Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
madu1906

Kostek-Biernacki

Rekomendowane odpowiedzi

palatyn   

Bruno - problem mieli juz komuniści, którzy chcieli znaleźć świadków na działanie płka Kostka-Biernackiego w Berezie. Zebrane zeznania były w tej kwestii bardzo mgliste.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To Pana wersja, że zeznania były mgliste, ja jednak do tych słów podchodzę z dużą rezerwą, chciałbym zobaczyć jakieś dokumenty-źródła to poświadczające. Co do świadków pytanie jest ilu z nich jeszcze wtedy żyło i było w Polsce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ale, że obóz w "jego" województwie istnieje chyba wiedział i miał zapewne niejednokrotną "przyjemność" go inspekcjonować i wydawać zalecenia.

Proces Kostka-Biernackiego w latach stalinowskich, był w swym przebiegu oczywistym zaprzeczeniem poszanowania praw człowieka. Natomiast - moim zdaniem - nawet jakby stanął przed sądem demokratycznego państwa, skazany by został. Inna sprawa, że konstytucja kwietniowa sprytnie uchyliła art. 98 marcowej (pozostawiając w mocy 99, 109-118 i 120). Ten o zakazie kar, połączonych z udręczeniami fizycznymi i prawie do sądu. Zatem można przyjąć, że internowanie i tortury w Berezie zgodne były z duchem nowej ustawy zasadniczej...

A zresztą, zdaje się nawet sami sanatorzy za bardzo za nim w swej masie nie przepadali. Także za Brześć i Berezę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
To Pana wersja, że zeznania były mgliste, ja jednak do tych słów podchodzę z dużą rezerwą, chciałbym zobaczyć jakieś dokumenty-źródła to poświadczające. Co do świadków pytanie jest ilu z nich jeszcze wtedy żyło i było w Polsce.

W "Niepodległości" z roku 2007 dokładnie opisane jest śledztwo przeciwko płk. Wacławowoi Kostek-Biernackiemu i jego pobyt w więzieniu. Polecam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

muszę się zgodzić z opinią Bruna - wpływ Kostka na Bereze i Brześć byl tak duży,że zainteresowani w II RP wiedzieli kto tak naprawdę rządzi i wydaje rozkazy do wykonania w obozie. Nikt nie mówi o Kostku jako o wojewodzie który mial nadzór nieudolny tylko mówią o Kostku, jako o osobie faktycznie rządzącej w Berezie, wydającej rozkazy "do wykonania". Jeśli już w Brześciu pozwalał sobie na to by przyjmować osobiście skargi na siebie za traktowanie w więzieniu, to nie podejrzewam by jego zachowanie i podejście do przestrzegania prawa się zmienialo.

Gdyby bylo inaczej, inaczej by o nim pisano, a także nie byłby utrwalony w opiniach jako ten, kto tak naprawdę trzymał żelazną ręką więźniow w obozie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ciekawostkę o realnej roli Kostka-Biernackiego i wyżej omawianym trybie zsyłania do Berezy. Opracowanie popularne, ale z sensem napisane, przy czym raczej na zasadzie "lekkiej obrony" Berezy, choć z dużą dozą krytycyzmu także. CYTAT POCHODZI Z TEJ STRONY:

Ważną postacią w obozie był wojewoda poleski W. Kostek- Biernacki. Nikt z ministerstwa nie mógł odwiedzić obozu bez jego wiedzy i wizyty u niego. Poza tym wydał ostrzeżenia dla miejscowej ludności i przyjezdnych, aby nie zbliżali się do obozu bliżej niż do drucianego ogrodzenia i aby nie nawiązywali kontaktu z odosobnionymi. Zakazano fotografowania obozu. Za złamanie tych zakazów groziła kara 500 złotych grzywny lub 14 dni aresztu. Jeśli ktoś podejmował próbę wstawienia się za bliskim, przebywającym w obozie, to udawał się właśnie do wojewody poleskiego .

Ciekawy był proces wysyłania podejrzanego do miejsca odosobnienia. Starosta występował do miejscowego wojewody z wnioskiem o skierowanie określonej osoby do miejsca odosobnienia. Jeśli wojewoda wyrażał opinię pozytywną, to wtedy wniosek ten trafiał do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, do Departamentu I Politycznego, gdzie dyrektor zbierał codziennie nadesłane nazwiska i przedstawiał je ministrowi. Kiedy wniosek o umieszczenie jakiejś osoby był rozpatrywany pozytywnie, wojewoda był o tym listownie informowany, a drugi egzemplarz tego dokumentu trafiał do sędziego śledczego, któremu podlegał obóz- jego siedziba znajdowała się w Brześciu nad Bugiem. Formalnie to on musiał zaakceptować skierowanie danej osoby do miejsca odosobnienia, ale nigdy nie odrzucił takiego wniosku, akceptując decyzje MSW. To on także decydował o ewentualnym przedłużeniu pobytu więźnia w Berezie, na wniosek komendanta obozu . Często zdarzało się także, że z takim wnioskiem występował wojewoda terenu, z którego pochodził więzień. W czasach, kiedy Felicjan Sławoj- Składkowski był ministrem spraw wewnętrznych, często akty i dokumenty były podpisywane przez niego niejako automatycznie, bez czytania- zdawał się on na wiceministrów, którzy wcześniej parafowali podpisywany przez ministra dokument . Można przypuszczać, że podobny proceder miał miejsce także w późniejszych gabinetach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Jeśli już w Brześciu pozwalał sobie na to by przyjmować osobiście skargi na siebie za traktowanie w więzieniu, to nie podejrzewam by jego zachowanie i podejście do przestrzegania prawa się zmienialo.

Panowie!

Historia nie jest kwestią domysłów dotyczących tego "jak się pewnie zachowywał" ten czy ów. Historia jest najprościej rzecz ujmując dziedziną zajmującą się przedstawianiem wyników własnych badań. Chyba, że jest to tzw. historia alternatywna, to wtedy co innego. Więc jeśli mamy podążać prawidłowym tropem to podajemy fakty, fakty i raz jeszcze fakty a nie gdybamy co może się działo. A może się nie działo. Upraszam kolege FSO, aby na poparcie swych tez wskazywał konkretne zdarzenia. Wtedy możemy spierać się o ich interpretację. Ale najpierw fakty, a nie domysły.

Zauważam jednak pewien postęp. Nie ma już wpisów, że płk Wacław Kostek-Biernacki osobiście znęcał się na kimkolwiek w Berezie. A jeszcze nie tak dawno był to niemal pewnik.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Nie ma już wpisów, że płk Wacław Kostek-Biernacki osobiście znęcał się na kimkolwiek w Berezie. A jeszcze nie tak dawno był to niemal pewnik.

Tak gwoli wyjaśnienia - osobiście nie widziałem w tej dyskusji wpisów, mówiących o tym, że Kostek Biernacki osobiście bił pałką więźniów. Ja przynajmniej nic takiego nie napisałem. Zastanawiam się czy można mu przypisać swoiste sprawstwo kierownicze, pomocnicze, ewentualnie podżeganie. I raczej wychodzi na to, że turystycznie do obozu nie wpadał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

palatyn: zalecalem przeczytanie książeczki pt "Sprawa Brzeska". Są tam dokumenty, bodajże stenogramy z procesu wypowiedzi oskarżonych i oskarżających. Łącznie z tą mówiącą, że w momencie skladania skargi Kostek odsunąl sędziego któremu prawo nakazywalo owe skargi skladać i sam zająl jego miejsce czekając na otrzymanie skarg.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Tak gwoli wyjaśnienia - osobiście nie widziałem w tej dyskusji wpisów, mówiących o tym, że Kostek Biernacki osobiście bił pałką więźniów. Ja przynajmniej nic takiego nie napisałem. Zastanawiam się czy można mu przypisać swoiste sprawstwo kierownicze, pomocnicze, ewentualnie podżeganie. I raczej wychodzi na to, że turystycznie do obozu nie wpadał.

Nie pisałem, że oskarżono go o bicie pałką tylko, iż twierdzono, że się znęcał.

A tu garść cytatów:

Aresztowań dokonywano między godziną 3 a 4 w nocy, w ukryciu przed opinią publiczną i dziennikarzami przy pomocy policji i żandarmerii wojskowej i wywożono ich do twierdzy Brzeskiej nad Bugiem pod komendę pułkownika Wacława Kostka - Biernackiego [4]. Słynął on z okrucieństwa, skłonności sadystycznych i prymitywizmu.[/b] Z relacji Witosa: ?pułkownika Kostka - Biernackiego ? znałem tylko z opowiadań i okrutnej działalności w legionach, osobiście nie widziałem go nigdy. Sam Daszyński przedstawiał go jako sadystę, lubującego się w okrucieństwie i krwi?.
aresztowanych bito w więzieniu, zmuszano do upokarzających zajęć [...].utrzymywano w ciągłęj niepewności i strachu o życie, a przede wszystki ponieiwierano godność krzykiem, wyzwiskami i tonem grubiańskim. W tych znęcaniach przodowal komendant fortecy Wacław Kostek - Biernacki,
W twierdzy brzeskiej nad uwięzionymi znęcał się znany z sadystycznych skłonności płk Wacław Kostek-Biernacki. Więźniów bito, strażnicy obrzucali ich obelgami.

To nie cytat z Jarpena, ale z „GazWyb”na który autor posta się powołał.

A kim niby był, jak nie "Kostia - Wieszatielem", bo o ile mnie pamięć nie myli w okresie jego nadzoru nad Berezą tak o nim zaczęto mówić. Siepacz też wg mnie pasuje tym bardziej, że to inne znaczenie słowa oprawca -> tutaj odsyłam do tematu o Biernackim i Berezie, by móc samemu sobie to przeanalizować i ocenić. Tego to przynajmniej później osądzili za działalność w okresie II RP.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
palatyn: zalecalem przeczytanie książeczki pt "Sprawa Brzeska". Są tam dokumenty, bodajże stenogramy z procesu wypowiedzi oskarżonych i oskarżających. Łącznie z tą mówiącą, że w momencie skladania skargi Kostek odsunąl sędziego któremu prawo nakazywalo owe skargi skladać i sam zająl jego miejsce czekając na otrzymanie skarg.

Czyli skargę przyjmowała osoba nieuprawniona? Czy to sprawiało, że skarga była nieważna?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

palatyn: jedno sprostowanie, nazwisko oskarżonego to Putek. Stenogram inorumuje dalej, że Kostek nie przyjął protestu, i jeszcze brutalnie potraktowal oskarżonego [w obecności sędziego]. Kilka tygodni potem - kolejna próba skargi - tym razem sędzia bierze ją do ręki i po prostu nie przyjmuje pisma tylko "chowa do kieszeni" i uznaje że sprawy nie ma. Kilka dni później adwokaci oskarżonych mówią że skargi po prostu konfiskowano, albo w momencie wychodzenia ich z więzienia, albo w momecie skladania, albo w dowolnej innej chwili.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Paweł1   

W ramach ciekawostki endecki wierszyk z epoki ;)

Nad uczniem jest nauczyciel

Nad nauczycielem – dyrektor

Nad dyrektorem – minister

Nad ministrem – premier

Nad premierem – prezydent

Nad prezydentem – marszałek Piłsudski

Nad marszałkiem Piłsudskim – Bóg

Nad Bugiem – Brześć

A nad Brześciem – Kostek-Biernacki

Mało kto również pamięta o literackim aspekcie życiorysu Kostka. Sam niestety nie czytałem, jednak można spotkać się z opinią, że „Straszny Gość” to jedno z arcydzieł literatury międzywojennej (swoją drogą, czytał ktoś może?). No i pamiętać należy, że Kostek jest autorem słynnego: „Jedzie, jedzie na kasztance…”.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Palatynie, napisałeś:

Zauważam jednak pewien postęp. Nie ma już wpisów, że płk Wacław Kostek-Biernacki osobiście znęcał się na kimkolwiek w Berezie. A jeszcze nie tak dawno był to niemal pewnik.

Zauważ - piszesz o Berezie, potem cytujesz wypowiedzi naszych Kolegów o Brześciu. Moja wypowiedź

Tak gwoli wyjaśnienia - osobiście nie widziałem w tej dyskusji wpisów, mówiących o tym, że Kostek Biernacki osobiście bił pałką więźniów. Ja przynajmniej nic takiego nie napisałem. Zastanawiam się czy można mu przypisać swoiste sprawstwo kierownicze, pomocnicze, ewentualnie podżeganie. I raczej wychodzi na to, że turystycznie do obozu nie wpadał.

odnosiła się do ww. Twojej wypowiedzi o Berezie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Zauważ - piszesz o Berezie, potem cytujesz wypowiedzi naszych Kolegów o Brześciu. Moja wypowiedź odnosiła się do ww. Twojej wypowiedzi o Berezie.

Twoja tak. Koledzy stosowali szeroko rozumianą analogię. Jarpen wprost pisał o Berezie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.