Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
LiAiL

Obrona Częstochowy 1655 r.

Rekomendowane odpowiedzi

piterzx   

Witam,

Za Zygmusia z tamtej strony granicy był spokój

Właśnie dlatego nie zgodziłem się ze zdaniem koleżanki dzionga...

może z faktu świętości miejsca zadbał o klasztor

Bardzo prawdopodobne. Wszak Zygmunt był podobno bardzo religijny, tak, że jako jeden z argumentów przeciwko niemu Szwedzi wysuwali jego katolicyzm. Natomiast kolejnym powodem, dla którego klasztor mógł zostać ufortyfikowany był ogół planów Zygmusia odnośnie twierdz, czy punktów obrony rozsianych po kraju, choć rzeczywiście dziwić może, dlaczego akurat Jasna Góra...

Przeglądam teraz dodatek do "Rzeczpospolitej"-"Zwycięstwa oręża polskiego"i tam pisze "do 30 armat"- więc nie będę sie sprzeczał co do ilości,przyjmując liczbę około 20.

Ja też nie zamierzam. Doskonale wiem, że dzisiaj możemy mieć, co do tego okresu, jedynie przybliżone dane...

A wśród nich Jan Sobieski ...

Ano był sobie, był, tylko, że (z tego co pamiętam) raczej w walkę (czy raczej próbę zdobycia) to on zbyt dużego wkładu jeśli o Szwedów chodzi nie miał... :roll:

Pozdrawiam :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   

Gwoli sprawiedliwosci nie nalezaloby pisac o "Szwedach oblegajacych Czestochowe".

Byly to - owszem "wojska szwedzkie". Jednak oblegajacymi byli Niemcy i Polacy.

Obroncami tez. Szwedow tam (prawie ?) wcale nie bylo.... Czesi - owszem.....:wink:.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Jednak oblegajacymi byli Niemcy i Polacy.

A fakt ,miałem gdzieś rozpiskę jednostek które atakowały klasztor,pamiętam jednostki z Hesji ,Saksonii.A nasz Jaś III, wiecie kim dowodził ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Witam,

Byly to - owszem "wojska szwedzkie". Jednak oblegajacymi byli Niemcy i Polacy.

Obroncami tez. Szwedow tam (prawie ?) wcale nie bylo

Zgoda. Używanie stwierdzenia Szwedzi było skrótem myślowym.

Gwoli sprawiedliwosci nie nalezaloby pisac o "Szwedach oblegajacych Czestochowe".

Skoro zwracamy uwagę na szczegóły, to Częstochowy raczej nie było potrzeby oblegać. Dość szybko się poddała. Co innego klasztor Jasna Góra, o której (bodajże) przeor Koredcki powiedział, że do Częstochowy nie należy...

A nasz Jaś III, wiecie kim dowodził ?

To znaczy jakim oddziałem pytasz? Tego akurat nie wiem... Nie zagłębiam się zbytnio w ten okres historyczny... Jakim?

P.S. Odnośnie tego, o czym pisaliśmy wcześniej, tzn. ufortyfikowaniu klasztoru, to z tego co wiem, to chyba i Władzio IV miał pewne zasługi na tym polu... :roll:

Pozdrawiam :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
To znaczy jakim oddziałem pytasz? Tego akurat nie wiem... Nie zagłębiam się zbytnio w ten okres historyczny... Jakim?

Wiem, że wtedy dowodził wojskiem kwarcianym, i jazdę polską skierowano pod klasztor jako ochronę przed chłopstwem, i partyzantami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Witam,

Wiem, że wtedy dowodził wojskiem kwarcianym, i jazdę polską skierowano pod klasztor jako ochronę przed chłopstwem, i partyzantami.

Aha, myślałem, że o jakiś konkretny oddział pytasz... Myślałem, że jakiś szczególny (np. pod względem składu) ;D

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Aha, myślałem, że o jakiś konkretny oddział pytasz... Myślałem, że jakiś szczególny (np. pod względem składu)

Ciekawy jestem, jaki był jego udział w walkach o Jasną Górę, Polacy -katolicy, którzy tam byli odmawiali czynności związanych ze zdobywaniem klasztoru.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Natrafiłem na bardzo ciekawy artykuł pt. "Czarne chmury nad legendą" w ostatnim numerze "Focus Historia", autorstwa Michała Haykowskiego, dziennikarza i historyka ze Szwecji, korespondenta PAP.

Pozwolę więc sobie uzupełnić wypowiedzi Szanownych Koleżanek i Kolegów o parę informacji zawartych w artykule. Nie ukrywam, że kilka lat temu czytałem bardzo podobny artykuł innego autora, reprezentujący niemalże identyczne tezy.

1. Mimo wszystko kolega w4w powiedział świętą prawdę. Była obrona li tylko Jasnej Góry. Na dodatek, oo. Paulini już dawno porzucili Jana Kazimierza uznając Carolusa. Faktem też jest, że nie było Szwedów pod twierdzą. Było sporo polskich wojsk kwarcianych, jednakże te odmówiły w braniu jakiegokolwiek udziału w działaniach przeciwko Jasnej Górze. Zabezpieczali natomiast oblegającym wojskom tyły.

2. Łupy. Nic do zdobycia w klasztorze nie było. Cudowny obraz wywieziono do Mochowia koło Głogówka na Śląsku już w nocy z 7 na 8 listopada 1655 roku. Skarby częściowo zatopiono w stawach koło Częstochowy, częściowo zakopano.

3. Faktycznie była to nowoczesna twierdza. Autor artykułu podaje załogę na 160 żołnierzy i 50 puszkarzy. Dowódcą garnizonu był miecznik sieradzki Stefan Zamoyski.

4. Wieczorem 8 listopada pojawiło się pod twierdzą 200 rajtarów z oddziału gen. mjr. Jana Wejharda Wrzesowicza. Sam Wrzesowicz nie mógł być obecny gdyż w tym czasie walczył pod Praszką z Konfederatami, a było to miejsce odległe o kilkadziesiąt kilometrów. Najprawdopodniej więc wysłał kogoś z listem.

5. Paulini otrzymali od marsz. Arvida Wittemberga tzw. salwa-gwardię. Nie zachowały się żadne dokumenty, ale o. Kordecki wspomina w "Nowej Gigantomachii": "Wittenberg nie wzbraniał się wydać klasztorowi listu bezpieczeństwa, owszem polecił naczelnikowi kancelarii, ażeby takowy jak najprędzej wygotował...". Ani Częstochowa, ani Jasna Góra nie były ważnymi celami militarnymi. Przed rabunkiem i zajęciem twierdzy zabezpieczała salwa-gwardia. Oczekiwano na zwołanie przez nowego króla Karola zjazdu szlacheckiego, przyjęcie przysięgi, przejście króla na katolicyzm i tym podobne mrzonki. Jednakże 18 listopada ok. godziny 18 pojawia się pod murami klasztoru dywizja gen. Burcharda Müllera von der Luhnen. Dlaczego?

Otóż rozkazy jakie otrzymał od króla Müller nakazywały mu zajęcie między innymi Częstochowy. Negocjując z Kordeckim, generał powoływał się na ten rozkaz o żądał otwarcia bram. Przeor odmawiał, twierdząc, że ma salwa-gwardię, a rozkaz dotyczy miasta, nie klasztoru. Pisał do Müllera, że Paulini jak i "totum regnum" poddali się królowi Szwecji, to jednak bram nie otworzą, z wymienionych powodów. Przeor wysłał nawet posłańca do króla po nową salwa-gwardię. Pismo to odnalazł w 1904 roku szwedzki historyk Theodor Westrin i opublikował. Paulini występowali jako posłuszni poddani króla szwedzkiego, a jednocześnie strażnicy świątyni broniący jej przed zbeszczeszczeniem.

6. Słabe były wojska oblegające. Pierwszego dnia miał Müller pod komendą zaledwie 100 piechurów, 8 lekkich dział i około tysiąca jazdy, głównie polskiej. Oczywiście, jak wyżej, nie było ani jednego oddziału złożonego ze Szwedów. Jak napisał Pancerny obok Polaków byli Niemcy. Nie było też żadnego pułkownika Horna (żaden nie poległ na południu Polski), ani księcia heskiego (jeden już nie żył, bo zgniął pod Kościanem, drugi był akurat w Prusach Królewskich). Generał uznał twierdzę za trudną do zdobycia, o czym świadczą jego raporty. Stopniowo zwiększając liczbę piechoty i dział prowadził negocjacje z Paulinami. Większość posiłków stanowiłą polska piechota, w tym regiment królewskiej gwardii pieszej i piechoty łanowej województwa sandomierskiego. Przydatność tych wojsk była jednak w samym oblężeniu niewielka. Marszałek Wittenberg w swoich listach do Karola Gustawa pisał, że "stanowią bardziej przeszkodę niż pożytek...".

7. Faktycznie był pod Częstochową niejaki Andrzej Kuklinowski, jeden z dowódców jazdy kwarcianej. To właśnie jazda kwarciana odmówiła udziału w ataku, choć całkiem dzielnie zwalczała partyzantkę i Konfederatów w początkowym okresie.

8. Przewaga artyleryjska obrońców była bezsprzeczna przez cały okres oblężenia, z czego Müller zdawał sobie doskonale sprawę. Faktycznie Szwedzi próbowali podkopów, lecz polskie wycieczki wycięły prawie wszystkich olkuskich górników i trochę wojaków. Podczas jednej z wycieczek zniszczono też 4 szwedzkie armaty. Jest to prawdopodobne, że w murach twierdzu utkwiły tylko 3 kule szwdedzkie. Polskie działa miały lepszy zasięg, więc generał Müller miał ograniczone pole manewru.

9. 25 listopada wyszło z kancelari królewskiej pismo do dzielnego generała, które zawierało min. następujące rady: "Być może, rzeczony klasztor razem z tymi, którzy w nim przebywają, po dobremu, nie uciekając się do jakiejś ostateczności, zawrze układ i podda się pod nasze panowanie." W międzyczasie coraz bardziej nasilał się opór w kraju. Kwestię Częstochowy wykorzystano propagandowo. W związku z tym, 14 grudnia Karol X wydaje rozkaz przerwania oblężenia Jasnej Góry. Do generała Müllera dociera on zapewne dopiero po kilku dniach. Oblężenie wzmaga tylko opór obrońców, zima działa wyniszczająco na wojska szwedzkie, polskie jednostki topnieją, świadomość Polaków, że zagrożony jest ich święty obraz wzmaga opór zbrojny. Rzeczywiście, w nocy z 26 na 27 grudnia wojska gen. Müllera odchodzą.

Na koniec pozwolę sobie zacytować list księdza Kordeckiego do generała Müllera datowany na 21 listopada 1655 roku, znajdujący się archiwum Riksarkivet w Sztokholmie. Świadczy doskonale o przebiegłości i dyplomacji przeora klasztoru.

Niechaj się dowie szanowna i szlachetna Dostojność Wasza, że nasz stan zakonny nie posiada prawa wybierania królów, lecz czci tych, których szlachta wybrała. Ponieważ Jego Królewską Mość, Króla Szwecji całe królestwo uznaje i na swego pana wybrało, przeto i my z naszem miejscem świętem, które od tego czasu tak opieki jak i najwyższego poszanownia doznawało ze strony królów polskich, pokornie poddaliśmy się Jego Królewskiej Mości Szwecji; (...) Czcimy więc, jako ulegli poddani, Jego Królewską Mość Szwecji, Pana naszego najłaskawszego, nie odważamy się też podnieść zaczepnego oręża przeciw wojsku Jego Królewskiej Mości.

Widzieliśmy rozporządzenie Majestatu Królewskiego, lecz ponieważ klasztor nasz wraz z kościołem zdawiendawna inną posiada nazwę i nazywa się Jasna Góra, a miasto Częstochowa pod żadnym względem nie należy do klasztoru, rozporządzenie wspomniane wielką obudziło w nas wątpliwość.

Dlatego uniżenie szanownego i szlachetnego pana prosimy, ażeby dopóki ta wątpliwość nie zostanie usunięta przez nowe rozstrzygnięcie Jego Królewskiej Mości, tak nasz klasztor i poświęconą Bogu i jego Najśw. Pannie świątynię, w której się zasyła do Boskiego Majestatu modlitwy za zdrowie Najjaśniejszego Króla Szwecji, pana i protektora naszego królestwa, jak i nas samych, których bynajmniej nie jest powołaniem opierać się potędze królów, zechciał w pokoju zostawić. Nie uwłaczamy przez to szlachetnemu panu, lecz owszem od jego poparcia i w przyszłości wiele sobie obiecujemy. Cokolwiek Jego Królewska Mość rozkaże, chętnie spełnimy. Tymczasem jak najusilniej polecamy się łaskawości szanownego i szlachetnego pana.

Jak widać ksiądz Augustyn rozegrał tę partię doskonale, wychodząc bez szwanku, zachowując wszystko. Wykorzystano całą historię propagandowo, rozniecając bardziej powstanie przeciw okupantowi. Szwedzi popełnili gruby błąd. Carolus nie przemyślał, a biedny Müller, jako stary wiarus wykonywał ślepo rozkazy. Tak więc żaden cud Moi Kochani :P

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Rozbudowę zaczęto ok. roku 1621. Na planie czworobocznym (130 m x 105 m) postawiono mury obronne o wysokości do 10 m, z bastionami pięciobocznymi na narożach. W bastionach znalazły się dwa piętra - dolne dla artylerii, wyższe dla strzelców. Czynnikiem ułatwiającym obronę było to, że klasztor - twierdza stał na wzgórzu o wysokości 295 m n.p.m.

Oczywiście, nie przeczę, lecz raczej nie było to chyba powodem tylko położenia na Śląsku, który "jak nie Niemcy to Czesi chcieli go podbić", a całości planów fortyfikacyjnych Zygmusia.

Tak, król zadbał o ufortyfikowanie twierdzy, ale większego sensu umacniania i zabezpieczania zachodnich granic nie było jako, że znajdowali się tam Habsburgowie - nasi sojusznicy. Rozpoczęcie budowy ok. roku 1621 - co mogło być tego przyczyną?

1. Chęć zabezpieczenia się przed napadami protestanckich Czechów (choć ci byli już pokonani pod Białą Górą). Jako wrogowie naszych sojuszników mogli sobie pozwolić na jakieś wypady, w większości pewnie obrażające katolicyzm. Tak więc klasztor trzeba było zabezpieczyć.

2. Podziękowanie za zwycięstwo chocimskie lub prośba o danie zwycięstwa w walce z Turkami (nie znam daty dziennej rozpoczęcia rozbudowy). Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne wyjście. Zygmunt był religijny, do tego samo święto ustanowione na część Chocimia mogło nie wystarczyć. A powodów do proszenie o kolejne dawki Łaski Bożej było dużo :P

Ja tylko w kwestii umocnień Jasnej Góry, bo o oblężeniu napisano już dużo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Domen   
Polskie działa miały lepszy zasięg, więc generał Müller miał ograniczone pole manewru.

Gwoli ścisłości - część dział oblegających też była polska - a konkretniej na służbie szwedzkiej ale z polskich arsenałów (np. wszystkie 6 ciężkich dział oblężniczych).

Jest to prawdopodobne, że w murach twierdzu utkwiły tylko 3 kule szwdedzkie.

Niemożliwe - podczas ostrzału zniszczono częściowo mury od strony północnej i w rejonie bastionu św. Trójcy, więc 3 kule to bujda, - być może tyle się uchowało, bo np. nie wybuchły?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Probuję sobie właśnie poskładać ODB wojsk oblegających Częstochowę. Być może ktoś z Was ma dane ktore mogłby skorygować to co znalazłem.

Literką V oznaczyłem oddziały 'varvade' czyli szwedzkie wojska najemne, złożone przede wszystkim z Niemcow.

Straż przednia

Generał gen. mjr. Jan Wejhard Wrzesowicz

Niepełny regiment pieszy - 300 żołnierzy + 2 działa regimentowe - nie wiem jaki miałby to być regiment?

Niepełny regiment rajtarow Wacława Sadowskiego – 300 żołnierzy (V)

kompania artylerii – 8 dział 6-funtowych

Siły główne

Generał B.Muller

Regiment rajtarski Jana Krzystofa von Beddeckera/Bodeckera - 400 żołnierzy (V)

Skwadron rajtarii z regimentu Hansa Engella/Engelsa - 200 żołnierzy (V)

Kompania rajtarii z regimentu Franciszka Erdmana von Sachsen-Lauenburg – 100 żołnierzy (V)

800-1000 polskiej jazdy (zapewne przede wszystkim jazda typu kozackiego i lekka)

Kornet dragonii – 100 (? chyba raczej V, ale korpus Wittenberga miał latem 1655 roku tylko dwie takie jednostki - skwadron von Sulzbach - 116 porcji i skwadron Weyhera - 48 porcji)

Posiłki:

Koniec listopada:

Leibregiment A.Wittenberga (ex-regiment gwardii pieszej JKM oberszta Fromholda von Ludingstausen Wolffa) pod maj. Janem Butlerem

początkowo 6 kompanii (ok. 600 żołnierzy) + 3 działa 3-funtowe

Sandomierska piechota łanowa ( ‘w borsuczych skorkach’) pod pułkownikiem Andrzejem Gnoińskim

Kompania piesza rotmistrza Adama Pozowskiego – 100 żołnierzy – [czyżby chorągiew hajducka?]

10 grudnia

Obersztlejtnant Fryderyk Getkan – ex-oficer artylerii koronnej

2 pozostałe kompanie Leibregimentu Wittenberga – 200 żołnierzy

2 działa 24-funtowe i 4 działa 12-funtowe (ex-polskie)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Carolus nie przemyślał, a biedny Müller, jako stary wiarus wykonywał ślepo rozkazy.

Raczej tak, skoro po 7 listopada (uznanie przez Jasną Górę protekcji szwedzkiej) Wittenberg zapewnił Kordeckiego o całkowitej ochronie, a jednocześnie Karol Gustaw wydał Mullerowi rozkaz pacyfikacji Wielkopolski i obsadzeniu szwedzkimi załogami twierdz przy granicy ze Śląskiem. Ciekawe, czy Wittenberg blefował wobec ojców paulinów, czy też przeoczył rozkazy króla?

Muller odstąpił nie tylko z powodu niemożności odstąpienia od klasztoru, ale także dlatego, że obawiano się odsieczy ze strony Jana Kazimierza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W jednym z tomów wydawnictwa Zakonu Ojców Paulinów można znaleźć artykuł Stanisława Herbsta "Znaczenie militarne twierdzy jasnogórskiej" - "Studia Claramontana", 1981, t. I, s. 252-256, oraz Zygmunta Łakocińskiego"Oblężenie klasztoru na Jasnej Górze w tradycji i historiografii szwedzkiej", tamże s. 257-270.

Nie czytałem, atoli odnotowuję z kronikarskiego obowiązku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Mam dostęp do wszystkich tomów owych studiów. W istocie znaleźć można tam plejadę "Gwiazd", z "mojego okresu" pisali tam m.in. prof. Wiesław Caban, Jan Warmiński :)

Jeżeli ktoś optuje, jestem w stanie wykonać ksera.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zwykle chętny, jakby się jakiś skan udało zrobić to byłbym niesamowicie wdzięczny :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.