Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?

[secesjonista]

Co do pierwszej konstatacji to pełna zgoda.

Drugie stwierdzenie jest zupełnie nielogiczne, zapewniam, że porozumienie w Polsce w języku polskim jest znacznie łatwiejsze niż w języku rosyjskim.

[Aleksy]

Niektórym zaś będzie łatwiej po śląsku, np. mój wuj zna tylko śląski, a po polsku* nic. Nie wprowadziłbym tego od razu, ponieważ pierw trzeba wyciągnąć Ślązaków z "rodzimego analfabetyzmu", czyli po prostu nauczyć pisać i czytać po śląsku. Po kilku latach edukacji śląskojęzycznej w szkołach i na kursach byłoby możliwe wprowadzenie do urzędów. Jeżeli utrzyma się parcie na resilesianizację to wprowadzenie do urzędów śląskiego będzie mogło okazać się dla ludzi praktyczniejsze.

* Chodzi o wersję standardową.

[pan k]

Co za głupoty...

III Grupa - to autochtoni

IV Grupa - to Polacy cenni dla Rzeszy, a nie wrogowie Niemiec.

Września jest w Wielkopolsce, a nie na Śląsku - co więc ma tu do rzeczy słynny strajk uczniów?

Dlatego że Ślązacy większości to Katolicy.Kościół Katolicki miał charakter Polski i dlatego msze odbywały się w języku Polskim. Większość kapłanów było Polakami. Kościół Katolicki był niezależny od władz Pruskich a później Niemieckich. Dlatego władze chciały go zniszczyć bo wiedziały że przyczynia się do Polonizacji Ślązaków. Języku Polskim modlili się do Boga bo był ich ojczystym językiem a Niemiecki był narzucony przez władze . Kościół Protestancki był podporządkowany państwu i służył do Germanizacji Ślązaków. Dzięki zakazowi zrozumieli że są Polakami i nie mają nic wspólnego Niemcami.Strajk przeciw nauczaniu religii w języku Niemieckim był walką o Polska kulturę i początkiem walki o powrót do Polski.

Edytowane 15 Kwiecień 2011 przez pan k

[secesjonista]

I dalej nie rozumiem co to ma do Ślaska?

[Aleksy]

Do: pan k

A co to ma wspólnego ze Śląskiem? Język polski i język niemiecki były wówczas i może jeszcze kiedyś będą dwoma językami ludu śląskiego. Dla pańskiej wiadomości kiedyś się wyróżniało dwie takie grupy: Górnoślązacy języka polskiego i Górnoślązacy języka niemieckiego, z czego nie były to: język polski w jakim teraz piszemy, ani język niemiecki jakiego uczy się w szkołach i na kursach. Były to nasze, śląskie, wersje tych języków, które władze państwowe chciały zniszczyć. Ślązacy nigdy nie "zrozumieli", że są Polakami. Wiedzieli jednak coś ważniejszego - są Ślązakami.

[secesjonista]

To lud śląski nie ma języka śląskiego?

Ślązacy nigdy nie "zrozumieli", że są Polakami. Wiedzieli jednak coś ważniejszego - są Ślązakami.

Wszyscy?

A z jakiej racji kolega się wypowiada za całość?

Można poznać badania wskazujące na takie "niezrozumienie".

[Aleksy]

1. Sprawa języka śląskiego jest sprawą kontrowersyjną, aczkolwiek jedyną szansą na jego ocalenie. Taka polska specyfika - obcych się chroni, swoich depcze.

2. Może Pan iść do IPN. Ślązacy to nie jest pewna odmiana Polaków. Ślązacy to wspólnota regionalna, złożona z elementu rodzimego, niemieckiego, czeskiego, polskiego i Bóg sam wie jakiego jeszcze. Część Ślązaków to Polacy, owszem, ale nie wszyscy i o to mi chodziło. Ślązacy nie "zrozumieli" nagle, że są Polakami, bo im Niemcy dokopali, bo Polacy robili tak samo. Narodowość była tu sprawą zmienną stojącą poniżej bycia Ślązakiem.

Edytowane 15 Kwiecień 2011 przez Aleksy

[secesjonista]

Jakieś przykłady deptania obcych?

Chodzi o Białorusinów, Ukraińców...

A po co mam iść do IPN-u bo nie pojmuję?

[Aleksy]

1. W katowickim oddziale IPN znajdzie Pan liczne dokumenty o Śląsku.

2. Pisałem o deptaniu "swoich" w tym przypadku mam na myśli społeczności regionalne, np. śląską - brak wsparcia dla śląszczyzny.

[secesjonista]

Wciąż nie rozumiem co miałby znaleźć w IPN-ie skoro i tak na co dzień z nimi współpracuję.

Społeczność śląska jest deptana?

A jak to się objawia...

[Aleksy]

1. Pytał Pan o "badania", więc odsyłam do IPN.

2. Pisałem już Panu powyżej jak, ale powtórzę - brak wsparcia dla śląszczyzny (nie ma go w szkołach), nie uczy się o historii regionu, o jego kulturze.

[secesjonista]

Pisałem już Panu powyżej jak, ale powtórzę - brak wsparcia dla śląszczyzny (nie ma go w szkołach), nie uczy się o historii regionu, o jego kulturze.

Ktoś też nie uczy języka polskiego...

brak wsparcia dla śląszczyzny (nie ma go w szkołach)

winno być: "nie ma jej".

Może warto skupić się na znajomości języka swego kraju, tożsamości obywatelskiej?

[Aleksy]

Język polski znam dobrze, a Pan się czepia literówek, które występują także w pracach naukowych. Pisze to szybko, więc logiczne że coś mogę napisać trochę błędnie. Nie muszę skupiać się na tożsamości państwowej w Polsce, bo ja podobnie jak reszta Ślązaków w Polsce mam taką tożsamość.

[secesjonista]

Jeśli już to: gramatyki.

[Aleksy]

Rozumiem, ze nie ma kolega już nic do napisania?

Edytowane 15 Kwiecień 2011 przez Aleksy