząd wysuwa projekt, o którym wie że przepadnie, w celu pokazania wyborcom, iż coś robi... i zdobycia głosów.

Cele się Blokują.

[FSO]

Witam;

ponoć - slówko magnes. Jak dla mnie zawetowanie owych ustaw bylo zle, gdyż pozytywy przeważaly nad negatywami. Poza tym tak naprawdę, za kilka lat można by zmodyfikować zapisy które "się niesprawdzają" [-> patrz OFE i jego zasady]. Podobnie sprawa ma się z branżówkami - o czym już gdzieś bylo pisane. Podpisując jedną ustawę, inne wetując - robi się coś tylko w pewnym fragmencie, nie jako calość... Sprawia to że cele zakladane pierwotnie zwykle stają się nieosiągalne...

pozdr

[Hauer]

Przydałby się teraz ktoś do zawetowania możliwej podwyżki VAT :/

[Bełkot]

Przydałby się teraz ktoś do zawetowania możliwej podwyżki VAT :/

Może po prostu przeprowadź się do Grecji, zamiast Grecję przeprowadzać tutaj.

[Roman Różyński]

Może po prostu przeprowadź się do Grecji, zamiast Grecję przeprowadzać tutaj.

Co to za ... bełkot ?

Że niby podwyżka VAT-u polepszy sytuację ?

Zresztą widząc na plakacie wyborczym Komorowskiego napis:

"Zadbam o wasze dobro"

wiedziałem o co chodzi i bałem się.

No i miałem rację, Komorowski zamiast zostawić nasze dobro w naszych rękach wyciąga po nie ręce

Edytowane 2 Sierpień 2010 przez Roman Różyński

[Hauer]

Bełkot:

Może po prostu przeprowadź się do Grecji, zamiast Grecję przeprowadzać tutaj.

Może po prostu nie bełkotaj. Brak obiecywanych reform + podwyżka podatków argumentowana tym, ze "nie można sięgać do kieszeni obywateli", a i tak znajdują się tacy co będą rządu bronić. Ty z ministerstwa propagandy?

[Bełkot]

Co to za ... bełkot ?

Że niby podwyżka VAT-u polepszy sytuację ?

A pogorszy?

Brak obiecywanych reform

A po co komu reformy skoro na końcu łańcucha legislacyjnego siedział człowiek od wykonywania zadań prezesa?

podwyżka podatków

Z moich obserwacji wygląda, że to typowe wątpliwości Prawdziwego Polaka. Kto to widział, żeby prawdziwy patriota musiał płacić wyższe podatki dla państwa?

a i tak znajdują się tacy co będą rządu bronić.

Może jestem dziwny, ale jednak płacenie podatków uważam za rzecz chwalebną. A los Grecji wydaje mi się na tyle nieciekawy, że jestem skłonny zapłacić. Z pewną goryczą co prawda, bo gdyby nie olanie przez rząd prosperity za czasów PiS, może byłoby lżej.

Ty z ministerstwa propagandy?

Ładnie to tak sądzić wszystkich po sobie?

[Roman Różyński]

Może jestem dziwny, ale jednak płacenie podatków uważam za rzecz chwalebną.

Jesteś co najmniej dziwny. W czasach ucisku fiskalnego chwalebne jest unikanie płacenia podatków.

Z księżyca spadłeś czy co ?

No chyba że wchodzisz w skład znajomych królika którzy korzystają z płaconych podatków, to wyjaśnia twoją indolencję.

Edytowane 2 Sierpień 2010 przez Roman Różyński

[Bełkot]

Jesteś co najmniej dziwny. W czasach ucisku fiskalnego chwalebne jest unikanie płacenia podatków.

Norma. Prawdziwy Polak kocha swój kraj ponad życie, ale nie ponad swoje pieniądze.

No chyba że wchodzisz w skład znajomych królika którzy korzystają z płaconych podatków.

Że się zacytuję: Ładnie to tak sądzić wszystkich po sobie?

[Roman Różyński]

Że się zacytuję: Ładnie to tak sądzić wszystkich po sobie?

Pani w przedszkolu tylko tyle cię nauczyła ?

Bardzo błyskotliwa riposta jak na przedszkole oczywiście.

Edytowane 2 Sierpień 2010 przez Roman Różyński

[Hauer]

Bełkot:

A pogorszy?

Z pewnością. Wiele firm i osób już balansuje na granicy wypłacalności. Podwyżka w tych warunkach to dodatkowe upadki, ucieczki w szara strefę, bezrobotni i prawdopodobnie obniżenie wpływów do budżetu. zapewne wtedy znowu wpadną na pomysł by podatki podnieść.

Czyli to nie pomoże, a wręcz zaszkodzi.

A po co komu reformy skoro na końcu łańcucha legislacyjnego siedział człowiek od wykonywania zadań prezesa?

A siedzi dalej? Nie...i psucie państwa zaczyna się na całego (jak wyżej).

Z moich obserwacji wygląda, że to typowe wątpliwości Prawdziwego Polaka. Kto to widział, żeby prawdziwy patriota musiał płacić wyższe podatki dla państwa?

A mnie wygląda, ze bełkoczesz. Może od razu w imię patriotyzmu wprowadzić 100% podatki (albo chociaż 45% czyli 3x15% )? Nie, prosze Bełkota, troska o stan państwa nakazuje nie podnosić podatków.

Może jestem dziwny, ale jednak płacenie podatków uważam za rzecz chwalebną.

Jesteś dziwny.

A los Grecji wydaje mi się na tyle nieciekawy, że jestem skłonny zapłacić.

To nie ma znaczenia. wiele innych osób tez może być skłonna, tylko po prostu może już nie będą mieli z czego zapłacić. VAT bezpośrednio przełoży się na wzrost cen, to obniży popyt, spowoduje załamanie budżetu niejednej firmy i osoby która przezywa finansowe trudności. Podwyżka podatków to wydłużenie kolejek do pomocy społecznej i urzędów pracy. Ile jeszcze jesteś w stanie zapłacić, żeby to finansować?

Z pewną goryczą co prawda, bo gdyby nie olanie przez rząd prosperity za czasów PiS, może byłoby lżej.

Tak wiem to PiS jest winien każdemu kretynizmowi czynionemu przez PO.

Ładnie to tak sądzić wszystkich po sobie?

Sadze po Twoich propagandowych sloganach.

[Albinos]

Panowie, spokojniej się nie da? Bardzo proszę o powrót do merytorycznej dyskusji. Kolejne posty nie na temat będę usuwał. Wszelkie uwagi jak zawsze na PW.

[Bełkot]

Z pewnością. Wiele firm i osób już balansuje na granicy wypłacalności. Podwyżka w tych warunkach to dodatkowe upadki, ucieczki w szara strefę, bezrobotni i prawdopodobnie obniżenie wpływów do budżetu. zapewne wtedy znowu wpadną na pomysł by podatki podnieść.

Czyli to nie pomoże, a wręcz zaszkodzi.

Te argumenty odnoszą się do każdego podnoszenia podatków. Czyli co - nigdy nie podnosić? Niech przyjdzie Grecja i wyrówna?

Nie...i psucie państwa zaczyna się na całego (jak wyżej).

Mam inne zdanie. Czy Ty masz rację, czy ja - dopiero się przekonamy. Nie da się jednak ukryć, że chyba żaden rząd od 1995 nie działał w równie trudnych warunkach gospodarczych.

A mnie wygląda, ze bełkoczesz.

Kolego Hauer, nie róbcież z siebie Krzysztofera. Przecież wiem, że potraficie normalnie dyskutować.

Może od razu w imię patriotyzmu wprowadzić 100% podatki (albo chociaż 45% czyli 3x15% )?

Szczerze mówiąc nie podoba mi się Twój pomysł.

Mnie się wydaje, że podniesienie podatków w sytuacji takiej jak ta jest słuszne. I zrozumiałbym nawet, gdyby zrobił to PiS. Co prawda nie podoba mi się unik poprzez podniesienie VATu, wolałbym PIT, ale na to PO najwyraźniej zabrakło odwagi.

Nie, prosze Bełkota, troska o stan państwa nakazuje nie podnosić podatków.

Nie dzwoniła do Ciebie ostatnio dziura budżetowa?

To nie ma znaczenia. wiele innych osób tez może być skłonna, tylko po prostu może już nie będą mieli z czego zapłacić. VAT bezpośrednio przełoży się na wzrost cen, to obniży popyt, spowoduje załamanie budżetu niejednej firmy i osoby która przezywa finansowe trudności.

Zawsze są tacy, co przeżywają trudności.

Czy ta podwyżka wytrąci gospodarkę z jakiejś równowagi to się okaże.

Tak wiem to PiS jest winien każdemu kretynizmowi

Nie wiem czy każdemu, ale może podaj przykład działań PiSowskiego rządu w latach prosperity, które posłużyły redukcji deficytu. Chętnie posłucham.