Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
redbaron

Pierwsza wojna światowa jako wojna totalna

Rekomendowane odpowiedzi

redbaron   

Myślę, że wszyscy się zgodzimy z tym, że I wojna światowa była wojną totalną. Zastanawia mnie jednak, dlaczego do tego doszło? Przecież wszystkie wojny europejskie XIX w. miały raczej ograniczony charakter. Nawet pokój z Francją z 1814 r. był dla niej w miarę łagodny.

Dlaczego w zasadzie niemożliwy był jakiś pokój pojednawczy? Francja, która chciała na początku tylko Alzacji i Lotaryngii dążyła później do całkowitego rozbrojenia Niemiec.

W którym momencie wojny włączył się Waszym zdaniem mechanizm wojny totalnej?

Czy I wojna światowa musiała stać się wojną totalną?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Przyznam się, że nie za bardzo wiem jak rozumieć określenie "totalna" w tym kontekście. Czy mógłbyś spróbować to jakoś zdefiniować?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   
WOJNA TOTALNA jest to wojna, w której dla osiągnięcia celów stosuje się wszelkie środki i metody, a jej zwolennicy nie uznają ograniczeń prawnych i moralnych, odrzucają układy i konwencje międzynarodowe, które utrudniają osiągnięcie celów. W wojnie totalnej oddziałuje się nie tylko na siły zbrojne przeciwnika, lecz na cały naród.

Nie wiem redbaronie czy aby w przypadku tego konfliktu, możemy mówić o wojnie totalnej.

Chociaż po obydwu stronach były zaangażowane olbrzymie siły, społeczeństwo "wypruwało sobie żyły", Na frontach wprowadzano coraz to inne nowinki techniczne.

Mi się wojna totalna kojaży bardziej z hekatombą cywili, zanikiem pewnych norm cywilizacyjnych. Tak było na froncie na pewno. Ale już zaplecze było w miarę spokojne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

cytat za wiki: " Wojna totalna - wojna prowadzona wbrew wszelkim ograniczeniom prawnym i moralnym przy użyciu wszystkich sił ludzkich, materialnych i moralnych państwa w celu zniszczenia nie tylko sił zbrojnych przeciwnika, lecz także całego jego narodu wszystkimi dostępnymi środkami i metodami"

Pytanie jest jedno : czy owe straty w ludziach, po obu stronach frontu - uprawniają do stwierdzenia, że chodziło o zagładę narodu? Wedlug mnie nie...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Stopień mobilizacji gospodarki , strony były gotowe wykorzystać swój potencjał gospodarczy aż do całkowitego wyczerpania. Owszem, nie prowadzono planowej eksterminacji ludności cywilnej. Nie mniej jednak myślę, że można spokojnie uznać I wojnę światową za totalną. Owszem definicja definicją, jest pewnym wzorcem, modelem - ale w praktyce wzorce trochę się różnią od modeli teoretycznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Przyznam się że ta definicja z wiki trochę mnie zaskoczyła. Wojna totalna bowiem zawsze kojarzyła mi się nie z brakiem hamulców w metodach walki lecz w totalnej organizacji państwa szykującego się do wojny. Taki Ludendorff chyba tak to określił: "Przyszła wojna obejmie cały naród wraz z jego organizacją i musi być oparta na psychicznej zwartości narodu."

Więc może określimy najpierw sens pojęcia. Totalne środki (walki) czy totalna mobilizacja narodu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

redbaron : co do definicji masz rację, pozostaje pytanie czy dla wojny totalnej ważna czy nie jest eksterminacja ludności kraju podbitego. Dla mnie nie jest to "koronny argument", ale jakiś jednak jest. Oznacza to tyle, że tak czy inaczej dwie wojny : secesyjna i właśnie pierwsza światowa mogą być uznane za "przedsmak" tego co czekało nas w czasie drugiej światowej. Można ją określić jako pewne fazy w rozwoju wojen do osiągnięcia pełni skali w "totalności"

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Ja obstaję za definicją Ludendorffa, którą przytoczył Tomasz N. W końcu to chyba Ludendorff wymyślił termin "wojna totalna" [Der totale Krieg]. Czyli skupmy się na kwestii całkowitego wykorzystania potencjału gospodarczego i sił społeczeństwa dla wojny. Podporządkowanie wszystkiego zwyciestwu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
qrak   

Wojna totalna to właśnie całkowite zaangażowanie gospodarki, narodu do walki a nie eksterminacja wrogiego narodu. W innym wypadku wojny USA z indianami, czy też konflikt Hutu - Tutsu musielibyśmy uznać za wojny totalne, a takimi nie były.

Czemu I WŚ stała się takim konfliktem? Myślę, że powodów może być kilka.

Po pierwsze to rozkwit nacjonalizmów w narodach. Walczyli Francuzi z Niemcami a nie poddani takiego króla czy cesarza, w przeciwieństwie do wojen XIX w. Zauważcie, że armie wielonarodowościowe (CK Armia czy Rosyjska z reguły były gorsze niż armie jednolite narodowościowo - wyjątek stanowi armia brytyjska).

Do walki zmobilizowano całe społeczeństwo. I nie tylko w fabrykach ale też i jego umysły. Swego rodzaju opinia publiczna, którą zaangażowano m.in. poprzez propagandę wymuszała totalne zwycięstwo nad wrogiem.

Gwałtowny rozwój przemysłu w XIXw. pozwolił na uzbrojenie a później zaopatrywanie gigantycznych armii. Podobnie gwałtowny wzrost demograficzny.

Ostatecznie, nie wiem do końca jak to nazwać - "pycha niemiecka" (?) która dumnemu narodowi germańskiemu kazała, mimo braku realnych szans na zwycięstwo, trwaniu w uporze. Ale może to wynikać z nacjonalizmu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Jeżeli już umówiliśmy się co rozumiemy pod pojęciem "wojny totalnej", to może przeanalizujemy dla którego państwa WW stała się wojną totalną.

W końcu czy pastucha w Australii wciągnęła w wysiłek obronny Brytanii ?

Ludendorff swe dzieło o wojnie totalnej oparł właśnie na krytyce przygotowań Rzeszy do wojny, które wcale nie były totalne, dopiero długotrwałość konfliktu wymusiła zaangażowanie całości narodu, a wtedy jego zdaniem było już "po ptokach", stąd jego propozycja.

Zatem dla Niemiec WW w którymś momencie stała się totalna, lecz dla innych ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Zgadzam sięz Tobą. Widziałem kwity z lat dwudziestych, w których oficerowie Reichswehry myśląc o przyszłej wojnie stwierdzali, że trzeba jeszcze bardziej kontrolować przemysł, bo przez brak tej kontroli przegraliśmy. Tyle tylko, że Program Hindenburga to już była wojna totalna - wszyscy albo walczyli, albo pracowali.

We Francji - poza koloniami raczej - też chyba było podobnie. Wcielono też znaczny odsetek mężczyzn pod broń.

Belgia - przecież do końca zaciekle broniła skrawka swojego terytorium - w warunkach XIX w. dawno by już skapitulowała.

Serbia - z narodu też wyciągnięto co się dało.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

czyli z tego, co wychodzi w dyskusji wojna totalna nie ma na celu zaglady danego narodu, czy spoleczeństwa jako całości, bardziej celem powinno być podporządkowanie jego i wkorzystanie [wyciśnięcie wszystkiego co się z niego da] do końca. W takim wypadku jak ocenić kolejną z wojen, spełniająca jeszcze jedno kryterium - próbę zagłady narodowości.

Z tym, że W.W. wyciągnęła z ówczesnych społeczeństw wszystko - a nawet więcej - zgadzam się, podobnie, jak z gospodarek i to zarówno w sensie przemysłu jak i działu finansowego - pełna zgoda.

Z drugiej strony wynikiem I w.ś. był rozpad - zagląda kilku państw które nie potrafily udźwignąć jej kosztó i ciężaru. Czy coś takiego nie jest zagładą / zniszczeniem [relacji ; powiązań] społecznych jakie istniały?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A co z Rosją ? Totalna na pewno była rewolucja, ale wcześniej ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Myślę, że w przypadku Rosji poziom industrializacji kraju i sieci kolejowej czy transportowej w ogóle był zbyt niski, żeby totalna mobilizacja sił państwa została przeprowadzona. Dotknęła ona jednak zapewne zindustrializowanej części - stąd strajki i załamanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.