Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

puella   

Inga:"Nie, cesarz nie dawał kaski na kopiowanie, to nie kopiowano. "

A co miał cesarz do tego? Mogłabyś tą myśl rozwinąć, bo jestem niezwykle ciekawa.

"Witam wszystkich , Piotr jako apostol , rzeczywisty uczen Jezusa rewalizowal o przewodctwo w grupie Apostolow po smierci Jezusa i to z kim , z Jakubem bratem Jezusa . Sw. Pawel nazwal siebie ,, Apostolem ,, choc nigdy na oczy nie widzial Jezusa , ani nie byl jego uczniem . Poprostu ,,poczul pismo nosem ,, zyjac sobie w Azji Mniejszej stworzyl gmine ,,chrzescijanska ,, napisal pare ,, listow ,, a ze listy byly potem uzyteczne w scalaniu ,, chrzescjanstawa ,, w jedna Wielka Religie , tak uznano mistyfikanta Pawla (Szawla) za Apostola smile.gif Jednak sytuacja Marii z Magdalii , po smierci Jezusa byla niebezpieczna , bo WALKA o wladze szla na calego pomiedzy Apostolami . Na poczatku sukcesy odnosil Jakub , po jego smierci bylo wiele grup chrzescijanskich , gloszacych czasami sprzeczne ze soba poglady . Wedlug niektorych Maria Magdalena , byla odpowiednikem ,, Swietej Kobiecosci ,, . Uwazali bowiem oni , ze jest ona malzonka Jezusa .Ach dodam ,ze wsrod Zydow kazdy Rabi posiadal zone , bylo to wrecz nieodzowne do stosowania sie w ,, prawie ,,.

pozdr. "

Mi to newsów ze świętego Grala nie przypomina. ;)

Faktem historycznym jest to, ze Szaweł nigdy apostołem Jezusa nie był i takowego nigdy na oczy nie widział- no chyba, że traktujemy tak objawienie Jego w drodze do Damaszku...

Faktem historycznym jest także to, że apostołowie rywalizowali o władze, w konsekwencji czego na czoło wybił się triumwirat złozony z Piotra, Jana i Jakuba, którego nie zalicza się do Dwunastu. Jeśli cieszył się takim samym autorytetem jak Piotr, zwierzchnik kolegium apostolskiego, to zawdzięczał to faktowi, że był bratem Jezusa. Sukcesy początkowo Jakub odnosił ponieważ pierwsi uczniowie werbowali się z Żydów. Odgałęzienie judeochrześcijańskie głosiło równocześnie wiarę w Jezusa i bezwzględną wierność prawu Mojżesza...W chwili, gdy chrześcijanie zaczeli werbować się w większej częsci z pogan, to co raz bardziej schodził na margines Kościół jerozolimski...

Nie spotkałam sie rónież w żadnym żródle ze wzmianką, że apostołowie w tym i Jezus wyznawali celibat, a z pewnością, chociażby u rzymian, jeżeli by taka anomali miała miejsce, stanowiło by to argument za jej innością i niebezpieczeństwem... Poganie w swych polemikach jak nic wysuneli by taki zarzut....Dla żydów brak potomka = się grzechowi przeciw prawu, bo stanowił jawną niechęć do wydawania na świat potomków wybranego narodu Pana. Celibat więc nie był tam czymś, co popierano...

Co do Magdy Magdaleny, to pierwsze, co mi na myśl przychodzi, to to, że była sponsorką apostołów- usługiwała ich ze swego mienia....

ps. i w dalszym ciągu nie wiem, dlaczego nie mogę vel nie umiem cytować ;p

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Rezz112   

Możliwe że sponsorką była - lecz nie żoną Jezusa!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Inga   
A co miał cesarz do tego? Mogłabyś tą myśl rozwinąć, bo jestem niezwykle ciekawa.

Mogłabym tę myśl rozwinąc i nawet tak się składa, ze rozwinęłam w innym temacie, dlatego też pozwolisz, że pozwolę sobie na wymowne milczenie.

:)

Możliwe że sponsorką była - lecz nie żoną Jezusa!

Możliwe, ze była jedną i drugą. Jestem zdecydowanie za opcją żony, poniewaz sponsora jakoś tak dziwnie jest całowac w usta, natomiast żonę nawet wypada. ;) Oczywiście to duże spłaszczenie tematu, dlatego uwazam tak na podstawie wszytkich przeczytanych pism i opracowań, a zwłaszcza apokryfów. Uważam, że robienie z Jezusa na siłę osobnika pozbawionego wszelkich ludzkich pragnień, jest niepotrzebne i na dłuższą metę żałosne tak samo, jak robienie z Marii Magdaleny kurtyzany wszechczasów co już jest wredne i podłe i służące zdyskredytowaniu jej jako mozliwej, potencjalnej partnerki Jezusa.

Edytowane przez Inga

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Mogłabym tę myśl rozwinąc i nawet tak się składa, ze rozwinęłam w innym temacie, dlatego też pozwolisz, że pozwolę sobie na wymowne milczenie.

:)

Nie musiałam czytać innych tematów, a poza tym pytanie było zadane w tym temacie- jeżeli nie chcesz się tu powtarzać, to daj odnośnik do wspomnianego wątku.. Ja sobie hobbistycznie pytań nie formuję, ten infantylny wiek już mam za sobą, zainteresowała mnie sprawa, to się spytałam...

Co do małżeństwa vel konkubinatu Jezusa... Jeżeli patrzymy przez prymat naszych czasów (cofając się do średniowiecza), to wydaje się oczywistym, że żył tak jak nasi (teoretycznie) księża- celibat.

Patrząc przez pryzmat epoki, w której przyszło mu żyć, o takim wynaturzeniu raczej nie może być mowy.. Jedna znana mi sekta celibat wyznawała, ale chyba Kościół odciął się od teorii, że Jezus esseńczykiem był...

A apostołowie to żon nie mieli?? Czy też celibat?

Z seksem Jezusa jest tak jak w niektórych regionach Polski z jego żydowskim pochodzeniem- powiedziało by się tam, że Matka Boska i Józef byli Żydami, to by chyba ukamienowali...;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Inga   
Ja sobie hobbistycznie pytań nie formuję, ten infantylny wiek już mam za sobą, zainteresowała mnie sprawa, to się spytałam...

Aż tak intymne informacje o Tobie mnie nie interesują. Myślałam, że żartujesz z tą niewiedza. That's all.

Cesarz Konstantyn chcac uczynic z chrześcijaństwa religię pod egidą której zamierzał zjednoczyc rozległe imperium, nakazał ujednolicenie treści Biblii, z naciskiem na NT.

Polegało to na usunięciu z ewangelii tresci mogących poddac w wątpliwośc boskośc Jezusa, Miriam, rozwiązłośc Magdaleny, oraz na wskazaniu które ewangelie nalezy kopiowac, a których nie.

Na kopiowanie wskazanych fragmentów dawał pieniądze, natomiast niepożądane ewangelie uległy zapomnieniu lub zniszczeniu na skutek upływu czasu, lub "przypadkowej" działalności człowieka. ;)

Historycy twierdzą z uporem, ze Konstantyn nie niszczył z premedytacją niewygodnych egzemplarzy, tylko po prostu zakazał ich kopiowania. Wiadomym jest, ze praca pisarzy i kopistów byla żmudna i mecząca, przeto żaden z nich nie podjąłby się kopiowania czegos na co nie było zapotrzebowania, i to całkiem za darmo.

Co do małżeństwa vel konkubinatu Jezusa... Jeżeli patrzymy przez prymat naszych czasów (cofając się do średniowiecza), to wydaje się oczywistym, że żył tak jak nasi (teoretycznie) księża- celibat.

Pierwsi księża mieli żony i dzieci. Później, w imię dobrze pojętych interesów kościoła papiez któryśtam zabronił im żenic się, na poparcie swych słów wskazując czystośc życia Jezusa. Tak naprawdę zaś, chodziło o to, by z trudem gromadzony majątek kościoła nie dostawał się po śmierci takiego księdza żonie i dzieciom w drodze dziedziczenia, ale zostawał w Kościele, dla dobra KOścioła.

Oczywiście, oficjalnie celibat przyjęto, nieoficjalnie natomias nic się nie zmieniło. Od papieży zacząwszy na prostych proboszczach skończywszy, każdy z nich miał kochanek do wyboru do koloru, i mnóstwo bękartów rozsianych nie tylko w okolicy miejsca zamieszkania, ale i poza granicami kraju, z powodów częstych wyjazdów tu i ówdzie.

Patrząc przez pryzmat epoki, w której przyszło mu żyć, o takim wynaturzeniu raczej nie może być mowy..

Możesz wyjasnic o jakim wynaturzeniu piszesz? W czasach Jezusa każdy rabbi miał żonę. Jezus był nauczycielem, czyli...

A apostołowie to żon nie mieli?? Czy też celibat?

Mieli żony. Co więcej, nigdy ich nie porzucili dla Jezusa! Nigdy tego od nich nie śmiałby wymagac! To bzdura wymyślona przez papieża w celu usprawiedliwienie dla celibatu, który jest sprzeczny z naturą ludzka.

Z seksem Jezusa jest tak jak w niektórych regionach Polski z jego żydowskim pochodzeniem- powiedziało by się tam, że Matka Boska i Józef byli Żydami, to by chyba ukamienowali.

Chyba za dużo Rancza się naoglądałaś.

Zapewniam, że najciemniejsza masa wiejska doskonale wie że Jezus i Maria byli Żydami, ale chrześcijaństwo jest drugą naturą Polaków, toteż nad pewnymi faktami nawet się nie zastanawiają.

Edytowane przez Inga

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam, że najciemniejsza masa wiejska doskonale wie że Jezus i Maria byli Żydami,

Zapewniam Cię, że jesteś w błędzie.

O ile w przypadku Marii spora część społeczeństwa uznaje jej Żydowskie pochodzenie, (choć równocześnie spora część kwestionuje mimo to jej Żydowskość) to dla bardzo wielu Chrystus Żydem nie jest i nie ma z nimi nic wspólnego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Rezz112   

Że niby co???

Każde źródło ci powie że był Żydem.

Edytowane przez Rezz112

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Rezz112   
to dla bardzo wielu Chrystus Żydem nie jest i nie ma z nimi nic wspólnego.

O to !

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Rezz112   

Że ty piszesz że nie był żydem, a ja na to że się pomyliłeś!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Aż tak intymne informacje o Tobie mnie nie interesują. Myślałam, że żartujesz z tą niewiedza. That's all.

It wasn't nice. ;) We didn't spoke about my or yours personal things.

Cesarz Konstantyn chcac uczynic z chrześcijaństwa religię pod egidą której zamierzał zjednoczyc rozległe imperium, nakazał ujednolicenie treści Biblii, z naciskiem na NT.

Polegało to na usunięciu z ewangelii tresci mogących poddac w wątpliwośc boskośc Jezusa, Miriam, rozwiązłośc Magdaleny, oraz na wskazaniu które ewangelie nalezy kopiowac, a których nie.

Na kopiowanie wskazanych fragmentów dawał pieniądze, natomiast niepożądane ewangelie uległy zapomnieniu lub zniszczeniu na skutek upływu czasu, lub "przypadkowej" działalności człowieka. :)

Historycy twierdzą z uporem, ze Konstantyn nie niszczył z premedytacją niewygodnych egzemplarzy, tylko po prostu zakazał ich kopiowania. Wiadomym jest, ze praca pisarzy i kopistów byla żmudna i mecząca, przeto żaden z nich nie podjąłby się kopiowania czegos na co nie było zapotrzebowania, i to całkiem za darmo.

Primo - cesarstwo było zjednoczone - po co miał by je powtórnie jednoczyć? Miało być chrześcijaństwo religią państwową, ujednolicając cesarstwo, a raczej jego mieszkańców, a nie łącząc sensu stricte. Ponadto ingerencji władz świeckich w Kościół na gruncie ideologicznym w takim zakresie nie było. Za to zdażały się ingerencje w drugą stronę. Święty Ambroży potrafił upokorzyć Cesarza, rzecz bezprecedensowa jak na owe czasy. Oczywiście szły też wypadki jak z papieżem Marcinem I, ale to już inna, dalsza epoka. Kościół sam zwalczał wszelakie herezje w swoim łonie, oczywiście władza również potrafiła wspierać takowe akcje, jak choćby walka z Arianizmem. Jednak inicjatywy jeśli nie wychodziły od motłochu chrześcijańskiego, jak np w Aleksandrii, to od władz wyższych Kościoła. Wielu dziwiło czemu Chrześcijaństwo w formie ortodoksyjnej przetrwało a nawet zwyciężyłoinne nurty. Należy jednak zauważyć, że Ortodoksi mieli świetnie ukształtowaną organizację władz, hierarchię, oraz instytucje wspierające. Dlatego Julian Apostata próbował w walce z chrześcijaństwem zreorganizować kościół pogański na wzór chrześcijańskiego, nawet zapożyczając wiele instytucji (podział na biskupstwa, instytucje dobroczynne, organizacje pożytku publicznego itp).

Poza tym Kościół chrześcijański nie otrzymywał dotacji od państwa przez jeszcze długi czas po Konstantynie! Wymowne w tej materii są wywody Św. Ambrożego w jego spoże z Symachem o ołtarz Wiktorii. Skąd zatem dotacje na kopiowanie ksiąg? Inna sprawa: czasy PRLu. Czy państwo dotowało wydawanie Biblii? A czy była na bieżąco wydawana? I na koniec: czy takie stanowisko władzy nie było by przysłowiową "wodą na młyńskie kolo" napedzajace herezje? Przecież ci którzy wierzą w cos, będą w to wierzyli, nawet jeśli przestanie sie ich materialnie wspierać w tej wierze. A nawet jeszcze bardziej. Zatem owa "żmudna praca kopistów" jeśli nie była by wykonywana odpłatnie, była by wykonywana przez wiernych. Jasne, proste, logiczne.

Pierwsi księża mieli żony i dzieci. Później, w imię dobrze pojętych interesów kościoła papiez któryśtam zabronił im żenic się, na poparcie swych słów wskazując czystośc życia Jezusa. Tak naprawdę zaś, chodziło o to, by z trudem gromadzony majątek kościoła nie dostawał się po śmierci takiego księdza żonie i dzieciom w drodze dziedziczenia, ale zostawał w Kościele, dla dobra KOścioła.

Oczywiście, oficjalnie celibat przyjęto, nieoficjalnie natomias nic się nie zmieniło. Od papieży zacząwszy na prostych proboszczach skończywszy, każdy z nich miał kochanek do wyboru do koloru, i mnóstwo bękartów rozsianych nie tylko w okolicy miejsca zamieszkania, ale i poza granicami kraju, z powodów częstych wyjazdów tu i ówdzie.

Przepraszam, ale pojęcie czystości u pierwszych chrześcijan wiązało sie ze sposobem pierwszych spotkań, kiedy to w jednym miejscu przebywali zarówno kobiety jak i mężczyźni. Jak to opisuje pisarz chrześcijański Muncjusz Feliks zażutami pogan wysuwanymi przeciwko chrześcijaństwu było także orgiastycznośc, kazirodczosc itp. Kazirodczosc wiazała sie z nagminnym używaniem terminologii "brat", "siostra"; zaś orgie chrześcijańskie z niepojętym dla rzymianina spotykaniem sie w jedny miejscu (w dodatku najczęsciej odosobnionym, odludnym i jeszcze nocą) przedstawicieli obu płci. Tymczasem pierwsi Ojcowie Koścoiła, z piotrem na czele aby nie dopuszczać do zbliżeń seksualnych zaczeli wywyżaszać pojęcie "dziewictwa". Wraz z postępującą hierarchizacją Kościoła wprowadzono dopiero powoli formy celibatu. Zaś to, o czym Ty piszesz, czyli celibat w formie znanej nam współczesnie, to wynik nacisków kleru francuskiego z IX wieku dopiero!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
Aż tak intymne informacje o Tobie mnie nie interesują. Myślałam, że żartujesz z tą niewiedza. That's all.

It wasn't nice. ;) We didn't spoke about my or yours personal things.

Cesarz Konstantyn chcac uczynic z chrześcijaństwa religię pod egidą której zamierzał zjednoczyc rozległe imperium, nakazał ujednolicenie treści Biblii, z naciskiem na NT.

Polegało to na usunięciu z ewangelii tresci mogących poddac w wątpliwośc boskośc Jezusa, Miriam, rozwiązłośc Magdaleny, oraz na wskazaniu które ewangelie nalezy kopiowac, a których nie.

Na kopiowanie wskazanych fragmentów dawał pieniądze, natomiast niepożądane ewangelie uległy zapomnieniu lub zniszczeniu na skutek upływu czasu, lub "przypadkowej" działalności człowieka. :P

Historycy twierdzą z uporem, ze Konstantyn nie niszczył z premedytacją niewygodnych egzemplarzy, tylko po prostu zakazał ich kopiowania. Wiadomym jest, ze praca pisarzy i kopistów byla żmudna i mecząca, przeto żaden z nich nie podjąłby się kopiowania czegos na co nie było zapotrzebowania, i to całkiem za darmo.

Primo - cesarstwo było zjednoczone - po co miał by je powtórnie jednoczyć? Miało być chrześcijaństwo religią państwową, ujednolicając cesarstwo, a raczej jego mieszkańców, a nie łącząc sensu stricte. Ponadto ingerencji władz świeckich w Kościół na gruncie ideologicznym w takim zakresie nie było. Za to zdarzały się ingerencje w drugą stronę. Święty Ambroży potrafił upokorzyć Cesarza, rzecz bezprecedensowa jak na owe czasy. Oczywiście szły też wypadki jak z papieżem Marcinem I, ale to już inna, dalsza epoka. Kościół sam zwalczał wszelakie herezje w swoim łonie, oczywiście władza również potrafiła wspierać takowe akcje, jak choćby walka z Arianizmem. Jednak inicjatywy jeśli nie wychodziły od motłochu chrześcijańskiego, jak np w Aleksandrii, to od władz wyższych Kościoła. Wielu dziwiło czemu Chrześcijaństwo w formie ortodoksyjnej przetrwało a nawet zwyciężyły inne nurty. Należy jednak zauważyć, że Ortodoksi mieli świetnie ukształtowaną organizację władz, hierarchię, oraz instytucje wspierające. Dlatego Julian Apostata próbował w walce z chrześcijaństwem zreorganizować kościół pogański na wzór chrześcijańskiego, nawet zapożyczając wiele instytucji (podział na biskupstwa, instytucje dobroczynne, organizacje pożytku publicznego itp).

Poza tym Kościół chrześcijański nie otrzymywał dotacji od państwa przez jeszcze długi czas po Konstantynie! Wymowne w tej materii są wywody Św. Ambrożego w jego spoże z Symachem o ołtarz Wiktorii. Skąd zatem dotacje na kopiowanie ksiąg? Inna sprawa: czasy PRLu. Czy państwo dotowało wydawanie Biblii? A czy była na bieżąco wydawana? I na koniec: czy takie stanowisko władzy nie było by przysłowiową "wodą na młyńskie kolo" napędzające herezje? Przecież ci którzy wierzą w coś, będą w to wierzyli, nawet jeśli przestanie się ich materialnie wspierać w tej wierze. A nawet jeszcze bardziej. Zatem owa "żmudna praca kopistów" jeśli nie była by wykonywana odpłatnie, była by wykonywana przez wiernych. Jasne, proste, logiczne.

Pierwsi księża mieli żony i dzieci. Później, w imię dobrze pojętych interesów kościoła papiez któryśtam zabronił im żenic się, na poparcie swych słów wskazując czystośc życia Jezusa. Tak naprawdę zaś, chodziło o to, by z trudem gromadzony majątek kościoła nie dostawał się po śmierci takiego księdza żonie i dzieciom w drodze dziedziczenia, ale zostawał w Kościele, dla dobra Kościoła.

Oczywiście, oficjalnie celibat przyjęto, nieoficjalnie natomiast nic się nie zmieniło. Od papieży zacząwszy na prostych proboszczach skończywszy, każdy z nich miał kochanek do wyboru do koloru, i mnóstwo bękartów rozsianych nie tylko w okolicy miejsca zamieszkania, ale i poza granicami kraju, z powodów częstych wyjazdów tu i ówdzie.

Przepraszam, ale pojęcie czystości u pierwszych chrześcijan wiązało się ze sposobem pierwszych spotkań, kiedy to w jednym miejscu przebywali zarówno kobiety jak i mężczyźni. Jak to opisuje pisarz chrześcijański Muncjusz Feliks zarzutami pogan wysuwanymi przeciwko chrześcijaństwu było także orgiastyczność, kazirodczość itp. Kazirodczość wiązała się z nagminnym używaniem terminologii "brat", "siostra"; zaś orgie chrześcijańskie z niepojętym dla rzymianina spotykaniem się w jedyny miejscu (w dodatku najczęściej odosobnionym, odludnym i jeszcze nocą) przedstawicieli obu płci. Tymczasem pierwsi Ojcowie Kościoła, z Piotrem na czele aby nie dopuszczać do zbliżeń seksualnych zaczęli wywyższać pojęcie "dziewictwa". Wraz z postępującą hierarchizacją Kościoła wprowadzono dopiero powoli formy celibatu. Zaś to, o czym Ty piszesz, czyli celibat w formie znanej nam współcześnie, to wynik nacisków kleru francuskiego z IX wieku dopiero! Główną, ale nie jedyną przyczyna była kwestia dziedziczenia, ale także odnowa moralna. Wraz z celibatem także usakramentyzowano i uregulowano prawnie małżeństwo. Trochę późno, nie prawda? :D To taka "notka" na rozwijanie mojej myśli lakonicznej lakonicznością...

Możesz wyjasnic o jakim wynaturzeniu piszesz? W czasach Jezusa każdy rabbi miał żonę. Jezus był nauczycielem, czyli...

...czyli skoro fizycznie nic nie stało na drodze do zawarcia małżeństwa, było takowe zawierane. Celibat, czy bezżeństwo były w tamtych czasach, nie tylko w Judei sprawami precedensowymi. Jeśli takowe istniały, były zaznaczane wyraźnie. Przy Jezusie nikt sie nie dziwi że nie ma żony. Za to podążają jego tropem kobiety które mu "usługiwały z własnego mienia". I też nikogo z ówczesnych to nie dziwi. Bo nie ma żadnych ku temu przesłanek aby mu zarzucano bezżeństwo. Zatem....?

Mieli żony. Co więcej, nigdy ich nie porzucili dla Jezusa! Nigdy tego od nich nie śmiałby wymagać! To bzdura wymyślona przez papieża w celu usprawiedliwienie dla celibatu, który jest sprzeczny z naturą ludzka.

Którego papieża?

Chyba za dużo Rancza się naoglądałaś.

Zapewniam, że najciemniejsza masa wiejska doskonale wie że Jezus i Maria byli Żydami, ale chrześcijaństwo jest drugą naturą Polaków, toteż nad pewnymi faktami nawet się nie zastanawiają.

Jak mniemam chodzi o jakiś program telewizyjny. Rozczaruję Cie - od kilku lat nie posiadam telewizora. Nie oceniaj innych swoja miarą. :)

No i słabo u Ciebie ze znajomością polskiej prowincji. Aby przeżyć szok kulturowy polecam wizytę na Podkarpaciu. :P Tam dalej są różne teorie na pochodzenie Jezusa. Nacjonaliści Ukraińscy uważali ze był Ukraińcem, naziści ze synem rzymianki i germańskiego wojownika, a stare babcie powiedzą Ci ze z pochodzenia był... Jezusem. Którego zabili antychryści Żydzi. I opluje jak będzie kto obrażał Pana Boga nazywając go Żydem. Smutne, ale prawdziwe....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Inga   
It wasn't nice. We didn't spoke about my or yours personal things.

Weź wyluzuj.

Primo - cesarstwo było zjednoczone - po co miał by je powtórnie jednoczyć? Miało być chrześcijaństwo religią państwową, ujednolicając cesarstwo, a raczej jego mieszkańców, a nie łącząc sensu stricte

Czepiasz się słówek. Ludwik XIV mawiał podobno "Państwo to ja", co w sensie stricte nie znaczyło, że on sam jest wszytkimi swoimi poddanymi, ziemią tychże, oraz całą resztą ożywioną i nieożywioną etc..

Jak to opisuje pisarz chrześcijański Muncjusz Feliks zarzutami pogan wysuwanymi przeciwko chrześcijaństwu było także orgiastyczność, kazirodczość itp. Kazirodczość wiązała się z nagminnym używaniem terminologii "brat", "siostra"; zaś orgie chrześcijańskie z niepojętym dla rzymianina spotykaniem się w jedyny miejscu (w dodatku najczęściej odosobnionym, odludnym i jeszcze nocą) przedstawicieli obu płci.

Paru innych pisarzy nie koniecznie chrześcijańskich, opisuje takież same zwyczaje praktykowane przez tzw. "pogan" od zarania dziejów. Tak, ze łączenie wyuzdania z chrześcijanami którzy obrażali jakoby cnotliwy żywot niechrześcijan jest grubymi nicmi szyte, i skłania mnie do co najmniej sardonicznego uśmiechu. :huh:

A posteriori tego co raczyłaś dośc obszernie opisac okrążając temat niczym obwodnica miasto, nie chce mi się cytowac poszczególnych zdań w celu komentowania, ponieważ nie widzę związku, potrzeby i nie chce mi się. :)

To natomiast cudne zdanko:

Jak mniemam chodzi o jakiś program telewizyjny. Rozczaruję Cie - od kilku lat nie posiadam telewizora. Nie oceniaj innych swoja miarą.

Kobieto, posiadanie telewizora nie świadczy ani o szeroko pojętej płyciźnie umysłowej tak samo, jak brak tego urządzenia o odwrotności tegoż stanu.

W związku z powyższym Twoja uwaga o jakiejś miarce której podobno użyłam w odniesieniu do Ciebie, również do innych posiadaczy telewizorów jest po prostu śmieszna i dziwaczna.

Generalnie oryginalna z Ciebie osóbka. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.