Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

Zimna wojna - jak groźna była w rzeczywistości?

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Capricornus: chodzilo mi o precedens, wyjątek w sensie, że zamieszanie i spory dotyczyly kraju leżącego niemal nad granicą drugiego. Kraju gdzie tak znaczny wplyw mial "ten drugi", kraju który "tak gwaltownie" przeszedl z jednego obozu do drugiego [nie wnikam tu w kretyńską, bo inaczej się nie da nazwać, polityki St. Zjedn. wobec tego co i jak robil Fidel Castro. Wszystkie inne spięcia dotyczyly rejonów które są w zasadzie neutralne pod względem strategicznym.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kuba świetnie wpisuje się w to prężenie muskułów.

Nie tylko Kuba.

Amerykanska agresja w Wietnamie, na Grenade, czy Paname rowniez.

Tak samo jak reganowski plan gwiezdnych wojen.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski : ciut spokojniej... jeśli można.

Robin Hood: Kuba [i Fidel Castro] od całej reszty podanych przez Ciebie przykładów różnili się wieloma rzeczami. Kuba jako kkraj [wyspa] była stosunkowo dobrze rozwinięta, znajdowała się niemal u bram St. Zjedn. [nie pamiętam ile jest z Kuby na Florydę, lecz odległość liczona jest co najwyżej w stukilkudziesięciu milach m., a nie w grubych setkach , czy ponad tysiącu kilometrów]. Poza tym sama rewolucja na Kubie byla skierowana przeciw Amerykanom któzy choć nie byli formalnie krajem zwierzchnim, tak to w rzeczywistości wyglądalo.

Wietnam - wówczas dokładniej Indochiny, najpierw francuskie, potem ileś lat wojny z Francją w końcu wmieszanie się w ten konflikt St. Zjedn. i zgodnie z doktryną powstrzymywania - wojna. Kraj do ówczesnych potęg nie należał i do dziś nie należy. Położony o tyle o ile strategicznie - zaatkować choćby robić "za cierń w tylku" nie za bardzo [pomiędzy zainteresowanymi stronami są jeszcze Chiny...]. Ba sama pomoc dla komunistów w Wietnamie szła z Chin a nie ZSRR, a relacje pomiędzy Chinami a ZSRR były w wielu okresach co najwyżej "takie sobie"

Grenada - mała wysepka w zasadzie bez znaczenie strategicznego. Porownując - do znacznie tego sporu - równie dobrze można by soię spierać jaki charakter będzie miała n.p. jedna z Gwinei w Afryce. Ot po prostu utarcie nosa na netralnym terenie wrogowi. Potem zgodnie z tendencją nazwnictwa, w zależności od poglądów kolejny kacyk będzie "demokratycznym władcą" lub "krwiożerczym dyktatorem"

Panama: z tego co pamiętam z racji tego kto budował i kiedy Kanał Panamski, St. Zjedn. zawsze mialy tam dużo do powiedzenia, a o ile się nie mylę [a mogę] strefa wokół samego KAnału Panamskiego należała prawnie czy podlegałą włądzom St. Zjedn. [do sprawdzenia]

Ani jeden z powyższych przykladów w niczym nie jest podobny do Kuby i tego co tam Fidel zrobił.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
gregski : ciut spokojniej... jeśli można.

Ależ drogi FSO! Ja jestem spokojny jak chomik w styczniu! I do tego jeszcze merytoryczny! Bo czymże innym był wyścig kosmiczny jak nie prężeniem muskułów i udowadnianiem potencjalnemu wrogowi swoich możliwości technologicznych?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

gregski :doceniam... [twój spokój]. Co do zaś lądowania na Księżycu - no cuż dla mnie nie jest to prężenie muskułów lecz sprawa ambicjonalna, troszkę na kształt rywalizacji dwóch młodziaków - kto bardziej podrasuje swojego "pierwszego malucha" i ile nim osiągnie... Prężenie muskulow to jedno ambicja i metoda "choćby nie wiem co", to zupelnie osobna sprawa.

Tak naprawdę zastanawiam się co St. Zjdn. osiągnłęy tym, że noga człowieka postanęła na Srebrnym Globie poza odpadami z wyścgu zbrojeń w życiu zwykłym i całej masy kasy utopionej w tym przdsięwzięciu, oraz tego że jako jedyny kraj w obozie mogliśmy podziwiać ich wyczyn [przerwa w "zimnej wojnie"?}

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

Capricornus: chodzilo mi o precedens, wyjątek w sensie, że zamieszanie i spory dotyczyly kraju leżącego niemal nad granicą drugiego. Kraju gdzie tak znaczny wplyw mial "ten drugi", kraju który "tak gwaltownie" przeszedl z jednego obozu do drugiego [nie wnikam tu w kretyńską, bo inaczej się nie da nazwać, polityki St. Zjedn. wobec tego co i jak robil Fidel Castro. Wszystkie inne spięcia dotyczyly rejonów które są w zasadzie neutralne pod względem strategicznym.

pozdr

Kanału panamskiego nie uznałbym za rejon neutralny strategicznie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Co do zaś lądowania na Księżycu - no cuż dla mnie nie jest to prężenie muskułów lecz sprawa ambicjonalna, troszkę na kształt rywalizacji dwóch młodziaków - kto bardziej podrasuje swojego "pierwszego malucha" i ile nim osiągnie...

A pozwolę się (całkiem spokojnie) nie zgodzić. Wysyłanie urządzeń i ludzi w przestrzeń kosmiczna dowodziło sprawności techniki rakietowej oraz umiejętności planowania i obliczania takich przedsięwzięć. Dowodziło, więc tego, że dane państwo posiada możliwości techniczne oraz wie jak zaaplikować ładunek nuklearny w dowolnie wybrane miejsce na globie.

Przypomnij sobie, jaki popłoch na Zachodzie wywołało wystrzelenie Sputnika.

[ciach]

Edytowane przez Albinos

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Ale w tym czasie obydwie strony posiadały już całkiem sporo rakiet balistycznych. Wyścig kosmiczny to już sprawa li tylko prestiżu.

P.S.

Przypomnij sobie, jaki popłoch na Zachodzie wywołało wystrzelenie Sputnika.

To samo dotyczy zestrzelenia U-2 w maju 1960 roku ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Ale w tym czasie obydwie strony posiadały już całkiem sporo rakiet balistycznych. Wyścig kosmiczny to już sprawa li tylko prestiżu.

Przed październikiem 1957 roku nikt na zachodzie nie miał pojęcia, że Sowieci mogą dosięgnąć swoimi rakietami amerykańskiego terytorium. Ówczesne rakiety miały bardzo ograniczony zasięg. Rakieta, która wyniosła na orbitę Sputnika pokazała Światu, że miłujące pokój "Państwo Robotników i Chłopów" jest w stanie wysyłać swoje przyjacielskie uściski na cały Świat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Robin Hood: Kuba [i Fidel Castro] od całej reszty podanych przez Ciebie przykładów różnili się wieloma rzeczami.

FSO

Ale przynajmniej jedna cecha jest wspolna. To ze Amerykanie pakuja sie w wewnetrzne sprawy innych krajow jesli tylko widza zysk lub nie odpowiada im to co sie tam dzieje. Tak zostalo do dzisiaj. Przykladem Irak i Afganistan. Iranu tez sie czepiaja!

[ciach]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

[ciach]

Ale by nie było OT, na temat.

Ja sądzę, że ''zimna wojna'' wisiała na włosku podczas wojny koreańskiej. To był punkt kulminacyjny i wtedy, jak nigdy przedtem, wisiała groźba użycia bomby atomowej. Odkąd Sowieci ją mieli, wizja III wojny się oddaliła. Żadna ze stron nie chciała ryzykować. Alianci-bo wiedzieli, że nie dadzą rady sowieckiej potędze, Sowieci-bo wiedzieli, że bez bomby nigdy nie wygrają. Ale w 1951r. było blisko. Gdyby zgodnie z ultimatum MacArthura zrzucono bombę na Pekin... kto wie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Andreas napisał:

Ja sądzę, że ''zimna wojna'' wisiała na włosku podczas wojny koreańskiej. To był punkt kulminacyjny i wtedy, jak nigdy przedtem, wisiała groźba użycia bomby atomowej. Odkąd Sowieci ją mieli, wizja III wojny się oddaliła. Żadna ze stron nie chciała ryzykować. Alianci-bo wiedzieli, że nie dadzą rady sowieckiej potędze, Sowieci-bo wiedzieli, że bez bomby nigdy nie wygrają. Ale w 1951r. było blisko. Gdyby zgodnie z ultimatum MacArthura zrzucono bombę na Pekin... kto wie?

Sowieci wiedzieli, stąd wymyślili taktykę salami. Czyli po cienkim plasterku, niewartym użycia atomówki, aż się zachód zorientuje, że kiełbasy nie ma.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Ciekawe rzeczy piszecie przyda się na historii. Mam pytanie, jakie były szanse aby użyć broni atomowej? Jedni mówią że atak by nastąpił gdyby zwieźli resztę sprzętu a inni mówią że to tylko wojna psychologiczna a inni mówią że ustawili tam wyrzutnie bo Amerykanie ustawili w Turcji rakiety.

Edytowane przez ArekII

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

To co nie na temat, zostało wycięte. Łącznie z komentarzem gregskiego, o którym pisał Robin Hood. Wcześniej nie wyciąłem go z powodu zwyczajnego gapiostwa. Nie mam czasu na przeglądanie forum 24 godz/dobę, dlatego czasem coś mi umknie. Niemniej liczę zawsze na rozsądek dyskutantów. Wszelkie uwagi ad personam i inne przytyki, proszę załatwiać między sobą na PW, a nie na forum publicznym. Zignorowanie mojej prośby może mieć niemiłe konsekwencje. Tyle. Miłego wieczoru Panom życzę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.