Euro 2012 - wybór miast

[Albinos]

Dzięki za miłą rozmowę Ale ja naprawdę nie lubię rozmawiać na przekonania...

[Don Pedrosso]

Prawda jest taka, że jakiego miasta by nie wybrali i tak będą skrzywdzeni. Jako, że pochodzę z małopolski jestem poniekąd rozczarowany tym, iż Kraków nie został wybrany. Pocieszam się jednak tym, że Euro dopiero za 3 lata. Jeśli Kraków nie zostanie jednym z organizatorów- trudno- trzeba będzie wsiąść w pociąg czy samochód i jechać do Warszawy, Wrocławia lub Poznania.

[Fanaa]

Oj, chyba dużo Krakusów...

Ja myślę, że po prostu UEFA chciała dać jeszcze szansę Ukrainie. Wy się martwcie o to, że jest deficyt budżetowy i nie będzie euro

Mi się EURO w Wawie nie uśmiecha - dużo obcych, dużo denerwujących wrzeszczących pijaków z zagranicy. Niech sobie biegają nago po krakowskim rynku

A serio - mamy jeszcze szanse Co zabawne w 2012 roku ma ruszyć budowa jednej z warszawskich obwodnic, dobrze, że nie organizujemy EURO z Białorusią, bo z przeprawą w kierunku naszych północno-wschodnich granic pewnie nie było by wesoło... Ale i tak jestem ciekawa na ile będzie utrudniony ruch i czy to wszystko się nam w ogóle zwróci...

[Narya]

UEFA stwierdziła, że jest bardzo zadowolona z wszystkich miast. Wybrała stąd 4 podstawowe. Kraków i Chorzów były od samego początku na liście rezerwowej. Stąd te 4 podstawowe, a ponadto były już z nimi kontrakty.

[Don Pedrosso]

Ukraina prosi o pomoc... Kraków:

http://sport.onet.pl/0,1260069,1970033,wiadomosc.html

[Fanaa]

No tak, liczy się prestiż, ale jednak kasą chcą się dzielić. Ciekawe jak to będzie. Jakoś mi się nie widzi, że ludzie z Krakowa jechali by do Lwowa na mecz? :|

Szczerze powiedziawszy, to Warszawa i Kraków są przereklamowane... Co innego taki Wrocław

[Bruno Wątpliwy]

Jest mi głupio...

W sumie "mój" dział forum i moje Państwo, którego jestem obywatelem - tj. III RP, a Euro 2012 jest mi całkowicie obojętne. Czy będzie, gdzie będzie i jakie będzie. Jedyne co mnie interesuje, to żeby drogi i miasta jakoś były przejezdne, jak będę gdzieś się udawał w czasie Euro.

Nigdy nie potrafiłem docenić znaczenia i uroku bieganiny 22 (czy raczej 23) facetów na boisku z udziałem piłki. Jest to zjawisko całkowicie mnie nie poruszające.

Chyba jestem bardzo odosobniony na tym forum...

To pisałem ja, Bruno Wątpliwy, aby usprawiedliwić się, że właściwie nie czytam wypowiedzi w tej dyskusji. Choć chyba powinienem...

[Fanaa]

Myślę, że nie jesteś odosobniony...

I myślę, że Twoje marzenia o bezkolizyjnym ruchu na polskich drogach w czasie EURO 2012 raczej się nie spełnią...

Zawsze możesz jechać na: wieś, mazury, w góry, na plażę? Ale chyba im dalej na północny-wschód tym lepiej

[gregski]

Chyba jestem bardzo odosobniony na tym forum...

Nie jesteś!

Jedyne co mnie interesuje, to żeby drogi i miasta jakoś były przejezdne, jak będę gdzieś się udawał w czasie Euro.

Ja mam więcej szcześcia. Z pobieżnych obliczeń wychodzi mi, że w czasie gremialnego kopania piłki powinienem byc w morzu.

[Fanaa]

Chyba "na" albo "nad"... No, ale teraz już przynajmniej wiem, kto zabuszył wszystkie te wielkie tankowce

Planujesz następne cele - ma się rozumieć

[FSO]

Witam;

Bruno ; gregski : witajcie w klubie; mnie tak naprawdę pilka nożna średnio interesuje, to czy będzie czy nie będzie takoż. Sam wybór to moje zdziwienie i samutek - po grzyba nam to wszystko i jedna refleksja a wlaściwie dwie:

- w czasie tego Euro - kraj nie będzie funkcjonował

- do Krakowa i tak przyjadą pooglądać miasto

Czyli w sumie nieźle a nadwałby się jako taki niby protest song : "Nie przenoście nam stolic... Euro do Krakowa... "; na bazie znanego zresztą utworu grupy "Pod Budą".

pozdr

[Albinos]

Nie bardzo łapię... dla większości krajów, które organizowały czy to MŚ czy ME, taka impreza to spory zastrzyk zarówno gotówki, jak i impuls do zrobienia czegoś dla sportu... Portugalia dzięki Euro 2004 ma piękne stadiony, kluby znacznie poprawiły swoją grę w europejskich pucharach... Czy to są powody do niezadowolenia? Jakoś nie słyszałem, aby jakikolwiek kraj stracił na takiej imprezie. Poza tym to jest ledwie miesiąc... Korzyści zaś są na lata.

[gregski]

O ile samo kopanie piłki mnie nie rajcuje to fakt organizacji Euro wydaje mi się ważny jako element polityki majacej wciągnąc Ukrainę w sferę wpływów UE. (O ile jakaś spójna polityka tego rodzaju rzeczywiście istnieje). Dlatego udział Polski i Ukrainy musi byc równy i komunikacja pomiedzy naszymi krajami musi byc bez zarzutu!

Ad. Fanaa

Nadal myślę, że będę w morzu (marynarze wychodzą z portu w morze a nie "na morze", a na wielkich tankowcach to ja pracuję a nie rabuję je!

[Vissegerd]

Nie do mnie, ale tak mi się przypomniało...

Nadal myślę, że będę w morzu (marynarze wychodzą z portu w morze a nie "na morze",

Statek wychodzi w morze przede wszystkim

Ale życie spędza się na morzu.

Marynarze są zaś w rejsie.

Tak znam to z domu... Ale to już parę lat minęło, ostatni raz sam byłem w rejsie ponad 20 lat temu, ech...

Pozdrawiam.

[Fanaa]

Poza tym to jest ledwie miesiąc... Korzyści zaś są na lata.

O ile wprowadzą euro ;p

Ad. Fanaa

Nadal myślę, że będę w morzu (marynarze wychodzą z portu w morze a nie "na morze", a na wielkich tankowcach to ja pracuję a nie rabuję je!

Gregski, myślałam, że jedziesz NAD morze - wypoczywać....

No dobrze Mimo wszystko nie zazdroszczę. Ale może Cię nie ukradną...

Edytowane 14 Maj 2009 przez Fanaa