Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Edward Gierek

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym się opierał na wykąłdach

Gdybym ja opierał się na wykąłdach to niczego bym nie wiedział. :P

pan dr. nie był zbyt mądry

A Ty zapewne geniusz jesteś. ;)

Ciekawe w jakich czasach odebrali tą edukację.

W tamtych i tych a jakie to ma znaczenie?

obawiam się ze ulegasz zludzeniu stworzonemu przez propagandę.

I propagandę posunęli do tego stopnia, że na ulice wypuszczają głodne dzieci.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Gdybym ja opierał się na wykąłdach to niczego bym nie wiedział.

Bardzo zabawne, w pospiechu zrobiłem literówke.

A Ty zapewne geniusz jesteś.

Oczywiście, masz jakies wątpliwości?

W tamtych i tych a jakie to ma znaczenie?

Ależ ma znaczenie. Kto ich tak uczył, że podstawówki nie skończyli? Który system promował bumelanctwo ?

I propagandę posunęli do tego stopnia, że na ulice wypuszczają głodne dzieci.
Twierdzisz, ze w PRL nie było głodnych dzieci? Ja pamiętam, że były, a chodziłem do PRL - owskiej podstawówki. Fakt, reżimowa telewizja raczej nie poświęcała temu problemowi za wiele czasu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bardzo zabawne,

Podobało się? Cieszy mnie to bardzo. :P

w pospiechu zrobiłem literówke

Każdemu się zdarza a nawiasem: FESTINA LENTE.

Oczywiście, masz jakies wątpliwości?

Po tej wypowiedzi coraz większe. ;)

Kto ich tak uczył, że podstawówki nie skończyli? Który system promował bumelanctwo ?

Wiesz, są ludzie, którym wiedza po prostu nie wchodzi do głowy, są też tacy, którzy po prostu nie chcą się uczyć i ostatnia rzecz to uwarunkowania środowiskowe. Zapewniam cię, że system nie ma tu naprawdę żadnego znaczenia i nie chodzi tu o żadną promocję bumelanctwa.

w PRL nie było głodnych dzieci? Ja pamiętam, że były, a chodziłem do PRL - owskiej podstawówki.

Ja też, i takich nie widziałem no chyba, że masz na myśli tych, którzy zapomnieli wziąć kanapki do szkoły, dzieci bezrobotnych z wyboru, rodziny patologiczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Rzecz jasna - możemy chwalić PRL (jak czyni to kol. Capricornus) za powszechny dostęp do edukacji (ale już nie w wypadku studentów), żenujący program (doskonale mi znany) pt. "Szklanka mleka dla każdego ucznia" (mleko było często - gęsto przypalone, na porzadku dziennym bylo rozcieńczanie go woda, i aplikowanie mikstury mlekopodobnej dzieciakom - przecież kucharki też miały dzieci łaknące mleka), bezrobocia teoretycznie nie było (bo takie byly wytyczne kolejnych zjazdów PZPR), za to tworzono tysiące niepotrzebnych (i nieuzasadnionych z punktu widzenia ekonomii) miejsc pracy tylko po to, aby największy życiowy nieudacznik miał zajęcie, i iluzoryczny profit z niego. Przestępczości nie było, bo PRL był państwem policyjnym, z tabunami donosilcieli (w dużej mierze byli to ORMO-wcy), obywatel był pod ścisłą kontrolą, a wszelkimi odchyleniami/ nieprawidłowościami od wcielania w życie myśli socjalistycznej zajmowało się skutecznie UB (później przekształcone w SB). Rzecz jasna - taki system niszczył kreatywność i zaradność życiową (przystosowanie) swych obywateli, wyrządzając tym samym niepowetowane szkody na wiele pokoleń (jeszcze obecnie wielu ludzi przyzwyczajonych pomimo upływu 18 lat do PRL-u nie umie/nie może odnaleźć się w demokratycznej, normalnej rzeczywistości.

Capricornusie !

Jeżeli jestes piewcą realnego socjalizmu - bądz do końca konsekwentny: powiedz szczerze czytającym cię userom - czy zwykły, szary obywatel, dla ktorego zawsze była praca, wczasy, urlopy, opieka socjalna i mieszkanie zdawał sobie sprawę, jakim się to odbywa kosztem? Czy wiedział, że za te wszystkie "przywileje" będą jeszcze płacić jego prawnuki ?

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
możemy chwalić PRL (jak czyni to kol. Capricornus)

??????????????????????????????

powszechny dostęp do edukacji (ale już nie w wypadku studentów

Mógłbyś podać, przed kim zamknięte były drzwi uczelni?

żenujący program (doskonale mi znany) pt. "Szklanka mleka dla każdego ucznia"

Żenujący, bo nikt właściwie tego mleka nie pił, pamiętam jak całe nienaruszone termosy wylewano do zlewu. A matki stały w kolejkach z dzieckiem na ręku i „przydziałem w ręku” by to mleko zdobyć.

aby największy życiowy nieudacznik miał zajęcie, i iluzoryczny profit z niego.

A czy chciałbyś by ten nieudacznik tylko z racji tego, że jest nieudacznikiem umarł z głodu?

(jeszcze obecnie wielu ludzi [...] nie może odnaleźć się w demokratycznej, normalnej rzeczywistości.

Naprawdę uważasz, że to, co mamy teraz to „demokratyczna, normalna rzeczywistość”?

obywatel, dla ktorego zawsze była praca, wczasy, urlopy, opieka socjalna i mieszkanie

Oj nie zawsze były, sam pisałeś ile oczekiwało się na mieszkanie, na wczasy też nie każdy mógł sobie pozwolić.

Jeżeli jestes piewcą realnego socjalizmu

No i dostało mi się. Nie jestem piewcą realnego socjalizmu, ja jedynie staram się zauważać pozytywy tamtego okresu (już to wcześniej pisałem). Dzisiaj czasy do 89 roku odmalowuje się w tak czarnych barwach, że biorąc wszystkie te opinie dosłownie zdziwienie mnie bierze, że Polacy nie popełnili zbiorowego samobójstwa.

Powiedz mi szczerze, czy naprawdę nie widzisz nic, ale to absolutnie nic dobrego w tamtych czasach, żadnego, nawet najmniejszego plusika?

Natomiast moim skromnym zdaniem, to na w miarę obiektywną ocenę tego okresu możemy pokusić się za co najmniej 80 lat, gdy już nie będzie ludzi, którzy wtedy żyli, ani ich dzieci, które nasiąkły opiniami swych rodziców.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Mógłbyś podać, przed kim zamknięte były drzwi uczelni?

Przed większoscią (jeszcze w latach 80-tych ubiegłego stulecia uczenie wyższe stanowiły około 1/3 istniejących obecnie). Były tabuny chętnych (np. 25 osób na miejsce w IWA na UMCS-ie w 1987r.), a kto się nie dostał - szedł w kamasze. O takich "chorych" kryteriach naboru jak "punkty za pochodzenie" w dzisiejszych czasach nie ma co wspominać - są po prostu śmieszne. Dostawali się ci, ktorzy byli arcywybitnie zdolni, lub ci, którzy mieli "wejścia" lub "plecy". Dla reszty chcącej studiowac młodzieży nie było po prostu miejsc - stąd w PRL-u był taki mały odsetek "wykształciuchów".

Żenujący, bo nikt właściwie tego mleka nie pił, pamiętam jak całe nienaruszone termosy wylewano do zlewu.

Żenujący jest fakt, iż wmuszano w nas picie tej mlekopodobnej substancji. A co do wylewania - kucharki miały tez trzodę chlewną, dla której ta substancja była przysmakiem...

A matki stały w kolejkach z dzieckiem na ręku i „przydziałem w ręku” by to mleko zdobyć.

I tu poruszyłes bardzo wazne zagadnienie - czy normalnym jest fakt, iz w średniej wielkości państwie europejskim matki muszą stać w kolejkach za litrem mleka dla dziecka (będącego w dodatku dystybuowanym za pomocą reglamentacji kartkowej) ?

Tak miał wyglądać "luksus" ?

czy chciałbyś by ten nieudacznik tylko z racji tego, że jest nieudacznikiem umarł z głodu?

A czy z racji tego, ze nie chce mu się robić/ szukać pracy, to ja mam pracować na niego ??? Ja mam na kogo pracować - a kto jemu zabrania podjąć pracę? Wychodzi na wierzch olbrzymia krzywda (zbrodnia?) wyrządzona przez PRL zwykłemu obywatelowi - przez lata uświadamiano mu, iz tak czy siak jakaś praca będzie czekać na niego, o nic się nie będzie musiał martwić. Prwada jest brutalna - każdy jest kowalem swego losu (lub inaczej - kto sobie jak pościele, tak się wyśpi). Czy bezrobotny, zamiast się użalać wiecznie nad sobą, mieć pretenscje za swój los do wszystkich (systemu, państwa), nie może wziąść sprawy w swoje ręce, i samodzielnie poszukać sobie pracy (która wbrew pozorom jest, wymaga bowiem odpowiednich kwalifikacji - czyli kolejne pole do popisu dla poszukującego - podniesienie własnych kwalifikacji).

Naprawdę uważasz, że to, co mamy teraz to „demokratyczna, normalna rzeczywistość”?

Nie jest może idealna (nie przepadam za pewnymi braćmi), ale chyba jej bliżej do tej w Niemczech, Anglii, czy USA, niż do tej na Białorusi - nie sądzisz? A jaka była w czasach PRL - u ?

Oj nie zawsze były, sam pisałeś ile oczekiwało się na mieszkanie, na wczasy też nie każdy mógł sobie pozwolić.

Tak oczekiwalo się, ale państwo rozdawało mieszkania za darmo (spółdzielcze). Teraz jakoś nie rozdaje - może je nie stać ?

Co do wczasów - raczych chyba żartować. Byle robol dostawał skierowanie z FWP, i chcial czy nie chciał, jechał nad morze czy w góry (w zalezności od ośrodka ZP, który ten utrzymywał). A propoś - czy wiesz, jakie były koszty ZP sztucznego utrzymywania (przez okrągly rok) tych ośrodków?

Natomiast moim skromnym zdaniem, to na w miarę obiektywną ocenę tego okresu możemy pokusić się za co najmniej 80 lat, gdy już nie będzie ludzi, którzy wtedy żyli, ani ich dzieci, które nasiąkły opiniami swych rodziców.

Akurat ja "spędziłem" w tym okresie 23 lata swojego życia (w tym 2 lata w LWP). Sądze, iż mam prawo wypowiadać się o w/w okresie, który znam z autopsji.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dla reszty chcącej studiowac młodzieży nie było po prostu miejsc

Tu się trochę nie zrozumieliśmy' date=' ja miałem na myśli jakieś grupy społeczne, które miały zakaz studiowania a takich nie było a to, że promowano najzdolniejszych to nie jest najmocniejszy zarzut.

ci' date=' którzy mieli "wejścia" lub "plecy".[/quote']

A ci, którzy mają znajomości i dziś mają łatwiej. Pamiętam jeden nagłośniony przypadek: na prawo nie przyjęto osoby, która zdała, bo miejsce było potrzebne dla syna sędziego, który uzyskał coś koło 40% punktów koniecznych by zdać, potem okazało się, że takich przypadków było więcej. Ile jest takich nienagłośnionych przypadków?

25 osób na miejsce w IWA na UMCS-ie w 1987r

Co do tego wydziału jestem akurat jak najbardziej za możliwie najcięższą selekcją.

O takich "chorych" kryteriach naboru jak "punkty za pochodzenie" w dzisiejszych czasach nie ma co wspominać - są po prostu śmieszne

Jakiś czas temu na taki pomysł wpadły władze państwa' date=' które uważane jest przez wielu za ostoję demokracji – USA, chcieli wyrównywać szanse czarnym, nie pamiętam jak to się skończyło.

Oczywiście nie twierdzę, że punkty były dobrym pomysłem, na wyrównanie szans można było wymyślić coś lepszego.

wmuszano w nas picie tej mlekopodobnej substancji

Gdzie Ty mieszkałeś? We mnie nikt tego mleka nie wmuszał.

A co do wylewania - kucharki miały tez trzodę chlewną' date='[/quote']

Co do wylewania, świnie kucharek nie miały nic do gadania, sam wylewałem to mleko do zlewu.

A czy z racji tego' date=' ze nie chce mu się robić/ szukać pracy, to ja mam pracować na niego [/quote']

Tu znowu trochę się nie zrozumieliśmy. Nie miałem na myśli tych, którzy nie chcieli pracować tylko tych właśnie nieudaczników, którzy chcieli, ale nie potrafili znaleźć pracy, nauczyć się obsługi urządzenia bardziej skomplikowanego od łopaty.

państwo rozdawało mieszkania za darmo (spółdzielcze).

Trzeba było najpierw zgromadzić odpowiedni wkład na książeczce mieszkaniowej' date=' fakt, że niewielki, a potem można było jeszcze długo czekać.

Co do wczasów - raczych chyba żartować.

Co do wczasów wcale nie raczę żartować, jeśli tak wysyłano na wczasy to, dlaczego nikt z mojej rodziny ani ich znajomych nigdy na nie nie pojechał?

Sądze' date=' iż mam prawo wypowiadać się o w/w okresie, który znam z autopsji. [/quote']

Ja Ci wcale nie odmawiam prawa do wypowiedzi, możesz nawet napisać wspomnienia (mam tytuł: „Ciekawa młodość w schyłkowym PRL-u ;) ), stwierdzam jedynie, że w miarę obiektywna ocena może nastąpić dopiero za jakiś czas. Ci, którzy przeżyli te czasy nie będą obiektywni, bo patrzą z perspektywy właśnie własnych doświadczeń.

(nie przepadam za pewnymi braćmi)' date=' [/quote']

I tuś mi brat. :P:P

[ Dodano: 2007-06-06, 18:08 ]

mleka dla dziecka (będącego w dodatku dystybuowanym za pomocą reglamentacji kartkowej) ?

A mleka na kartki nie pamiętam. Matki stały za mlekiem w proszku i dostawało się je na książeczkę zdrowia dziecka? urodzin? Czy jeszcze tam jakąś, już nie pamiętam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Gdzie Ty mieszkałeś? We mnie nikt tego mleka nie wmuszał.

W mieście. I mlekopodobną substancję przynoszono na lekcjach pewnie po to, by nie było ją gdzie wylać. Wiedziano, jak o nas zadbać, i co dla nas jest najlepsze.

Ci, którzy przeżyli te czasy nie będą obiektywni, bo patrzą z perspektywy właśnie własnych doświadczeń.

Właśnie ci, ktorzy żyli w tamtych czasach, i żyja obecnie maja jakąś skale porownawczą (punkt odniesienia). Młodzież te problemy zna tylko z opowiadań, lub z komedii Barei.

Matki stały za mlekiem w proszku i dostawało się je na książeczkę zdrowia dziecka? urodzin? Czy jeszcze tam jakąś, już nie pamiętam.

Właśnie o tego typu mleko mi chodziło. Dodam jeszcze, iż reglamentacją objęte były: papierosy, alkohol, masło, mięso, wyroby czekoladowe, paliwo, art. luksusowe, a np. o owocach egzotycznych, czy orginalnych adidasach to mogłes sobie tylko pomarzyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W mieście.

Cóż za straszliwe miasto, ja też w mieście i jakoś nie mam takich doświadczeń.

A nawiasem mówiąc to bodajże od tego roku szkolnego wróciła do szkół akcja „mleko dla każdego ucznia” tylko tym razem pod szyldem UE, z jej błogosławieństwem i za jej pieniądze (przynajmniej częściowo).

Właśnie ci, ktorzy żyli w tamtych czasach, i żyja obecnie maja jakąś skale porownawczą

I patrzą przez pryzmat właśnie swoich doświadczeń, przez co ich ocena tych czasów jest bardzo subiektywna. Natomiast ich wspomnienia będą świetnym materiałem badawczym dla przyszłych historyków.

o... orginalnych adidasach to mogłes sobie tylko pomarzyć.

O oryginalnych adidasach dzisiaj też wielu może jedynie pomarzyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
I patrzą przez pryzmat właśnie swoich doświadczeń, przez co ich ocena tych czasów jest bardzo subiektywna.

Jak wspomniałem wcześniej - mają skalę porównawczą, i punkt odniesienia (współczesne czasy). Ludzie, którzy żyli większą część życiatylko w PRL-u, zawsze będą wspominać go z nostalgią, a młodzież, która urodziła się po dajmy na to 1985r., będzie znała ten okres wyłącznie z książek, filmów i opowiadań rodzicow - gdzie tu miejsce na obiektywizm ?

Natomiast ich wspomnienia będą świetnym materiałem badawczym dla przyszłych historyków.

Nauczony smutnym doświadczeniem sądzę, iż punkt widzenia historyków będzie uzależniony od ich punktow siedzenia, oraz reprezentowanych przez nich poglądów (vide: działalność IPN) (a propós - czy spotkałeś się kiedyś z czymś takim, jak "hiperobiektywna historia" ?)

O oryginalnych adidasach dzisiaj też wielu może jedynie pomarzyć.

No nie, bez przesady - niemal w każdej nawet średniej wielkości mieścinie jest sklep, gdzie takie obuwie (i Nike, Reeboka czy Pumy) można nabyć, a ceny zaczynają się od niewiele ponad 100PLN - kiedyś, to był luxus zarezerwowany naprawdę dla nielicznych, mających krewnych za granicą (pamiętam szok, jaki przeżyłem będąc w dużym salonie firmowym adidasa w Budapeszcie w 1987r.) - dla reszty pozostwały nasze siermiężne "sofiksy" i "polsporty" z Radomia :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Czasy gierkowskie to moja młodość, a jako młodzież to chyba nie bardzo przejmowałem się brakami na rynku ( rodzice). Pamiętam jak wprowadzono kartki na buty. Kupiłem sobie takie obuwie sportowe. W domu okazało się że było za małe, a szans na wymianę nie było :x

Ale udało mi się je sprzedać i kupić dwa single z "Tonpressu".

Gdy opowiadałem córce, że na półkach nic nie było poza octem i dżemem, zdziwiła się"chipsów też?"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
a młodzież, która urodziła się po dajmy na to 1985r., będzie znała ten okres wyłącznie z książek, filmów i opowiadań rodzicow - gdzie tu miejsce na obiektywizm ?

A gdzie miejsce na obiektywizm u ludzi, którzy nienawidzili tamtego okresu, gdzie miejsce na obiektywizm u ludzi, którzy kochali tamten okres?

czy spotkałeś się kiedyś z czymś takim, jak "hiperobiektywna historia"

Coś takiego jak obiektywizm nie istnieje, cały czas to powtarzam. :P

No nie, bez przesady - niemal w każdej nawet średniej wielkości mieścinie jest sklep, gdzie takie obuwie (i Nike, Reeboka czy Pumy) można nabyć, a ceny zaczynają się od niewiele ponad 100PLN - kiedyś, to był luxus

Tak i ludzie, którzy zarabiają po 800 zł. (zapewniam Cię, że tacy naprawdę w Polsce żyją) i załóżmy, że mają dwoje dzieci pozwolą sobie na wydatek 200 zł. lub trochę więcej na markowe buty?

Dla nich obuwie Nike, Reeboka czy Pumy są nieosiągalnym luksusem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
Czasy gierkowskie to moja młodość, a jako młodzież to chyba nie bardzo przejmowałem się brakami na rynku ( rodzice). Pamiętam jak wprowadzono kartki na buty.
chyba ci sie troche pomyliło .Kartki wprowadzono zz panowania gen. Jaruzelskiego . Wszytko padło jak rosja olimpiade robiła w 1980 .Za E. Gierka jeszcze sklepy były pełne .Najlepsze czekoladowe batony wtedy były nazywały sie "Juchas" .Terażniejsze słodycze to czyste "mydło". A co takiego dla Polski zrobił marszałek Piłsudski ? . Gierek bynajmniej dla rolników coś zrobił - wprowadził obowiązkowe ubezpieczenia społeczne . Bynajmniej stary dziadek czy babcia nie chodzi z "torbą" i prosi o kawałek chleba .Za marszałka niestety tak było .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Postać negatywna, chciał może i unowocześnić kraj, dać mu drugi oddech, był swoistym światowcem we władzach PRL, jednakże jego przerwana dekada zakończyła się krachem finansowymi politycznym. Gierek nie tylko nie umocnił i nie unowocześnił ustroju, ale przyspieszył jego rozkład, coś jak Gorbawczow w ZSRR. Ciekawe, że jego pamiętnik rozszedł się w milionowym nakładzie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Jarpenie - jaka cale PRL Gierek nie jest jednoznacznie na nie i na tak. Polska okresu Gomulki byla biednym zacofanym krajem. Co ciekawe nie mieliśmy wielu nowoczesnych technologii. Teraz cofne sie wstecz lat dziesięć może więcej. Jadę, jako dobrze nastoletni dzieciak z tatą i gadamy, droga dluga on mówi o wszystkim w pewnym momencie wspomnial, że technologię produkcji wibroprasowanych kręgów, studzieniek kanalizacyjnych lączonych "na felc" zawdzięczmy wlaśnie Gierkowi [iI pol. lat 70 tych?], podobnie z wieloma innymi rzeczami w budownictwie. To, że nie wszystkie technologie byly trafione - no cuż, ale tak czy inaczej stanowily w wielu wypadkach znaczący postęp w stosunku do tego co mieliśmy wcześniej.

To, że zadlużyl się niemozliwie to już efekt kryzysu lat 70 tych. Na początku jego rządów panowala na świecie teoria Keynesa która mówila, że należy obniżać stopy procentowe i wypuszczać pieniądze na rynek, by go rozruszać. Oznacza to, że po prostu pieniądz byl bardzo bardzo tani. Pod koniec lat 70 tych zmieniono podejście, i przy okazji musiano zdusić inflację która podniosla glowę. Jemu też się za to dostalo.

Minusem bylo to, że nie zmienil cen w '76 co by prawie na pewno pozwolilo podnieść się gospodarce nawet centralnie planowanej, zracjonalizować koszty i przychody.

Pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.