Książki vs Filmy

[Yapi]

Staram się jak najczęściej czytać książkę, na podstawie której nakręcono jakiś film i jak na razie książka za każdym razem jest lepsza. Poza tym filmowcy zawsze coś pominą albo przekręcą :roll:

[Esplendido]

w książce widzimy wszystko oczyma naszej wyobraźni, natomiast w filmie oczyma wyobraźni reżysera...dlatego książki są lepsze od filmow.

[deBeriere]

Wolę książkę, a później film, ale wtedy czasem wiem co będzie i się nudno ogląda.

[Nautilos]

zdecydowanie książki , jesli spodoba mi się film to sięgnę po książkę, ale jeśli książka którą przeczytałem (i spodobała mi się ) doczeka się adaptacji filmowej to nigdy nie oglądam filmu ,ponieważ wszystkie adaptacje filmowe książek jakie czytałem mocno mnie rozczarowały .

[Norton]

A ja zadam przewrotne pytanie czy znacie lepszy film niż książka? Jakiemuś reżyserowi ta książka się udała?

[Estera]

w książce widzimy wszystko oczyma naszej wyobraźni, natomiast w filmie oczyma wyobraźni reżysera...dlatego książki są lepsze od filmow.

Zgadzam się.

Cieszę się, że nim obejrzałam "Ojca Chrzestnego" sięgnęłam po książke. W filmie nie jest możliwe by pokazać wszystko. Pominięto pewne wątki. Uważam jednak, że ekranizacja jest znakomita- tak to sobie wyobrażałam. Zwłaszcza Al Pacino w roli Michaela- doskonale odwzorowana postać.

Ciekawą ekranizacją jest "Lot nad kukułczym gniazdem". Najpierw widziałam film, co skłoniło mnie do przeczytania tej genialnej książki. Film był bardzo dobry- przede wszystkim świetnie pokazywał postacie występujące w książce. Obsada też była dobra. Jack Nicholson to po prostu geniusz- w tym filmie zagrał dokładnie glównego bohatera, wiele dał też od siebie. Ta rola była stworzona dla niego. Film jednak gubi pewną symbolikę, filozofię widoczną w książce. Film oddaje fabułe, przesłanie, bohaterów i ich świat, jednak tak jak powiedziałam coś gubi. Film nie jest w stanie oddać języka, formy, konwencji danej książki.

[widiowy7]

A ja zadam przewrotne pytanie czy znacie lepszy film niż książka? Jakiemuś reżyserowi ta książka się udała?

"Niewolnica Isaura"-serial denny aczkolwiek do strawienia. Książka, no cóż, lepiej litościwie nie komentować.

[Lu Tzy]

A ja zadam przewrotne pytanie czy znacie lepszy film niż książka? Jakiemuś reżyserowi ta książka się udała?

Drugi przyklad: "Dolina Issy". Czeslaw Milosz sam rzekl, ze filmowa wizja Konwickiego jest pelniejsza niz powiesc.

No ale przyklady Widiowego i moj sa skrajne: otchlan tandety i wyzyny geniuszu.

Zwykle na warsztat trafia ksiazka - bestseller, celem jest zrobienie sprzedawalnej ilustracji.

Edytowane 25 Kwiecień 2010 przez Lu Tzy

[Andreas]

Całkiem nieźle poradził sobie Petersen i Peckinpah w swoich filmach: ''Das Boot'' i ''Iron Cross''. Filmy są świetne, nie są z pewnością lepsze od książki, ale dla mnie do należą klasyki i dobrze trzymają poziom.