Zbiór źródeł

[Capricornus]

Nie wiem czy to tu założyć, (jeżeli nie pasuje to niech to ktoś przeniesie), ale wpadłem na traki jeden pomysł.

Pancerny ma wiekowego dziadka, Dzionga ma 85 letnią babcię, Mostostal ma dziadka 77 letniego inni też pewnie mają kogoś starszego w rodzinie, wśród sąsiadów czy znajomych ci ludzie sporo przeżyli może mogliby o tym opowiedzieć.

Jesteśmy tu wszyscy fanatykami historii gdyby tak spróbować pobiegać z magnetofonem, pozbierać opowieści tych ludzi, zapisać je i umieścić tutaj, chodzi mi głównie o czasy II Wojny Światowej i tuż po tak dajmy na to do 1950 roku (utrwalanie władzy ludowej).

Byłaby to taka wielka akcja zbierania źródeł historycznych, opowieść zwykłych ludzi jak wyglądała wojna w ich najbliższej okolicy. Chyba każdy miałby coś do powiedzenia na ten temat nie ważne czy brał udział w jakichś walkach, był w obozie czy „tylko” przeżył wojnę w swojej miejscowości.

Jak wyglądała okupacja widziana oczami zwykłych, szarych ludzi, ale równocześnie uczestników tych wydarzeń.

Tylko jest mały problem z ochroną danych osobowych, bo żeby było to wiarygodne i by wiadomo było, jakich terenów opowieść dotyczy trzeba by to opatrzyć imieniem i nazwiskiem oraz miejscem zamieszkania (miejscowość, województwo) danej osoby.

Może dałoby się to jakoś rozwiązać?

[dzionga]

To jest dobry pomysł. Oprócz 85-letniej babci mam też ciocię, która przeżyła pacyfikację Soch i na pewno chętnie by mi to opowiedziała. Musiałabym się tylko do niej pofatygować. Poza tym znalazłoby się jeszcze kilka osób, które mogłyby mi coś opowiedzieć o tym...

[Pancerny]

wśród sąsiadów czy znajomych ci ludzie sporo przeżyli może mogliby o tym opowiedzieć.

Capri, gratuluję pomysłu, jestem jak najbardziej za.

Pancerny ma wiekowego dziadka,

Mój dziadek, oj miałby co opowiadać, od wojny z Rosją do zostania okupacyjnym handlarzem, ale cóż, lata lecą i pamięć już nie ta, żeby ze dwa lata wcześniej, ehhh....Dlatego trzeba się śpieszyć z rozmowami.

Tylko jest mały problem z ochroną danych osobowych,

Może Jarpen wie jak to od strony prawnej wygląda.

P.S.- Jeszcze raz gratuluję pomysłu.

[Capricornus]

To jest dobry pomysł

gratuluję pomysłu,

To było dwa lata temu.

I do tej pory nie ma żadnego odzewu, nawet od tych, którym pomysł się spodobał.

Szkoda...

[ciekawy]

Nie wiem czy to tu założyć, (jeżeli nie pasuje to niech to ktoś przeniesie), ale wpadłem na traki jeden pomysł.

Pancerny ma wiekowego dziadka, Dzionga ma 85 letnią babcię, Mostostal ma dziadka 77 letniego inni też pewnie mają kogoś starszego w rodzinie, wśród sąsiadów czy znajomych ci ludzie sporo przeżyli może mogliby o tym opowiedzieć.

Jesteśmy tu wszyscy fanatykami historii gdyby tak spróbować pobiegać z magnetofonem, pozbierać opowieści tych ludzi, zapisać je i umieścić tutaj, chodzi mi głównie o czasy II Wojny Światowej

Ja już to robię od dawna - kopalnią tego typu "wiedzy historycznej" są starzy mieszakańcy Domu Pomocy Społecznej.

[Capricornus]

Ja już to robię od dawna

To wrzuć to na forum, może utworzy się coś w rodzaju małego zbioru źródeł.

Miałem dać tu tych parę swoich wspomnień ale jakoś nigdy nie ma czasu by to przepisać.

[Narya]

Pomysł jest realizowany od kilkudziesięciu zresztą lat przez Ośrodek Karta. Można sobie poczytać wspomnienia w kwartalnikach Karty oraz powysyłać własne opracowania wspomnień seniorów.

[Capricornus]

Pomysł jest realizowany od kilkudziesięciu zresztą lat przez Ośrodek Karta. Można sobie poczytać wspomnienia w kwartalnikach Karty oraz powysyłać własne opracowania wspomnień seniorów.

Do Twojej babci dotarli? A pewnie mogła coś opowiedzieć. Co szkodzi zrobić to samo? Im więcej ludzi zaangażowanych tym więcej wspomnień da się zebrać.

[Mateusz199428]

Równierz mam wiele osób w rodzinie którzy pamientaja II Wojnę Światową. Spróbuję z każdym z nich porozmawiać i coś z tego napisać.

[Narya]

Capricornus napisał:

Do Twojej babci dotarli? A pewnie mogła coś opowiedzieć. Co szkodzi zrobić to samo? Im więcej ludzi zaangażowanych tym więcej wspomnień da się zebrać.

Wspomnienia w opracowanej formie artykułu należy przesłać do Ośrodka Karty. Tworzą oni archiwum i publikują.

Oczywiście można poza tym na własną rękę prowadzić "śledztwa" małych historii. Ośrodek Karta jednak ułatwia znacznie (w kontekście publikacji i udostępniania szerokiej opinii publicznej).