Luźne rozważania nt. zastosowania lotnictwa podczas I WŚ

[FSO]

Witam;

redbaron : tak naprawdę lotnictwo przeszlo przeksztalcenia nie w czasie wojny, a w wyniku doświadczeń jakie zebrano w jej trakcie. W czasie wojny okazalo się że uniwersalny samolot jest do wszystkiego czyli do niczego, jak glosi jedna z reklam. Okazalo się, że każde zastosowanie ma swoje wymogi i pod względem maszyn, jak i pod względem silnikowym czy uzbrojenia. Tak naprawdę I w.ś. dala sygnal do blyskawicznego rozwoju [od latadel w '14 do samolotów odrzutowych w niecale 30 lat później]. Oznacza to nie tyle rozwój ale impuls do rozwoju i pierwsze podzialy na typu maszyn które stanowily góne typy sil lotniczych.

pozdr

[gregski]

tak naprawdę lotnictwo przeszlo przeksztalcenia nie w czasie wojny, a w wyniku doświadczeń jakie zebrano w jej trakcie.

FSO

Przyznam się, ze zupełnie nie rozumiem tego zdania. Odpowiadając intuicyjnie mogę powiedzieć, że Redbaron trafił w sedno.

Do wojny przystąpiono a nieuzbrojonymi samolotami używanymi wyłącznie do rozpoznania (cudem, że w ogóle latały). Kończono zaś z wyodrębnionym lotnictwem myśliwskim, bombowym i rozpoznawczym. Te wyodrębnione klasy utrzymały się przez długie lata.

Mało tego zarysowały się podklasy samolotów które będą rozwijały się później, jak na przykład nocne myśliwce, samoloty bombowo-torpedowe.

[FSO]

Witam;

dla mnie I w.ś. byla jedynie początkiem zmian: wiadomo bylo że należy "wyspecjalizować" samoloty. Lecz pelny rozwój wszelkiej techniki to już okres powojenny i przygotowania do kolejnej światowej. Pod koniec I w.ś wiedziano czym mają się charakteryzować poszczególne typy maszyn, lecz możliwość ich realizowacji [owych charakterystyk] to znacznie późniejsze lata.

pozdr

[gregski]

dla mnie I w.ś. byla jedynie początkiem zmian: wiadomo bylo że należy "wyspecjalizować" samoloty. Lecz pelny rozwój wszelkiej techniki to już okres powojenny

I właśnie je wyspecjalizowano!

Myśliwce Nieuporta Spowita, czy Fokkera były takimi wyspecjalizowanymi maszynami, służącymi do zwalczania innych statków powietrznych.

Bombowce AVRO, Gotha, DH i inne były od początku do końca projektowane do zrzucania bomb.

I tak dalej, i tak dalej…

Oczywiście po wojnie wraz z rozwojem myśli technicznej samoloty zaczęły się odznaczać coraz to lepszymi parametrami ale przecież niczego rewolucyjnie nowego w klasach samolotów nie wymyślono .

Każdy rodzaj samolotu który brał udział w II WŚ istniał już w I WŚ (może za wyjątkiem bombowca nurkującego).

[redbaron]

IKażdy rodzaj samolotu który brał udział w II WŚ istniał już w I WŚ (może za wyjątkiem bombowca nurkującego).

Też mi się tak wydaje. Nurkowców wprawdzie nie było, ale samoloty szturmowe - robiące mniej więcej to samo co nurkowce - już były.

Oczywiście, że przekształcenia były w wyniku doświadczeń wojennych i zapotrzebowania, jakie wojna wytworzyła. To przecież miałem na myśli.

Do tego wszystkiego dochodzi przecież rozwój taktyki lotniczej - od chyba przypadkowych patroli czy lotów zwiadowczych nad ważnymi rejonami do planowanej koncentracji lotnictwa celem wywalczenia przewagi w powietrzu, co zresztą miało miejsce już w przypadku bitwy pod Verdun.

[secesjonista]

Eh! Wyczynem było siedzenie w balonie obserwacyjnym (to się chyba też zaliczało do lotnictwa) i czekanie na zestrzelenie!

Faktycznie odwagi to wymagało, ponoć na 655 zniszczonych balonów niemieckich 74 to efekt ostrzału artyleryjskiego, a 500 działań przeciwnych lotników.

Fakt, wymagało to dużej odporności psychicznej, ale z drugiej strony był zawsze spadochron, a tego w samolocie np. Niemcy do lata 1918 r. nie stosowali..

(...)

Stosować pod koniec działań wojennych miano spadochrony koszowe, co o tyle było korzystniejsze, że pozwalało ocalić mapy i wszelkie materiały.

A na czym polegały balony systemu "Caquot" stosowane przez francuska marynarkę?

[secesjonista]

Ciekawe, czy podobna broń, zaprezentowana na jednej z wystaw lotniczych w 1914 r. a mających służyć zwalczaniu balonów weszła w życie.

Armata 6,5 cm, na lawecie polowej z hamulcem wodnym.

Szyjki osiowe były połączone przegubowo z osią, co pozwalało obrócić koła do takiego położenia, by linia przedłużenia armaty i środków kół skrzyżowały się za czopem ruchomym.

Armata miał wyrzucać pociski 4 kg na poziomą odległość 8650 m, zaś na wysokość - 5700 m.

[widiowy7]

Zapalnik. Zapalnik był ważny. Bo w trafienie bezpośrednie nie wierzę.

[gregski]

Pewnie czasówka przeliczona na pułap. Tak więc wojak ustawiał powiedzmy 2500 metrów i pocisk wybuchał po odpowiednim czasie mającym zapewnić mu osiągniecie tego pułapu.

[secesjonista]

A tu dość ciekawe opisanie rozwoju broni balonowej:

http://www.dffv.de/1Weltkrieg/Luftschifferwesen/Dt_Luftschifferwesen.htm

Co ciekawe ten sam szkic podpisany: Funktion der Ballone im Frontbereich 1917, pojawił się bodajże w "Bellonie" w jednym z artykułów omawiających użycie balonów.

A co i w jaki sposób zrzucano z samolotów?

Edytowane 16 Sierpień 2012 przez secesjonista

[ArekII]

I wojna światowa była zalążkiem wielu technologii wojskowych mniej więcej lotnictwo, broni pancernej, okrętów podwodnych, sposobu prowadzenia wojen i wielu innych. Wiadomo że w tej wojnie gdzie pierwszy raz zastosowano samoloty na taką skalę nie mogły być doskonałe. I tak dziw że w ciągu 4 lat tworzono już różne rodzaje samolotów. Greski, a były już bombowce strategiczne w I wś? bo ty obeznany w temacie

[widiowy7]

a były już bombowce strategiczne w I wś?

Coś takiego jak "Ilia Muromiec' już 1914 roku spokojnie można za takowe uznać. Oczywiście i nie ten zasięg i nie ten udźwig.

Oczywiście w porównaniu z II wojną to są tylko samoloty taktyczne

[secesjonista]

A na czym zasadza się jego "strategiczność" i czy w strategicznych nalotach był używany i w jakich ilościach?

[ArekII]

Widiowy7, dzięki chyba rozbudziłeś moje zainteresowanie do technologii wojennej w I WŚ

No tak, tylko czy ten samolot przez konstruktorów był uznany jako strategiczny? Czy wykonywał te zadania co samolot strategiczny? Czy uznajemy go za strategiczny bo w porównaniu z innymi samolotami I wś miał daleki zasięg, udźwig itp.?

[secesjonista]

A co ma opinia konstruktorów do wykorzystywania?

Uznanie przez konstruktorów balonu jako jednostki strategicznego bombardowania - miałaby ją taką czynić?

I wciąż widzę przenoszenie doświadczeni II w.św. do tej wcześniejszej.

Zatem czym było strategiczne użycie lotnictwa w I w.św. abstrahując od doświadczeń tej następnej, jak wtedy to definiowano i czy definiowano?