Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Sign in to follow this  
Estera

Hernan Cortes

Recommended Posts

Estera   

W 1519 r. na wybrzeżach Meksyku wylądowało 500 Hiszpanów, na których czele stał Hernan Cortes. Jak oceniacie tę postać?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Adammo   

No pozytywnie to ją raczej mało kto ocenia. Jest to chyba najbardziej bezwzględny i okrutny konkwistador. Mieszkańcy terenów, do których przybył, traktowali go jak bóstwo. Dzięki temu miał otwartą drogę do podboju i wyzysku. Ale na pewno to nie on był pomysłodawcą, a jedynie wykonawcą. W końcu ktoś musiał sfinansować wyprawę, więc raczej większą winą należy obarczyć możnych i władców, którym tereny Hiszpanii nie wystarczyły i dążyli do powiększenia skarbu państwa czy własnego kosztem niewinnej ludności.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tofik   
No pozytywnie to ją raczej mało kto ocenia.

A Hiszpanie? Kluczem do oceny postaci historycznej nie jest to, czy była ona dla kogoś/czegoś pozytywna lub negatywna, ale to co zrobiła, co mogła zrobić i czego nie mogła zrobić etc.

Ale na pewno to nie on był pomysłodawcą, a jedynie wykonawcą.

Nie wiem jak się miała sprawa z Cortezem, ale na przykładzie Pizarra można powiedzieć, że było trochę inaczej.

Konkwistador (w określonych sytuacjach - również jego wspólnicy, dla Pizarra np. Almagro) zawsze był pomysłodawcą jakiejś wyprawy. Zwykle jednak nie był on aż tak bogaty (bo jeśli byłby bogaty, to po co szukałby szczęścia na słabo poznanym kontynencie), by wszystko sfinansować, więc szukał pomocy najpierw u kolonistów w Ameryce (no chyba, że ich nie było), potem pośród możnych w kraju, na końcu u króla, który nadawał mu określone ziemie i tytuły na własność (w określonej sytuacji również wspólnikom tegoż konkwistadora, który występował w ich imieniu). Stawał się więc jednocześnie pomysłodawcą i wykonawcą, z tym, że ci, którzy go finansowali również pośrednio byli wykonawcami.

Jedno o Cortezie trzeba powiedzieć - raczej nie był zagubionym barankiem :P

Share this post


Link to post
Share on other sites
lukass   
Jest to chyba najbardziej bezwzględny i okrutny konkwistador.

Okrucieństwo w tamtych czasach było normą, Aztekowie pod tym względem wcale mu nie ustępowali, którzy wyrywali serca żywcem swoim wrogom.

Mieszkańcy terenów, do których przybył, traktowali go jak bóstwo.

Gdyby nie miał konia, daleko by nie zaszedł, to właśnie konia się wystraszyli Aztekowie, gdyż tak dziwacznego stworzenia nigdy dotąd nie widzieli.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na pewno nie można mu odmówić sztuki motywacji i inteligencji. Dzisiaj byłby świetnym trenerem wielkich drużyn.

To spalenie prawie wszystkich okrętów i skłócanie ze sobą plemion w Ameryce Płd. było genialne.

Wodzem był genialnym z 500 osobami podbił wielkie państwo..., oczywiście pazerności i krwawości mu nie brakowało chociaż są tutaj rozbieżne opinie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tofik   
Wodzem był genialnym z 500 osobami podbił wielkie państwo...

To był w Ameryce standard, że Hiszpanie bili kilkakrotnie liczniejszych Indian.

Share this post


Link to post
Share on other sites
To był w Ameryce standard, że Hiszpanie bili kilkakrotnie liczniejszych Indian.

Tak tyle, że Cortes był pierwszy i nie wiedział, co będzie... Reszta miała łatwiej, bo wiedziała, że małymi siłami są wstanie uczynić wiele w Ameryce Płd.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że Cortes nie był wcale taki okrutny, ale może zacznę od tego: "Aztekowie" to zlepek wielu państw- w tamtym okresie Król- Montezuma II nie był zbyt lubiany zwłaszcza przez warstwę Kapłanów, jednak również przez władców innych państewek. Gdy Cortes przybył do Ameryki od razu zyskał sojuszników. Gdy w końcu podbił "Azteków" przyniósł wybawienie wielu uciśnionym ludom, a swoich sprzymierzęńców hojnie obdarowywał ziemią. Nie było też tak, że zabierał ludzi do przymósowej pracy itp.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie zbyt dobrze go oceniam po pierwsze złodziej, bo ukradł statki i zapasy no i także zwerbował ludzi gubernatora Kuby do swojej wyprawy. Po drugie morderca, bo kiedy Montezuma przestał mu być potrzebny ten go po prostu zamordował. Po trzecie i ostatnie okrutnik był pewny, że nowy przywódca Azteków ukrył złoto to kazał go torturować.

Share this post


Link to post
Share on other sites
gregski   

Zaraz, zaraz! W większości przekazów Montezuma zmarł od ran zadanych mu przez swoich byłych poddanych. (został obrzucony kamieniami).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tato są dwie wersje Cortes chcąc wyjść z miasta bez walki kazał Montezumie uspokoić lud, ale przywitał go deszcz strzał i kamieni, a druga wersja, że został zabity, kiedy przestał być potrzebny.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.