Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Sign in to follow this  
Jarpen Zigrin

Jaka była najlepsza armia czasów nowożytnych?

Najlepszą armie czasów nowożytnych posiadało:  

68 members have voted

  1. 1.

    • Rzeczpospolita Obojga Narodów
      8
    • Królestwo Anglii
      8
    • Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego
      3
    • Związek Szwajcarski
      1
    • Królestwo Francji
      8
    • Królestwo Hiszpanii
      2
    • Inna jaka?
      5


Recommended Posts

Anders   

Pokaż mi salwe ze 100 000 muszkietów, a przyznam ci rację:wink: to było po prostu niemożliwe, nawet dla armii Ludwika XIV

A tak serio - oczywiście armia angielska nie była najlepsza, co też zaznaczyłem w pierwszym swoim poscie, ale nie zasłużyła w moim mniemaniu na całkowite zdeprecjonowanie swojej wartości bojowej.

Aha - pominęliśmy jeszcze armię Turecką - pierwsza połowa XVI wieku to czas Janczarów.

Share this post


Link to post
Share on other sites
w4w   

No jasne że salwa ze 100 000 muszkietów jest niewykonalna, niewykonalny jest też udział 100% armii w jednej bitwie, podałem jednak te 100 000 żebyście mogli zobaczyć jaka olbrzymia była różnica w ilości armii francuskiej i ANW. Tak Turcy to bez wątpienia potęga, ciekawe czego nie ma jej w ankiecie :?:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Biorąc pod uwagę cały okres, stawaim na armie francuską. I czasy trzydziestolatki, i Napoleon, i to co pomiędzy i później... choć i swoje dostali, choćby od Austriaków, ale w czasach rewolucji obronili sie przed Prusami, a to nie lada wyczyn... mnie też przeraża brak armii Szwecji i Turcji w ankiecie (już nie wspomnę o armii Prus, której tu takze brak - tom już tragedia; od biedy szloby tu także umieścić Rosjan, ale to jest dyskusyjne)... ogólnie armia RON była bardzo dobra jeśli wziąść pod uwagę materiał i wyszkolenie oraz warunki walki (bez żołdu, z różnorakimi wrogami), ale jakość, ilość i niekiedy morale były dość rożna; Szwedzi byli dobrzy w XVII w od casów G2A, nom i moze za Karola XII, potem cały czas "spadali"; Hiszpanie to dość nieporozumienie od czasów klęski Wielkiej Armady i późniejszych niepowodzeń w czasie trzydziestolatki; Szwajcaria - od końca XVII w. byli już przesrtarzali, Cesarstwo - jeśli brac pod uwagę Austrię to dość długo trzymali dobry poziom; Anglia - super flota później, co do armii nie mam zdania; Turcja - Sulejman jeszcze wszystko trzymał, potrem szli głównie na ilośc i artylerię, flota po Lepanto też dosc spadła, tylko Koprulowie to ponieśli na i tak niezadlugi okres.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Filip   

Najlepszą armią w XVII w. była armia Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Jedynym jej problemem była liczebność. Polacy nawet w starciu z liczniejszym nieprzyjacielem zwyciężali. Czy trzeba wymieniać nazwy miejsc, w których oręże polskie zgniotło nieprzyjaciół?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pawik   

Ja też jak mój przedmówca uważam ,że najlepszą armią byla Rzeczpospolita Obojga Narodów .. szarży naszej husarii ,która nie raz zmiotła przeciwników z powierzchni Ziemi..jak Polacy byli zagrożeni to umieli zrobić rzecz niemożliwą...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Amilkar   

W XVII wieku armia byla jeszcze na dosyć wysokim poziomie,ale XVIII wiek to całkowite rozprzężenie ktore juz bylo widac u schyłku XVII wieku. W bitwach insurekcji nasza kawaleria nierzadko uciekała z pola bitwy. A pod Kliszowem husaria była już przeżytkiem wobec rozwoju broni palnej i armat.

Najlepszą armią w XVII w. była armia Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Co prawda to prawda , polacy w razie klopotów robili rzeczy nie prawdopodobne .Zadniedbana jednak była piechota i to bardzo , a za batorego zapowiadalo sie calkiem nieźle z piechotą wybraniecką. Pospolite ruszenie stanowilo czasem marna wartosc bojowa a z czasem i husaria stała sie nieliczna z pwodu duzych kosztow jej sformowania i użytku.

[ Dodano: 2007-04-19, 12:21 ]

Ponadto husaria w walce w polu przy dobrych warunkach byla skuteczna na kozaków ,turków i tatarów., jednak przy formacjach silnie sformowanej piechoty i przy dobrym użyciu armat ich wartość bojowa malała,gdyby nie wywierane wrażenie szarży takiej jazdy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Gervazy   

Armia Rzeczypospolitej była w tym okresie wyjątkowo silna, szkoda, że magnaci i szlachta tak bardzo zaciskali pasa, bo 100 000-ęczny oddział husarii, to byłoby coś, albo przynajmniej te 50 000, a reszta drakoni i lisowszczycy :P

Share this post


Link to post
Share on other sites
Amilkar   

100 000 tys. takiej husarii to byloby cos , tylko ze trzebaby umiejetnie wykorzystać taką ilość.

Najwyższa ilość husarii w boju wynosila 8000tys. bodajże.Pod Wiedniem.A i lisowczycy stanowili poteżny oręż.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tofik   

Proponuję nie robić ankiet dla takich tematów... Szwajcaria dużo gorszą armię miała od np. tureckiej. Święte Cesarstwo to organizm ponadpaństwowy, nie państwo. Gdzie Szwecja i Turcja? Więc ja wybieram (kolejność przypadkowa):

RON - husaria to najlepsza jazda w XVII wieku (Amilkar - pod Wiedniem było jej 2,5 tys.), do tego świetni dowódcy (Koniecpolski, Chodkiewicz, Żółkiewski, Sobieski). Problem to tylko liczebność.

Szwecja - reformy G2A postawiły ją na nogi. Świetnie wyszkolona, uzbrojona i niezła liczebność.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Amilkar   
(Amilkar - pod Wiedniem było jej 2,5 tys.)

Albo mi się cos popierdzieliło albo źle przeczytalem w mojej gazetce Zwycięstwa Oręża Polskiego.

[ Dodano: 2007-07-13, 15:37 ]

A tak 2,5 całej jazdy było 20000tyś.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Najpierw uniwersalni Szwajcarzy i zniszczenie u kresu średniowiecza legendy rycestwa księcia burgundzkiego. Potem Francja. Potem Hiszpania. Potem Niderlandy (recepcja falangii dokonana przez neostoika Justusa Lipsiusa, na gruncie badań zdaje się Polibiusza) potem wedle tej szkoły Szwecja - Gustaw Adolf, Oxenstierna i ich zręczne reformy wojskowe. Potem znowu Francja - Tureniusz i Zarazem należy pamiętać że wysoce wyspecjalizowane wojsko polskie, manewry taborowe i kawaleryjskie pod dowództwem Tarnowskiego, Zamoyskiejgo, Żółkiewskiego, Chodkiewicza, Koniecpolskiego - minimum środków maksymalne sukcesy (do czasu), wobec przeważającego wroga niewątpliwie czyniło z tego rodzaju formacji pod takim dowództwem elitę elit. Potem Prusy, Francja.

Zarazem Turcja w czasach Sulejmana jeśli nie przewyższała wyżej wymienionych to napewno im dorównywała o czym świadczy nieroztrzygnięcie walk z Karolem V.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja zaznaczam Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

Weźmy pod uwage chociaż taki Kircholm

1040 piechoty, 2400 jazdy, 4-7 dział po stronie polskiej przeciw 8500 piechoty, 2500 jazdy, 11 dział, a popatrzmy na straty-około 100 zabitych, 200 rannych po stronie polskiej, natomiast po Szwedzkiej 6000-7500.

Należy wspomnieć także o slynnych w całej europie Lisowczykach.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tofik   
1040 piechoty, 2400 jazdy, 4-7 dział po stronie polskiej przeciw 8500 piechoty, 2500 jazdy, 11 dział, a popatrzmy na straty-około 100 zabitych, 200 rannych po stronie polskiej, natomiast po Szwedzkiej 6000-7500.

Hm, skąd wytrzasnąłeś takie liczby? Nie mówię, że są fantastyczne, ale ani Naronowicz - Naroński, ani Laskowski, ani inny autor, na którego się natknąłem nie wymienia takich liczb (chodzi głównie o liczby wojsk, nie straty obydwu stron, bo to już sprawa IMHO drugorzędna). Dla mnie szacowanie liczby wojsk pod Kircholmem to dość ciekawa sprawa, ze względu na kilka opracowań i źródeł, które w kwestii liczby żołnierzy obydwu stron niezbyt się zgadzają ;)

Należy wspomnieć także o slynnych w całej europie Lisowczykach.

Szkoda, że nie da się ich utrzymać w czasie pokoju, a i aktorzy byli z nich dobrzy (bodajże w czasie wojny z Rosją, skarżyli się na mieszkańców wsi, którzy... napadali na nich :rotfl: ). Jednak IMHO ich największym wyczynem była dywersja pod Gniewem.

Share this post


Link to post
Share on other sites
kornels   

Ja osobiście uważam że najlepszą armią była armia polska. Każda armia w tamtym okresie miała swoje plusy i minusy, np. armia Hiszpanii piechotę, angielska flotę. Ja głosowałem na inną armie niż te wymienione, bo pominięto szwecję oraz turcję, a oba państwa miały jedne z najpotężniejszych armii na świecie. A co do polskiej armii, to jej sukcesy zawdzięczamy przede wszystkim dowództwu, m.in. hetmanom Żółkiewskiemu, Chodkiewiczowi, a nie sile samej armii. Polska wygrywała prawie zawsze dzięki taktyce i sprawnym wykorzystaniu husarii. Z całej Polskiej armii tylko husaria uważana była za potężną formację i cieszyła się dobrą opinią międzynarodową, bo piechotę polska miała słabą. A co do lisowczyków, to sławę zawdzięczali nie tylko swej odwadze i organizacji, a okrucieństwu i grabieży

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tofik   
A co do polskiej armii, to jej sukcesy zawdzięczamy przede wszystkim dowództwu, m.in. hetmanom Żółkiewskiemu, Chodkiewiczowi, a nie sile samej armii.

Jeśli armia nie byłaby silna to dowódcy nie wygrywaliby.

Wielka słabość nie leżała w samej wartości armii polskiej, a w bardziej zewnętrznym problemie - niewypłacania żołdu. To powodowało bunty żołnierzy, konfederacje itp.

Z całej Polskiej armii tylko husaria uważana była za potężną formację i cieszyła się dobrą opinią międzynarodową

Czy ja wiem... Na pierwszą myśl przychodzą mi lisowczycy, w końcu byli uznawani za świetną jazdę lekką.

bo piechotę polska miała słabą.

Nie tyle słabą co nie była rozwijana. Szlachta nie chciała służyć w piechocie, bo w piechocie służyli plebejusze. W RON XVI i XVII wieku (nie biorę pod uwagę XVIII wieku, ponieważ to kompletny upadek polskiej sztuki wojennej) piechotę starano się rozwijać chyba tylko dwa razy - w czasach Batorego i Zamoyskiego oraz w czasach Władysława IV. Batory chciał mieć piechotę do oblężeń, później Saryusz się na nim wzorował i starał się zaciągać jak najwięcej piechurów do wojny ze Szwedami (piechota ta była także przez niego chwalona). Władysław piechoty potrzebował np. do odblokowania Smoleńska i różnych innych celów.

A co do lisowczyków, to sławę zawdzięczali nie tylko swej odwadze i organizacji, a okrucieństwu i grabieży

Tak, ale jak nasze zwykłe wojsko nie dostawało żołdu to mogło im dorównać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.