Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Pancerny

Ubiór mieszkańców I Rzeczpospolitej

Rekomendowane odpowiedzi

(...)

Czy ubiór chłopski był szary i skromny?

Co tam szary, Jacek Żukowski w swym artykule o modzie XVII wieku przytoczył kilka co ciekawszych wyrażeń stosowanych przez naszych rodaków na określenie różnorakich odcieni. Część jeszcze da się "odcyfrować": "kominiarz", "Celadon", "mąka żytnia", ale co zrobić z kolorem: "czasu straconego", odcieniem "przedceglastym", "kolorami: "chory Hiszpan", "zakatarzony diabeł", "śmiech koczkodana"?

/tegoż, "'Śmiech koczkodana', czyli terminologiczne konfuzje mody Wielkiego Wieku", dostępne na: www.wilanow-palac.pl/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do szarości... to ciekawa sprawa, bo jeszcze w 1562 r. nasz władca wedle relacji Marcina Bielskiego przybrał swój dwór w szarą barwę uznając ją za "ziemiańską", czyli przynależną szlachcie. A gdy Antonio Gratiani obserwował zgromadzoną szlachtę przy przyjeździe Walezego, zwrócił uwagę na różnorodność:

"... nie jednaki ubiór; różne nawet oręże… Rozmaite ubiory: ci w narodowym stroju, inni w węgierskim, tatarskim, wielu w włoskim, niektórzy w francuskim/…/ Niektórzy mieli głowy ogolone, inni z ostrzyżonemi, u wielu włosy długie, u tych broda długa, u tamtych ogolona prócz wąsów. Sama różnorodność w ubiorach, niebieskie, zielone, szkarłatne szaty, drogie futra, jedwabiem i złotem świecące".

/za: K. Koehler "Strój polski"; na www.palus-sarmatica.pl/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ba - przerwał Rymsza - przecież widziałem za młodu

Kościuszkę, Naczelnika naszego narodu:

Wielki człowiek! A chodził w krakowskiej sukmanie,

To jest czamarce". - "W jakiej czamarce, Mospanie? -

Odparł Wilbik. - To przecież zwano taratatką".

"Ale tamta z fręzlami, ta jest całkiem gładką" -

Krzyknął Mickiewicz. Zatem wszczynały się swary

O różnych taratatki kształtach i czamary.

To oczywiście fragment IV Księgi "Pana Tadeusza". To taki poemat, który starsi znają (przynajmniej we fragmentach), a młodsi często już: nie bardzo, uznając iż do niczego jest to nieprzydatne. Warto zauważyć, że zgodnie z intencją autora zgromadzona tam szlachta ma już problemy z rozróżnianiem poszczególnych ubiorów. A od III rozbioru minęło raptem jakieś trzydzieści parę lat.

Tu interesującą jest taratatka, którą łatwo pomylić można było z sukmaną, co prowadzi nas do podobieństwa ubioru chłopskiego z odzieniem zubożałej szlachty, czyli kontynuując wątek szarości...

"Słownik terminologiczny sztuk pięknych" pod red. S. Kozakiewicza podaje:

"Taratatka, męska kapota do kolan, z grubego sukna, wcięta w pasie, obszywana sznurkiem jedwabnym na szwach i brzegach; w 2 poł. XVIII w. noszona powszechnie w Polsce przez uboższą szlachtę jako ubiór codzienny".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

"Słownik terminologiczny sztuk pięknych" pod red. S. Kozakiewicza podaje:

"Taratatka, męska kapota do kolan, z grubego sukna, wcięta w pasie, obszywana sznurkiem jedwabnym na szwach i brzegach; w 2 poł. XVIII w. noszona powszechnie w Polsce przez uboższą szlachtę jako ubiór codzienny".

Według "Słownika ubiorów" autorstwa prof. Ireny Turnau, tataratka to "krótsza odmiana męskiej czamary noszona w 2 poł. XVIII i w XIXw.".

Z kolei czamara, według tegoż "Słownika" to, w wydaniu męskim, "w XVIII-XIXw. ubiór męski, noszony na żupan, o kroju zbliżonym do kontusza, ale z leżącym, wykładanym kołnierzem, prostymi, nie rozcinanymi rękawami i dwustronnym szamerowaniem przy rozcięciu. Od 1790 r. zbliżona krojem do surduta. W XIX w. noszenie czamary było wyrazem patriotyzmu. W powstaniu styczniowym pełniła on rolę munduru.".

(...) interesującą jest taratatka, którą łatwo pomylić można było z sukmaną, co prowadzi nas do podobieństwa ubioru chłopskiego z odzieniem zubożałej szlachty, czyli kontynuując wątek szarości...

Baaa... a cóż zrobić z takim świadectwem:

"tus testis Agnieszka córka Cedyja zeznała, iż w pierwospy przyszli chłopi podobni jak Cyganie w długich żupanach i płóciennicach"

/"Pomniki prawa polskiego" red. A. Vetulaniego, Dz. II, T. 5, 1742, 181/

Zatem nie dość, że nie szlachta to chłopstwo podobne do Cyganów z racji żupanów?

Ktoś to rozsupła?

:(

Kompilując kwestię żupana z kwestią szarości: Według wspomnianej profesor Turnau, żupan był częścią narodowego ubioru, noszoną przez mężczyzn wszystkich stanów. Magnateria i bogata szlachta nosiła żupany z jedwabiu, satyny, adamaszku. Od 1680 roku ta część warstw polskiego społeczeństwa, jak również mieszczaństwo większych miast, nosiła żupan pod kontuszem. Pośledniejsze mieszczaństwo, biedna szlachta i chłopstwo nie posiadali kontuszy i nosili żupan jako wierzchnie okrycie. Żupany mieszczan często wykonywane były z konopii ("łyczkowie"), często w odcieniach żółci. Z kolei biedna szlachta nosiła żupany z lnu, zimą z wełny, w naturalnym kolorze tych tkanin - a więc w odcieniach szarości. Stąd nazwa "szaraczkowie". Żydzi nosili żupany czarne, chłopstwo - białawe.

Być może wspomniane w cytacie, obok żupanów, płóciennice to płótnianka, czyli okrycie z płótna noszone przez chłopstwo? Co do podobieństwa Cyganom - ze zdania może wynikać również, iż podobieństwo Cyganom nie w ubiorze, lecz w porze najścia się zasadza..

Według opracowania "Cyganie w Polsce. Dzieje i Obyczaje" Jerzego Ficowskiego: "Znane nam starsze ryciny przedstawiające Cyganów – pochodzą dopiero z XIX wieku. Tylko na podstawie różnych fragmentarycznych i nie dość ścisłych opisów można wyobrażać sobie stroje cygańskie, jednakże z czasów nie wcześniejszych niż początki ubiegłego stulecia. „Ubogi Cygan będzie swoją kapotę nicował i łatał do nieskończenia, która już i tak razy kilka swój kolor i postać traciła, byleby nie przyodziać sukmany wieśniaczej. Lepiej się mający, cokolwiek włoży na siebie, musi być tak pstre, tak dziwacznie zrobione i noszone, żeby na pierwszy rzut oka poznano, że to jest Cygan” – pisze ówczesny kronikarz."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do podobieństwa Cyganom - ze zdania może wynikać również, iż podobieństwo Cyganom nie w ubiorze, lecz w porze najścia się zasadza..

(...)

Z tego co pamiętam to ten opis raczej był wcześniejszy niźli XVIII wiek. Fragmentaryczne czy nie, to jedyne jakie mamy i na nich jedynie możemy się opierać. To oczywiste, że ani chłopi, ani Cyganie w żupanach nie chadzali, tylko w czymś co danej osobie z tym się właśnie skojarzyło. Stąd i emotikon - by nazbyt poważnie tego określenia nie traktować, tylko jako pewien przyczynek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Co do szarości... to ciekawa sprawa, bo jeszcze w 1562 r. nasz władca wedle relacji Marcina Bielskiego przybrał swój dwór w szarą barwę uznając ją za "ziemiańską", czyli przynależną szlachcie.

Co do szlacheckiej szarości, to dorzucę swoje trzy grosze, dotyczące czasów tylko o jedno pokolenie późniejszych, niż koniec Rzplitej. Tylko - bo w 1830 wciąż ci, którzy podejmowali decyzje, czasy stanisławowskie pamiętali, niemało było i weteranów 1792 i 1794 roku.

W 1830 i 31 roku wskrzeszono, czy próbowano wskrzeszać, pewne wojskowe instytucje Rzplitej, takie jak wojska dymowe (każdy szlachcic posesjonat miał obowiązek wystawić i wyekwipować jednego konnego żołnierza na każde 50 dymów, czyli chałup chłopskich w swoich włościach), pospolite ruszenie, a przede wszystkim decentralizację tworzenia wojska - nowe tworzone oddziały podlegały władzom wojewódzkim, a nie Komisji Rządowej Wojny. Więc to władze wojewódzkie, lokalne - częstokroć sejmiki szlacheckie - podejmowały decyzje o umundurowaniu pieszych i konnych pułków wojewódzkich, popuszczając dość często wodzy fantazji. Poskramianej głównie kwestiami finansowymi.

Interesuje nas tu głównie jazda i ochotnicze formacje piesze. W jeździe wojewódzkiej dość duży udział mieli szlacheccy ochotnicy.

W województwach podlaskim czy augustowskim wielu z nich należało do szlachty zagrodowej, więc szary kolor ubioru był tam naturalny - po prostu na wojnę poszli w tym, co nosili na codzień - czy była to czamara, sukmana czy taratatka, albo wołoszka. Niekiedy jedynie oficerowie mieli mundury granatowe, choć płk. Antoni Kuszell, dca jazdy podlaskiej, sportretował się w szarej wołoszce.

Odmienna sytuacja była wśród bardzo bogatej szlachty kaliskiej, tym bardziej, że w odróżnieniu od województw augustowskiego i podlaskiego, w kaliskim ochotnicy tworzyli odrębny pułk. Choć mundury dla obu pułków kaliskich były szyte na zamówienie, decyzją województwa miały one kolor szary, z turkusowymi dodatkami - bardzo elegancki dobór kolorów.

Stąd wniosek, że szary kolor ubioru nie urażał poczucia wartości bogatej szlachty - posesjonatów z 1. połowy XIX wieku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z literatury o innej warstwie społecznej:

M. Bartkiewicz "Odzież i wnętrza domów mieszczańskich w Polsce w drugiej połowie XVI i w XVII wieku".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Z literatury:

Łukasz Gołębiowski "Ubiory w Polszcze od najdawniejszych czasów aź do chwil obecnych sposobem dykcyonarza ułożone i opisane przez Łukasza Gołębiowskiego członka Towarzystwa Królewskiego Warszawskie: Przyjaciół Nauk." w Warszawie, drukiem A. Gołębiowskiego i komp. przy ulicy Żabiej 472, 1830 r. /dostępna w sieci/

To oczywiste, że ani chłopi, ani Cyganie w żupanach nie chadzali, tylko w czymś co danej osobie z tym się właśnie skojarzyło.

We wskazanej powyżej książce, w kwestii żupana znajdziemy:

pod hasłem: Sukniana, suknianka: „żupan chłopski z sukna, mówi o niej Albert z wojny, Falibogowski, Knapski.";

pod hasłem: Lnianka: "żupan chłopski lniany";

wreszcie pod hasłem Żupan: "najdawniejsza suknia polska, suknia honorowa, od królów przedtem rozdawana urzędnikom, z tego powodu Żupanami zwanym, nim powszechną stała się odzieżą. Jakim podlegała odmianom, w ogólnych stroju polskiego opisach wyraziliśmy. Na Podlasiu dotąd sukmany swoje, lud nazywa żupanami."

Autor w swej książce opisuje szeroko ubiory, ich podział ze względu na stan społeczny, stan cywilny, wiek, płeć noszącego, pochodzenie czy zapożyczenie ubioru, porę roku, okoliczności. Opisuje kwestię kolorów, doatków, klejnotów jak i skromności czy obyczajów.

Książka ciekawa również ze względu na dużą ilość nazw tak części ubioru, jak i kolorów, ze względu na język z pierwszej połowy XIX wieku, na opisy kwestii obyczajowych oraz ze względu na płynący z niej obraz postrzegania historii Polski (autor odnosi się do tradycji strojów własciwie od czasów pierwszych Piastów).

Edytowane przez jakober

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O szybko zmieniającej się sytuacji językowej zaświadcza pewien plebejusz z XVII wieku:

"Co za naszych Oyców była gunia, to teraz kilim (derka), co była łata, to dziś karwasz (...) co kurta to dałaman"

/T. Seweryn "Ubiór chłopski w Polsce (1450–1650), „Rocznik Muzeum Etnograficznego w Krakowie", R. 1, 1966, s. 10/

 

Patrząc od strony językowej, w nazewnictwie odzieży można wyróżnić trzy fale zapożyczeń z innych języków. Pierwsza z okresu XV-XVII wieku, kiedy to dominowały pożyczki: węgierskie, włoskie i hiszpańskie. Druga z XVII-XVIII w. z wpływami głównie z języka francuskiego. Trzecia to czasy XVIII w., kiedy pojawiają się zapożyczenia angielskie. Przy tym, zwłaszcza dla XVI-XVII wieku obserwować można było oczywiście wpływy związane z orientalizacją stroju.

 

 

Z literatury:

M. Borejszo "Nazwy ubiorów w języku polskim do roku 1600"

tejże, "O sposobach tworzenia nazw odzieży w okresie staropolskim i współcześnie", "Studia Historycznojęzykowe", I, 1994

M. Bartkiewicz "Polski ubiór do 1864 roku"

E. Horyń "Nazwy ubrań w księgach sądowych ziemi brzeskiej w XVI–XIX wieku", "Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis", Studia Linguistica, IV, 2008.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy:

H. Jurga, M. Wróblewska-Markiewicz "Tkanina, strój i jego akcesoria jako wyraz nastrojów patriotycznych związanych z Sejmem Czteroletnim i Konstytucją 3 maja", w: "Konstytucja 3 Maja w tradycji i kulturze polskiej", red. A. Barszczewska-Krupa

A. Roćko "Rola stroju francuskiego w literaturze polskiej drugiej połowy XVIII wieku", w: "Europejski wiek osiemnasty. Uniwersalizm myśli, różnorodność dróg. Studia i materiały", red. M. Dębowski, A. Grześkowiak-Krwawicz, M. Zwierzykowski

tegoż,  "Kontusz i frak jako symbole postaw osiemnastowiecznych Sarmatów" w: "W stronę Francji… Z problemów literatury i kultury polskiego Oświecenia", red. E. Wichrowska

J. Dumanowski "Francuski czy niemiecki. Francuska moda, rywalizacja społeczna i elitarna tożsamość w Polsce XVIII wieku", tamże

K. Ajewski "O ubiorze sejmowym 1776–1815", w: "Arma virumque cano. Profesorowi Zdzisławowi Żygulskiemu w osiemdziesięciopięciolecie urodzin"

B. Biedrońska-Słotowa "Polski ubiór narodowy zwany kontuszowym".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.